BellyBestFriend
Dodaj do ulubionych

Pamietniki / Tytuł: Listopadowy syn 2015... i drugie serduszko na 2019!

Autor:
14 kwietnia 2015, 18:31

10 tc , 9+1

ACH !!!!!!!!!! Kiedy ja wreszcie uwierzę, że nosze w sobie dziecko !? :)
Widzieliśmy jak rusza nóżkami! Serduszko ładnie bije :) Moje szczęście ma całe 24.1 mm :)
Wszystko dobrze się rozwija, ciąża dokładna co do dnia :) termin mamy na 16 listopada :)
No to jest aż niemożliwe...

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/9d50508ee844.jpg

Nie wiem co mam powiedzieć, chyba aż zabrakło mi słów <3


Następne USG 7 maja, w 13 tygodniu badanie przezierności karkowej.
Kolejna na 12 maja, z wynikami :)


Wiadomość wyedytowana przez autora 14 kwietnia 2015, 22:28

12 komentarzy (pokaż)
20 kwietnia 2015, 16:34

Witaj rozpoczęty 11 tygodniu, czekałam na Ciebie jak na każdy kolejny tydzień !
W tym tygodniu mija ryzyko utraty ciąży. Brzmi okrutnie i nawet takiej myśli nie dopuszczałam do siebie, że mogłoby się coś takiego stać..Choć za każdym razem sprawdzam papier toaletowy po jego użyciu:) ale pewnie nie tylko ja tak mam :)
Brzuszek robi się coraz ładniejszy z czego się ogromnie cieszę :)

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/759fe301992e.jpg

Kupiłam dopplera i muszę Wam powiedzieć, że wczoraj przy niedzieli , leżąc jeszcze w łóżku z mężem, słyszeliśmy serduszko :) świetne uczucie, tym bardziej, że przekonuje mnie to i uświadamia, że ktoś malutki we mnie żyje :) bicie serduszka było 108 ;)

Już ze wszystkimi rzeczami czuję się dobrze, nie mam spania na JUŻ.. mam więcej zapału i energii, choć wieczorami od nawet dwóch tygodni bolą mnie zęby.. a dokładnie ósemka, która wspomina o sobie między godz. 19-20 :( byłam zmuszana wziąć wczoraj Apap :/ a tak nie chciałam... płakałam z bólu, mąż przyniósł mięso z zamrażarki żeby ochłodzić szczękę, to tak długo trzymałam aż filety się rozmroziły :( Apap pomógł na jakieś góra 2 godziny..cała noc do dupy, wstałam o 10, bo dopiero o tej godzinie mi odpuściło :(

W środę mąż i teściowa mają wizytę u mojego dentysty , więc zapytam się go, czy można z tym coś zrobić.. Choć boję się rwać ósemkę w ciąży, bo tak wszędzie straszą na ten temat :(


W niedziele byliśmy na deserze lodowym..Na lody zawsze mam ochotę :)
a w sobotę zamówiłam już panele do pokoju, zanim je położymy to jeszcze pewnie z miesiąc, ale już wiem że są kupione i głowa spokojna :)
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/7da8ad628ad0.jpg

Pewnie będą komentarze w domu, że taką podłogę kupiłam, ale taka od zawsze mi się podobała .. to mój styl , a na żywo wyglądają jeszcze ładniej :) solidne, dobrze wykonane i nie będzie rys widać tak bardzo w razie jakiegoś pchacza czy chodzika :)

Jutro jedziemy już po regipsy, w sumie pokój tylko wystarczy obłożyć płytą, pospajać łączenia szpachlą i do malowania gotowy :) ale cała łazienka jeszcze nie tknięta no i ogrzewanie ..no jakoś to pójdzie, mam nadzieję że w ciągu miesiąca już będzie finito! :)


Z rozliczenia PIT mam 375zł, więc te pieniądze przeznaczam na fryzjera za miesiąc :)


