X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrzesień 2019
Odpowiedz

Wrzesień 2019

Oceń ten wątek:
  • Leksi Autorytet
    Postów: 271 178

    Wysłany: 7 maja 2021, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mańka, super, że czujesz się lepiej. Dziękuję Ci za ten wpis, bo troche mnie podniósł na duchu. Może nie będzie aż tak źle u nas :)

    Lubieswieczki, ja też na razie nie wyobrażam sobie żeby Lenka została u kogoś na noc, mimo, iż bardzo lubi dziadków (moich rodziców) i bez problemu od czasu do czasu z nimi zostaje w dzień. Także jeśli nie czujesz się na siłach, to nie robiłabym na Twoim miejscu nic wbrew sobie. Wszystko stopniowo. My powoli zaczynamy "trening" przed tym jakbym poszła do szpitala - tata kąpie, później czytają razem książeczki, a ja odpoczywam po całym dniu wtedy :)

    iv096iyewk8s7le5.png

    iv096iyewivbyvps.png

    Lena <3 : 18.04 -> 205g / 08.05 -> 362g / 19.06 -> 966g / 15.07. -> 1595g / 24.07. -> 1803g / 12.08. -> 2260g / 22.08. -> 2700g / 04.09. -> 2850g / 19.09. -> 3442g
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2290

    Wysłany: 9 maja 2021, 16:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas dzisiaj Dzien Matki. Fun fun fun 😆
    Pozdro!

    Jusi 28, Lubieswieczki lubią tę wiadomość

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Gomerka Autorytet
    Postów: 1168 555

    Wysłany: 13 maja 2021, 06:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Manka i jak się czujecie? Jak M zareagowała na brata?

    Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
    04.2017 (') 12.2017 (')

  • marchev Autorytet
    Postów: 379 223

    Wysłany: 13 maja 2021, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Część dziewczyny !!!
    W związku z nieprzesypianymi nocami pomyślałam, że wpadnę zobaczyc co słychać na wrzesniowkach.
    Zanim odkopalam maila i hasło, zrobiło się jasno :)

    Chciałam sprawdzić czy gomerka jeszcze się udzielasz, a tu taka niespodzianka ;)

    Gratulacje dla wszystkich kolejnych ciąż !!!!

    My też przywitamy drugiego chłopca z końcem czerwca :)

    U nas jakoś się kręci. Kupiliśmy większe mieszkanie, ale odbiór w przyszłym roku więc teraz myślę jak tu się pomieścić na 40m 😂
    Mały chodzi do żłobka, a raczej choruje z przerwami na żłobek. Mam nadzieję, że już będzie lepiej bo ciężko mi za nim nadążyć.

    Problemy jedzeniowe mamy od początku rozszerzania diety, ciągle z tym pod górkę. Mały nie chce mi jeść.

    Też jestem ciekawa jak M współpracuje z bratem ;)

    Pozdrawiam Was moje kochane.

    Mańka lubi tę wiadomość

  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 13 maja 2021, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieki dziewczyny, musze pomyśleć co zrobić :) Zobacze tez jak bede sie czula. Mam pol godz w jedna strone wiec wypad na uspienie zajmie mi z 2h 🤣 A jak narazie to mlody usypia mnie, na szczescie zaraz po tym tez zasypia :)


    Manka opowoadaj !! Jak w domku :)

    Marchev gratulacje :) jak sie czujesz ?
    U nas tez zlobek i bylo dokladnie to samo :) w kwietniu to byl 1,5tyg chory 3 dni bez gila i znow katar i tak w kolko. Mlody jest alergikiem. I nasza alergolog zlecila nam testy i miedzy innymi dzieki temu wiemy ze mlody ma alergie na brzoze. Odkad dostal krople do nosa na alergie o 4 tygodni chodzi do zlobka :) Zero gila.

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Gomerka Autorytet
    Postów: 1168 555

    Wysłany: 13 maja 2021, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marchev gratulacje! Super wiadomość! Widzisz, jak to się wszystko ułożyło? Kto by pomyślał na naszym starym forum...

