O mnie: 23-latka
Moja ciąża: Niesamowite uczucie - jest we mnie życie!
Pierwsze dziecko - syn :)
Chciałabym być mamą: Na pewno nie idealną (bo takiej nie ma), ale z pewnością jak najlepszą dla dziecka.
Moje emocje: Nie zmieniły się przez ciążę :)
Może to trochę późno, ale lepiej późno niż wcale
Jestem w 35 tygodniu ciąży, za mną już 34 tygodnie (dzisiaj 34 tyg. i 2 dni), 86% "loadingu". Do dnia ciąży donoszonej zostało 19 dni, a do terminu 40 dni
Po małych przebojach (zagrożenie porodem przedwczesnym), związanych z dwukrotnym pobycie w szpitalu, odpoczywaniu i nie chodzeniu na studia,wracam powoli do aktywności, jednak nie tak intensywnej, jak wcześniej.
Powoli zaczynam się niecierpliwić, ale ja już taka jestem ;P Jak tu wytrzymać chociaż do 9. listopada (termin ciąży donoszonej)?
Ponieważ to moja pierwsza ciąża, wsłuchuję się bacznie w moje ciało.
Od dwóch dni odczuwam kłucia i ciągnięcie w podbrzuszu, występujące z różnym natężeniem. Do tego dochodzi twardnienie brzucha. Mam nadzieję, że to tylko "ćwiczenia" do porodu.
Dziś 34 tyg. i 5 dni, czyli kończymy 35. tydzień
Zaczynamy 36. tydzień (35+0). Jeszcze 2 tygodnie i wg BBF będzie ciąża donoszona
Pokój synka prawie gotowy, zostały tylko drobne rzeczy do zrobienia.
Zaczynamy 38. tydzień (37+0), a to oznacza, że mamy dzisiaj ciążę donoszoną, choć do terminu jeszcze 21 dni W końcu mogę odetchnąć i czekać na maluszka
Wiadomość wyedytowana przez autora 10 listopada 2014, 12:22
Dzisiaj zaczynamy 39. tydzień (38+0). Już myślałam, że zaczęła się "akcja", ale potem wszystko się wyciszyło. Także dalej w dwupaku
40 tydzień (39+0)! Na razie nie dzieje się nic, co mogłoby wskazywać na rozpoczęcie porodu. Ciężko mi się chodzi, dziecko uciska da szyjkę, ale nie jest źle
Czekamy dalej
Dzisiaj wizyta i USG. Zobaczymy, co powie pani doktor
..............................................................................................
Miała być cesarka, a tu się okazuje, że dzidzia wstawiła się główką w kanał i może da radę urodzić siłami natury. Także dalej muszę czekać, tym razem nie wiem, jak długo.. A już się nastawiłam.
Wiadomość wyedytowana przez autora 25 listopada 2014, 10:20
Dzisiaj czuję się okropnie Mam dosyć czekania, do tego siedzę sama w domu i nic mi się nie chce. Nie wiem, jak to przetrwam
Dzisaj są moje urodziny! Fajnie byłoby urodzić dzisiaj, ale to niestety nie ode mnie zależy, także czekam dalej
W nocy miałam skurcze, nawet często, ale wyciszyło się znowu. Pojawia się a to coraz więcej śluzu (może to ten czop odchodzi??). Ciężko jest mi się na czymkolwiek skupić, w nocy nie mogę spać (a powinnam zbierać siły! ).
Dwa dni zostały do terminu, także czekam dalej
40 tygodni za nami!
Jeśli dzisiaj się nic nie wydarzy, idziemy jutro do szpitala na badania
41 tydzień (40+1)
Miałam dzisiaj badania: nic się nie dzieje, wszystko pozamykane, mało skurczy. Także mam przyjść na kolejną wizytę w środę, potem w piątek. Jeśli dalej nic się nie ruszy, to mam zgłosić się w niedzielę/poniedziałek do szpitala.
............................................................................................
Plamienie po badaniu.
Wiadomość wyedytowana przez autora 2 grudnia 2014, 10:51
40+2
Dzisiaj odszedł mi czop śluzowy. Może coś w końcu ruszy
Ciąża zakończona 9 grudnia 2014
Wysłaliśmy do Ciebie wiadomość z linkiem aktywacyjnym.
Aby aktywować konto przejdź do swojej poczty email , a następnie kliknij na link aktywacyjny, który do Ciebie wysłaliśmy.
Jeśli nie widzisz naszej wiadomości, zajrzyj proszę do folderu Spam.
Jak synuś będzie mieć na imię ? :) Może i z przebojami, ale ważne, że wszystko jest dobrze :)
Dokładnie. Najważniejsze, że teraz jest już wszystko w porządku :) A czy późno czy nie, ważne, że jakaś pamiątka zostanie :) Termin mamy podobny- mój termin donoszonej na 1listopada :)
Synek będzie miał na imię Jaś :) Teraz oby szczęśliwie dotrwać do końca :)