O mnie: Paula, mama 5letniego smyka. o rodzeństwo staraliśmy się rok, dlatego ta ciąża jest dla mnie takim małym wielkim cudem

Jutro synek ma wizytę u anestezjologa, ponieważ na 10.03 planowany mamy zabieg wycięcia 3 migdała, podcięcia dwóch oraz założenie drenu do uszka. Stresuje się bardzo, ale trzeba to zrobić.
14.03 oraz 21.03 mam badania prenatalne, wiec najbliższe dni są pełne stresu dla mnie.

No i dupa. o 11.30 wstawilisy sie na zabieg i moje dziecko...38 C.. po prostu, nagle. nie mogli go przyjac bo skonczyloby sie to jeszcze krwotokiem. Syn sie poplakal bo bardzo chcial juz miec zabieg... a ja za nim, emocje puscily - ah te hormony.

udalo sie przesunac na 24.03... no to dalej czekamy...

W końcu znalazł się kupiec na nasze mieszkanie! I.... zaczęły się schody. Dom trzeba osuszyć ok 1-1,5 msc, tyle trwa jeszcze decyzja kredytowa itp itd. Czy zdążymy przed wrzesniem?
I co z moją praca, pracuje w domu więc muszę mieć ciągle lokal by klientów przyjmować.... czuje ze to będzie nerwowy czas. Wszystko okaże się na dniach...