A ! byłam już zmuszona zmienić stanik, więc zafundowałam sobie dwa z wyższej półki bo kumpelka dała mi jeden bon na 100 zł w ESOTIQ :) więc zapłaciłam 179zł, ale powiem Wam, że komfort i wygoda.. dopasowany pod biustem, cycuszki ładnie leżą, taki pół usztywniany z dodatkową koronką, która przyrost biustu jeszcze będzie tolerowała :)
Taki normalny rozmiar, jaki kupowałam na rynku to 80 D, urosły do małego E, a w Esotiq babeczka dała mi... 75 F . Jakoś tego F tak nie widać :P


Wiadomość wyedytowana przez autora 20 kwietnia 2015, 17:25

8 komentarzy (pokaż)
25 kwietnia 2015, 13:54

Do dentysty zapisana jestem na wtorek na 13.30. Już mam dość bólu zęba ..promieniuje na całą dolną szczękę, psuje mi samopoczucie!
Myślałam, że to ósemka na początku i skonsultowałam się na lato ją wyrwać, ale jednak doszliśmy do wniosku, że mój dentysta tylko mi ją zaplombuje, żeby bardziej się nie psuła, no i tę siódemkę ukruszoną przez ósemkę zrobimy, bo gdzieś mi kanał odsłoniło i za to taki ból.

Na 15 maja mam fryzjera !!!!!!!!!!!!! :)

Ogólnie czuję się już ładniejsza, nie mam wrażenia, że chodzę z nieswoją twarzą :)

Jedziemy dziś do mojej mamy na grilla. Oczywiście teściowa z bulwersem, że ona sama w domu nie zostanie, bo drugi jej syn wybył na weekend pod namiot, a teść na ryby jedzie... więc niestety musimy ją wziąć bo będzie obraza majestatu wszechwielkiego.

Wczoraj kochaliśmy się pierwszy raz od dwóch miesięcy, oczywiście z rozsądkiem, ale miałam taką chcice że aż sama byłam w szoku :)
No i wczoraj miałam też urodziny, kupili mi jakiś niedobry tort, na ślepo... Z wiśniami nasączonymi w alkoholu i polewa też jakaś alkoholowa... porażka! Stwierdziłam, że tak ohydnego torta jeszcze nigdy nie jadłam i za rok to sama sobie zamówię, kupię i zaproszę gości. Słabo to wyszło, ale dooobra, wybaczam niezorganizowanie, trudno :)

Paznokci nadal nie obcięłam, są ładne i długie.. choć to będę później wspominać, że mogłam sobie na takie pozwolić;)

Już 27% ciąży za mną..... :) 11 maja zaczynamy 2 trymestr :)

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/8a78bfe988d0.jpg


Wiadomość wyedytowana przez autora 25 kwietnia 2015, 13:55

3 komentarze (pokaż)
27 kwietnia 2015, 11:21

Chce kupić buty już takie lżejsze, bo chodzę w najkach.
Już zaczyna się robić ciepło, więc tuniki i sukienki będą wskazane - bo nie mam wyjścia- jeansów już pewnie sobie nie kupię, no może z jedną parę. Myślę nad długimi, kolorowymi spódnicami+ tshirt i jakaś kurtka jeansowa .

Buty mam upatrzone. Koturny. Już teściowa oczywiście z tekstem, ze nogi będą mi puchły, bo ona to w klapkach chodziła, takie miała balony. A czy ja nawet dwa miesiące nie mogę chodzić ubrana ładnie i na wyższym ? Ach, z resztą, gdzie ja tak wychodzę, żeby nosić je codziennie ....
Chce takie, co i do każdych spodni będą pasowały no i do spódnicy, sukienki czy tuniki.

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/133476f266d4.jpg

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/047b0f34a9e7.jpg

Jakie jest Wasze zdanie? Bo mnie wydaje się że cały 4 i 5 miesiąc spokojnie sobie w takich pochodzę ..może nawet i do 6 mies... bo zazwyczaj buty ubieram na max. 2 godziny, wszędzie jeżdżę samochodem.. a ładnie też wypadałoby chyba wyglądać.. :)

Czy kupić takie........ :

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a6333d441ee7.jpg
? ;)