    Ja się w nd szczepilam 💪 czułam się po tym paskudnie, ale po 1 dniu minęło, a jestem dużo spokojniejsza.

    Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
    04.2017 (') 12.2017 (')

  • Leksi Autorytet
    Postów: 271 178

    Wysłany: 13 maja 2021, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marchev, gratulacje! :)

    Lubieswieczki, u nas to samo - najczęściej młoda usypia mnie :D

    Dołączam do prośby - Mańka opowiadaj jak malutka zareagowała na brata? Jak się czujecie? :)

    Lubieswieczki, Mańka lubią tę wiadomość

    iv096iyewk8s7le5.png

    iv096iyewivbyvps.png

    Lena <3 : 18.04 -> 205g / 08.05 -> 362g / 19.06 -> 966g / 15.07. -> 1595g / 24.07. -> 1803g / 12.08. -> 2260g / 22.08. -> 2700g / 04.09. -> 2850g / 19.09. -> 3442g
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2290

    Wysłany: 14 maja 2021, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc marchev! Fajnie ze zajrzalas na "stare smieci" 😉
    Gratulacje. To juz prawie tuz tuz. Zycze latwego rozwiazania!

    Manka to teraz bedzie potrzebowala chwili zanim ogarnie nowy rytm dnia w domu z dwojka maluchow. Mam nadzieje, ze chlopak bedzie latwy w obsludze. Jak sobie wroce myslami do tego jak zupelnie nieodkladalna byla Enya w pierwszych miesiacach zycia to robi mi sie slabo.
    Ale moj high need maluch wyrasta na niesamowicie szczesliwe, pewne siebie i inteligentne dziecko, wiec nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo.
    Milego weekendu!

    1620607337249.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2021, 13:16

    Leksi, Gomerka, Lubieswieczki, Mańka lubią tę wiadomość

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 16 maja 2021, 12:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jakie bierzecie witaminy w ciazy??

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Gomerka Autorytet
    Postów: 1168 555

    Wysłany: 16 maja 2021, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja biorę Pregna Plus i dha.

    Lubieswieczki lubi tę wiadomość

    Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
    04.2017 (') 12.2017 (')

  • Leksi Autorytet
    Postów: 271 178

    Wysłany: 16 maja 2021, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja biorę falvit mama i żelazo dodatkowo, ale chyba musze zmienić je na doppelherz aktiv mama premium (brałam w pierwszej ciąży) bo czuje się jakoś słabo.

    Lubieswieczki lubi tę wiadomość

    iv096iyewk8s7le5.png

    iv096iyewivbyvps.png

    Lena <3 : 18.04 -> 205g / 08.05 -> 362g / 19.06 -> 966g / 15.07. -> 1595g / 24.07. -> 1803g / 12.08. -> 2260g / 22.08. -> 2700g / 04.09. -> 2850g / 19.09. -> 3442g
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2290

    Wysłany: 26 maja 2021, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Najlepsze zyczenia z okazji Dnia Matki!
    Pamietajcie, ze odwalacie kawal dobrej roboty!

    Gomerka, Lubieswieczki, Mańka lubią tę wiadomość

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Gomerka Autorytet
    Postów: 1168 555

    Wysłany: 26 maja 2021, 18:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Najlepszego Dziewczyny 😁

    Lubieswieczki lubi tę wiadomość

    Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
    04.2017 (') 12.2017 (')

  • Gomerka Autorytet
    Postów: 1168 555

    Wysłany: 9 czerwca 2021, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już po połówkowych, chłopak potwierdzony 😁 będzie parka 😁oby tylko charakter miał łatwiejszy niż moja królewna 🤣🤣🤣

    Mańka lubi tę wiadomość

    Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
    04.2017 (') 12.2017 (')

  • Mańka Autorytet
    Postów: 504 521

    Wysłany: 12 czerwca 2021, 02:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry dziewczynki. Życie mnie wcięło, wybaczcie. Tyle razy myślami byłam już tu na forum, ale codzienność weryfikowała plany. W każdym razie miło mi, że tak o nas pytacie 😊

    Ze szpitala wyszliśmy po tygodniu od porodu. W ostatni dzień odstawiłam taki cyrk, że dobrze, że w ogóle mnie wypuścili a nie przenieśli na oddział bez klamek...

