O mnie: Jestem przerażona, przerażona i jeszcze raz przerażona. Boję się o każdy dzień. Niektórzy mają mnie za taką która wyolbrzymia, ale ja już tyle straciłam, przeszłam depresję, załamanie...
Moja ciąża: To już moja 4 ciąża. Jestem mamą 3 cudownych Aniołków.
Od samego początku towarzyszy mi strach, bóle, mnóstwo leków, zakazów, oszczędzania, niepewności i życia od wizyty do wizyty.
Chciałabym być mamą: Moje kochane Dzieci, mama Was kocha i nigdy przenigdy o Was nie zapomni, jesteście częścią mnie, proszę opiekujcie się mamą i waszym małym braciszkiem Tymusiem.
Moje emocje: Codziennie walczę ze swoim strachem, sama ze sobą. Walczę by uwierzyć, że tym razem się uda i Tymuś będzie z nami.
Tymusiu damy radę- bo jak nie my to kto...
Boję się. Każdy mój dzień wypełniony jest lękiem o ten i następny dzień. Jestem zamknięta w pudełku. Pudełku wspomnień i lęku... tak dobrze znam to uczucie, wraca do mnie każdego dnia i nocy. Wiem, że teraz powinnam być spokojna, każdy mi to powtarza. Mam prawo do strachu, przecież każda matka boi się, gdy jej dziecku coś zagraża
Przeszłam przez piekło jakim jest potrójna strata dziecka.
Mój dzień to nie tylko lęk ale i walka. Wszyscy mi mówią, że jestem dzielną kobietą i mnie podziwiają, ale co tu jest do podziwiania?
Boże mój, proszę dopomóż nam... proszę.
Kolejny dzień oczekiwania... Dziś zaczął się Adwent, czas oczekiwania na narodziny Pana Jezusa. Ja też będę oczekiwać tylko ja na serduszko mojego dzieciątka
Maryjo Matko Pana Jezusa, która, tak bardzo na niego czekałaś z utęsknieniem wstaw się do naszego Pana za Nami...
Panie Boże dziękuję Ci za każdy dzień z moim maleństwem
Ufam Ci, że tym razem będzie wszystko dobrze.
Przepraszam za moje chwile zwątpienia.
Janie Pawle II nasz święty orędowniku, Wspomożycielu w trudnych sprawach. Ty, który swoim życiem świadczyłeś wielką miłość do Boga i ludzi prowadząc nas drogą Jezusa i Maryi w umiłowaniu obojga, pragnąc pomagać innym. Przez miłość i wielkie cierpienie ofiarowane za bliźnich, co dzień zbliżałeś się do świętości. Pragnę prosić Cię o wstawiennictwo w mojej sprawie… Wierząc, że przez Twoją wiarę, modlitwę i miłość pomożesz zanieść ją do Boga z ufnością w miłosierdzie Boże i moc Twej papieskiej modlitwy. Pragnę przez Jezusa i Maryję za Twoim przykładem zbliżać się do Boga.
Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała ojcu...
Modlitwa o dar życia dla dziecka poczętego
Święty Janie Pawle II, ty, który jesteś obrońcą nienarodzonych dzieci, wstaw się za nami. Uratuj nasze dziecko. Niech zagrożenie ciąży minie, aby mogło przyjść ono na świat w terminie i mogło chwalić naszego Pana, Jezusa Chrystusa.
Napój na sen
Melisa z Mlekiem i Miodem
Zaparz pół szklanki melisy- tak 15min pod przykryciem, zagrzej pół szklanki mleka... przelej mleko do melisy i dodaj łyżeczkę miodu
Słodkich snów
Ciąża to czas, podczas którego musimy o siebie wyjątkowo dbać. Niestety pomimo tego, że nasze ciało wtedy bardzo się zmienia i chciałybyśmy bardziej o nie zadbać, są pewne składniki kosmetyków oraz zabiegi kosmetyczne, które są w ciąży zakazane.