Wiadomość wyedytowana przez autora 27 kwietnia 2015, 12:15

6 komentarzy (pokaż)
30 kwietnia 2015, 14:22

Leczenie 7ki jeszcze się nie za kończyło, następna wizytę mam na 20 maja :) za to mąż mój wziął się też za leczenie zębów i ma na poniedziałek juz druga wizytę:)
Muszę zrobić badania, ale spróbuję wycedzic skierowanie od ginekolog, do której zapisana byłam już 2 miesiące temu, żeby zrobiła mi cytologię na nfz. Jak mi nie da skierowania to ich tam nawiązywać,bo składki place ale z NFZ nie korzystam wcale.
W czwartek 7 maja, mamy usg przeziernosci :)
Remont jakoś idzie, może ze 2-3 tygodnie jeszcze :)

0 komentarzy (pokaż)
30 kwietnia 2015, 14:22

11+3

Leczenie 7ki jeszcze się nie za kończyło, następna wizytę mam na 20 maja :) za to mąż mój wziął się też za leczenie zębów i ma na poniedziałek juz druga wizytę:)
Muszę zrobić badania, ale spróbuję wycedzic skierowanie od ginekolog, do której zapisana byłam już 2 miesiące temu, żeby zrobiła mi cytologię na nfz. Jak mi nie da skierowania to ich tam nawyzywam,bo składki place ale z NFZ nie korzystam wcale.
W czwartek 7 maja, mamy usg przeziernosci :)
Remont jakoś idzie, może ze 2-3 tygodnie jeszcze :)


Wiadomość wyedytowana przez autora 30 kwietnia 2015, 19:05

1 komentarz (pokaż)
2 maja 2015, 22:09

Czas wzmożonego siusiania. Pachwiny ciągną .

Zaczynam rozglądać się za ciuchami ciążowymi, bo mam już wszystko za małe. Bluzy podciągają się na brzuchu i cały mi wychodzi :/ o spodniach nie wspomnę, bo zostały legginsy podomki i jedne nowe, ale są brzydkie..no ale nosze.. Kurtka wiosenna była dopasowana, a już jestem na pograniczu dopinania.
To wszystko ciążowe to taaakie drogie ! Boziuuu..
Szukam więc używanych rzeczy, ale ciężko trafić w gust, bo nie chce chodzić też w byle czym, kupić byle co i czuć się jak lump. Hefa-lump .. :)

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/231756b6725f.jpg

talio moja - baj baj ! :)

koniec 12tc


Wiadomość wyedytowana przez autora 2 maja 2015, 23:02

10 komentarzy (pokaż)
4 maja 2015, 21:44

30% ciąży , 13 tydzień (12+0)

Dwa miesiące temu zapisałam się na wizytę do ginekologa na nfz. Mówię sobie "a co mi tam, pójdę, powiem żeby dał mi skierowanie na badania" . Okej, skierowanie dał, ale na te, które już mam, czyli mocz i morfologia, a przecież nie powiem mu, że chciałam na te badania, które kazał mi zrobić mój lekarz prowadzący ciąże :P
NA SZCZĘŚCIE skierowanie było na gotowym druku , na którym można było pozaznaczać sobie krzyżykami .. więc podopisywałam sobie parę krzyżyków też czarnym długopisem :)

Najpierw zrobił mi badanie, powąchawszy na końcu wziernik, fuuu... no ale tak robią, zapach okej,bo nic nie mówił,haha :P Następnie badanie usg, normalnie porażka w chuj :) nic mi nie pokazał, tylko powiedział,że ładnie się rozwija, rusza się, serduszko ładnie bije.
Zdjęcia usg mi nie dał , buuuu :P ale widziałam kolanka, nóżki i stópki nawet :)


W czwartek mamy usg przezierności karkowej na 18.30,więc zobaczę już dużo więcej niż dziś ależ to zleciało :)

No nie ma to jak lekarz prywatny, takie jest moje podsumowanie i zawsze będę tak twierdzić ;)