    Maluch miał podwyższone crp I czekaliśmy, jak wyniki spadną. Szczęśliwie spadały i nie było konieczności podania antybiotyków (lekarze z resztą sami nie wiedzieli, co jest grane). Nieszczęśliwie spadały one całą wieczność. Przeżyłam wszystkie zmiany pielęgniarek i położnych i muszę przyznać, że chociaż tyle się mówi o zmianach w ramach fundacji Rodzić po ludzku, to wciąż nie brakuje w szpitalach zwykłych piździelców. W pamięci jednak pielęgnuje wspomnienie, uwaga, o siostrze zakonnej, która zrobiła dla mnie więcej, niż ktokolwiek. Miała mega aktualną wiedzę laktacyjną, pomogła przystawić mi malucha do piersi, ogarnąć nawał (nie miałam że sobą laktatora a pielęgniarka zaproponowała mi jedynie sterylny kubeczek na mocz, bym mleko odciągała rękami). A przede wszystkim owa zakonnica spędziła ze mną niemal całą noc, gdy ja wyłam za domem, mężem i dzieckiem. Ostatniego dnia, gdy jeszcze nie wiedziałam, czy nas wreszcie wypuszczą, zapowiedziałam pediatrze, że jaki wynik by nie był, to wychodzę z dzieckiem na żądanie. Na szczęście obyło się bez dram i tak oto od kilku tygodni jesteśmy w domu.

    Przedłużony pobyt w szpitalu nie obył się bez echa. Przede wszystkim nie karmię piersią. Z różnych powodów, bo różne rzeczy siedzą mi w głowie a najbardziej poczucie ogromnej porażki. M. karmiłam 14 miesięcy, teraz karmiłam zaledwie kilka dni. Chce mi się ryczeć na samą myśl, ale fizycznie nie jestem w stanie, mam jakieś blokady w głowie i no po prostu nie.

    Synek skończył już miesiąc, ładnie rośnie- waży już 4,5kg. Ostatnie trzy dni był bardzo marudny, ale najwyraźniej to skok rozwojowy, bo dzisiaj umilał nam dzień serią cudownych uśmiechów. Tęskniłam za tymi szczerbatymi uśmiechami ❤ Poza tym dobrze śpi, odpukać nie mamy problemów brzuszkowych. No cud miód Orzeszki.

    M. Ciężko zniosła rozłąkę. Pierwsze kilka nocy po moim powrocie spała z nami w łóżku, bo budziła się w srodku nocy z krzykiem o mamę. Gdy w mieszkaniu znikałam z pola widzenia był płacz, wszędzie chodziła za mną, tacie nie pozwalała nic zrobić wokół siebie. Było dość ciężko, bo jednak jeszcze dochodziłam do siebie po cc a tu M. chciala na rączki, przytulasy, gramoliła się na mnie przy każdej okazji. Do tego doszły napady złości i zdarzało się jej mnie ugryźć, uderzyć, by po chwili się rozpłakać i wtulić. No dwie baby z taką chuśtawką nastrojów, to istne kombo. Po tych kilku tygodniach jest już jednak zdecydowanie lepiej.

