BellyBestFriend
Dodaj do ulubionych

Pamietniki / Tytuł: Czekamy na Ciebie maluszku... Kobietka z podwójna macica

Autor:
Przejdź do OvuFriend i przeczytaj moją historię starania się o dziecko
Wstęp

O mnie: Rocznik 1994, mężatka od 2015 r. :). Jestem ciekawym przypadkiem kobiety o podwójnej macicy, dwóch szyjkach i przegrodzie w pochwie.

Moja ciąża: Staraliśmy się o nią od 2015 r. i udało się przy pierwszej inseminacji.

Moje emocje: Zaskoczenie, że się udało. Radość, że w końcu jest. Lęk o dzidzie.

13 kwietnia 2018, 12:20

4t3d

WYNIKI BETY:
9.04. (12/13 dpo)= 109,23
11.04. (14/15 dpo) = 293,86

HCG podwaja się co 1 dni 8 godzin (33 godzin).
Średni dwudniowy przyrost to 299 mIU/ml (174,3%) (W NORMIE).

Umówiłam się na poniedziałek do lekarza, który przeprowadzał inseminację i już w przyszłym tygodniu będę się umawiać do tego u którego chcę ciążę prowadzić. Bety już nie badałam bo pielęgniarki nie miały by się gdzie wkłuć- mam takie siniaki po tych dwóch pobraniach.

Tak szczerze to jeszcze nie dowierzam, że się udało. Chyba tak całkowicie uwierzę jak zobaczę kropeczkę na USG. Ale chcę się cieszyć każdym dniem choć z tyłu głowy pozostaje lęk czy wszystko będzie dobrze.

2 komentarze (pokaż)
17 kwietnia 2018, 06:27

5t0d

Byłam wczoraj na wizycie u ginekologa ale po zrobieniu USG okazało się, że jeszcze nic nie widać więc kazał mi przyjść 26 kwietnia (to będzie 6t2d). Powiedział, że wtedy powinno być widać już coś. Stwierdził, że endometrium jest bardzo ładne i w sumie tylko tyle wiem. Ponadto dostałam od niego progesteron dwie tabletki dziennie i mówił żeby zmienić witaminy na te dla kobiet w ciąży. Polecił mi Pregna Plus. Także trzeba czekać jeszcze ponad tydzień. Stwierdziliśmy z mężem, że poczekamy na wizytę u niego a nie będziemy się umawiać na razie do innego lekarza. Mąż i tak na tą wizytę musi brać wolne bo jazda po Krakowie mnie przeraża :).

Dziś jadę zrobić badania krwi- mam nadzieję, że będą miały pielęgniarki gdzie się wkłuć. Chciałam zbadać TSH, FT4, glukozę i insulinę na czczo no i może bete żeby sprawdzić ile urosła. Muszę też pomyśleć nad umówieniem się do endokrynologa żeby zapytać co dalej z lekiem na tarczycę i metforminą.

1 komentarz (pokaż)
21 kwietnia 2018, 20:14

5t4d

W czwartek odebrałam wyniki badań krwi. Beta wzrosła do 1960,83 ale rośnie wolniej w porównaniu do poprzedniego wyniku. Mimo to jest nadal w normie przyrost. Tsh wynosiło 1,437 więc chyba dobrze. Na wizycie u lekarza poproszę go o zaświadczenie o ciąży bo mając taki dokument postaram się o szybką wizytę u endokrynologa na NFZ. Wtedy się właśnie będę umawiać. Reszta badań też wyszła chyba dobrze. Pozostaje mi tylko czekanie na wizytę w czwartek na której mam nadzieję, że zobaczę dzieciątko. Na serduszko to chyba nie mam co wtedy liczyć bo będzie chyba jeszcze za wcześnie.

Z objawów to przede wszystkim ból piersi. No i w tym tygodniu straszna senność i zmęczenie. Od wtorku w każdy dzień kładę się po południu i zasypiam zaraz. No i odrzuciło mnie całkowicie od słodyczy. Wcześniej bardzo lubiłam w pracy czy w domu przegryźć coś słodkiego a teraz w ogóle mnie nie ciągnie. Ciekawe jak długo :).

1 komentarz (pokaż)
27 kwietnia 2018, 10:29

6t3d

Wczorajsza wizyta u ginekologa pokazała nam nasze całe 5 mm szczęścia z pięknie bijącym serduszkiem :). Niesamowite uczucie. Dopiero teraz do mnie dociera, że jestem w ciąży i jak wszystko dobrze pójdzie to w grudniu będę tulić nasze dzieciątko :). Lekarz założył mi kartę ciąży i dał pamiątkowe zdjęcie :). Od razu po tej wizycie zarejestrowałam się do ginekologa u którego chcę chodzić prywatnie i wizytę u niego będę mieć 19 maja. A dziś po 12 będę dzwonić i umawiać się do lekarza na NFZ.