4 komentarze (pokaż)
6 maja 2015, 21:32

12+2, 31 %

Dupa ze skierowaniem.. Wczoraj robiłam wyniki, ale oczywiście dziś musiałam robić te same ponownie, ale prywatnie.. bo okazało się, że wyniku nie dostanę do ręki, że leci od razu do lekarza nfz u którego byłam, nawet wglądu nie mam. Więc u niego byłam pierwszy i ostatni raz :)
Za badania więc i tak zapłaciłam , a myślałam, że ich wychujam :D
*
Jutro badanie genetyczne. Większość dziewczyn się stresuje, a ja? Nie koniecznie :) Czekam na to badanie jak na spotkanie z dzieckiem, a nie, że mogłoby mieć wady :) Może dlatego, że jak już wiem,że w ciążę udało nam się zajść, to już nic nie stanie mi na drodze i będzie tylko dobrze.
*
Mężu powolutku szpachluje łączenia regipsów, (ale aktualnie ogląda mecz) :)
Byliśmy dziś dokupić resztę rzeczy, tj, wanna, kibelek, umywalka, szafka, baterie, płytki,grzejnik i takie tam drobiazgi.
Niestety na pralkę już mi nie starczy, ale kupię za miesiąc jak dostanę chorobowe.
Brakuje trochę czasu, bo tata Dawida nam pomaga w remoncie, a teraz doszły mu opryski w lesie popołudniami. Ja niewiele się tam zdam teraz przy pomocy, bo powinno pójść teraz podprowadzenie ogrzewania i wody z dołu do góry, więc nie moje tematy :)
*
Kot mi jeszcze nie urodził, mówię do niej : Mój kochany kwadraciku! - bo już jest taka kanciata że aż śmiesznie wygląda :P
*
Apetyt mam większy od jakiegoś tygodnia. Śniadania muszą być dwa, o 8.30 i o 11 , bo nie przeżyje :) Wczoraj zjadłam jakieś miodowe kółeczka z mlekiem, to myślałam że umrę na kiblu, cały zafajdany! Powiedziałam sobie - że już nigdy tego nie zjem :) Trauma normalnie :)
Piję napoje gazowane, choć perfekcyjna kobieta w ciąży nie pije takich rzeczy. Ja do takich nie należę, nawet ostatnio zaczęłam pić kawę rozpuszczalną z mlekiem :)
Kolacja... kolacja wypada na godzinę 22.00 bo z głodnym żołądkiem nie zasnę za boga, spać chodzę o 24-1. Trudno, wali mnie to szczerze mówiąc o której jem :) Przytyłam 5 kilo w pierwszym trymestrze. Niektóre albo wcale nie tyją, a nawet chudną, ale no nie rusza mnie to w żaden sposób.. bo wiem że i tak wrócę do tego jak wyglądałam, więc totaaaalnie zlewam na to :)


Macie fote z majówki, mam nadzieje że Dawid tego nie zobaczy !
Siedzieliśmy tylko na ławce, a było tak wspaniale :)
Co prawda byliśmy tam może z 5 minut, bo musiałam siku ! :P

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/9418587f4450.jpg

/ właśnie weszłam żeby wydrukować wyniki z neta ... ale mam ciśnienie podniesione.. nie ma 3 badań :/ dobrze, że mam paragon... i dobrze, że czynne do 19...


Wiadomość wyedytowana przez autora 6 maja 2015, 22:47

5 komentarzy (pokaż)
7 maja 2015, 20:57

Ja już po wizycie !!!!!!!!!!

No dzieciątko moje fikało bez ograniczeń :) pokazało nam się z każdej strony ! Normalnie jak sen.... nie do uwierzenia, że ktoś taki pływa sobie w brzuszku ! <3 no zakochana jestem po uszy <3
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/be10ed5d7c6e.jpg

no i kolejna niespodzianka, czułam że będzie dziewczynka.. a tu proszę jakie jajeczka <3
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/6a042c8a6827.jpg

po prostu nie do uwierzenia <3
achhhhhhhhhhhhh !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

14 komentarzy (pokaż)
11 maja 2015, 12:33

33 % ciąży , czyli zaczynamy 4 miesiąc, 14 tydzień :)