    Natomiast co do brata, to w pierwszej chwili zachwyciła się nim, bo myślała, że to lala. Później była raczej obojętna. Teraz jest wobec niego bardzo czuła, naśladuje nas w niektórych czynnościach- próbuje go tulić, chce trzymać butelkę, gdy go karmię, głaszcze po główce i wkłada paluszki w jego zaciśnięte piąstki. Dzisiaj, gdy Mały się rozpłakał, to M. zaczęła kołysać wózkiem zupełnie tak, jak my to robimy. Bywają ciężkie dni, ale te momenty, gdy M. lgnie do brata są totalnie bezcenne i powodują lawinę wzruszu. Absolutnie nie jest o niego zazdrosna, jest zazdrosna o mnie, moją uwagę i tutaj staję na rzęsach, by czuła, że wciąż jest moją kochaną córeczką.

    Tak, jak przewidywałam M., w niektórych sytuacjach zachowuje się, jak Bobas. Była chwila, że podkradała smoczek, gdzie przecież ona była bezsmoczkowa. Trzeba o nią zabiegać, jak o takiego maluszka tzn. np. jak się ubieramy na spacer, to ucieka, ja musze do niej podejść, wziąć na ręce, zacząć ubierać. Ale niech się tylko zapomni, to jak dawniej leci po buciki. Za nami dopiero pierwsze tygodnie, więc zobaczymy, jak dalej rozwinie się sytuacja.

    Z małych- dużych sukcesów, nasza dziewczynka się rozgadała i zdarza się jej wypowiadać proste zdania. No i opanowała jedzenie zupy łyżką, ale wiecie, tak bez konieczności sprzątania wszystkiego w promieniu kilku metrów 😂

    Marchev, gratuluję! Koniec czerwca niebawem, więc wielki dzień lada moment. Trzymam kciuki, żeby wszystko było po Twojej myśli.

    Laurko, masz zupełną rację- cały rytm dnia musimy sobie od nowa wypracować. Dzień przy dwójce dzieciaków mija przerażająco szybko. A żeby było zabawniej, wieczorne rytuały idą nam teraz sprawniej, niż przy jednym dziecku.

    LubieSwieczki, ja brałam pregnę plus i gal tran w porozumieniu z lekarzem prowadzącym. Teraz po ciąży zostałam już tylko przy tranie.  Kiedyś wyczytałam u Pana Tabletki, że to jeden z lepszych tranów w tabletkach.

    Gomerko, bardzo się cieszę. A jak się czujesz? Pamiętaj, nie ufaj ludziom, którzy mówią, że chłopiec jest prostszy w obsłudze, niż dziewczynka 😂 Mój chłopiec w swoim krótkim żywocie obsikał mnie, siebie i otoczenie więcej razy, niż mam odwagę przyznać. Poza tym sezon na place zabaw u nas w pełni i stwierdzam, że chłopcy są jacyś tacy bardziej wdzięczni. Te dziewczynki, to strasznie humorzaste 🙊

    Leksi, a jak Ty się czujesz? Dziewczyny, współczuję wam teraz tych upałów w ciąży. Przy pierwszych dzieciakach, to wszystkie mogłyśmy leżeć plackiem w oczekiwaniu na wrzesień a teraz trochę lipa.

    Jejuu ale się rozgadałam i to o takiej godzinie 😅 Dzieci smacznie śpią, to chyba podświadomie szukam sobie powodu do zarywania nocek.

    Lubieswieczki, Leksi lubią tę wiadomość

    l22n9vvji5451khk.png

    atdcwn15gxi28cxs.png

  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 12 czerwca 2021, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wow Manka! Dobrze Cie "widziec" :)
    Az mialam łezkę w oku jak to czytałam i myślałam ze tez nas to czeka.
    Tydzien w szpitalu... ja bylam 5 dni dokładnie z tego samego powodu i nie wspominam tego dobrze, takze Cie calkowicie rozumiem.
    Szkoda z kp myslalam ze przy drugim to juz z gorki... Ale pamietaj ze wazne żebyście wszyscy byli szczesliwi i najedzeni :)
    Ogólnie chlopaki to chyba tacy problematyczni z tymi cyckami na poczatku a pozniej sami lgna 🤣

    Macie teraz piekny czas :) piekna pogoda noc tylko spacerowac od placu do placu 😁

    U nas zupa tez opanowana ale nie chce sam jesc :) ogolnie niczego sam nie je. Czasem wlasnie ma przeblyski na zupe. A tak wszystko musze karmic...