Warto czytać etykiety nawet produktów dla kobiet w ciąży, bo znajdują się tam substancje, które kobieta powinna unikać
Składniki ZABRONIONE W CIĄŻY :
1. Retinoidy - kwasowe pochodne witaminy A są to głównie:
- retinol (wit. A, all-trans retinol)
- palmitynian retinolu (retinyl palmitate, retinal palmitate)
- retinaldehyd (retinal)
Retinoidów szukamy głównie w kremach na trądzik - aptecznych (np. Avene Diacneal), kremy przeciwzmarszczkowe (np. Eluage Creme)
Składniki których WARTO UNIKAĆ W CIĄŻY:
1. Filtry przenikające:
- Etylhexyl Methoxycinnamate, który występuje również pod nazwą Octyl Methoxycinnamat
- Benzophenone-3 - 4
- Methylbenzylidene Camphor
- Octyl Dimethyl PABA
Etylhexyl Methoxycinnamate - to bardzo popularny filtr zwłaszcza w kosmetyce kolorowe. Jeżeli na cieniach, podkładzie czy innym kosmetyku kolorowym pisze, że zwiera filtry warto go odstawić, będzie zawiera ten filtr.
2. Poliacrylamide - poliakrylamid
3. Pochodne formaldehydu i formaliny. Najpopularniejsze to:
- Diazolidynyl Urea
- Imidazolidinyl Urea
- Benzylhemiformal
- 2-Bromo-2-nitropropane-1,3-diol = Bronopol
- 5-Bromo-5-nitro-1,3-dioxane = Bronidox
4. Triethanolamine - (DEHA) trójetanoloamina, trietanolamina
5. Parabeny - jeżeli jest Phenoxyethanol to warto zrezygnować z Parabenów, a jeżeli są parabeny to warto zrezygnować z Phenoxyethanol. Przykłady popularnych parabnów:
- Methylparaben
- Ethylparaben
- Isopropylparaben
- Propylparaben
- Butylparaben
- Benzylparaben
6. Fenoksyetanol – Phenoxyethanol
Popłakałam się, jest mi ciężko i to bardzo, dlaczego nikt mnie nie rozumie? Ciągle mi na każdym kroku mówią, musi być dobrze... wcale nie musi, ale może... a to jest różnica.
Dlaczego jest mi tak ciężko? Uwierzyć, wierzyć? dlaczego tak bardzo się boję...
Dziś znów boli mnie krzyż, cały czas kłębi we mnie myśl, ostatnio też tak było i jak się skończyło? Do wizyty zostało jeszcze 5 dni.
Moje kochane Aniołki opiekujcie się i módlcie się za swoje małe rodzeństwo i za mamusię, aby miała więcej wiary. Kocham Was i nigdy o Was nie zapomnę
15 grudnia, ważna data, można powiedzieć, że Sądny Dzień... wizyta u ginekologa, mam nadzieję, że zobaczę jak bije serduszko mojego maleństwa...
Kochane moje Maleństwa opiekujcie się nami...
Boże dopomóż mi.
Dziś obudziłam się z bardzo złym przeczuciem, że moje dziecko umarło rozpłakałam się strasznie, mąż nie umiał mnie uspokoić, boli mnie trochę podbrzusze i krzyż nie lubię tych objawów, bo źle mi się kojarzą
Strasznie się boję, nie wiem, czym to jest spowodowane, tym, że naprawdę jest źle, czy tym, że zbliża się tydzień kiedy dowiadywałam się, że moje dzieci nie żyją.
Nie umiem tego wytłumaczyć
Maryjo, proszę Cię jak matka matkę, pomóż nam...
Dziś obudziłam się z bardzo złym przeczuciem, że moje dziecko umarło rozpłakałam się strasznie, mąż nie umiał mnie uspokoić, boli mnie trochę podbrzusze i krzyż nie lubię tych objawów, bo źle mi się kojarzą
Strasznie się boję, nie wiem, czym to jest spowodowane, tym, że naprawdę jest źle, czy tym, że zbliża się tydzień kiedy dowiadywałam się, że moje dzieci nie żyją.
