BellyBestFriend
Dodaj do ulubionych

Pamietniki / Tytuł: A słowo CIAŁEM się stało - Nasz kochany Wcześniaczek DOMINIK

Autor: Magda_lena88
10 stycznia 2015, 13:32

No to wg. BBF i OM mamy 19tc :) (BBF 18tc+3dz, OM 18tc+1dz)
Jak ten czas szybko płynie :) pamiętam jak niedawno robiłam test bez wiary, że się udało a tutaj proszę :O niebawem już połowa ciąży będzie za Nami :)
Staram się zająć sobie czymś głowę np: wczoraj wieczorem robiłam na dziś gyrosa bo mój Luby ma urodzinki :)
Z rana mimo okropnej pogody wybrałam się na zakupy :) i od razu poprawił mi się humor :) Zakupiłam w fajnej promocji dwie bluzeczki takie na okres ciąży bo są dość luźne i takie jak lubię długie w sam raz do leginsów albo spodni :) Pooglądałam też fajne ubranka dla Bejbika ale nic nie kupiłam a cenny bardzo fajne mają w Textylia więc może po połówkowym jak poznam płeć to zakupię jakieś body :) No i mieli w promocji też fajne koszule dla karmiących może po połówkowym sobie jedną kupię bo aż szkoda nie skorzystać z takiej okazji :)
Prezencik dla Mężulka zakupiony :) i torcik :)
Pozostaje czekać aż Mężu wróci do domu bo pojechał dziś dalej remontować Nasze nowe M :P
A ja staram się nie myśleć o tym, że jeszcze tyle czasu do wizyt połówkowych :P
Dziś troszkę bardziej boli brzuszek ale pewnie dlatego, że rośnie póki co nie panikuję, jak mocniej rozboli to wybiorę się na IP - niech robią co do nich należy.

A tak prezentujemy się w 19tc:
15evcxk.jpg
Na początku myślałam, że ten brzuszek trochę za nisko tak na początku ale dziewczyny na forum pocieszyły, że to norma - jak dobrze, że One są :) Dziękuję <3


Wiadomość wyedytowana przez autora 23 stycznia 2015, 12:29

4 komentarze (pokaż)
14 stycznia 2015, 10:44

Tak długo staraliśmy się o ten CUD a tutaj jakby nie patrzeć za chwilkę będzie 50% ciąży za Nami :O :O - kiedy to tak szybko zleciało ???
I jeśli taka jest wola Boża i wszystko pójdzie dobrze to 201506122844.png więc jesteśmy już bliżej końca :P prawie na półmetku <3
Stary rok zakończył się bardzo dobrze a nawet lepiej :) Nowy rozpoczął się idealnie i póki co nie licząc małego niepokoju związanego z ciąża to jest dobrze.
Remont idzie coraz lepiej. Jak dobrze pójdzie to w tym tygodniu będzie ukończona łazienka i pozostanie tylko zrobienie podłogi w salonie plus ustawienie aneksu kuchennego <3 i będzie można się przeprowadzać a jakoś nie mogę się zebrać na pakowanie :P
A tak póki co prezentuje się Nasze nowe M:
a) Nasza przyszła sypialnia:
4iluue.jpg
b) płytki w przedpokoju:
30tgq6p.jpg
Jak mieszkanko będzie bardziej gotowe pewnie jakieś foto się pojawi :P a co :P
Dziś pogoda iście wiosenna jak na zimę przystało :) piękne słońce, zero chmur w sam raz na spacer ale samopoczucie liche. od rana mocne zawroty głowy więc lepiej nie ryzykuję z samotnym wędrowaniem po mieście. Przeżyję ten dzień w domu.
Od czasu do czasu odczuwam takie "tiki nerwowe" w brzuszku coś jakby odczucie "skaczącego oka" - prawdopodobnie to ruchy Bejbika :) chociaż są one rzadko..ale spokojnie czekam na te mocne kopy :) i wyraźne ruchy. W końcu lekarz mówił, że mogę nawet je poczuć ok 22tc więc na spokojnie czekam i póki co nie panikuję :P chociaż w środku we mnie siedzi masa niepewności :( Ale musi być dobrze :)
Wizyta coraz bliże. W końcu spotkamy się z Naszym CUDEM - mam nadzieję, że pochwali się Rodzicom Kim jest <3
Jutro Mąż ma rozmowę w sprawie pracy - gdyby udało mu się zmienić obecną na tę "nową" to już nic więcej do szczęście nie trzeba by było NAM :P tylko spokojnie oczekiwać na narodziny Dzieciątka nie martwiąc się o nic :)
Ale najważniejsze, że mamy siebie a pod moich serduchem rośnie NASZ SKARB - mamy siebie to mamy wszystko <3 <3

1 komentarz (pokaż)
16 stycznia 2015, 13:34

Dziś wg. BBF zaczynamy 20tc :) (wg.OM 19tc+0dz, wg.BBF 19tc+2dz) Mamy ukończone pełne 19tc więc dziś świętujemy an-POFc5F81OWINKIF20-000000ffffffxxxxxx26002-1-0-200-DCspiderman.gif <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3
Z tej okazji takie małe porównanie brzuszka (17tc i 20tc):
2rhy0et.jpg
Tak ładnie się prezentujemy :) i jednak rośniemy :P
Ciągle czekam na te ruchy :| - póki co na spokojnie słuchając lekarza, że do 22tc mamy czas - później pewnie zacznę panikować. Może ten niepokój wzbudza też we mnie zawsze pytanie mojej Mamy czy już ruchy czuję a ja ciągle mówię, że nie tak dokładnie a ona, że już raczej powinnam czuć bo ona w każdej ciąży czuła szybko :| - no ale każda z Nas jest inna. Uzbrajam się w cierpliwość :)
Do wizyty pozostało już an-10F20dniF20-000000ffffffxxxxxx26002-1-0-200-DCglit148.gif cudownie <3 coraz bliżej spotkanie z Naszym wymodlonym Cudem <3 Mam nadzieję, że Maluszek będzie współpracował z lekarzem :P i pokaże co tam ma między nóżkami ;) i da się na spokojnie pomierzyć.
Ogólnie dni mijają mi całkiem szybko. Powoli na tyle na ile mogę pakuję Nas do przeprowadzki. Jak dobrze pójdzie to przyszły tydzień będzie Nam mijał na przewożeniu rzeczy do Naszego nowego M :).
Dziś Mąż z moim Tatą i Bratem będą kończyć kładzenie paneli w salonie więc pewnie od poniedziałku zacznie się skręcanie szafek i - przeprowadzanie :O. Z jednej strony się cieszę, że w końcu idziemy na tzw. swoje a z drugiej mam jakieś wątpliwości chyba dlatego, że jestem osobą, która długo się przyzwyczaja do nowego otoczenia..no i troszkę mam obaw finansowych..no ale skoro Mąż mówi "damy radę" - to tak musi być !!!
No i wczoraj fachowiec w końcu skończył robić łazienkę :) co prawda jesteśmy lżejsi o ok 3k ale w końcu się z tym uwinął co Nam bardziej ułatwia sprawę z dalszym remontem i przeprowadzką :)
A tak prezentuje się łazienka:
wi3rs.jpg
foto. trochę niewyraźne bo robione tel. no i by uchwycić całość trzeba było zrobić w stylu panoramy :) a czarna plama to lustro (zamalowane bo odbijał się w nim Mąż) :P
W sumie jesteśmy już bliżej końca remontu :) - jest dobrze.
Weekend spędzamy w stronach rodzinnych Męża i świętujemy 50ur. Jego Mamy - jakoś wytrzymam :D no i kolejne dni do wizyty miną szybciej ;) Jednak czeka mnie jeszcze przed wyjazdem bojowe zadanie kucharzenia - dobrze, że to lubię <3 A w planach: gyros, sałatka z sosem cezar i coś ze słodkości może zrobię milki łeja :P (pisząc fonetycznie). No ale najpierw czekam na Męża co by pojechał ze mną na zakupy a co będę dźwigać :P
A dziś na obiad "chodzący" za mną od wczoraj czerwony barszcz z uszkami z kapustą i z grzybami :)

