Pamietniki / Tytuł: 10 lat przerwy, 16 cykli starań, historia jakich wiele. Majciejowe starania! Udało się! :)
Autor: doty2239 tydzień 5 dzień
Dziś obudziło mnie mocne parcie na toaletę. Po wyróżnieniu wyleciało ze mnie sporo zabarwionego śluzu. Było w nim sporo krwi w kolorze brązowym i ciemnoczerwonym. Nie panikuje, wiem, że wszystko jest pod kontrolą. Skurcze mam ale jeszcze nieregularne i niezbyt bolesne.
W nocy też miałam skurcze, ale przez sen, nie budziłam się.
Mały się rusza, więc czekam na rozwój wydarzeń.
Dziś piorę pościel do łóżeczka. Teraz jestem gotowa, aby rodzić
Ciąża zakończona 29 kwietnia 2017
Jaś pojawił się na świecie dziś 35 minut po północy. Skurcze regularne miałam os 19.50, ale dopiero ok. 22.25 wylądowalismy na porodówce. Od tego momentu pod wspaniałą opieką położnych wszystko toczyło się szybko. Prysznic i lewatywa zdziałały cuda i Janek szybko się urodził
Ja czuję się obolała, ale to normalne T. Bardzo mi pomógł.
Życzę każdej kobiecie tak szybkiego rozwiązania
Wiadomość wyedytowana przez autora 1 maja 2017, 10:14
Janek dziś kończy 5 miesięcy jeszcze niedawno był w brzuszku a to już duży chłopak.
A my postanowiliśmy nie uważać i jeśli znajdę w ciążę to będzie super
Okres spóźnia się 3 dzień. Żadnych innych objawów brak. Ale, że co? Tak już?
Dziś już @
Dziś 38 dzień cyklu. 6 dni opóźnienia.
Nie karmię piersią, bo mały sam się odstawił, więc może dlatego. A może dlatego że się udało... Nie mam jak zrobić testu, bo nie wychodzę z domu. Trochę boli mnie gardło. Będę w mieście we wtorek najprawdopodobniej, zobaczę, jeśli nie dostanę @ do tego czasu to w środę rano testuję.
Przerażona jestem... Fajnie się mówi, ale jak co do czego to tchórz ze mnie...
Jeden test z dwóch zrobiony... Nie wiem, co czuję... Za parę dni robię następny, jeśli @ dalej nie przyjdzie...
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/80f15afd72fe.jpg
A u mnie na teście sprzed chwili biel bieli... Czyli sprawa jasna. To nie ciąża. A domyślam się dlaczego nie mam jeszcze okresu. Przestałam karmić, hormony poszalały. Ot, co... Czekam na @
Trzeci dzień ćwiczeń i pierwszy dzień @
Spóźniona o 10 dni, kto to widział!
34 dzień cyklu
Test z rana pozytywny. Beta też trochę powyżej 40. Progesteron niestety 2,71.
Niesamowicie się boję. Chyba jeszcze nigdy tak bardzo nie byłam świadoma, co się dzieje
Czas na ciążę? Najbardziej nieodpowiedni, jaki tylko może być... Złożyłam wypowiedzenie z pracy. Pracuję do końca marca. Nową pracę zaczynam początkiem kwietnia. Ale kocham te moją kruszynę, która jest we mnie i modlę się o to by miała dużą wolę życia i została...
35 dc
Bardzo wolno płynie czas. Chciałabym żeby był już poniedziałek. Naczytałam się w necie o ciąży pozamacicznej. Wystraszyłam się. Zwierzyłam sprawę Panu Bogu. Co ma być to będzie. W poniedziałek, czyli za dwa dni, sprawdzę jeszcze raz betę i progesteron z wielką nadzieją. Z pokorą przyjmę każdy wynik. Amen.
37 dc
Krwawię. To koniec ciąży. Byłam na becie ale wynik to tylko pro forma
Upadłaś? Podnieś się, popraw koronę i żyj...
Wsiadałam do kolejki górskiej i nie wiem dokąd jadę...
Wyniki bety z dziś 43,59 a progesteron 1,56. Hmmmm, może kropek walczy? A może złudna nadzieja skończy się ciążą pozamaciczną
Nie mam już złudzeń. Nie ma już nic
Witaj Megi, oczywiście, pamiętam Cię! Miło, że jesteś! Współczuję straty, ja też teraz jestem w trakcie cycku po ciąży biochemicznej (nie bardzo wiem czy to faktycznie tak się pisze...). Trzymam za Ciebie i za następną ciążę Twoją kciuki! A jak Mikołaj? Za dwa dni roczek? Mój Janek 29 kwietnia kończy rok
Dziś 31 dc. Brzuch boli ale szyjka zamknięta i nisko. Nie nastawiam się.
35 dc
Nie no jest jakaś masakra. Miałam się nie nastawiać, ale jestem na maksa przekonana, że jest coś na rzeczy... Jutro kupuję test...
Dziś roczek Janka goście już pojechali, troszkę spokoju w domu wreszcie. To był piękny, słoneczny, ciepły, rodziny dzień sto lat synku
Megi, zaprosiłam Cię. Też mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
Mam złe przeczucia. Dziś beta 225 i progesteron 9,2. Na 15.20 jestem umówiona do lekarza.
Lekarz wczoraj uspokoił mnie. Powiedział, że progesteron faktycznie niski ale w normie. Zrobił USG i widziałam pęcherzyk. Wczoraj był 5 tydzień i 2 dzień. Mam brać duphaston i nie stresować się. Następna wizyta 23 maja.
7 tydzień 6 dzień
Dwa dni temu zaczęły się bóle pleców i dołu brzucha. Pojawiło się niewielkie jednorazowe plamienie. Zwolniłam tempo, staram nie dźwigać Janka. Wczoraj plamienie się nasiliło, ale nie pojawiła się krew, skurcze podbrzusza były wczoraj jak przed miesiączką, mocne i bolesne. Wczoraj straciłam nadzieję. Położyłam się spać późno, bo Janek chory. Oczywiście nie udało się nie nosić go wcale, ale staram się uspokajać go na siedząco, na kolanach.
Dziś? Wysypaliśmy się. Wstaliśmy 9:10. Bez bólu. Janek ze stanem podgorączkowym. Ból ustał całkowice, czasem coś zakłuje, ale nie boli cały czas. Plamienie delikatniejsze.
W środę wizyta. Przetrwamy? Bóg wie co robić...
Wiadomość wyedytowana przez autora 20 maja 2018, 18:03
Wysłaliśmy do Ciebie wiadomość z linkiem aktywacyjnym.
Aby aktywować konto przejdź do swojej poczty email , a następnie kliknij na link aktywacyjny, który do Ciebie wysłaliśmy.
Jeśli nie widzisz naszej wiadomości, zajrzyj proszę do folderu Spam.
Trzymaj się :)