Z rzeczy najważniejszych, najgorętszych : wczoraj moja biedna, młodziutka kotka rodziła 10 godzin . Pierwszego kotka miała wręcz ogromnego, ale urodził się martwy i nawet go nie oczyściła z błony. Urodziły się jeszcze dwa, dziewczynka i chłopczyk. Pozwoliłam jej okocić się w szafie, bo tak sobie weszła na swoje miejsce, powyciągałam ciuchy, włożyłam skrzynkę wyścieloną starą bluzą męża,której nie lubię (oczywiście bez jego wiedzy bym tego nie zrobiła) :) 10 godzin bite przy niej byłam, a gdy wyszłam na chwilę i zamknęłam drzwi od pokoju, wyszła ze skrzynki , za mną. Cały czas masowałam jej brzuszek, bo bez tego miała pojedyncze, płytkie skurcze, łapką chwytała mnie za rękę. Och, jak było mi jej szkoda, jak przeraźliwie miauczała i zerkała na mnie swoimi oczkami :( ale na szczęście się udało, kotka ocalała, bo ona była dla mnie najważniejsza, ale udało się i również kotom, bo myślałam że nie będzie miała pokarmu :) Jeszcze całą noc jej nie było przed tym porodem, dopiero rano ją znalazłam, jak stała biedna pogryziona w nogę, a zaraz za nią stał jakiś wielki kocur, ale go pogoniłam. Zabiłabym gnoja, bo już raz też ją pogryzł :/

* Jutro wizyta z wynikami, no i wreszcie będę mogła pójść od 15go na chorobowe :)

Ostatnio oglądałam wózki, przymierzam się, żeby kupić latem
Znalazłam w pięknej kolorystyce, pod pokój ;)
Jest to praktycznie to samo co Agamex pajero, który chciałam wcześniej kupić, ale ten zachwycił mnie kolorami :)
Gongola jest długa więc trochę się zmieści :)

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/5e4f603c6276.jpg

Etap pracy remontowej :

Dziś zamierzają podłączyć grzejnik i doprowadzić wodę, no i mąż będzie kończył gładzić ściany :) łazienka będzie gotowa pewnie za miesiąc, bo pracują tylko kilka godzin po południu :)
Mam rozpierdziel na górze, jeszcze kotka zabrała mi miejsce w szafie :P Wszystko się nosi, cały pył z tamtych pomieszczeń, codziennie mus, żeby odkurzać i przemyć podłogi, bo jest biało . No i stwierdziłam, że już totalnie brakuje mi miejsca na różne rzeczy. W jednym pokoju mam wagę, kosmetyki, dokumenty, pieczątki, flaszki, komputer, no wszystko dosłownie.. brakuje mi pomieszczeń, gdzie swobodnie wszystko będzie mogło mieć swoje miejsce.
Na korytarzu składzik z panelami, łóżkiem i kartonami.. i kuweta dla kota, fotel. No ale jeszcze trochę i będzie porządek :)

Ajajajjjjjjj !

Ogólnie dzis czuję się wymęczona po wczorajszym dniu, bardzo dużo stresu przezyłam, choć może i bardziej zmartwienie tym kotem :) Mąż powiedział, że mnie podziwia,jest ze mnie dumny, że naprawdę mu zaimponowałam, bo dzięki mnie nasza kotka żyje :)
Kot to część mnie, więc nie potrafiłabym nie pomóc.. tym bardziej, że chce żeby moje ukochane dziecko poznało serdecznego kota :)


Wiadomość wyedytowana przez autora 11 maja 2015, 17:39

7 komentarzy (pokaż)
12 maja 2015, 14:57

Lecę dziś do banku , po wyniki i na wizytę u gin. W drodze powrotnej jakieś zakupy, bo lodówka pusta :)

13+1
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/fff170016c67.jpg


Wiadomość wyedytowana przez autora 14 maja 2015, 19:46

2 komentarze (pokaż)
17 maja 2015, 19:45

Nie mogłam zmobilizować się żeby zrobić wpis na belly :) Ale zrobiłam naleśniki, popiłam ciepłym mlekiem, zrobiło mi się dobrze i z chęcią teraz tu zaglądam :) pobiłam rekord, zjadłam 4 naleśniki i na dodatek jeszcze je podsmażyłam z dwóch stron, mmmmmmmm pyszne :)
Co się okazało na wtorkowej wizycie , że przybrałam od początku tylko 4 kg :) a ja przerażona że już na wadze 5,5 na plusie. Zwyczajnie moja waga jest zrąbana i pokazuje liczby z kosmosu :) choć moje ukochane stworzenie, zapewniało mnie, że waga jest zepsuta i tyle nie ważę :)
w sumie waga jest dla mnie mało istotna tak naprawdę, bo rczyż nie sam fakt że jestem w ciąży nie jest zadowalający ?:) Jasne że tak :)
Zawsze wieczorem, gdy stoję golutka i smaruję ciało mazidłami,mąż mój mówi, że pięknie wyglądam, że śliczny mam brzuszek i tak bardzo lubi na mnie patrzeć :) złoty mój <3

