Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Sunshine zazdro.
Ja próbuję moją oduczyć nocnego jedzenia co 2-3 godziny.
Dwie pierwsze noce było darcie na maksa, spałam po 3 godziny.
Dzisiejsza trzecia noc dalej z darciem ale już nie takim, dało się wytrzymać.
Liczę że do tygodnia czasu się pomeczymy i załapie...
Smażonego zbytnio nie daję, chociaż Łucja je to co my, ale jak na obiad mamy schabowe to jej zamiast tego oskubuję mięso gotowane z zupy. -
Kroko, a tak z ciekawości, całkiem odstawiasz nocne jedzenie, czy po prostu rzadziej? Moja od noworodka je o 21, 24, 3, 6
intuicja mi mówi żeby dać jej jeszcze spokój i to przeczekać, tym bardziej że zima, powietrze w domu suche to i pić jej się chce
Ja też placki na patelni robię, wiadomo ze się nie "kąpią" w oleju, ale troszkę tłuszczu jest, ostatnio jajecznicę też dostała z patelni, szybciej się robi niż na parze
dziewczyny współczuję nocnych marków... nie wiem jak bym funkcjonowała jakby Gwiazda długo nie spała, a tak, koło 19-20 przeważnie zawsze wychodzę z sypialni bo ona już śpi
Lilly, głowa do góry, znacie wroga i wiecie czego unikaćWiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2018, 10:54
06.07.2016 [*] Aniołek -
Lilly... wspolczuje i oby to takie czasowe uczulenie... moj starszak nie mogl jesc nabialu ale okolo 3-4 roku zycia mu przeszlo tzn staram sie i tak dawac nabial bez laktozy i w umiarkowanych ilosciach ale spokojnie moze jesc....
Za to mlodszy przechodzi z trzech drzemek w dzien na dwie i bardziej mi to pasuje bo dzieki temu pada wieczorem o 20-21 a nie po 22... wstaje o 8.00 ale w nocy kilka razy musi wolac o cyca...
Ja smazone daje, unikam cukru i akurat z tym zaczekam jak najdluzej... moje dziecko i tak bardziej lubi wytrawne rzeczy niz np slodsze owoce...https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Badanie prywatnie. Też się zdziwiłam, myślałam że trzeba czekać do roczku, ale w sumie zaznaczyła, że może nie wyjść tylko nie wiem czy ze względu na wiek. No nic, zobaczymy, rano byłyśmy pobrać krew, wyniki w poniedziałek.
Chciałbym dawać jej już normalne jedzenie, to co my jemy, bo tak jednak dużo łatwiej. Muszę się powoli z tym oswajać poza tym roczek za pasem. Zaczęłam rozszerzać dietę od końca lipca a niecały miesiąc później byłyśmy w szpitalu z powodu tego jaja, zdarzyło jej się tez bełtnąć nie z powodu jajka i teraz za każdym razem kiedy daje jej coś nowego to się trzęse. No, ale trzeba.
Dziewczyny też współczuję problemów ze spaniem. Moja odpukać narazie dobrze, zasypia troszkę po 20 i ok 6 wstaje, cycujemy i śpi do 7.30 już z nami. Za to w dzień jedna krótka drzemka, ewentualnie dwie jeśli jedziemy gdzieś autem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2018, 12:05
♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Dzięki dziewczyny, też liczę że to czasowe, bo jaja są dosłownie wszędzie. Jedyny plus tej sytuacji, że nikt (czyt. dziadkowie) nie będą jej cisnąć słodyczy bo się pewnie będą bali. Gdyby to jeszcze była inna rekacja, jakaś mniejsza wysypka to można by czasami przymknąć oko, ale nie kiedy ona wymiotuje raz za razem.♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Dziewczyny proszę o radę, czytam że wasze dzieci jedzą to co ugotujecie. Syn niedługo skończy 11 miesięcy a pije mleko z butelki, je kaszkę na śniadanie, natomiast obiadki i deserki tylko że słoiczka i pod warunkiem że jest to papka, każda próba podania mu grudek kończy się dławieniem wymiotami. Próbowałam dawać do rączki banan, chrupek, marchewka ale za każdym razem to samo. I syn je pod warunkiem że jest karmiony sam nie umie. Czy macie jakieś rady?