1 komentarz (pokaż)
23 stycznia 2015, 12:28

Poprzedni weekend miał minąć troszkę w innym nastawieniu. Jednak zamiast świętowania 50tki teściowej wspieraliśmy ją i brata mojego męża po wypadku. Otóż mieliśmy w sb. jechać i zrobić teściowej niespodziankę w pt późnym popołudniem dowiedzieliśmy się, że mojego brat jechał z ich mamą i mieli czołówkę :| Szczęście w nieszczęściu takie, że żyją ponieważ jak każdy widzi samochód po tym zdarzeniu to mówi, że to CUD i ja też tak uważam. Niestety sprawca wypadku zmarł w szpitalu..jaki by nie był to jednak zginął człowiek i to trochę też podłamało teściową..więc wsparcie było potrzebne. Na początku mieli Ją wypuścić w sb. ale przetrzymali aż do pn więc Nasz pobyt się wydłużył..Dlatego też tak długo nie pisałam bo jakoś dochodziłam do siebie bo mimo wszystko to jednak było dla mnie przeżycie stresujące..Dziękujemy Bogu, że wyszli z tego cało (no prawie) bo teściowa ma połamane żebra ale trochę poboli i się zagoi a szwagier ma nogę w gipsie wybity brak i biodro, zszyta głowę i jest mega poobijany ale jak to mówią "ból minie". Ważne, że żyją!!


an-50F20F25-000000ffffffxxxxxx20002-1-0-200-purplepink.gif za NAMI <3 <3
Skończyliśmy pełen 20tc więc zaczynamy 21tc :) (wg.BBF 20t+2dz, wg.OM 20t+0dz) Jak to szybko zleciało :) :)
Oby Nasze Szczęście trwało <3
Do USG połówkowego u prowadzącego pozostało an-3F20dni-000000ffffffxxxxxx20002-1-0-200-silver016.gif mini-graphics-smileys-995866.gifmini-graphics-smileys-995866.gifmini-graphics-smileys-995866.gif Boże proszę miej Nas w Swojej opiece <3 By na USG było wszystko dobrze :) no i może w końcu uda się podpatrzeć płeć <3
Kolejne badanie połówkowe w prenatalnej poradni genetycznej 29.01.
A przed Nami ciąg dalszy pakowania i przeprowadzki.
Dziś w planach wypad do sklepu meblowego by zobaczyć meble do sypialni no i trzeba dokupić klosz do światełka nad lustrem.
Udało mi się umówić na pn z fachowcem od łazienki by zrobił dokładnie prysznic bo po ostatnim zrobieniu prysznic cieknie :| mam nadzieję, że dodatkowo za to kasy nie weźmie i że się ogarnie z tym raz dwa bo mnie jeszcze w pn na 18:30 czeka USG połówkowe a nie chcę na wizytę jechać poddenerwowana by ciśnienie było w normie. Chociaż im bliżej dnia wizyty tym większy niepokój :( - ale nie damy się !! Myślimy pozytywnie.
W planach na dzisiejszy obiad naleśniki z twarogiem dawno nie było więc można poszaleć :)
Ostatnio uzależniłam się od owoców a już w szczególności jabłek :O :O
A no i wczoraj byłam robić badanie ogólne moczu, morfologię i toxo. No i tak morfologia idealna niczego nie jest za dużo ani za mało - lepsza niż przed ciążą :O
Mocz jest na moje oko OK - nawet ph spadło z 8,5 na 6,5 - może to zasługa jedzenia żurawiny i picia wody z cytryną i zwiększenia ogólnie ilości płynów :) A toxo bez zmian :P IgG dodatnie a IgM ujemne. Dzięki temu jestem lżejsza o kolejne kilkanaście zł - ale czego się nie robi dla dobra Dziecka <3
Ogólnie czujemy się dobrze :) Dziś muszę jeszcze na spokojnie usiąść i zrobić listę pytań do lekarza chociaż o niektóre rzeczy tak "głupio" mi się pytać faceta :D Ale w końcu jest lekarzem to chyba dla niego norma takie pytania :P
Swoją drogą ciekawe ile kg będzie na plusie :x
Udało też mi się pożyczyć 3 pary spodni ciążowych i leginsy :) i tak patrzę na te spodnie a ta gumka przy nich taka duża i myślę sobie "pewnie jeszcze na mnie poczekają" ale tak z ciekawości dziś je przymierzyłam i szok :O :O leżą idealnie :D więc myślę, że 3 pary starczą a i tak najczęściej chodzę w tunikach :D
A dziś świętujemy oczko <3 <3 i tak prezentujemy się w 21tc :)
Mamusia i mieszkanko Bobaska <3 - profilowe <3
nls84j.jpg

Mamusia i Bobasek - z przodu <3
o5aq8p.jpg

A i jeszcze na koniec się pochwalę: ostatnio zapisałam się do klubu mojego maluszka na stronie www.hipp.pl i dostałam list :) z próbką mleczka dla kobiet w ciąży :) mini przewodnikiem oraz z kuponami rabatowymi do Rossmanna na kosmetyki dla kobiet w ciąży z firmy HIPP - one na pewno się przydadzą bo te kosmetyki dla ciężarnych nie są wcale takie tanie :P

:) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)


Wiadomość wyedytowana przez autora 23 stycznia 2015, 12:36

2 komentarze (pokaż)
28 stycznia 2015, 11:44

Ostatnio mało piszę bo mam mało czasu dla siebie :| Takie zabieganie z tym pakowanie do przeprowadzki ale byle do czw/pt i już powinniśmy być na swoim :) i zacznie się tam rozpakowywanie a to na mojej głowie bo Mąż w pracy. No i ktoś musi to po ogarniać.
Teraz mam chwilkę dla siebie bo od tego porannego pakowania czuję, że już wymiękam i trzeba odpocząć.
U Nas niedługo 22tc. w pn 26.01 byliśmy na USG połówkowym u lekarza prowadzącego. Po obrazie USG wynika, że z Dzidzią wszystko jest dobrze :) lekarz pomierzył, posprawdzał jest OK :)
Maluszek ważył 313 g lekarz mówił, że to w normie. Chociaż mnie zaniepokoiło to, że po porobieniu wymiarów okazało się, że ciąża jest młodsza o 6 dni :| chociaż lekarz uspakajał, że to może być błąd pomiaru bo wiadomo, że USG to tylko maszyna i 6 dni to żadna różnica. Staram się być spokojna :)
Ja od początku ciąży przybrałam już 6kg - nie wiem czy to dużo czy mało...?
Przed kolejną wizytą dostaliśmy zalecenie zbadania moczu i morfologi - standardowo plus glukoza: na czczo - po 1h - po 2h. No i mam sobie 2/3 razy w tyg. mierzyć ciśnienie bo na wizycie było aż 140/80 ale to myślę spowodowane stresem i wcześniejszą wizytą w sklepie taką na szybko. No ale jak mus to mus i chyba trzeba sobie zakupić ciśnieniomierz :P
A kolejna wizyta u lekarza prowadzącego 25.02 :)
Jeszcze wracając do USG połówkowego ewidentnie będzie chłopak:
taka Nasza męskość:
e0pz61.jpg
Kolejne USG połówkowe w Prenatalnej Poradni Genetycznej 29.01 (jutro) - myślę, że skoro w pn było OK to jutro też będzie :) i płeć raczej się nie zmieni :)
W sumie nie byliśmy konkretnie nastawieni na daną płeć aczkolwiek po głowie chodziła Nam dziewczynka - mimo wszystko czułam, że będzie niespodzianka w postaci chłopca i jest :P No i mamy wielki problem z wyborem imienia ale na to mamy czas :) a za to ja będę mogła poszaleć na zakupach dla Maluszka bo każdy kto oferował oddanie rzeczy po swoich pociechach ma córeczki a raczej nie będę ubierała synka w róż :P więc będzie szał zakupów :), który już rozpoczęłam wczoraj ale tak na skromnie (jedno body):
2di3u6v.jpg
A to dopiero początek :D