    Ogolnie ostatnie 4 tygodnie sa mega slabe... duzo chorowal, wczoraj skonczylismy antybiotyk. I czuje ogromna porazke ze smoczkiem... ciaglr go chce miec... ciagle. A mial typko do spania. A teraz mega awantura. Na dworzr tez nigdy nie potrzebował a teraz i tam potrafi sie upomniec.. jestem zalamana nie wiem kompletnie co z tym zrobic..

    Ja musze powiedziec ze lato w zaawansowanej ciąży znioslam pieknie! Zero jakis dolegliwosci.
    A teraz.... ledwo żyje w upaly:/

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Leksi Autorytet
    Postów: 271 178

    Wysłany: 12 czerwca 2021, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mańka, super, że się odezwałaś i fajnie, że powoli zaczyna Wam się kształtować nowy rytm dnia. Dobrze, że w szpitalu mogłaś liczyć na wsparcie tej siostry zakonnej - to bardzo ważne. Pamiętam jak ja po urodzeniu Lenki zostałam sama z laktacją i straszeniem, że "nie mam nic do zaoferowania dziecku" (pokarmu) oraz, że raczej nas nie wypuszczą. Ten brak wsparcia psychicznego wtedy bardzo mnie dobił. Teraz też coraz częściej zastanawiam sie jak to będzie, gdy pójdę do szpitala. Posypał nam się plan, bo chcieliśmy rodzic rodzinnie, a Lenka miała jechać do dziadków, ale okazało się, że w połowie lipca mój tato będzie miał poważną operację. Coraz częściej łapię się też na tym ,że podświadomie nie chce jej nigdzie zostawiać nawet na pare godzin. A już w ogóle pytania od moich rodziców typu "ciekawe jak Lenka się bedzie zachowywać jak pójdziesz do szpitala itp" wyprowadzają mnie całkowicie z równowagi. Troche tak jakbym zaczęła wypierać że jestem w ciąży i w ogóle będę rodzić. Nie mam nawet nic spakowane, nic przyszykowane. Nie wyobrażam sobie też karmienia drugiej córki przy Lence. Upały znoszę całkiem dobrze, chociaż dziecko ułożyło sie w taki sposób, że bardzo naciska na przepone, płuca i żoładek, więc często mam dusznosci, a jak zjem bardziej obfity posiłek to jest kosmos z nudnosciami.

    Lenka zaczęła się bardzo szybko rozwijać - szczególnie jeśli chodzi o mowę i emocje. Wszystko powtarza i próbuje już składać drobne zdania. Umie powiedzieć alfabet do D i liczyć do 10 (po tatusiu zdolnosci matematyczne :D ). Mam wrażenie, że wszystko rozumie co się do niej mówi, jak sie o coś ją poprosi to też większość rzeczy robi. No po prostu cudownie się obserwuje ten rozwój.

    iv096iyewk8s7le5.png

    iv096iyewivbyvps.png

    Lena <3 : 18.04 -> 205g / 08.05 -> 362g / 19.06 -> 966g / 15.07. -> 1595g / 24.07. -> 1803g / 12.08. -> 2260g / 22.08. -> 2700g / 04.09. -> 2850g / 19.09. -> 3442g
  • Gomerka Autorytet
    Postów: 1168 555

    Wysłany: 16 czerwca 2021, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas samosia jest już od dawna, nie pozwala się karmić, wszystko je sama, nawet zupę. Wózek nie, tylko nóżki, ale broń Boże nie za rękę 🙈jest to czasami urocze, a czasami wręcz przeciwnie, kiedy np chciałabym przeprowadzić ja przez ulice... ale te nasze dzieci to już duże są!