Nie umiem tego wytłumaczyć
Maryjo, proszę Cię jak matka matkę, pomóż nam...
Tak wiem, że serwuje mojemu dziecku stres, bo jak mama czuje się dobrze to i dziecko, ale od kilku dni miewam koszary, tak strasznie się boję, że moje dziecko nie żyje.
Mam też złe wyniki moczu, pojawiły się nieliczne bakterie i białko. Dziś powtórzyłam mocz i jak wyniki będą podobne dzwonię do lekarza, co ja mam z tym zrobić
Ogólnie też czuje się źle, cały czas się martwię jak moje dziecko, do wizyty pozostał tydzień, a może uda mi się pojechać wcześniej z tymi wynikami
Kolejny sądny dzień... tak nazywam każdy dzień wizyty u gina. W nocy źle spałam, ale śpię źle od początku. Boję się, w poprzedniej ciąży po na kolejnej wizycie okazało się, że serduszko maleństwa przestało bić, boję się powtórki. Chcę wierzyć, że tym razem będzie wszystko dobrze, ale moja głupia głowa pisze te scenariusze.
Mąż i wszyscy wokół powtarzają mi będzie dobrze, ale czy sami w to wierzą? czy to tylko takie pocieszenie? Nikt Panem Bogiem nie jest i nie może stwierdzić, że tym razem będzie.
Nie umiem sobie miejsca znaleźć a gdzie do wieczora? na niczym nie mogę się skupić, wszystko mnie drażni, potrzebuję spokoju, chwili wyciszenia, skupienia.
Potrzebuję zrozumienia, pocieszenia, trzymania za rękę.
Kochane moje Dzieci czuwajcie nad mamą i swoim rodzeńswtem. Kocham Was bardzo i każdego dnia tęsknię.
Jestem po wizycie. Boże jaka ja jestem szczęśliwa. Cudziątko ma się dobrze ma prawie 4cm ( dokładnie 38,9mm) i serducho mocne, biło 178bpm. Tak się wierciło, kręciło, że lekarz miał problem żeby je zmierzyć. Machało rączkami do nas, nóżkami. Nie dotrwałam nigdy tego momentu, na sam koniec o mały włos nie zaczęłam płakać, łzy mi poleciały w samochodzie.
Dalej mi się chce płakać, nie mogę w to uwierzyć...
Cudzie mój trwaj
Boże dziękuję Ci, za wszystko
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/bbad585ae9eb.jpg
Przedstawiam Wam Cudziątko
Wiadomość wyedytowana przez autora 6 stycznia 2016, 17:56
Dawno nie pisałam. Od 7 mam bóle podbrzusza, lekarz zalecił jak najwięcej leżeć to więc leżę jak najwięcej. Mówił, że może to są bóle wzrostowe,modlę się, leki biorę i mam odpoczywać więcej nic nie możemy zrobić. Tak najprościej jest powiedzieć, napisać czy nawet pomyśleć.
Na urodziny i na rocznicę ślubu zażyczyłam sobie detektor tętna. Wiem, że te urządzenie ma swoje wady i zalety i zaryzykowałam. Pierwsze użycie długo sie naszukaliśmy z mężem, ale było, co za uczucie słuchać tego pukania serduszka. Następnego dnia rano znalazłam bez problemu 175-178 uderzeń, jednak wieczorem jak mąż chciał posłuchać, szukaliśmy 3 razy i nic.
Rano też miałam problem, dopiero za 3 razem udało mi się do 176 uderzeń. Kamień z serca.
Muszę się przyzwyczaić do takich sytuacji.
Bóle podbrzusza wróciły od wczoraj, dziś mam wrażenie, że są silniejsze, martwię się, mąż tłumaczy, że dzidzia rośnie, ale weź do przemów do rozumu matce, która straciła 3 dzieci
Boję się każdego dnia mój strach żyje we mnie, siedzi i nie pozwala na zapomnienie.
