Pamietniki / Tytuł: Utraciłam nadzieję... czy BÓG da mi ją jeszcze raz...??? NADZIEJA WRÓCIŁA!!!No i będzie rodzeństwo..
Autor: JusWikjest mi smutno, strasznie boję się o swoje maleństwo. Wiem, wiem zaraz mnie ochrzanicie... ale źle się dziś czuję bardzo i te kłucia w podbrzuszu mocne kilkusekundowe... boże jeszcze jutro i trochę wolnego od pracy...
Boże daj mi siłę przeżyć ten tydzień. Nie pozwól odejść mojemu dziecku...
jeszcze jakieś 4 dni do naszego spotkania.
Narazie to żyję od wizyty do wizyty a im bliżej tym bardziej się stresuję...
Mam nadzieję że zobaczę już serduszko pulsujące i dowiem się że wszystko będzie dobrze. Strasznie się boję ale chyba po stacie tak już jest.
Samopoczucie ogólnie nie jest złe. Brzuch nie boli (stressss)bo bolał do niedawna.
Mdłości są raz silniejsze raz lżejsze, zaparć nie mam, ogólnie senna i zmęczona jestem.
Wczoraj wróciłam ze szkolenia o 16, zrobiłam szybki obiadek bo taką miałam chęć na mielone podduszane z pietruchą, ziemniaczki i mizeryjkę i o 19 jak padłam to spałam całą noc...
Boże miej nas w swej opiece...
Wiadomość wyedytowana przez autora 29 września 2015, 08:03
Boję sie... zaczela mnie pobolewac jakby kość ogonowa, jakby miednica, mam nadzieje ze to nic strasznego i fasolce nic nie grozi
jeszcze tylko 2 dni...
Mam dziwne przeczucia, boję się czegoś sama nie wiem czego, chyba za bardzo do głowy sobie nabiłam głupot.
Plecy nadal pobolewają- oby to nic złego nie było, muszę powiedzieć o tym lekarzowi.
Dziś jechałam z tatą po pare materiałów do sklepu budowlanego i skubaniec tak mnie odymił papierochami, pali jak smok myślałam że się zwymiotuję w tym aucie -masakra. Pewnie jak by wiedział to by nie zapalił ale powiemy rodzicom może po sobotniej wizycie. Zobaczymy.
To juz jutro zobaczę moją fasolkę.
Dzisiaj mialam cudowny sen... śniło mi się ze karmię piersia swoje dzieciatko, bylam taka szczesliwa w tym śnie. Sprawdzilam interpretację owego snu i oznacza ze bede opiekować się w krótce dziećmi i ze spotka mnie cos co mi sie należy, cos o co się starałam dlugi czas...
ten sen dał mi tyle otuchy, tyle nadziei. Musi być wszystko dobrze...
kocham Cie moja kruszynko od zobaczenia II kresek na teście ciazowym...
No i doczekalam sie!!! Dzis mamy wizyte u pana doktora. Strasznie sie stresuje. Nie spalam prawie w nocy. Wstalam o 6 troche mnie pomdlilo, mąż zrobil herbatkę z cytryną i lezymy. Pewnie teraz bym usunęła i spała jak zabita ale boje sie zaspac.
dziwnie moj organizm reaguje. Wszystkie dziewczyny pisza tu o zaparciach a ja mam odwrotnie. Wogole strasznie wyczulony słuch mi sie zrobił. Prosze was trzymajcie mocno kciuki za mnie i dzidziusia.
a tak wyglądaliśmy w 7 tyg (wg OM)
Będę dodawać zdjęcia co kilka tygodni żeby widzieć jak rośniemy
Fajne wspomnienie w przyszłości
Wiadomość wyedytowana przez autora 19 kwietnia 2016, 17:07
No i kamienie z serca mi spadły... Słyszałam jak bije serdusio mojej fasolki.
Jestem mega szczęśliwa dzidziuś ma 0,98cm serduszko bije 149/min i ginek powiedział że wszystko jest w porządku. Kolejna wizyta za 2 tygodnie. 17 pazdziernika. Mam stos badan do zrobienia. I wtedy pan doktor zalozy mi karte ciazy )))))
A tak wygląda moje szczęście
Wiadomość wyedytowana przez autora 3 października 2015, 19:33
8 tydzień
7t+4d
Dzisiaj pojechałam zrobić badania. Mam nadzieję że wszystkie wyjdą dobrze. O dziwo w nocy nie budziłam się na siusu więc powinno być ok. Tyle krwi mi wyciągnęła że masakra ale dałam radę.
Ach te mdłości czasem wcale ich nie mam, czasem leciutkie a czasem tak mnie przetarga że sił nie mam. Ale wszystko zniosę dla maluszka.
Wczoraj wygoniłam do piwnicy mojego mężusia po słój ogórów kwaszonych. zjadłam chyba ze 3 - ale mi było dobrze... mmmmm...
Kurcze ale kicham, mam nadzieję że to nie żadne przeziębienie
Wiadomość wyedytowana przez autora 6 października 2015, 08:20
Juppi!!!
wyniczki odebrane, wszystkie badania ok. Czekamy do 17 października i idziemy podglądnąć moją fasolkę. Już się nie mogę doczekać!!!!
8 tydzień
(7w+6d)
obwód brzusia 84cm
bez żadnych zmian
Wiadomość wyedytowana przez autora 19 kwietnia 2016, 17:07
ale mam dziś lenia w dupce... nic mi się nie chce.
