22+4
No i mam cukrzycę ciążową 🤷🏼♀️ kolejna rzecz do kolekcji razem z niedoczynnością tarczycy. Co śmieszniejsze w tej ciąży jem bardzo mało słodkiego i dużo się ruszam w porównaniu do poprzedniej. Położna mówi, że to pewnie przez to że 2 ciąża jest tak szybko i organizm jeszcze się nie zregenerował. Co więcej lekarz zabronił mi dźwigać córki 😭 dla mnie jest to nierealne bo po pierwsze ona jeszcze nie chodzi, po drugie mieszkamy w bloku na 3 piętrze. Jak wróciłam do domu z wizyty to się poryczałam z tego wszystkiego. Nie mam pojęcia co jeść, czego nie, co zrobić jak cukier po posiłku i tak będzie przekroczony, nie wiem co teraz będzie z córeczką która uwielbia być na rękach... Przecież muszę ją wsadzać do krzesełka, wciągać z łóżka, brać na ręce do przebrania. Ale najgorsze jest to że teraz będę więźniem mieszkania, w którym tak czy siak nienawidzę przebywać. Do dupy to wszystko....
23+5
Po chwilowej zalamce czuję się zdecydowanie lepiej 💪 zamieniłam chleb pszenny na ig, staram się nie popadać w paranoję, jem w miarę normalnie. Nie ogarniam jeszcze tego cukru. Np. miałam mniejszą glukozę po zjedzeniu obiadu z ziemniakami niż tego samego obiadu z brązowym ryżem 🤷🏼♀️ na razie widzę, że problem występuje głównie na czczo. Później mam cukry w normie (nawet po zjedzeniu lodów 🤫🤭).
A co u nas? Młoda kopie jak szalona i naciska co rusz na pęcherz przez co co chwilę latam do toalety... Starsza ostatnio była chora, ja zresztą rozłożyłam się 2 dni po niej. Nie zdziwilabym się gdyby do był jakiś covid. Miałam te same dolegliwości tylko w lżejszej formie. Za to córeczka... Pierwszy raz tak się biedulka męczyła. I katar, i kaszel, i gorączka... Widać,że źle się czuła. Na szczęście już po wszystkim. Przy inhalacjach ratowała nas jej ulubioną piosenka. Tak, córka ma pierwszą ulubioną piosenkę - Boję się kochać Smolastego i Young Leosi 🤣 na YT ma 13 mln wyświetleń,z czego myślę że co najmniej 1/3 to my 🤪 Z kroków milowych to ostatnio gdy byłam na spotkaniu z pielęgniarką w sprawie cukrzycy to córeczka pierwszy raz została sama z moją mamą. Były na spacerze i w ogóle nie było płaczu i marudzenia 😊😁 wczoraj odwiedziła nas fizjoterapeutka i wg niej córka może zacząć chodzić w ciągu miesiąca. Jeżeli by tak było to zmieściłaby się w granicy 18 miesięcy. Jest też problem. Nie zauważyliśmy tego, ale wstaje tylko z prawego kolana. Jest bardzo uparta i zawsze chce postawić na swoim i póki co nie udaje nam się zachęcić jej do tego żeby wstała z drugiego kolana.
A ja coraz bardziej martwię się jak to będzie, gdy młoda pojawi się na świecie. Jak dam radę ogarnąć 2 małe szkraby na raz. Póki co nie potrafię sobie tego wyobrazić.
Ale się rozpisałam
Kolejny krok milowy za nami. Córka dzisiaj pierwszy raz została z moją mamą u nas w domu na 1.5 godziny 😁 ja w tym czasie byłam u diabetologa. Nie było płaczu, marudzenia itp. potem przyszła kuzynka i dziewczyny się bawiły. Niepotrzebnie miałam tyle obaw, córka świetnie sobie poradziła i nie tęskniła .
26+4
Dzisiaj zaliczyłam maraton lekarzy. Najpierw diabetolog, potem ginekolog. Co do pierwszego to dostałam insulinę. Na razie mam brać 1 jednostkę przed spaniem. Cukry po posiłkach mam super, tylko na czczo w granicach 91-93.
U ginekologa też wszystko ok. Mała waży 777 gram, serduszko w normie, wszystko mu się podoba. Żałuję tylko że nie mam żadnych zdjęć USG z wizyt.. nawet nie widzę jej na monitorze. Szkoda, bo z pierwszą córka miałam zdjęcia po każdej wizycie. Ale najważniejsze, że wszystko jest ok.
Córeczce mija lęk przed obcymi. Już 3-4 razy została sama z moją mamą. Dzisiaj rekordowo na 3,5 h! Chcemy kupić jej pierwszą lalkę bobasa, która płacze itp. i pomału przygotowywać ją na rodzeństwo. Oczywiście mówię jej, że w brzuszku jest dzidzia, że będzie miała młodszą siostrę, ale myślę że niewiele z tego rozumie.
Dzisiaj wielki dzień. Córeczka wreszcie zaczęła chodzić 💪🙃 rano postanowiliśmy schować pchacza, bo od jakiegoś czasu podejrzewaliśmy, że tylko demotywuje ją do podjęcia próby samodzielnego chodzenia. I nie myliliśmy się 😛 już wcześniej robiła parę kroczków, ale szybko rzucała nam się w ramiona lub chwytała się czegoś, co jest w pobliżu. Po południu robiła parę kroczków, przewróciła się, wstała bez podpory i poszła. Tak jej się to spodobało, że z 20 minut chodziła od kuchni do pokoju i tak w kółko 🤣 wielka radość. Za 2 tygodnie kończy 1.5 roku
Ten pamiętnik ma mi służyć do opisywania dobrych chwil i przeżyć, ale ten wpis taki nie będzie. Od paru dni mam mega doła. Nie mogę przestać myśleć o biednym Oliwierze i Magdzie. Lubię pewnie też jest ciężko, ale on emocjonalnie na pewno nie był z nim tak związany. Nie mogę zrozumieć tej tragedii. Nikt nie powinien chować swojego dziecka. To jest wbrew wszelkiej logice. Nasza córeczka jest tylko 5 miesięcy starsza. To tak niewiele. Wiem, że nie pozbieralabym się, gdyby nas coś takiego spotkało. Życzę Magdzie dużo sił, żeby się z tego podniosła o ile w ogóle to możliwe...
Wysłaliśmy do Ciebie wiadomość z linkiem aktywacyjnym.
Aby aktywować konto przejdź do swojej poczty email , a następnie kliknij na link aktywacyjny, który do Ciebie wysłaliśmy.
Jeśli nie widzisz naszej wiadomości, zajrzyj proszę do folderu Spam.
Ja tez mam cukrzycę 🙈 i tez do końca nie umiem jej kontrolować 🙈 na pewno warto wdrożyć do diety duzo orzeszków, serów białych, jogurtu, kefiru, maslanki, ryb, mięsa (duzo bialka i tluszczy) a ograniczać chleb /bulki (jeśli już to tylko pełnoziarniste ale też nie za dużo), ograniczać ziemniaki na rzecz kasz gry oziarniatych, ryżu pelnoziarnistefo
Na rzecz kasz gruboziarnistych, ryżu pelnoziarnistego. Jeść więcej warzyw, mniej owocow, duzo sałatek (własnej roboty). Zero pizzy, slodyczy, fast foodów. Zero soków, tylko czysta woda. No i powinno być lepiej 👍