Sama nie wierzę jak to się stało. Z obserwacji nie miałam owu a teraz okazuje się, że jestem w ciąży. Proszę trzymać kciuki bo to 2-3 tydzień
Nadal wszystko jest ok. Korci mnie, żeby pójść do lekarza, ale mój partner mówi, żeby zaczekać spokojnie. Będzie co będzie a lepiej nie przeżywać USG dwa razy w poszukiwaniu bijącego serduszka. On to jednak ma zimną krew....generalnie lepiej przeżył poronienie 2 syna, albo tak dobrze udaje.
Czuję się ok, ale to w sumie za wcześnie na jakiekolwiek symptomy ciąży.
Za to syn karmiony nadal piersią daje mi w kość. Dzisiaj w środku nocy się obudził i nie miał ochoty zasypiać No i oczywiście co godzinkę budził się na cycanie. Chciałabym go powoli odstawiać więc ciężki czas przed nami, ale z drugiej strony 18 miesięcy cycania to sporo
Byłam na USG w połowie stycznia i już biło serduszko. Termin z USG lekarz wyznaczył na 21 września. Kolejne USG 11 marca, chyba do tego czasu padnę z niecierpliwości.
W sumie nie męczą mnie ciążowe mdłości więc powinnam być zadowolona, ale jednak nie jestem. Mniej więcej od godziny 14 padam na nos i nie mam siły kompletnie na nic. Starszaka odstawiłam od piersi więc ciągle chodzi i mówi "mniam mniam" wstaje dużo wcześniej niż przy karmieniu piersią i generalnie daje mi w kość. Nie jest lekko być w ciąży i panować nad 1,5 roczniakiem, ale można powiedzieć "chciałaś - masz"
Dzisiaj robiłam dodatkowe badania, takie ponad normę, żeby upewnić się, że wszystko z krzepliwością jest ok. Wyniki pewnie jutro.
Byłam na USG w połowie stycznia i już biło serduszko. Termin z USG lekarz wyznaczył na 21 września. Kolejne USG 11 marca, chyba do tego czasu padnę z niecierpliwości.
W sumie nie męczą mnie ciążowe mdłości więc powinnam być zadowolona, ale jednak nie jestem. Mniej więcej od godziny 14 padam na nos i nie mam siły kompletnie na nic. Starszaka odstawiłam od piersi więc ciągle chodzi i mówi "mniam mniam" wstaje dużo wcześniej niż przy karmieniu piersią i generalnie daje mi w kość. Nie jest lekko być w ciąży i panować nad 1,5 roczniakiem, ale można powiedzieć "chciałaś - masz"
Dzisiaj robiłam dodatkowe badania, takie ponad normę, żeby upewnić się, że wszystko z krzepliwością jest ok. Wyniki pewnie jutro.
Wyniki badań nie wyszły złe pod kątem krzepliwości i poziomu żelaza, ale progresteron zdecydowanie za niski. Jutro polecę do mojej lekarki bo pewnie dostanę jakieś prochy
rozpoczynam kolejny tydzień, ale sama w to nie wierzę. Bardzo spokojnie podchodzę do tej ciąży, żeby nie cieszyć się nią zbyt wcześnie. Poprzednią straciłam w 19 tygodniu i teraz chyba do samego porodu będę się bać.
Jak się czuję? Fatalnie. Bolą mnie kości łonowe czy jak to tam nazwać....problem jest gdy siedzę i wstaję i muszę gdzieś iść normalnie jak pokraka a to dopiero początek ciąży
Wysłaliśmy do Ciebie wiadomość z linkiem aktywacyjnym.
Aby aktywować konto przejdź do swojej poczty email , a następnie kliknij na link aktywacyjny, który do Ciebie wysłaliśmy.
Jeśli nie widzisz naszej wiadomości, zajrzyj proszę do folderu Spam.
Trzymam bardzo mocno kciuki :*
Tak szybciutko wiesz o ciazy? 2-3Tydz to zazwyczaj owulacja dopiero jest :)
dawno nie miałam @ bo ponad 60 dni temu (karmie piersią syna) myślałam, że mój cykl jest bezowulacyjny, ale po 40 dniu co kilka dni robiłam testy no i od ponad tygodnia wychodzą dwie kreseczki....a, że pamiętam ostatnie serduszkowanie to wiem kiedy co i jak ;)