Ponadto pojechałam do pracy i powiedziałam kierownikowi o ciąży. Do urlopu zostało mi 6 dni pracy a po urlopie już nie wracam (to już będzie prawie 11 tydzień). Sam stwierdził, że dobrze, że pójdę na chorobowe bo on będzie spokojniejszy wtedy :). Także jeszcze 6 dni i wolne :).

2 komentarze (pokaż)
7 maja 2018, 14:15

7t6d

Od dziś zaczęłam urlop :). W sobotę ostatni raz byłam w pracy aż nie mogłam w to uwierzyć :). Niedziela minęła mi na bólu karku bo rano jak wstawałam to chyba naciągnęłam tak mięśnie, że nie mogłam głową ruszyć w żadną stronę. Dzisiaj też czuję kark ale jest o niebo lepiej.

Byłam na wizycie u ginekologa na NFZ. U tej Pani chcę prowadzić ciążę. Zleciła mi badania krwi (ale tylko mocz i morfologię bo resztę już mam) także jutro jadę zrobić. Ponadto przepisała mi wit. D ze względu na to, że miałam wcześniej niedobór ale tylko 2 tabletki w tygodniu. No i zrobiła mi USG- dzieciątko ma 14,5 mm i pięknie bijące serduszko. Zrobiłam sobie zdjęcie telefonem bo na tym USG już lepiej było maluszka widać :). Położna założyła mi u nich kartę ciąży no i jestem umówiona na 21.05. wtedy wezmę zaświadczenie o ciąży i chorobowe. Zostało mi czekać prawie dwa tygodnie do wizyty żeby podejrzeć maleństwo.

Z objawów to nadal jestem senna przez większość dni i dalej bolą piersi :). Ponadto gazy, częste wizyty w toalecie i czasami pobolewa brzuch ale lekko. Jakby coś to mam brać No-Spe.


Wiadomość wyedytowana przez autora 7 maja 2018, 14:16

0 komentarzy (pokaż)
19 maja 2018, 21:31

9t4d

Byłam dzisiaj na wizycie u ginekologa, a raczej byliśmy bo mój mąż wszedł do gabinetu razem ze mną i oglądaliśmy razem nasze dzieciątko :). Nasze słoneczko ma 2,89 cm co odpowiada 9t3d więc jest tylko dzień różnicy a serduszko biło mu 163 uderzeń na minutę. Według lekarza wszystko jest w najlepszym porządku. No i nasze maleństwo machało do nas rączką :). Bardzo zadowolona wyszłam bo martwiłam się czy wszystko z maluszkiem w porządku (mimo że miałam USG 2 tygodnie temu). A w poniedziałek wizyta u mojej Pani doktor :).

3 komentarze (pokaż)
7 czerwca 2018, 14:06

12t2d

Byłam wczoraj na wizycie u mojej Pani doktor a dziś pojechałam na prenatalne USG. Ale wszystko po kolei.
Wczoraj długo czekałam na wizytę a kiedy w końcu weszłam i miałam USG to się okazało, że dzidziuś nie chce współpracować. Najpierw spał zwinięty w kuleczkę a jak się obudził to pokręcił się przez moment i odwrócił się do nas całkowicie. Więc pani doktor oceniła CRL na niecałe 5cm, powiedziała, że jest kość nosowa i tyle było z badania. Wyszłam dość zestresowana bo myślałam, że zrobi takie dokładne USG z oceną przezierności karkowej i wogóle. Dlatego zadzwoniłam do lekarza prywatnego i stąd ta dzisiejsza wizyta.
Dziś pojechałam sama busem (lekko nie było bo brało mnie na wymioty) no ale jakoś zajechałam i poszłam na wizytę. Lekarz dużo się nakombinował żeby dzidziusia zmierzyć ale udało się wszystko sprawdzić jak nie przez USG brzuszne to dopochwowe. I na szczęście wszystko jest w porządku: CRL=61mm, NT=1,3mm, BPD=19,9mm, płyn owodniowy w normie, pępowina trójnaczyniowa, kość nosowa prawidłowa, serduszko, mózg, kręgosłup, brzuszek wszystko w normie. Według USG termin porodu na 16 grudnia. No i później pan doktor zapytał się czy chcę wiedzieć płeć i powiedział, że będzie CHŁOPAK :). I ja i mąż chcieliśmy synka najpierw więc oboje zadowoleni :). Choć i tak najważniejsze jest żeby dzidziuś był zdrowy. A oto nasz maluszek:

http://static.pokazywarka.pl/4/c/p/289ccd712ec051cd875cdfac5d0ff98d_orig.jpg

PS. Widzę, że fotka z USG, które dodałam zniknęła :(


Wiadomość wyedytowana przez autora 13 czerwca 2018, 18:33

0 komentarzy (pokaż)
4 lipca 2018, 18:06

16t1d

Dawno nic nie pisałam bo troszkę poczułam przypływ energii i zabrałam się za porządki. Ale ze względu na to, że mam dużo czasu do grudnia to robię wszystko na spokojnie ;). 27 czerwca byłam na wizycie. Dzidziuś rośnie, wierci się i jest wszystko w porządku :). Niestety przyczepiła się do mnie infekcja grzybicza ale dostałam leki od ginekologa i mam nadzieję, że pozbędę się tego. Następna wizyta 18.07. a później połówkowe mam umówione na 31.07. Także podejrzę maluszka dwa razy w tym miesiącu :). No i czekam teraz aż poczuję ruchy. Ale ze względu na to, że i przed ciążą miałam brzuch trochę większy to pewnie jeszcze poczekam :).

0 komentarzy (pokaż)
13 lipca 2018, 12:46

17t3d

W ostatnim wpisie pisałam, że pewnie poczekam na ruchy a już następnego dnia poczułam jakby przesuwał mi się bąbelek w brzuchu i tak przez kilka dni. A wczoraj poczułam cztery razy takie puk puk :). Chyba to dzidziuś pukał do mnie ;). Teraz czekam na jeszcze wyraźniejsze ruchy no i bardzo bym chciała na ręce je poczuć żeby mąż też już czuł :).

Przedwczoraj kupiliśmy wózek (Tako JumperX), który wypatrzyłam sobie na necie :). Dalej stoi w pokoju bo jak go przynieśliśmy to od razu zaczęliśmy go oglądać, wpinać te wszystkie akcesoria i tak nam zeszło do wieczora :). Dziś popakowałam te części, które się zdejmuje i pochowałam do worków a resztę wyniesiemy na strych. Także pierwszy zakup dla dzidziusia zrobiony :). W sierpniu pojadę do kuzynki od której mam dostać ubranka i resztę będę później kupować. No i czekam też na przesyłkę z poduszką ciążową :).

EDIT: Leżałam przed chwilą na łóżku i trzymałam sobie rękę na brzuchu. W pewnym momencie poczułam już wyraźnie jak się maluch wiercił i na ręce też poczułam. Po raz pierwszy dziś takie wyraźne ruchy dzidziusia :). Normalnie aż łzy mi w oczach stanęły :).


Wiadomość wyedytowana przez autora 13 lipca 2018, 20:46

1 komentarz (pokaż)
18 lipca 2018, 17:12

18t1d

Byłam dziś u Pani doktor na wizycie. Dzidziuś fikał, rośnie jak trzeba, nawet o tydzień wyprzedza termin porodu z miesiączki. No i Pani doktor stwierdziła, że synuś ale my wiedzieliśmy od prenatalnych, że tak będzie. Powiedziałam, że czuję już ruchy dzidziusia a ona mówi, że jak wieloródka tak wcześnie ale że szczupła jestem i łożysko na tylnej ścianie to mogę już czuć. Nawet teraz jak piszę to dzidziuś fika w brzuchu :). Zapytałam ją też jaki poród u mnie widzi i ona stwierdziła, że cesarkę co nawet wpisała do karty ciąży. Także w sumie dobrze bo bałam się, że każą mi rodzić naturalnie a tu nie wiadomo jak by poród przebiegał. Teraz muszę wybrać szpital do porodu (choć pewnie to będzie jakiś w Krakowie). Następna wizyta 8.08. u niej ale wcześniej mamy połówkowe.

Ustaliliśmy z mężem, że po połówkowych mówimy sobie jakie imiona wymyśliliśmy dla dzidziusia. Ja mam wybrane, mąż mówi że też więc pewnie wtedy dzidziuś dostanie imię. Bo na razie mówimy tylko dzidziuś :).