Jutro wskakuje mi 15 tydzień :) i zarazem 7 lat od naszego chodzenia.. <3
Nie wiem co ja bym bez niego zrobiła, zwyczajnie nie potrafię bez niego żyć :) Będzie wspaniałym Tatą, jestem pewna, że nie raz popłyną mi łzy, jak zatrzymam sobie czas na chwilę i spojrzę z boku, na niego i nasze dziecko <3 Najlepszy czas przed nami. Całe życie zmieni sens, będziemy kompletną rodziną :) piękne to....

Byłam wreszcie w piątek u fryzjera, wysiedziałam 4 godziny..dałam radę, choć plecy wchodziły mi w tyłek :)

Jestem mega zadowolona, zeszłam z czarnego, włosy zawsze są rozpuszczone :)
No i Dawid zadowolony, bo wreszcie widać, że byłam u fryzjera :)

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/901ec273d674.jpg

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/2fccacdf579a.jpg

W słońcu mają bardziej intensywny kolor, a w domu jak zwykły brąz z refleksami gdzieniegdzie :)


Remont idzie słabo, bo chłopaki cierpią na brak czasu, a wujka który miał nam robić ogrzewanie złapała rwa kulszowa :/

Powracając jeszcze do porodu kotki.. zapomniałam o tym napisać wcześniej- nie byłam pewna czy przypadkiem nie ma jeszcze jednego kota.. no i intuicja nie zawiodła.. zaczęła rodzić go po 24 godzinach od ostatniego kota.. razem poród trwał 38 godzin. Nie-do-wia-ry!
Przetrzymany kot, oczywiście był martwy.. urodziła go po 5 godzinach z moją pomocą..
Pipuszkę miała już spuchniętą troszkę od wcześniejszych kotów..nic nie chciała się rozszerzać pomimo jej parcia.. nałożyłam rękawiczki.. i powoli, powoli robiłam kółeczka, żeby ją rozciągnąć.. przy parciu naciągałam na ledwo widoczną główkę, bo kot był już w kanale.. O 2 w nocy wyszła głowa.. Jedno oko otwarte, pyszczek otwarty,język wywalony.. oczywiście nie był już w worku płodowym.. Mija czas.. wychodzi szyja.. i szyja.. i szyja i szyja.. ! Był taki duży.. Smród okropny.. Wypchnęła całego, jak buchnęło smrodem to myślałam że się zerzygam.
Płyny z worka płodowego wypłynęły.. Fuuu. Kotek urodził się już nieżywy, bez przednich łapek (!) tylne łapki były jakieś zrośnięte skórą . Widok: przerażający. Ale kto miał to zrobić i jej pomóc jak nie ja? Mąż już spał dawno... Zabrałam kota do reklamówki, i poszliśmy go zakopać.. wymieniłam jej te zalane posłanie w skrzynce. Taka to historia z moją Basią kochaną. Mówiłam jej że da radę, że będzie dobrze i sobie poradzimy ! Moja kochana Basia ,słuchała mnie, dzielna dziewczynka <3 no kocham ją niezmiernie ! I jest taką wspaniałą mamusią ! Włożyłam całe serce w jej męki .


Wiadomość wyedytowana przez autora 17 maja 2015, 21:13

11 komentarzy (pokaż)
21 maja 2015, 11:57

Dziś 15 tc (14+3)

Zapodaję kilka fotek mojego bębenka, bo już troszkę urósł :)

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/12136fd447cf.jpg

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/56ca033f4496.jpg

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/72c09e662f9f.jpg

Nie paczajta na paprochy na lustrze, bo to siła wyższa :P

10 komentarzy (pokaż)
25 maja 2015, 13:41

38% ciąży, rozpoczęliśmy 16 tydzień

Fizycznie może już troszkę lepiej, zaczyna mi się nudzić, bo ileż można dzień w dzień robić to samo.. Katar mnie dobija, nie wiem czy to przez pylącą teraz sosnę, ale mam dość już od lutego... Okna zamykam, włączam nawilżacz powietrza, może to coś da..choć noc przebiegła w miarę spokojnie bez smarkania.