1 komentarz (pokaż)
2 lutego 2015, 09:22

Dawno nie pisałam bo czasu mało no i rozłożyła Nas choroba :(
W czwartek na połówkowym w Genetycznej Poradni Prenatalnej wg. USG wszystko jest OK tylko "badanie trudne techniczne" - okazała się, że ciąża wypada na młodszą o ok 6dni :| nie wiem jak to tak skoro w 17tc była równa TP z OM..trzeba czekać do 25.02 na kolejną wizytę u prowadzącego. Mimo wszystko ważne, że z Dzieckiem jest dobrze :) no i chłopiec pozostaje chłopcem :) 21j7low.jpg
W śr. wieczorem mąż był u lekarza okazało się, że ponoć jest tylko przeziębiony ale z łaski swojej lekarz wypisał mu L4 na 2 dni...no i ja prawdopodobnie załapałam coś od męża i pewnie doprawiła mnie ta przeprowadzka.
W pt. wieczorem temp. 38C wzięłam 2x APAP - nic nie pomogło więc w sb. po śniadanku do przychodni i dostałam antybiotyk na 4 dni "Amotaks" - ponoć bezpieczny w ciąży. Lekarz chyba wie co zapisuje. Mam nadzieję, że ten antybiotyk i cały epizod z chorą nie zaszkodzi Małemu.
A my od czw. jesteśmy już na swoim. Powoli próbujemy mieszkać bo jest jeszcze tyle do zrobienia :P wszędzie kartony. No i dziś mają Nam w końcu przywieźć kuchenkę :) myślałam, że gorzej będzie mi się dostosować ale nie jest źle :) może dlatego, że te kilka pierwszych dni był tutaj ze mną ciągle mój J :) <3
Jak dojdę do siebie pewnie napisze coś więcej :)


Wiadomość wyedytowana przez autora 2 lutego 2015, 09:26

3 komentarze (pokaż)
3 lutego 2015, 13:32

an-22F20tcF20F3aF29F20-000000ffffffxxxxxx30002-1-0-1003-green019.gif juz tyle za Nami :)
Co by tutaj pisać..choroba chyba odpuszcza tylko bardzo powoli :| katar da się przeżyć ale ten kaszel - masakra :| Ktoś może ma jakieś pomysły jak się go pozbyć..?? mam nadzieję, że on nie zaszkodzi Naszemu Szkrabowi :)
Dziś w końcu udało ogarnąć mi się mój aneks kuchenny :) mój kącik gotowy :) gary na swoich miejscach itp..Mieszkanie wygląda coraz lepiej :)
Wczoraj zaszalałam i kupiłam Naszemu Synkowi skarpetki :D :D :D :D
A od kilku dni sobie wchodzę na BAZAREK i rezerwuję fajne ubranka dla Synka <3 jak trochę ich się uzbiera to zamawiam by się opłacało kupić je plus przesyłka. A chyba już czas najwyższy powoli coś organizować :D póki co mamy jedno body i 3 pary skarpetek :P
Jak wydobrzeję pewnie wybiorę się na jakieś zakupy no i skoczę do siostry zabrać to co sobie poodkładałam po jej córci ale takie ubranka uniwersalne :) myślę, że troszkę się wszystkiego nazbiera :)
A dziś prezentujemy się tak:
mmwffb.jpg
Domek Naszego Synka w 22tc :) w Nowym M4 :D

4 komentarze (pokaż)
4 lutego 2015, 11:17

hej a mnie dziś obudził z rana taki widok :)
zmxu2h.jpg
Zakupy zrobione przy okazji spacer zaliczony. Kaszel jeszcze trzyma ale dostałam przepis na naturalne go leczenie: wywar z majeranku i pić szklankę dwa razy dziennie. Wczoraj wypiłam jedną wieczorem, dziś z rana drugą. Powiem, że chyba działa bo w nocy kaszel mnie nie męczył. Jedyne co mnie męczy to to, że Młody od wczoraj jakiś spokojny jest i nie wiem czy takie "dni ciszy' na tym etapie są jeszcze OK czy już mam panikować :O :O :O wydaje mi się, że jak się wieczorem położyłam to czułam kilka lekkich puknięć eh..chyba oszaleję do końca tej ciąży :x :D
Nie pomogło na rozbudzenie słodkie, nie pomogło kwaśne, nie pomogło gilanie brzucha ani nawet słuchawki z muzyką przyłożone do brzuszka :x poczekam może jeszcze dziś jak będzie taki spokój to jutro na IP pojadę - nie wiem..zawsze jakieś ale..
A teraz siedzę i zajadam ciastka owsiane :P bo w biedronce do ndz. promocja na wszystkie pakowane ciacha do -30% <3 aż żal było nie skorzystać :D
w planach na obiad kurczak w sosie słodko-kwaśnym z ryżem. Więc teraz siedzę i wypoczywam czekając na panów którzy mają przyjść podłączyć nam TV :]

2 komentarze (pokaż)
9 lutego 2015, 12:00

an-23F20tcF20F3aF29F20-000000ffffffxxxxxx20002-1-0-200-purple026.gif
Już ponad połowa za Nami :) mini-graphics-baby-102328.gif
Każdego dnia dziękuję Bogu, że wszystko jest dobrze, że rośniesz i rozwijasz się prawidłowo pod moim serduchem <3 i mocno wierzę w to, że Bóg pozwoli byś przyszedł na świat w odpowiednim dla siebie czasie i będziesz zdrowym Dzieckiem <3
Nasza radość każdego dnia nie ma końca. Tyle lat walczyliśmy o Ciebie a teraz już coraz bliżej dnia kiedy to powitamy Cię na świecie :) Ale proszę posiedź jeszcze w brzuszku min. 14tygodni jeszcze by ciąża spokojnie była donoszona. By Twojemu życiu i zdrowi nic nie zagrażało.
Boże proszę miej w opiece Nas i Nasz CUD !! :)


Po ostatnich kliku dniach niepokoju związanego z ciszą w brzuszku nastały dni większej aktywności Maluszka <3 i jestem szczęśliwa kiedy odczuwam każdy jego ruch - chociaż nie są to jeszcze te mocne kopniaki by brzuch falował ale ważne, że czuję te pukania. A ostatnio już chyba 3 dzień z rzędu Młody budzi mnie pukaniem w okolicy pępka po lewej stronie o godz. 8:00 i chyba domaga się śniadania :P Tak bardzo się cieszę, że Go czuję <3


Do wizyty jeszcze sporo dni przed Nami bo ona dopiero 25 lutego - ale jakoś damy radę wytrwać :) Tyle czekałam dam radę jeszcze te kilkanaście dni. Bo kto jak nie MY?? !! :) W międzyczasie czeka mnie badanie moczu i morfologi ale to taki co miesięczny standard :) ale teraz dodatkowo jeszcze ta "nieszczęsna" glukoza - mam nadzieję, że da się ją na spokojnie wypić i wyczekać ten czas na pobranie po godzinie i po dwóch :P Nie będzie tak źle.