    Manka - ja się nawet nie łudzę, ze chłopiec łatwiejszy, już w ciąży mi daje popalić to nie wiem co będzie po porodzie... w sumie nie mam większych oczekiwań, jeśli będzie spał i jadł to z reszta sobie poradzimy 😁 ogólnie czuje się zle, mdłości nie minęły, jestem zmęczona, a tu ciagle pracuje, nie ma kiedy odpocząć. Szczerze mówiąc myślałam, ze pracując i opiekując się dzieckiem to będzie mi ta ciąża szybciutko mijać ale niestety nie... ciągnie się i ciągnie. Byle do października.

    Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
    04.2017 (') 12.2017 (')

  • VianEthel2 Autorytet
    Postów: 3064 2052

    Wysłany: 26 czerwca 2021, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Haloooo.. czy ktoś mnie jeszcze pamięta?
    Dotarłam do moich danych do logowania. Generalnie prawie zapomniałam jak się obsługuje laptop, bo korzystam sporadycznie, zazwyczaj tylko żeby coś sprawdzić i zaraz wyłączam.

    U nas sporo biegania.
    Zaliczyliśmy już okulistę (Diana ma wrodzoną wadę w jednym oczku - takie jakby przeciągnięcie tęczówki do źrenicy - wg lekarzy z Centrum Zdrowia Dziecka jedyne co może to widzieć niewielką białą kropeczkę lub smugę, ale to i tak teraz nie są w stanie stwierdzić, mamy też sprawdzać zeza)
    Byliśmy u gastrologa. Mamy dietę bez bmk i nutramigen. 3 miesiące walczyliśmy z kolkami (litości... momentami ryczałam razem z nią), badania z krwi ok. Z jedzeniem się poprawiło i ogólnie mogę powiedzieć, że zjada ok 90-100ml na każdy posiłek. karmimy się mieszanie: kpi plus wspomniany wyżej nutramigen. Zastanawiam się jak długo pociągnę to pompowanie bo jestem po tych 4 miesiącach już zmęczona.
    Poszłyśmy też do neurologia - tutaj wszystko ok.
    Rehabilitant - mamy leciutką asymetrię, obniżone napięcie centralne i podwyższone na kończynach. Tragedii nie ma, ale jest co ćwiczyć (Diana nie trzyma jeszcze głowy, nie obraca się na boki, nie wyciąga rączek do zabawek, a w leżeniu na brzuchu cofa je za linię barków albo podnosi tak, że opiera się na samej klatce).
    Co tam jeszcze.. w poniedziałek jedziemy powtórnie na bioderka.
    Jest za to strasznie rozgadana, ostatnio nauczyła się śmiać na głos i chyba powoli idą zęby.

    Jeśli chodzi o mnie to w przyszłym tygodniu mam usg jamy brzusznej. Czeka mnie jeszcze albo rtg albo usg biodra bo coś mi się przyblokowało i nie mogę wykonać ruchów na boki, a wręcz mam wrażenie, jakby mi miało biodro zaraz wyskoczyć. Zdarza się to kilka razy dziennie i boli dość mocno.
    Chciałabym bardzo pospać więcej niż 4 godziny, ale ściąganie zabiera sporo czasu. Moje zmęczenie osiągnęło poziom, kiedy wyłączam 0 4:30 budzik i idę spać dalej, a samego wyłączania budzika nie pamiętam. Jeśli chodzi o wagę, to aktualnie ważę o 6 kg mniej niż przed ciążą (a 10kg od porodu) i wszystkie ciuchy na mnie wiszą :D

    Czas spać, póki okazja. Budzik morderca zadzwoni o 4:30....


    👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
    Diana: 23.02.2021
    Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
    Okolice Warszawy
  • kumen Przyjaciółka
    Postów: 94 56

    Wysłany: 3 lipca 2021, 23:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    VianEthel2 wrote:
    Haloooo.. czy ktoś mnie jeszcze pamięta?
    Dotarłam do moich danych do logowania. Generalnie prawie zapomniałam jak się obsługuje laptop, bo korzystam sporadycznie, zazwyczaj tylko żeby coś sprawdzić i zaraz wyłączam.