Wczoraj już ogarnęłam moje pukające i gilające dziecię :) dziś się potwierdziło- zaczynam czuć ruchy :)Jakby glizda była pod skórą :) trochę plecy jeszcze doskwierają, ale bez tragedii :)

Za 2 tyg. mamy wizytę, w sumie same nudy, bo nie mam żadnych pytań, nawet nie wiem o co mam pytać lekarza, skoro nic mi nie doskwiera :)

Zakupami dla dziecka jakoś też się nie stresuje (że nie zdążę albo coś) bo wiem co mam kupić, raczej też wszystko jest oczywiste, a jak czegoś zabraknie to zawsze sklepy są otwarte... no i czekam na przypływ gotówki, bo chorobowe dopiero pewnie przyjdzie za miesiąc.. a remont idzie jak krew z nosa.
Z droższych rzeczy do kupienia to wózek i łóżeczko i chyba droższych nie widzę ;)
Ubranka w najmniejszym rozmiarze, na początek, w razie gdyby synek okazał się mniejszy niż przypuszczam ( :) ) to mam od koleżanki, która rodzi we wrześniu :) a tak to kupuję rozm 62, nawet jakby były za duże to nie za bardzo się tym przejmę, bo będzie zima :)
muszę jeszcze racjonalnie kupować, żeby nie nabawić się zbyt dużej ilości ubranek takich niepotrzebnych, może rozejrzę się po sh, można kupić za groszaki nawet ładne ciuszki, mówię o jakiś cieplejszych bluzach, sweterkach na później.

idę się odpocząć :) miłego dnia, bo mój jest smarkaty! :)

10 komentarzy (pokaż)
29 maja 2015, 13:41

Jezu, pisałam i wszystko mi zniknęło.. a tak się naprodukowałam :/ uuuuuuuh!

No to jeszcze raz..

39% ciąży za 3 tygodnie pyknie połowa !:)

Z nowości jakie mnie spotkały, to to że przez przypadek napomnęłam teściowej rano, że może jednak wzięłabym sobie na górę na hol lodówkę, a bo napój schłodzić czy coś... i niespodziewanie z pomysłu do lodówki dołączyła szafka kuchenna, blat, czajnik, stół z krzesłami, chlebak , szklanki,sztućce i inne :) Teściowa sobie zaplusowała, mało tego- kupiła mi lodówkę, co prawda za 200 zł używaną, ale jest jak nowa! Bez zapachu, bialutka, ładne szklane półki, schowki, kieszonki ;) wczoraj same wszystko ogarnęłyśmy, co prawda ja tego wszystkiego na górę nie dźwigałam, ale sporo miałam sprzątania i przekładania składziku który zrobił się w holu na panele, meble w paczkach itd. Dzisiaj pokutuje, bo źle się czuje no i coś mnie brzuch pobolewa, pewnie od tego schylania i kucania .
Co prawda kuchenki ani zlewu nie mam na górze i nie ma możliwości podłączenia wody, ale powiedziałam sobie że jak łazienka będzie zrobiona, to kupię, będę tylko dla nas gotować, a nie mam problemu żeby umyć jeden garnek dziennie w łazience czy szklanki. Wszystko po to, żeby już się oddzielić całkowicie :) tym bardziej że zacznę gotować dla małego :)
Jakoś trzeba sobie radzić :)

Muszę dziś jechać po krople dla kociaka, bo normalnie ropa z oczu jej wypływa :/ jak nie przemyję to się sklejają powieki, a jak naciągnę jej kącik, to normalnie ropa się sączy. Przemywałam ciepła wodą, później solą fizjologiczną, ale nic to nie daje- potrzebne krople z antybiotykiem, bo nie daj boszz jeszcze na mnie przelezie, a ja tylko przy tych kotach urzęduje ..