Wczoraj pierwszy raz pomyślałam o wiośnie, że nie mogę się doczekać, bo powoli trzeba będzie szykować wyprawkę, ale mój strach przypomniał o sobie mówiąc- halo ja tu jestem.
Co ze mnie za matka
Wczoraj rozpoczęłam 13 tydz ciąży, nigdy nie dotrwaliśmy do tego okresu. Ostatnio miałam trochę stresów bo byłam lekko przeziębiona i bałam się, że zaszkodzę maluszkowi, ale już dochodzimy do siebie Przynajmniej taką mam nadzieję.
We wtorek wizyta, boję się, ale jednocześnie cieszę, bo maluszka zobaczę, pewnie i nie taki mały
A tak razem rośniemy
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/918e6d64c465.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/bca985f2c561.jpg
Wierzę, mocno wierzę, że dotrwamy w dwupaku do sierpnia
Wiadomość wyedytowana przez autora 22 stycznia 2016, 19:32
Dziś całkowicie się zgodziłam z powiedzeniem " nie chwal czegoś przed zachodem słońca".
Pochwaliłam się, że przeziębienie mi minęło i od wczoraj mi wrócił ból gardła i totalne rozbicie
Pochwaliłam się, że nie mam już siniaków na brzuchu po zastrzykach- no i mam już 2
Znów nawiedził mnie mój nie przyjaciel strach... zapukał do mych drzwi wczoraj i powiedział halo ja tu jestem... do wizyty coraz bliżej, jutro zadzwonię i potwierdzę wtorkową wizytę.
Jestem już ok 2kg na minusie. Chyba znów kilogram od ostatniej wizyty mi ubył... będzie lanie od lekarza a raczej mały ochrzan.
Moje mdłości powoli zaczynają ustępować, choć czasem jak dowalą... ale apetytu nadal brak.
Zmuszam się do jedzenia nic mi nie smakuje, na nic nie mam ochoty.
Powoli zbliżają się moje urodziny, najpiękniejszy prezent już dostałam, niech trwa
Drugim prezentem jest detektor ... codziennie słucham serduszka dzidzi.
Codziennie też pamiętam o moich Aniołkach- bardzo je kocham i nigdy o nich nie zapomnę.
Moje kochane Dzieci czuwajcie nad mamą i rodzeństwem malutkim.
Wdech i wydech. Ciężko się ostatnio oddycha. Jutro wizyta. Strasznie się boję, nachodzą mnie czarne myśli, chce mi się płakać...co jutrzejszy wieczór przyniesie ?
Nie mogę się na niczym skupić, wszystko mnie denerwuje, mam ochotę krzyczeć i płakać jednocześnie.
Ja już po wizycie jest wszystko dobrze Dzidzia jest duża i starsza niż na suwaczku 7,52 cm. Serduszko mocno bije.
Maleństwo strasznie ruchliwe, podskakiwało sobie, jest takie ruchliwe,że ginek miał problem, żeby zmierzyć mu tętno bo uciekało. A na sam początek zasłoniło sobie twarz rączkami
Jestem taka szczęśliwa
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/5ed9ca5c1998.jpg
Boże dziękuję Ci
Wysłaliśmy do Ciebie wiadomość z linkiem aktywacyjnym.
Aby aktywować konto przejdź do swojej poczty email , a następnie kliknij na link aktywacyjny, który do Ciebie wysłaliśmy.
Jeśli nie widzisz naszej wiadomości, zajrzyj proszę do folderu Spam.
Do podziwiania jest na prawdę wiele! Oby teraz wszystko było dobrze! Pozdrowiam i życzę jak najmniej lęków i nerwów :)
Będzie dobrze trzymam kciuki!
wierzę ,że tym razem wszystko będzie dobrze :) trzymam kciuki :*
wspomnę Temu na górze w modlitwie by miał Was w swojej opiece! :* oby tym razem się udało!!
Dziękuję Wam Kochane za wsparcie... <3