Już ponad tydzień mieszkamy na nowym M4 :) i jest dobrze - chociaż jeszcze sporo do zrobienia i dużo brakuje to jednak fajnie mieć te swoje cztery kąty :) Dziś jak dobrze pójdzie mąż będzie składał meble do sypialni :) ale jeszcze bez łóżka bo czekamy za materacem mamy nadzieję, że w tym tygodniu dojdzie i będzie taka sypialnia jaką sobie wymarzyłam :)

W sb. odbyłam pierwsze małe zakupy ubrankowe dla Małego i jestem załamana..tak chodziłam po tych wszystkich sklepach, sieciówkach, normalnych i nawet po lumpach i dla chłopców to nie ma nic fajnego a dla dziewczynek to masa tego wszystkiego - takie mamy wg. mojego J równouprawnienie :| Ale może jeszcze uda się coś ładnego wyszukać :)

Pogoda u nas dość ładna. Zima trwa w najlepsze. Wczoraj było pięknie biało i słonecznie ale trochę mroźno na jakąś sesję brzuszkową w plenerze :P A dziś nadal biało ale pochmurnie i wietrznie :P Pewnie jakąś sesję zrobimy sobie na wiosnę :) Jak dobrze mieć fotografa za męża (z zamiłowania).

Od kilku dni zauważyłam też, że mój organizm za bardzo nie toleruje produktów słodkich i tłustych :O :O i tak jak w I trymestrze było rewelacyjnie tak teraz wg. BBF w 6 miesiącu ciąży od kilku dni codziennie wieczorem chwytają mnie mega mdłości ale bez wymiotów i takie uczucie ciężkości na żołądku.. Masakra.. :P Ale zniosę wszystko. Brzuszek mamy już coraz większy - tak twierdzi moja siostra :P więc mam nadzieję, że Młody ładnie przybiera na wadze :) chociaż wydaje mi się, że nie będzie Klopsikiem :P ważne by był zdrowy :)

Co do imienia nadal pomysłu brak :| :| Może jakoś tak znienacka wpadnie do głowy mi jakiś pomysł albo mężowi, który podpasuje Nam obu :P


A dziś wedle życzenia Męża na obiad zupa cebulowa - ciekawe co z tego wyjdzie.
A przed nami w tym tygodniu tłusty czwartek :P w planach mam w śr. robić pączki - ciekawe jak mi wyjdzie czy skończy się na dobrych chęciach czy plan wejdzie w życie :)

A ogólnie jestem zła..od tygodnia pisałam z babką z OXL-u w sprawie mega paki ubranek dla Synka za 50 zł - dla mnie to fajna okazja bo akurat w niej są ubranka, które przydały by się na początek wg. rozmiarówek ale kobieta chyba sobie w kulki leci..codziennie pisała, że prześle mi zdjęcia na e-meila a zdjęć brak..i codziennie pisze, że tego i tego dnia będzie u mnie a tutaj guzik z pętelką - codziennie zmienia zdanie. Dziś się w kurzyłam i napisałam jej, że już mnie to nie interesuje.. Jakoś sobie poradzę !!! A baba niech się wypcha..może myślała, że mnie naciągnie i jej z góry zapłacę a ona nie przyśle nic albo jakieś "śmieci"?? Nie wiem i już mnie to nie interesuje !!!

Tyle tygodni ciąży za mną a ja z dnia na dzień mam coraz większe niepewności. Tyle lat walczyliśmy o ten CUD a ja teraz wątpię czy dam..czy damy sobie radę? Czy będę potrafiła zaopiekować się takim maluchem? Czy będę w stanie zapewnić Mu wszystko co będzie potrzebne dla Jego dobra?? Tyle pytań...tyle niepewności...?? Jak to będzie??
Chyba pora się ogarnąć i myśleć pozytywnie !! Nie tylko mówić ale starać się by tak było..w końcu nie jestem sama, mam cudownego męża, który na pewno mi pomoże !! DAMY RADĘ ! - innego wyjścia nie mamy ! I zrobię wszystko by Nasz SYN był najszczęśliwszym dzieckiem na świecie <3 <3 <3 <3


Takie moje pierwsze łupy ubrankowe :)

sqgsx3.jpg
2zi07qr.jpg
e12fpz.jpg
287ggsz.jpg


Wiadomość wyedytowana przez autora 9 lutego 2015, 12:43

2 komentarze (pokaż)
11 lutego 2015, 15:00

Dzisiejszy dzień można zaliczyć nawet do dość pozytywnych :)
Czujemy się dobrze.
Młody od czasu do czasu puknie - stuknie i daje znać, że jest :)
Dziś korzystając z tego, że miałam od rana trochę więcej energii niż ostatnio w końcu udało mi się poukładać ubrania do szafy :) koniec z życiem na walizkach :P
No i zaszalałam tak jak miałam w planach zrobiłam na jutro całe 21szt. domowych pączków :)
Przed smażeniem :
2rfu5av.jpg
po usmażeniu:
de5u1.jpg
I przyznam się bez bicia :D zostało na jutro 20 szt :P - pochwalę się ale pączki wyszły pycha <3 <3
Dziś też doszedł materac więc jak dobrze pójdzie będzie dziś nocka w nowym łóżku :)
No ale żeby nie było zbyt pięknie, dziś dotarł kurier z przesyłką w której były żarówki..no właśnie były a raczej było szkło..z 7 żarówek tylko 1 była cała..spisaliśmy protokół no i pozostaje czekać na inf. zwrotną z firmy gdzie zamawialiśmy żarówki. Oby szybko to poszło..
Ale mimo tego "uszczerbku" - póki co dzień jest pozytywny i oby tak do końca :)

0 komentarzy (pokaż)
12 lutego 2015, 15:52

hej Kochane życzę Wam słodkiego tłustego czwartku <3
3126xc7.jpg


Pochwalę się otóż w końcu spaliśmy na Naszym nowym łóżku <3 cudnie, wygodnie, rewelacja :)
ogólnie czujemy się Ok :) dziś nawet sporo energii mam :O :O


Ciekawa jestem ile Nasz Maluch będzie ważył na następnej wizycie:) to będzie jakoś 25tc - mam nadzieję, że po ostatnim USG ładnie nadrobi Bąbel :) i że w końcu uda Nam się wpaść na jakieś imię dla Niego :P póki co jest bezimienny :x


Dziś się troszkę wystraszyłam bo rano jak wstałam to poczułam, że coś mi cieknie aż po nodze :O oczywiście od razu myśl - "odeszły wody" i przerażenie :| ale poszłam siusiu i nie zauważyłam nic niepokojącego tzn. żadnego odchodzącego czopa (czopu), żadnych plamień czy krwawień, brzuszek też jest bez zmian tzn. nie twardnieje, nie spina się, nie mam bóli @ więc staram się być spokojna :P Może to ten śluz tak poleciał albo nie trzymam moczu ?? :O :O Póki co jest dobrze brak skurczy itp. więc luz :x - albo wydaje mi się, że luz :P


