Wrzesień 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Vian ja również ofiarowałam z mężem modlitwę za córeczkę ! Jesteś bardzo silna mama naprawdę ! Szacunek !
U nas wybił 29tc i oby to szybko uciekało nie tak wyobrażałam sobie ten „stan” dziś na spacerze nie umiałam zrobic 2km nogi nie chcialy mi iść a przed ciąża systematycznie biegałam wiec to wszystko mnie przeraża.. nie mówiąc o dziennych bólach kręgosłupa ,przynajmiej nie mam tego twardnienia brzucha uff. Dziekuje za listę „apteczki” jesteście nie zastąpione!!15.08.19r. Wojciech ❤️ -
Vian, to tylko chwila słabości, Malutka dojdzie do siebie :* trzymam za Was kciuki nieustannie.
Ja jutro mam wizytę o 14:30, doczekać się już nie mogę. Mam wrażenie, że w przeciągu ostatniego czasu strasznie urosła. Brzuch mi mega wyskoczył, pępek się wywinął i czuje małą non stop, dosłownie. Jedynie jak chodzę to od czasu do czasu, a jak siedzę czy leżę to brzuch mi faluje niemiłosiernie. Nie wyobrażam sobie co to będzie we wrześniu jak mała w brzuchu będzie ważyła ze 3x tyle co teraz. -
nick nieaktualny
-
Mama_Staszka wrote:O tak, u mnie też często, albo w trakcie albo po siusianiu.
Pola, trwają minutę, dwie - jeśli mowa o twardnieniach macicy. Czasami po ciężkim dniu mam twardy i napięty cały brzuch - to trwa dłużej i mija dopiero jak odpocznę.
-
Dwa razy w ciągu weekendu pisałam długaśnego posta żeby Wam na wszystko odpowiedzieć i mi kasowało, więc sobie darowałam więc wybaczcie, że się nie poodnoszę, ale może chociaż tak uda mi się coś napisać.
Vian - jestem z myślami i kciukami z Wami. Nie dopuszczam innej myśli niż ta że będzie dobrze.
U mnie dziś znowu wizyta, ale bardzo się cieszę, bo weekend miałam ciężki. W sobotę się tyle narobiłam, że w nocy mnie potem łapały skurcze łydek i brzucha mega bolesne. Potem w niedzielę miałam taki (z góry przepraszam za dosadność) atak zaparcia, że bardziej musiałam przeć tylko przy poprzednim porodzie. Przez to miałam wrażenie, że mi się dziecko w dół przesunęło, pojawiła się mała plamka plamienia, więc masakra. Na szczęście Mały rusza się cały czas, więc wiem że jemu nic nie jest, ale niech lekarz obejrzy czy na pewno dobrze jest z tą szyjką.
Dziś u nas ochłodzenie - tylko 24 stopnie ma być suuuuupeeeer!Tomuś 06.12.2017r, 37t6d, 2400g szczęścia, SN.
Bartuś 08.09.2019r, 38t2d, 3430g szczęścia, SN.
12.2016 [*] pamiętam Aniołku. -
Cześć dziewczyny 🙋🏼♀️🙋🏼♀️🙋🏼♀️
Kciuki za wszystkie wizyty dzisiaj
Vian, kciuki niezmiennie dla Was zaciśnięte, mam nadzieje ze ten tydzień da Wam dobre informacje ✊🏼
Ja zaczynam dzisiaj 30 tydzień ciąży, ukończony 29 😱😱😱
W przyszłym tygodniu mam dwa usg, już się nie mogę doczekać mimo ze niedawno się widziałam z malutkaMańka, Leksi, lgia1, Pom-pon, monkle, AnnaB., Cyntia, pola0909, stayaway lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, melduję się po krzywej i chyba będzie do powtórzenia niestety, bo zwymiotowałam po godzinie siedzenia No nic wizyta u gina w poniedziałek, zobaczymy co powie.
elvira, Siwula, a jak u Was, już po?
Lena : 18.04 -> 205g / 08.05 -> 362g / 19.06 -> 966g / 15.07. -> 1595g / 24.07. -> 1803g / 12.08. -> 2260g / 22.08. -> 2700g / 04.09. -> 2850g / 19.09. -> 3442g -
hej, hej.
Zyczę wszystkim dobrych wieści na wizytach. My dzisiaj mamy o 12.20 i już jestem gotowa mimo że pewnie będzie przynajmniej godzinne opóźnienie.
CO do skurczy - albo nie mam, albo nie potrafię rozpoznać? chyba ze moje tony magnezu, w którym się moczę je zahamowują
miłego dnia, znowu upał, a my powróciliśmy do bloczyska -
Leksi- oj szkoda wielka, niestety w takim wypadku krzywa do powtórzenia
Pom-pon- kciuki za wizytę!!! To musi być niesamowite podglądać dwa maluchy u siebie w brzuchu ❤️❤️❤️ Wstawisz nam jakieś zdjęcie?
Stayaway- dla Ciebie również kciuki zaciśnięte za wizytę! I również czekamy na wieści i zdjęcia ✊🏼 -
Ja też nie mam takich skurczy o których piszecie, że dzieje się to kilka razy dziennie. Czasem jak za dużo pochodzę to brzuch twardy np na wieczór ale jak się położę to przechodzi.
Leksi drugi raz tej krzywej raczej już nie powinnaś robić. Bo to za duże obciążenie dla dziecka i organizmu. Ale to pewnie lekarz zadecyduje. Ja bym się nie zgodziła żeby to drugi raz robić jakby się nie udało...