A co tam czasem tak trzeba
ogólnie jakoś siły nie mam
Wiecie co czasami mam ochotkę kupić coś dla mojego maluszka... nie mogę się doczekać już tych zakupów. Choć ostatnio moja teściowa strasznie mnie wnerwiła bo mówi do mnie, że nie będę wogóle ubranek kupować bo wszystko dostanę po dzieciach jej córki. Wrrr już się zaczyna. Odpowiedziałam jej że to moje 1 dziecko i chcę kupić mu nowe ubranka a nie wszystko używane a ona do mnie znowu że to kupie dopiero jak się urodzi. Nosz kurw.. To znowu jej powiedziałam że nie stać mnie żeby wszystko na raz kupić po porodzie i że jak zacznę kupować sobie po troszku co jakiś czas to będzie nam łatwiej i lżej. Tym bardziej że ona finansowo nam nie pomaga, wręcz przeciwnie pożycza kasę na wieczne oddanie.
Czuję, że jak się maleństwo urodzi to będzie chciała się wpierdalać co chwila a ja na to nie pozwolę i będą sypać się iskry.
9 tydzien
(8w+0d)
Ale zimno na dworze, nie chce mi sie nawet z luzka wychodzić. Ale muszę sie podnieść. Wypic herbatkę zjesc sniadanko.
Wiadomość wyedytowana przez autora 9 października 2015, 08:44
Kurcze znowu mnie ta kość ogonowa nagina. Nie wiem czego i co sie dzieje. Mam nadzieje ze nic zlego
dzisiaj zaczynamy 10 Tydzień
(9t+0d)
obwód pasa 89cm czyli +5, waga z 55.5 na 56 wskoczyła. Warzą się codziennie rano na czczo
a tak wyglądamy
PS. Jutro wizyta!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora 19 kwietnia 2016, 17:07
I jestesmy po wizycie. Maleństwo pieknie rosnie i ma juz 2,69 cm. Moje serduszko najukochansze. .. pozniej wstawie zdjecie. Pan doktor zalozyl nam kartę ciazy. Wyniki badan mam idealne. Dostalismy zwolnienie z pracy i mamy odpoczywac. Jestem przeszczesliwa!!!! Tera jest musi byc wszystko dobrze.
Wiadomość wyedytowana przez autora 17 października 2015, 20:40
Dziecko to jakcudowniejszy dar jaki moglismy dostac od życia. Boże dziękuję za ten malenki ale jakze ogromny cud który nosze pod sercem.
10 tydzień
(9t+6d) wg ostatniego Usg
cieszę sie urokami leniuszkowania w domku. Mąż dba o nas bardzo. Widzę ze dotarlo do niego ze będzie tatusiem. Na początku również martwił sie strasznie tak samo jak ja. Kocham go bardzo!!! Nie mogę się doczekać kolejnej wizyty a to jeszcze 3 tygodnie. .. ale mam też nadzieję ze może już będzie widać co malenstwo ma między nogami
11 tydzien
(10t+5d)
Kurcze wiedzialam ze mnie dopadnie ból zęba. Wrrr zaniedbalam troche to przed ciążą to teraz mam nauczke. A najgorsze jest to ze jest on do usuniecia i nie wiem czy lekarz w 1 trymestrze bedzie chcial wyrwac. Ale moze choc zatruje na 2 tygodnie a jak zacznie sie drugi trymest to go usunie.
a tak ogolnie to czujemy sie bardzo dobrze, spanie przeszlo choc ogolnie mam mniej energii niz przed ciaza. Dzis wogole ciazowo sie nie czuje. Ciekawe co tam u mojego maluszka serxuszka slychac. Stesknilam sie za nim i chcialabym juz go zobaczyć. ...
11 tydzien
(10t+5d)
Kurcze wiedzialam ze mnie dopadnie ból zęba. Wrrr zaniedbalam troche to przed ciążą to teraz mam nauczke. A najgorsze jest to ze jest on do usuniecia i nie wiem czy lekarz w 1 trymestrze bedzie chcial wyrwac. Ale moze choc zatruje na 2 tygodnie a jak zacznie sie drugi trymest to go usunie.
a tak ogolnie to czujemy sie bardzo dobrze, spanie przeszlo choc ogolnie mam mniej energii niz przed ciaza. Dzis wogole ciazowo sie nie czuje. Ciekawe co tam u mojego maluszka serxuszka slychac. Stesknilam sie za nim i chcialabym juz go zobaczyć. ...
Wysłaliśmy do Ciebie wiadomość z linkiem aktywacyjnym.
Aby aktywować konto przejdź do swojej poczty email , a następnie kliknij na link aktywacyjny, który do Ciebie wysłaliśmy.
Jeśli nie widzisz naszej wiadomości, zajrzyj proszę do folderu Spam.
trzymajcie się tam oboje!
Kochana ja wiem, źe bardO sie boisz. Ale przecieź widziałaś fasolke na usg? Jest i ma sie bardzo dobrze. A bole w podbrzuszu to normalny objaw, bo rosnie dzidziuś i macica. Uspokoj nerwy wypij meliske i odetchnij. Nerwami osłabiasz hormony :) a one utrzymuja bobaska w brzuszku :) kochana głowa do góry! Jak bym mogła to bym Cie przytuliła bys sie nie bała.. sciskam moooooocno! :*