No i dziś zaszalałam i wydałam na Młodego ponad 100zł - chyba już wystarczy ciuszków :P tak jakoś wyszło, że poszłam do biblioteki a po drodze weszłam do "lumpa" a tam dostawa nowego towaru no i się zaopatrzyłam w różności dla Bąbla i najlepsze, że same firmowe rzeczy :) więc się opłacało :)
No i mam nadzieję, że Młody już pozostanie Młodym :P Chyba dwa USG nie mogły się mylić :)
A to dzisiejsze łupy:
pół śpiochy i portki:
29vhzsi.jpg

body na krótki rękaw:
wrcp41.jpg


body na długi:
r2ndbm.jpg


i bluzeczki:
30wwb2p.jpg
troszkę się tego nazbierało :)

Mąż stwierdził, że teraz to już nie ma wyjścia i musi skręcić komodę dla Młodego :)


Ja jeszcze dziś muszę wyciągnąć męża na zakupy bo na weekend ponoć teściowa wpadnie więc trzeba jakieś ciacho zrobić i sałatkę :D Dobrze, że lubię gotować to nie ma problemu ;)
Buziaki <3

2 komentarze (pokaż)
20 lutego 2015, 12:09

an-25F20tcF20-000000ffffffxxxxxx25002-1-0-200-purple026.gif czyli już an-60F20F25F20-000000ffffffxxxxxx25002-1-0-200-red003.gif za Nami :) coraz bliżej do spotkania z Naszym synkiem <3 <3 - jednak niech jeszcze w brzuszku posiedzi min. 13 tyg :)

Ostatnio mało piszę bo tydzień temu wpadła teściowa i miała być na weekend a została aż do obecnego weekendu :P a dziś my wyjeżdżamy :O :O - takie życie w biegu, ale to dobrze bo czas wtedy szybciej leci :)

A do wizyty pozostały już tylko an-5F20DNIF20F3aF29F20-000000ffffffxxxxxx25002-1-0-200-purple025.gifmini-graphics-smileys-295225.gif i zobaczymy na USG Nasz CUD :)

A przede mną jeszcze w pn standardowe badanie morfologii, ogólne badanie moczu i bonusowo glukoza - na czczo - po 1h i po 2h. Mam nadzieję, że przetrwam ;)

I tak Nam mijają dzień za dniem :) Maluszek puka - stuka ale nadal czekam na te mocne kopniaki :P Chociaż teraz jak Synuś daje znak o sobie to mam wrażenie, że stuka coraz wyżej :) już kilka cm nad pępkiem <3 kocham te stuki i puki <3 <3 <3 nie ważne, że już coraz ciężej się śpi :P bo problem z ułożeniem..te puknięcia są cudne <3

Ostatnio dla Synusia kupiliśmy trzy - trzypaki skarpetek :P

2nvcd2f.jpg

Jeszcze muszę zakupić z dwa trzypaki mniejszych skarpetek. I chyba kilka pajacy - ale zobaczę co jeszcze dostanę od siostry i koleżanki wtedy się dokupi :)


A tak prezentuje się mieszkanko Synka w 25tc :) <3

122g3zr.jpg

Życzymy miłego weekendu :) 613297zegamvbcj3.gif


Wiadomość wyedytowana przez autora 20 lutego 2015, 12:33

1 komentarz (pokaż)
26 lutego 2015, 15:30

Wczoraj byliśmy na wizycie :) - wizyta w sumie dość pozytywna jeśli chodzi o badania i USG.
Synek nadal pozostaje synkiem <3 Maluszek nadrobił i jest tylko jeden dzień młodszy niż wypada z OM - ale jest dobrze. Wszystkie wymiary w normie. Nie ma żadnych wad :) No i Nasz Klopsik nadrobił wagowo i waży już prawie 700g <3 <3 <3
Łożysko nadal jest na ścianie przedniej i ma I' dojrzałości. Szyjka w normie, zamknięta, twarda. Nie ma czym się przejmować. Morfologia i mocz super tylko problem po teście obciążenia glukozą bo wg. nowych norm po 2h przekroczyłam normę o 1,2. Lekarz mówił, że można by na to przymknąć oko no ale skoro są placówki specjalistyczne to wypisze mi skierowanie do Poradni Diabetologicznej i tak zrobił aby na ten temat coś powiedział specjalista. No i dziś od rana dzwoniłam do tej Poradni by się zapisać. No i jak udało mi się dodzwonić do rejestracji odesłano mnie pod inny nr..tam się dodzwoniłam i dostałam nr - ponoć bezpośredni do pielęgniarek z poradni bo tam mają szybsze terminy. Próbowałam dzwonić przez pół godz. albo nikt nie odbierał albo było zajęte. W końcu udało się dodzwonić a tam pani pielęgniarka mówi lekarzowi, że dzwoni ciężarna a on, że pierwszy termin na 10.03 a dla ciężarnej to za późno i miła pani poinformowała mnie bym raz jeszcze dzwoniła do rejestracji i pytała o terminy u innej lekarki :| a tam jak na złość ciągle zajęte. Oszaleć można. Postanowiłam, że jutro wybiorę się osobiście i mam nadzieję, że coś zdziałam. Choć czarno to widzę :( :( - mam nadzieję, że ten cukier nie zaszkodzi Małemu. Ogólnie jak od początku udaje mi się trzymać w ryzach moje hormony tak coś czuję, że jak jutro będą mnie tam odsyłać od-do i z powrotem to mogę wybuchnąć....teraz się nie dziwię, że kobiety nie chcą zachodzić w ciążę skoro zero opieki ze strony służby zdrowia !!! Póki co muszę się wyciszyć bo Maluszek też odczuwa moje zdenerwowanie. Zobaczymy co jutro wyjdzie.

A to Nasze 700g SZCZĘŚCIA w brzuszku Mamusi:

2s0gzg9.jpg

A ostatnio Mężuś zrobił mi niespodziewajkę i dostałam taki bukiecik <3

308k66d.jpg


Wiadomość wyedytowana przez autora 26 lutego 2015, 15:31

1 komentarz (pokaż)
27 lutego 2015, 19:51

an-26F20TCF20F3aF29F20-000000ffffffxxxxxx20002-1-0-200-DCpicnic.gif

fa0scp.jpg

Tak jak myślałam - dzisiejsza wizyta osobista w Poradni Diabetologicznej zaowocowała tym, że udało się zapisać :) no i termin mamy na 5.03 to szybciej niż mi wczoraj mówili. Mam nadzieję, że te kilka dni, które jeszcze muszę poczekać nie zaszkodzą Synusiowi <3 <3 <3

Dziś od rana mam taki dziwny dzień... :| Sama nie wiem co jest nie tak. Taka jakaś nerwowa jestem - wiem, że nie powinnam bo Maluszek to odczuwa i mu to nie służy ale sama nie umiem się dziś określić.

Do tego Młody od rana jest bardzo mało aktywny. A jak już stuknie to bardzo lekko. Lekarz w środę na wizycie mówił, że na tym etapie ma On jeszcze dużo miejsca i mogę czasami czuć Go słabiej i mniej ale jednak się martwię. Chociaż z drugiej strony nie chcę panikować i od razu lecieć na IP no bo jak w śr było dobrze to teraz też tak musi być. Może uda mi się na spokojnie poczekać do jutra a jak jutro będzie tak jak dziś to może na IP pojadę..Gadam do brzucha, gilam, jadłam słodkie i nic :(

Boże miej w opiece Naszego SYNKA <3 <3 <3 - BŁAGAM !! <3 <3


A do tego myślałam, że teraz w weekend sobie odpocznę. Że czas spędzę tylko z Mężem a tutaj znowu goście :| Ostatnio cały tydzień byli. Później my pojechaliśmy na weekend a teraz znowu gość..- dość mam ale głupio mi powiedzieć Mężowi by powiedział swojemu bratu, że ma nie przyjeżdżać..:| Muszę dać radę...