Wiadomość wyedytowana przez autora 29 maja 2015, 16:30

5 komentarzy (pokaż)
30 maja 2015, 00:09

Dostałam prezent "na dzień dziecka dla dziecka" od swojej Mamy : 700 zł na łóżeczko :)!

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/bff8f9e837a0.jpg

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/96f391c90167.jpg

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3fa506f29fef.jpg

Takie sobie upatrzyłam w zestawie: Materac, Poszewka na poduszkę, Poszewka na kołderkę zapinana na bezpieczny suwaczek, Ochraniacz DWUSTRONNY wysoki gruby,Poduszka biała, Kołderka biała, Prześcieradełko frotte z gumką dopasowane do koloru pościeli
GRATIS Podkład na materac, Poduszeczka do wózka z wypełnieniem antyalergicznym, Czapeczka pilotka bawełniana, GRATIS Poszewka na poduszkę jasiek i kółka do łóżeczka z hamulcem .

Ach, lepszego prezentu chyba nigdy nie dostałam <3

5 komentarzy (pokaż)
30 maja 2015, 17:41

Oczka Marty zostały oficjalnie naprawione :)! systematycznie przemywam i kropię co 3 godziny oczka (nawet w nocy), antybiotyk podaję wieczorem :)

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3f2ca8a73712.jpg

Szkoda będzie mi ją oddawać.. chyba że losy inaczej się potoczą i teściowa jakoś to ugryzie, że w domu będą 3 koty :D hahaha :D zobaczymy :)

A to Maciek,wygibusek tłuścioszek, jej brat :

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/fff6b96b06e7.jpg



Właśnie wróciliśmy do domu, Dawid skosił trawę u swoich teściów :)

Jutro pyknie 4,5 miesiąca ciąży i 4,5 miesiąca do porodu <3

PS: Jutro mamy zamiar usiąść i wybrać imię, bo nie wiem jak mam już mówić do mojej łaskoczącej mrówki w brzuchu:)


Wiadomość wyedytowana przez autora 30 maja 2015, 17:46

5 komentarzy (pokaż)
31 maja 2015, 14:14

Dziś brat mojego męża (lat 18) przyprowadził do domu dziewczynę. Akurat pora obiadu. A ona mówi, że nie je ani śniadania, ani obiadu, bo wymiotuje -.- Ja mówię "ja bym się prędzej z głodu porzygała niż jak bym coś zjadła" Młody mówi do mnie: "dobra, bo zaraz będzie płakać" , co ja na to "bo ktoś chce, żeby zjadła obiad jak człowiek ? ..chyba że masz bulimię" to tylko oczami wywróciła, co miało oznaczaj "o boże ale typiara, nie zna się, bo ja nic nie jem zawsze,a wyglądam jakbym jadła " i powiedziałam do niej, żeby nie wywracała oczami,bo tak to wygląda.. Masakra, co z tymi dzieciakami się robi.. ?! Dziewczyna rocznikowo o 6 lat ode mnie młodsza, ale ja widzę jakąś przepaść wiekową - nie 6 lat różnicy, a ze 26 !! Dla mnie to nie jest normalne. Teściowa powiedziała, że to był pierwszy i ostatni raz (porządnie się wkurwiła) i może kolacji nie zjeść, ale obiad u nas będzie jadła .
Ach, chyba nawet nie wie,jaką krzywdę sobie tym robi.

2 komentarze (pokaż)
31 maja 2015, 14:52

Kobiety ! Obstawiajcie, bądź pomóżcie w wyborze !

1. WIKTOR

2. BORYS



16 komentarzy (pokaż)
UTWÓRZ KONTO

Twoje dane są u nas bezpieczne. Nigdy nie udostępnimy nikomu Twojego adresu e-mail ani bez Twojego pozwolenia nie będziemy wysyłać do Ciebie wiadomości. My również nie lubimy spamu!

Twój adres e-mail: 
OK Anuluj
Dziękujemy za dołączenie do BellyBestFriend!

Wysłaliśmy do Ciebie wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Aby aktywować konto przejdź do swojej poczty email , a następnie kliknij na link aktywacyjny, który do Ciebie wysłaliśmy.

Jeśli nie widzisz naszej wiadomości, zajrzyj proszę do folderu Spam.

OK (15)