Ja wizytuję w środę. Przez te upały to na nic siły nie miałam ale w weekend byliśmy u rodziców a tam chłodniej w mieszkaniu i od razu się lepiej spało.
Mała bardzo aktywna, wypina się i kopie, już chyba będzie miała ponad kilogram w tym tygodniuLaura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Monkle rozumiem twój ból z zaparciami. Ja miałam taki atak tydzień temu masakra. Ogólnie to mi problemy nasila żelazo. Syrop laktulosum na mnie nie działa. Szczerze to w skrajnych przypadkach polecam rękawiczkę i włożyć palec i wyciągnąć korek. Jak mały dzieciom
Może źle brzmi ale działa i jest dużo bezpieczniejsze od parcia.
Co do twardnien ja ogólnie mam twardy brzuch jak chodzę stoję bardzo. Do tego dość często się napina jak siedzę czy leżę. Biorę magnez 3x2 luteina 2x1 doraźnie nospe mam nadzieję że to powinno trochę choć zabezpieczyć. Np bp co innego mogę robić.
Dodatkowo cały czas męczy alergia i znów jestem przeziębiona. Nie minęło nawet 1.5 tygodnia A mnie znów boli gardło.
Na dodatek nie wiem, ale przez to wszystko chyba mam jakiś atak nawrót nerwicy nie mogę sobie z tym poradzić. Nakręcam się strasznie.
Oby z Weroniczka Vian było wszystko dobrze. Oj cały czas o niej też myślę.
08.2018 - 6tc poronienie chybione
08.2019 - ur. Joanna (córka)
-
Pogadam z lekarzem, zobaczymy co powie. Boję się, że po prostu drugi raz się nie uda znowu, bo i wymioty i biegunka były. A może zaleci mi ten test z 50g glukozy. No nic, czekam do wizyty w poniedziałek. Mam już pierwszy wynik i na czczo wyszło mi 75 Przynajmniej tyle dobrze
Lenka82, bardzo współczuję ataku nerwicy, przed ciążą (a właściwie nadal) miałam nerwicę lękową, serca i wszystko co możliwe. Na razie wszystko się wyciszyło podczas ciąży, mam nadzieję, że już tak zostanie. Staraj się nakierowywać myśli na coś innego i nie skupiać na dolegliwościach, bo myśli tylko jeszcze bardziej je nasilą (wiem, ze łatwo się mówi, ale to jedyna droga do pokonania tego). Oby to był po prostu gorszy dzień, a nie atak.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2019, 11:15
Lenka82 lubi tę wiadomość
Lena : 18.04 -> 205g / 08.05 -> 362g / 19.06 -> 966g / 15.07. -> 1595g / 24.07. -> 1803g / 12.08. -> 2260g / 22.08. -> 2700g / 04.09. -> 2850g / 19.09. -> 3442g -
Ja też już po krzywej... U mnie skończyło się dwoma omgleniami... Na szczęście nie zwymiotowakam to wyniki będę ważny. .. Ale kurde nie spodziewałam się takiej reakcji organizmu ja twarda babka a wylądowałam pod nadzorem w gabinecie... Dziewczynom które dopiero wybierają się na te badania zdecydowanie doradzamy nie iść samej na prawdę całe szczęście że była ze mną moja Mama! Idę teraz odespać ten poranek bo oczy same mi sie zamykają !
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2019, 11:20
-
animka899, O to to to... Powiem Ci, że właśnie u mnie zabrakło tej możliwości położenia się w momencie tego największego kryzysu, do tego bardzo duszno było w szpitalu. Jeśli będę teraz powtarzać, to wybiorę się prywatnie do jakiejś małej diagnostyki.
Siwula, dobrze, że wynik będzie ważny.
Lena : 18.04 -> 205g / 08.05 -> 362g / 19.06 -> 966g / 15.07. -> 1595g / 24.07. -> 1803g / 12.08. -> 2260g / 22.08. -> 2700g / 04.09. -> 2850g / 19.09. -> 3442g -
Leksi wrote:Pogadam z lekarzem, zobaczymy co powie. Boję się, że po prostu drugi raz się nie uda znowu, bo i wymioty i biegunka były. A może zaleci mi ten test z 50g glukozy. No nic, czekam do wizyty w poniedziałek. Mam już pierwszy wynik i na czczo wyszło mi 75 Przynajmniej tyle dobrze
Lenka82, bardzo współczuję ataku nerwicy, przed ciążą (a właściwie nadal) miałam nerwicę lękową, serca i wszystko co możliwe. Na razie wszystko się wyciszyło podczas ciąży, mam nadzieję, że już tak zostanie. Staraj się nakierowywać myśli na coś innego i nie skupiać na dolegliwościach, bo myśli tylko jeszcze bardziej je nasilą (wiem, ze łatwo się mówi, ale to jedyna droga do pokonania tego). Oby to był po prostu gorszy dzień, a nie atak.
Staram się. Ja też mam nerwicę lękową. Wcześniej brałam leki teraz odstawiłam przed ciaza. Do tej pory było nawet ok wyciszyło się ale od kiedy pojawiły się skurcze i inne problemy to jakoś mk się nasililo. Oczywiście nic nie biorę
08.2018 - 6tc poronienie chybione
08.2019 - ur. Joanna (córka)
-
Ja mialam nerwice natrestw po porodzie, do tego stopnia, ze balam sie samochodem jezdzic. Obawialam sie, ze zgine i maly zostanie sam. Pozniej byly 3 pogrzeby w rodzinie zmarly dwie moje babcie i meza i dopiero mi przeszlo.. Straszne to jest. Co to hormony z czlowiekiem robiaSyn 10.2016
Aniołek [*] 6tc6d 03.2018