I tak moje myśli teraz krążą w okół Maluszka. Oby z Nim było wszystko OK. Muszę myśleć pozytywnie. W końcu jesteśmy tak daleko. Musi być dobrze !!!

3 komentarze (pokaż)
3 marca 2015, 16:03

Co by tutaj pisać?
Czas upływa coraz szybciej i szybciej. Niedługo zaczniemy III trymestr :O - jak ten czas nieubłaganie szybko mija. Niedawno II kreski - pierwsze USG gdzie był mały zarodek - USG z serduszkiem i każde kolejne ;) pozytywne wizyty. A tutaj już prawie 6 miesięcy za Nami :O Raz bywają momenty pozytywne, raz stresujące. Na szczęście wszystko na tym etapie jest dobrze <3

Do kolejnej wizyty pozostało Nam 4tyg :O - trzeba uzbroić się w cierpliwość ;)

Ostatnio miałam złe dni. Słabo czułam Maluszka. Dopadała mnie chyba jakaś deprecha. Na szczęście w ndz. wieczorem jak byliśmy w kinie wypiłam trochę coli - wiem zgrzeszyłam :| ale za to Mały wieczorem pofikał. A dziś od rana postuka - popuka i nawet miał czkawkę ;) Kocham te stuki i puki, kiedy wiem, że wszystko jest dobrze <3 <3

W niedzielę odebrałam od siostry wózek i fotelik samochodowy :) oraz kolejną porcję ciuszków :)

A przed Nami jutro STUDNIÓWKA <3 <3 i wybieram się na warsztaty "Świadoma Mama" - dla kobiet w ciąży. Idzie na nie ze mną mój Mąż. Mam nadzieję, że będzie ciekawie bo to aż 4h ma trwać :) Jestem ciekawa jak będzie.

A w czwartek mam wizytę w poradni diabetologicznej. Ciekawe co powie diabetolog na to przekroczenie normy :| oby było OK.

A dziś z racji tego, że obiad mam gotowy zrobiłam sobie porównanie brzuszka jak rośniemy :)

Takie mieszkanko SYNUSIA z 20tc i 26tc (obecnego).

2rqmtkp.jpg

4 komentarze (pokaż)
4 marca 2015, 11:13

To właśnie dziś mini-graphics-smileys-569212.gifmini-graphics-smileys-569212.gifmini-graphics-smileys-569212.gif długo oczekiwana........

an-STUDNIFc3F93WKAF20F3aF29F20-000000ffffffxxxxxx22002-1-0-200-purple008.gif

2njj688.jpg

A od jutra już liczymy dni do porodu w formie dwucyfrowej <3

Dziś jeszcze wybieramy się na warsztaty - oby były ciekawe <3
Jutro wizyta u diabetologa - oby było dobrze. W sumie nie ma innej opcji będzie.

Pochwalę się otóż po tych dniach małej aktywności Naszego Szkraba - Słoneczko zrobiło wczoraj wieczorem Mamusi niespodziankę w postaci prezentu przed studniówkowego polegającego na zasadzeniu pierwszych takich mocnych kopniaków, że aż brzuch pofalował z lewej strony. Tak się zamachnął, że nawet mój J poczuł w końcu kopniaka dłonią i mówił, że nawet wyczuwa tętno/bicie serducha Malucha :O :O Powiem Wam, że taki dumny Tatuś się w nim obudziła <3 A dla mnie to było niesamowite uczucie :) Kocham to !!! i mam nadzieję na więcej <3
Dziś od rana trochę postukał znowu standardowo - lekko. Oszczędza Matkę jeszcze :P a po tym jak wzięłam prysznic chyba zasnął mocno bo jest cichutko <3

I chociaż każdego dnia jest lęk i strach by do samego końca już było dobrze to mimo wszystko stan błogosławiony jest pięknym i wyjątkowym czasu. Kochane życzę Nam wszystkim byśmy umiały się nim cieszyć - by było dobrze <3 By czas ciąży upływał radośnie i tylko z dobrymi wieściami :)

4 komentarze (pokaż)
6 marca 2015, 10:08

an-65F25F20-000000ffffffxxxxxx25002-1-0-200-yellow015.gif za Nami.
Dziś BBF pokazuje początek 7 miesiąca czyli mamy skończone pełen 26tc - zaczynamy 27tc :)
Jak ten czas szybciutko mija :O
Od wczoraj dni do przyjścia na świat Naszego Synusia odliczamy w formie dwucyfrowej :) - cudnie. Maluszek znowu chyba tak się ułożył, że kopie słabiej, lżej ale na szczęście czuję GO :) - taki Kochany Misiek, że oszczędza Matkę :)

Wczoraj byłam na wizycie w poradni diabetologicznej. No i mamy dietę plus codzienne pomiary cukru a raz w tyg. mam badać sobie mocz takimi paskami jak testy ciążowe ale one mają za zadanie wykryć czy w moczu czasem nie odkłada się aceton bo na diecie cukrzycowej w ciąży może też dojść do tzw. głodówki jak się za mało je..Ogólnie pani mi rozpisała co ile mam jeść (wyszło 7 posiłków) i tak:
śniadanie I 8:00
śniadanie II 10:30
obiad 13:00
podwieczorek 15:30
kolacja I 18:00
kolacja II 20:30
i przed snem nie później niż o 22:00
Cukier mierzymy godzinę po 3 głównych posiłkach czyli po: śniadaniu I, obiedzie i kolacji I. oraz na czczo.
Dostałam listę zamienników wg. której przygotowuję sobie posiłki.
Dietę wprowadziłam od wczorajszego obiadu i tak:
po obiedzie cukier 116 - norma do 120
po kolacji 74 - norma do 120
Dziś na czczo 67 - norma do 90
po śniadaniu 99 - norma do 120.
Póki co jest dobrze. Mieszczę się w normie :) - kontrola za 3tyg. Może uda się i jak tak dalej dobrze pójdzie odpuszczą mi dalszą dietę :P - chociaż wiem, że to tylko marzenia. A święta coraz bliżej - dobre jedzonko :P - pomarzyć można <3 Ogólnie z tą dietą chyba nie będzie tak źle. Gorzej póki co znosi to mój organizm. pewnie to przez zmianę godziny pobudki i pory jedzenia pierwszego posiłku. myślę, że potrzebuję czasu ok tyg. by przywyknąć bo dziś póki co boli głowa i mam zawroty dość mocne..:| :| ale trzeba wytrzymać.