    U nas sporo biegania.
    Zaliczyliśmy już okulistę (Diana ma wrodzoną wadę w jednym oczku - takie jakby przeciągnięcie tęczówki do źrenicy - wg lekarzy z Centrum Zdrowia Dziecka jedyne co może to widzieć niewielką białą kropeczkę lub smugę, ale to i tak teraz nie są w stanie stwierdzić, mamy też sprawdzać zeza)
    Byliśmy u gastrologa. Mamy dietę bez bmk i nutramigen. 3 miesiące walczyliśmy z kolkami (litości... momentami ryczałam razem z nią), badania z krwi ok. Z jedzeniem się poprawiło i ogólnie mogę powiedzieć, że zjada ok 90-100ml na każdy posiłek. karmimy się mieszanie: kpi plus wspomniany wyżej nutramigen. Zastanawiam się jak długo pociągnę to pompowanie bo jestem po tych 4 miesiącach już zmęczona.
    Poszłyśmy też do neurologia - tutaj wszystko ok.
    Rehabilitant - mamy leciutką asymetrię, obniżone napięcie centralne i podwyższone na kończynach. Tragedii nie ma, ale jest co ćwiczyć (Diana nie trzyma jeszcze głowy, nie obraca się na boki, nie wyciąga rączek do zabawek, a w leżeniu na brzuchu cofa je za linię barków albo podnosi tak, że opiera się na samej klatce).
    Co tam jeszcze.. w poniedziałek jedziemy powtórnie na bioderka.
    Jest za to strasznie rozgadana, ostatnio nauczyła się śmiać na głos i chyba powoli idą zęby.

    Jeśli chodzi o mnie to w przyszłym tygodniu mam usg jamy brzusznej. Czeka mnie jeszcze albo rtg albo usg biodra bo coś mi się przyblokowało i nie mogę wykonać ruchów na boki, a wręcz mam wrażenie, jakby mi miało biodro zaraz wyskoczyć. Zdarza się to kilka razy dziennie i boli dość mocno.
    Chciałabym bardzo pospać więcej niż 4 godziny, ale ściąganie zabiera sporo czasu. Moje zmęczenie osiągnęło poziom, kiedy wyłączam 0 4:30 budzik i idę spać dalej, a samego wyłączania budzika nie pamiętam. Jeśli chodzi o wagę, to aktualnie ważę o 6 kg mniej niż przed ciążą (a 10kg od porodu) i wszystkie ciuchy na mnie wiszą :D

    Czas spać, póki okazja. Budzik morderca zadzwoni o 4:30....

    Ja tam pamietam:)
    Cieszę się że malutka dobrze się rozwija, te niedociągnięcia o których piszesz są do nadrobienia. Nina też dużo rzeczy później robiła niż reszta dzieci tu z grupy, a teraz niektórymi umiejętnościami przegania znane mi dzieci w jej wieku. Ważne że wszystko macie pod kontrolą.
    Współczuję tych kolek. Dla mnie moje dziecko było łaskawie pod tym względem. Nie wiem do dziś jak wygląda kolka.

    U nas przelom:) Nina od jakiegoś miesiąca zasypia sama przytulona do mnie i uwaga...śpi calutka noc do 8-9 Bez ani jednej pobudki. Rano siada na łóżku, prosi o cyca, poje chwilę i jeszcze pospi z godzinke. Cyc już tylko na śniadanie, do drzemki poobiedniej i przed snem. No i z tego powodu mój cyc użytkowy który był 2 razy większy od drugiej jest już prawie tego samego rozmiaru co ten nie tykany:)

    Poza tym słodziak jest z tej mojej córki:)


    Mańka lubi tę wiadomość

    ojxeqps6tlwyp5f8.png
‹‹ 1257 1258 1259 1260 1261
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