1 komentarz (pokaż)
31 lipca 2018, 17:44

20t0d

Byliśmy dziś w Krakowie na połówkowych. Dobrze, że korków nie było bo znowu miałabym problem z dojechaniem na miejsce :). Dzidziuś bardzo dobrze się rozwija. Pierwsze co pokazał na USG to pupcię i siusiaka ;). Nie ma więc wątpliwości żadnych, że będzie synuś. Później pani doktor dokładnie pomierzyła maluszka i wszystko jak najbardziej w porządku :). Mamy cudne zdjęcia stópki, kręgosłupa dzidziusia. Gorzej z tymi 3d bo nie są wyraźne a później i tak dzidziuś zasłonił się rączkami więc już wogóle. Ale w 3 trymestrze jedziemy więc może wtedy się uda. Mąż oczywiście był ze mną, siedział grzecznie na krześle. Szkoda, że nie widziałam jego miny jak widział swoje dziecko a po wizycie był bardzo zadowolony, że poszedł ze mną :).

Kilka dni temu dzidziuś dostał imię. Siedzieliśmy z mężem przed telewizorem i wymyśliliśmy, że napiszemy wybrane imię na kartkach i porównamy ale okazało się, że wybraliśmy to samo :). Także nasz synuś będzie miał na imię ADAM :).

0 komentarzy (pokaż)
9 września 2018, 15:10

25t5d

Bardzo dawno nie pisałam ale jakoś mija mi dzień za dniem, aż ciężko mi uwierzyć, że już wrzesień :). Na ostatniej wizycie Adaś miał 760g, wyprzedza o tydzień termin z miesiączki. Wyraźnie czuję ruchy, choć zdarzają się dni, że młody więcej śpi niż kopie ale i ja i mąż jesteśmy śpiochami to nie ma co się dziwić ;). W tym tygodniu czekają mnie badania krwi (w tym oczywiście test obciążenia glukozą) i wizyta u dentysty. A w przyszłym tygodniu wizyta u pani doktor i rozpoczynamy trzeci trymestr :). Belly wyświetliło mi, że zostało 101 dni do porodu a więc jutro studniówka :).

Wyprawkę powoli kompletuję tzn. ubranka już jakieś mam, wózek już dawno kupiony i nic więcej :). Dopiero co skończyliśmy malować dom więc jak ogarnę się ze sprzątaniem to będę myśleć nad zakupami dla dzidziusia.

0 komentarzy (pokaż)
20 września 2018, 12:08

27t2d

Wczoraj miałam wizytę u pani doktor. Badania wszystkie w normie, tzn. morfologia, mocz i cukier. Trochę za niskie TSH ale jak na razie to lekarka zmniejszyła mi dawkę leków i zobaczymy. Przed wizytą miałam wysokie ciśnienie więc kazali mi mierzyć w domu i w razie czego zgłaszać się do ginekologa lub lekarza rodzinnego. I to ja, która zawsze mam niskie ciśnienie ;). Adaś waży 1100g, ułożył się główką w dół i według lekarki już się to nie zmieni, no ale u mnie i tak wskazana cesarka. Jestem też po wizycie u dentysty, jeszcze jedną plombę muszę mieć ale to dopiero w listopadzie jadę. Teraz jestem umówiona na USG trzeciego trymestru (na 4.10.) a później wizyta u ginekologa (10.10.).

1 komentarz (pokaż)
25 grudnia 2018, 12:49

Nasz syn Adam Mikołaj urodził się 6.12.2018 r. o godzinie 21.43 poprzez cesarskie cięcie. Ważył 2200g i miał długości 49 cm. W skali Agpar dostał 8 pkt.

W szpitalu spędziliśmy 16 dni bo maluszek miał hipoglikemię. Przez tydzień był pod kroplówkami i wtedy nie miałam go przy sobie, dopiero w drugim tygodniu życia był ze mną na sali a teraz już jesteśmy w domu i uczymy się życia we trójkę :)


Wiadomość wyedytowana przez autora 25 grudnia 2018, 13:09

1 komentarz (pokaż)
UTWÓRZ KONTO

Twoje dane są u nas bezpieczne. Nigdy nie udostępnimy nikomu Twojego adresu e-mail ani bez Twojego pozwolenia nie będziemy wysyłać do Ciebie wiadomości. My również nie lubimy spamu!

Twój adres e-mail: 
OK Anuluj
Dziękujemy za dołączenie do BellyBestFriend!

Wysłaliśmy do Ciebie wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Aby aktywować konto przejdź do swojej poczty email , a następnie kliknij na link aktywacyjny, który do Ciebie wysłaliśmy.

Jeśli nie widzisz naszej wiadomości, zajrzyj proszę do folderu Spam.

OK (15)