A w środę byliśmy na tych warsztatach " Świadoma Mama" - dla kobiet w ciąży i tak w sumie było OK. chociaż 4h siedzenia dały w kość a raczej w kość ogonową :P No ale nie było źle. Na początku był pan fizjoterapeuta fajnie mówił jak sobie radzić z bólami kręgosłupa i skąd one się w ciąży biorą, że to normalne itd :) Później był pan ratownik medyczny, który mówił o najczęściej występujących urazach itp. u dzieci i pokazywał podstawową pierwszą pomoc przedmedyczną. Szkoda, że obaj tak krótko mówili bo to było bardzo ciekawe. Następnie były różne specjalistki np. pani doradca laktacyjny, psycholog, pani z odnowy biologicznej itp. Ale tutaj już tak było sobie - może ciekawie ale to takie suche gadnie - typowy wykład. Ale i tak polecam :)
A takie dostaliśmy upominki

2i703rm.jpg

:) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)

A tak prezentujemy się dziś - początek 7 miesiąca (wg.BBF)

an-27F20tcF20F3aF29F20-000000ffffffxxxxxx25002-1-0-200-red006.gif

30vg2lw.jpg

PS: wybaczcie goliznę :)

I życzę udanego słonecznego weekendu :)

2 komentarze (pokaż)
9 marca 2015, 11:48

Wczoraj był Dzień Kobiet - wszystkiego dobrego Kochane (spóźnione ale szczere)

972559cscdell87l.gif


A od męża dostałam takie niespodzianki:


Piękny biały tulipan <3 <3

dosax0.jpg

I taki doniczkowy kwiatek w moim ulubionym kolorku - fiolecie :)

2ug0v43.jpg

A co fajnego w tym fioletowy to to, że wczoraj były 3 rozwinięte a dziś rano wstaję patrzę a tam kolejne dwa "łepki" się pokazały - pięknie <3 <3

Ogólnie weekend minął mi dość stresująco. Bardzo słabo czułam Maluszka i bardzo mało. Na tym etapie myślałam, że będą już w końcu te porządne kopy, że brzuch będzie śmigał - falował, że będę odczuwać Bobasa częściej i mocniej - a tutaj tak dziwnie. Wczoraj to aż chyba z tych stresów poczułam 3 mocne skurcze jak na @ i dostałam biegunki..No ale nic złego się nie działo. To chyba jednak te nerwy :|
Dziś póki co od rana czuję Bąbla chociaż to też jest dość słabe i od czasu do czasu. Ale uspokoiłam się troszkę. A do wizyty jeszcze całe długie 21 dni :O - trzeba uzbroić się w cierpliwość. Mam nadzieję, że Mały ma się OK - nie ma innej opcji !! może Mu ta dieta cukrzycowa nie podpasowała :| ?? a wizyta u diabetologa 26 marca.

Cukry mierzone od czw. wg. norm określonych przez diabetologa mam OK. I te na czczo i te 1h po posiłku. Dziś po śniadaniu trochę spory bo 102 ale i tak w normie, bo norma jest do 120. Ale to podwyższenie to pewnie zasługa gruszki.

Może na tej kontroli za ok 3tyg rzeczywiście uda się i lekarka powie, że jest OK i będę miała luzik z tą dietą - bo to w sumie nie jest nic fajnego. Może byłoby lepiej gdybym nie musiała zapisywać wszystkiego co jem a po prostu tylko mierzyć cukier to 4 razy dziennie i patrzeć czy jest w normie...mimo wszystko staram się wytrwać. No i mam ogromną nadzieję, że przez tę dietę nie zaszkodzę Maluszkowi no bo dziwne, że dali dietę jak moja waga jakoś nie poszła sporo do góry a waga Dzieciaczka też jest w normie - nie należy On do jakiś "gigantów" w 25tc na USG miał ok 700g - więc OK. I teraz boję się, że może za mało będzie rósł przez tę dietę :|

Do końca tej ciąży to ja chyba osiwieję i oszaleję :( Tak bardzo o niej marzyłam, tak bardzo jej pragnęłam a teraz jestem jednym kłębkiem nerwów..nawet wczoraj Mąż stwierdził, że nie wiedział, że ciąża może być tak stresująca..sam się boi nie tylko o Maluszka ale i o mnie...

BOŻE PROSZĘ DAJ MI SIŁĘ !!!

rjqwhw.jpg


Wiadomość wyedytowana przez autora 9 marca 2015, 11:50

3 komentarze (pokaż)
13 marca 2015, 10:35

I nadszedł ten dzień :)
dziś zaczynamy an-IIIF20TRYMESTRF20F3aF29F20-000000ffffffxxxxxx20002-1-0-200-purple026.gif

I prezentujemy się tak:

hs5nhh.jpg

Nasz Bejbik chyba znowu zmienił pozycję bo po ostatnich lenistwach czuć Go wyraźniej <3 - a ja dzięki temu jestem spokojniejsza ;)

U Nas pogoda dziś super :) Słonko świeci :)

I dziś chyba odkryłam co podnosi mi cukier po śniadaniu do poziomu 120 - musli z owocami :| więc chyba trzeba je wyeliminować z jadłospisu śniadaniowego.
Według mnie moje cukry są dość dobre - nieskromnie pisząc :P

Po tygodniu diety prezentują się tak:

2i9mp1t.jpg

Ostatnio w środę wybrałam się do biblioteki i przechodziłam koło lumpka a tam ubranka dla Maluszków po 1 zł więc nie mogłam się oprzeć i zrobiłam malutkie zakupy dla Synka <3

funy3a.jpg

No i jak to ja ostatnio znowu tam przechodziłam i weszłam - nie wiem jakieś uzależnienie chyba :O :O
Ale oprzeć się nie mogłam - chociaż przyznam, że zakup dość skromny bo tylko 1 body i bluza ale takie cudne to body z jerzykami i ta bluza z żabką - musiałam zakupić :P no i oczywiście niedrogo a wszystko firmowe :)

4hqvxh.jpg

Tył Bluzy:

nn1yrn.jpg

No takie śliczności, że oprzeć się nie dało :P

Ostatnio sporo czytałam na temat wyprawki dla mnie do szpitala i o koszulach do porodu. Bo się zastanawiałam czy od razu na poród musi być taka do karmienia - bo nie wiem czy kupić 2 czy może 3. No i wszędzie piszą, że na poród najlepiej taka koszula, której nam później nie będzie żal wyrzucić bo wiadomo jak poród naturalny to może się zabrudzić itd..No i ostatnio na zakupach w Auchanie zakupiłam sobie taką koszulę a raczej jest to większy t-shirt za 10 zł, więc w razie "w" nie będzie mi go żal wyrzucić :P Tylko teraz mam dylemat czy nie wzięłam za małego bo rozmiar L..a nie wiem ile jeszcze brzuszek urośnie :P Zobaczymy :)

Nasza koszulka do porodu:

2zi4vur.jpg

A taką tylko jasno fioletową z innym wzorkiem - bardzo podobała się mężowi zakupiłam sobie do spania do domu i bardzo wygodna jest, chociaż nie jestem mega zwolennikiem koszul nocnych ta mi się bardzo podoba :)

