O mnie: Mamą 6-latki.
Rodzeństwo w drodze.
Moja ciąża: Bezobjawowa, póki co spokój.
Moje emocje: Jeszcze nie dociera.
6tc (5+1)
Dobra. To się dzieje. Nadal do mnie nie dociera, bo nie mam żadnych objawów oprócz wrażliwych cycków i większego apetytu.
Pykło.
I to z owulacji, którą byliśmy pewni, że przegapiliśmy
Nie zapisałam się jeszcze do lekarza, raczej biorę to wszystko wolno i bez gorączki. Dziś może zadzwonię, albo w środę i umówię się na przyszły tydzień, bo teraz to i tak nic nie będzie widać. Z Alą w ciąży u lekarza byłam chyba na początku 8 tygodnia, także izi pizi.
Na becie byłam dwa razy - ładny przyrost, progesteron też w normie.
O maj gat - PYKŁO!
Od poniedziałku zaczynam 7. tydzień.
Mdłości zaczęły męczyć mnie okropnie, że pomagają tylko lody i Karmi.
Nie mam w ogóle energii. Budzę się o 5 wyspana, a potem o 12 mam taki kryzys, że zasypiam na stojąco, żeby potem iść spać o 20.
Dobrze, że 1. trymestr trwa tylko 3 miesiące…
Pracuję już nad kanałem na YT dla staraczek głównie, ale też i ciężarnych. Na razie mam już założonego instagrama (@mama.projekt). Kanał ruszy dopiero w lipcu, bo dopiero nagrywam filmy, ale myślę, że na Instagramie zacznę być już aktywna. Mam masę pomysłów i czuję, że to będzie coś fajnego. Na ciążowym L4 będę miała trochę czasu, żeby się tym zajmować.
Będę bardzo wdzięczna za zgodę na wrzucanie anonimowo fragmentów Waszych pamiętników Głównie emocji, bez szczegółów.
Ciąża zakończona 2 czerwca 2023
Wysłaliśmy do Ciebie wiadomość z linkiem aktywacyjnym.
Aby aktywować konto przejdź do swojej poczty email , a następnie kliknij na link aktywacyjny, który do Ciebie wysłaliśmy.
Jeśli nie widzisz naszej wiadomości, zajrzyj proszę do folderu Spam.
Gratulacje❤️
♥️♥️♥️♥️