A tak ogólnie to u Nas dobrze. Mam nadzieję że ten III trymestr to naprawdę ostatnia prosta ku końcowi już bez zbędnych rewelacji.
Po ostatnich dniach stresów związanych z lenistwem Synka nastały dni spokoju. Maluch chyba fiknął koziołka bo czuję go już bardziej i w różnych miejscach. A wczoraj chyba sobie upodobał jako podusię mój pęcherz bo co chwilę biegałam siusiu :P Ale to mi nie przeszkadza ważne, że czuję Szkraba wyraźniej i jestem spokojniejsza. Swoją drogą jestem ciekawa ile Maluch już waży <3 Czy ta dieta cukrzycowa nie ma wpływu na jego wzrost. Trochę niepokoju jest a do wizyt jeszcze sporo czasu.
Kontrola u diabetologa 26.03 - mam nadzieję, że jak lekarka zobaczy moje wyniki pomiarów cukru to spojrzy na mnie łaskawie i może mi trochę odpuści :P
A wizyta u lekarza prowadzącego 30.03 - potrzeba dużo cierpliwości w oczekiwaniu na spotkanie z Synusiem na USG :P
Chociaż może uda się podglądnąć Go ze 2 dni wcześniej bo dostałam od koleżanki linka z ogłoszeniem, że u Nas w mieście odbędzie się jakaś konferencja dla ginekologów itd. i z tej okazji zapraszają kobiety pomiędzy 14-40tc na darmowe badanie USG 2D i 3D - jak się uda może będzie fajne zdjęcie 3D bo na takie się nie wybieramy bo dla Nas to byłaby dodatkowa prywatna wizyta a koszt u Nas min. to 250zł a nie mam pewności, że Maluch pokaże chociaż buźkę - a tam nic nie tracę. A badania robią lekarze akurat z jednego szpitala w którym mogłabym rodzić. Jedyny taki szkopuł, że zapisując się na to badanie wyrażało się zgodę na obecność studentów przy badaniu :O - no ale jakoś muszą się uczyć :P Dodatkowo jeśli są jakieś "nieprawidłowości" będzie można się skonsultować ze specjalistami a jak zajdzie potrzeba to i wykonują KTG. My będziemy wtedy w 30tc więc liczę, że Synek będzie współpracował i pokaże buźkę by było fajne foto. na pamiątkę :) więc czekamy na telefon czy potwierdzą nam tę wizytę (28.03 - 11:00) - no i mam nadzieję że jak już potwierdzą to, że uda się by mąż na badanie wszedł razem ze mną :)
Ufff to się rozpisałam :P

A póki co 19.03 wybieramy się na warsztaty "Mamo to ja" - Będę mamą :) mam nadzieję, że będą ciekawe :) Siostra jak była w ciąży to była na takich i bardzo mi polecała :)

Ostatnio też zasiadłam z listą wyprawkową dla Maluszka i jak podliczyłam koszta - a to nie wszystko jeszcze to jestem w szoku - ponad 200 zł :O ale jak mus to mus. Dobrze, że wózek, fotelik, łóżeczko dostaniemy :) zawsze to coś do przodu :)

A dziś jeszcze przede mną Droga Krzyżowa na 17:00 i później małe spożywcze zakupy :)

Do Męża wpadnie kolega a ja dziś odpływam filmowo :P Na początek "Iron Man 3" a później "Jaś i Małgosia: łowcy czarownic" - jakoś tak :P

Kochane życzę Wam słonecznego dnia <3 <3


Wiadomość wyedytowana przez autora 13 marca 2015, 13:30

5 komentarzy (pokaż)
18 marca 2015, 12:59

Czas płynie szybko - szybciej - ciekawe jak przyspieszy za chwilę :)
Niedawno II kreski a już mamy III TRYMESTR :O
Ostatnio czytałam, że im bliżej rozwiązania tym czas troszkę stopuje :P zobaczymy jak będzie u nas. Bo mimo, że do III trymestru zleciało szybko i nadal ten czas płynie jak szalony to mam wrażenie, że od wizyty do wizyty ciągnie się niemiłosiernie :| a tak chciałabym już zobaczyć na USG nasz CUD, że wszystko u Niego dobrze <3 - tak myślę, że dobrze bo przecież jesteśmy tak daleko to INNEJ OPCJI NIE MA !!
Muszę uzbroić się w cierpliwość i spokojnie czekać do wizyty a ona już za 12 dni :) więc coraz bliżej :) i spotkamy się z Kruszynką za pomocą monitora oczywiście, bo po drugiej stronie brzuszka to dopiero widzimy się najwcześniej na koniec maja - niech grzecznie siedzi w brzuszku Synek i sobie rośnie.
Jutro stukną nam 2tyg. na diecie cukrzycowej. Ciekawa jestem jak przy tej diecie ma się moja waga ale niestety nie mam możliwości się zważenia bo nie mam w domu wagi. Waga jest u rodziców ale teraz tata się rozchorował na zapalenie oskrzeli to wolę nie ryzykować i póki co nie odwiedzam rodziców bo niefajnie jakby mnie chwyciło. Już raz na antybiotyku byłam i więcej nie chcę. Nie chcę szkodzić Maluszkowi. Póki co trzymamy się diety - chociaż małe grzeszki się zdarzają no ale cukry mierzę i są w normie :)
Za tydzień w czw. kontrola u diabetologa zobaczymy jaka będzie reakcja na te pomiary...może też mnie zważy i wtedy zobaczę ile dało 3 tyg. diety :P ale nie ważna waga, ważne by Maluch dobrze rósł i zdrowo a o tym przekonam się dopiero 30.03 :O czekam. Marzy mi się by na kontroli lekarka stwierdziła, że jest dobrze i mogłabym trochę bardziej poluzować :P i poszaleć - chociaż przyznam, że od momenty jak jestem na diecie jakoś nie ciągnie mnie do słodyczy, chipsów, napoi gazowanych itp. grzeszków :P no i rzeczywiście lepiej mi jak jem co 2,5h ale mniej niż na początku 3 posiłki ale obfite i w między czasie coś.
Przez ostatnie dni Maluch był mega aktywny :) a ja spokojniejsza - no ale nic nie trwa wiecznie..i od wczoraj Mały znowu ma dni lenistwa a matka zachodzi w głowę czy wszystko OK - staram się nie nakręcać. Może zmienił znowu pozycję i to łożysko na ścianie przedniej amortyzuje odczucia. JEST DOBRZE !! - inaczej być nie może.

W ndz. byliśmy u mojej koleżanki, która Nam zaproponowała łóżeczko - dla nas to zawsze kilkanaście zł do przodu a przy obecnej sytuacji spłacania kredytu mieszkaniowego fajna propozycja. No a ja jakoś nie szaleję by Nasz Szkrab musiał mieć wszystko "nówka". No a koleżanka jeszcze mnie zaskoczyła i tak dostałam jeszcze od niej:
- dla siebie dwie pary spodni ciążowych + sukienkę :)
- dla Maluszka kilka ubranek,
- 2 komplety pościeli,
- karuzelę na łóżeczko,
- kołderkę,
- ochraniacz na łóżeczko,
- wanienkę,
- opakowanie na butelkę izo-termiczne,
- przewiajak.
Troszkę tego jest no i znowu do przodu. Miło z jej strony :)

A to prezenty ubrankowe dla Synka:

15fjedy.jpg

A u Nas pogoda iście wiosenna od wczoraj słonko. Dziś od rana też pięknie grzeje :) więc wybrałam się na spacer i upolowałam takie cudeńka:

5tvvxf.jpg

Najsłodszy jest rampersik z tygryskiem :)
A co fajne każda sztuka to 1zł :) - więc warto było :)
A ja mimo, że Maluch niedługo będzie miał więcej ubrań niż moja garderoba razem z mężem to jakoś nie mogę się oprzeć i od czasu do czasu coś dokupuję :P

Jutro za to wybieramy się z mężem na warsztaty "Mamo to ja" - Będę Mamą - siostra polecała więc liczę, że będą ciekawe :) i jakoś moja kość ogonowa zniesie te prawie 4h :)

2 komentarze (pokaż)
UTWÓRZ KONTO

Twoje dane są u nas bezpieczne. Nigdy nie udostępnimy nikomu Twojego adresu e-mail ani bez Twojego pozwolenia nie będziemy wysyłać do Ciebie wiadomości. My również nie lubimy spamu!

Twój adres e-mail: 
OK Anuluj
Dziękujemy za dołączenie do BellyBestFriend!

Wysłaliśmy do Ciebie wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Aby aktywować konto przejdź do swojej poczty email , a następnie kliknij na link aktywacyjny, który do Ciebie wysłaliśmy.

Jeśli nie widzisz naszej wiadomości, zajrzyj proszę do folderu Spam.

OK (15)