-
Myszka oj bez przesady, nasze dzieci mają rok a to nie środek lata i 30 stopni żeby jej się nie wiadomo jak chciało pić.
Zuzia na tym etapie jadła kaszkę o 19 na kolację i potem o 5 budziła się na mleko.
Łucja cycka o 20 przed snem, potem koło 23, potem koło 1-2 i od tego karmienia chcę ją na chwilę obecną oduczyć i potem je koło 5 rano. -
Ola moja córka prawie rok. Je głównie cyca. Poza tym tylko deser z tubki, ogórek kiszony, czasami jakas owsianka z jagodami, jogurt naturalny. WSZYSTKO I to w niewielkich ilościach. Do normalnego jedzenia jej daleko.
Głównie cyc. Ale nie choruje (odpukać) ma mega dużo energii i rozwija się prawidłowo. Stan zębów; 1/2
lekarz mówi, że tak może być. Dzieci sa różne. na pewno nie ma co zmuszać do jedzenia. Jeśli lekarz mówi, że jest ok i dziec zdrowy to bym się nie martwiła.
-
Pediatra mówi żeby nie zmuszać do jedzenia,bo w ogóle nie będzie chciał jeść. Jeżeli chodzi o zęby to mamy tylko jednego który przebił się tydzień temu. Ale odruch wymiotny jest tak duzy że nawet próbowałam takich specjalnych wafli ryżowych dla dzieci że zostało mu w buzi kawałek rozmiekczony wielkości ryżu i też nie umiał przełknąć buzia się zatkała i zwymiotował wszystko co miał w buzi razem z treścią żołądkową. Syn ma refluks ale nie wiem czy to ma związek.
-
Ola, mój też do niedawna wymiotował jak poczuł jakąkolwiek grudkę w jedzeniu. Tylko papki i papki. Zaczęłam mu dawać do rączki chrupki kukurydziane, na początku też się dławił, ale teraz już prawie w całości połyka Potem trochę chleba, na początku też go ciągało, zdarzyło mu sie zwrócić, ale jakoś poszło. Na siłę nie dawałam. Jak widziałam, że go ciąga to miksowałam. Potem stopniowo coraz mniej i teraz już szamie normalnie. Czasem go tam jeszcze zatka, ale to bez porównania z tym co było kiedyś. Trzeba próbować, małymi kroczkami. Ja też w pewnym momencie myślałam, że będzie jadł papki do 18 roku życia, nawet się śmiałam tutaj na forum.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2018, 18:15
-
Moj problemu z „gryzieniem” nie ma chociaz u nas dopiero 4 zeby, w tym dwa ledwo co wyszly... nie ma problemy z gryzieniem kanapek czy np jablka w kawalku... niestety u nas to samo co u Mani - glownie cycek... rano zje kawalek kanapki z roznymi pastami i pomidorka... potem obiad, chociaz ciezko mowic ze zje bo sa to od 2 do 10 lyzeczek czyli niewiele i kolacja to tez roznie czasami zje czasami kilka lyzeczek a czasami nic a najczesciej ma kasze lub owsianke z owocami... no je niewiele i cholernie mnie to wk... wia...
Chce karmic piersia nadal ale cholera chce tez zeby normalnie jadlhttps://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Kroko, mnie też irytuje to że ona od noworodka ma swoje godziny jedzenia nocnego, w dzień ładnie je i sporo pije, z jednej strony mam myśli że skoro się budzi to chyba znak że potrzebuje, a z druiej strony opinie że to już przyzwyczajenie i dziecko tyle nie potrzebuje, rozdarta jestem no
Stere, Ana ma rację, może nie jest głodny? jak ja dam młodej pierś np. nawet godzinę przed posiłkiem to zje mniej niż normalnie
06.07.2016 [*] Aniołek -
Myszka.... nie wiem moze ale czesto jest tak ze jesc obiadku nie chce ale cyca i owszem...
...dzisiaj to juz stracilam cierpliwosc do tych dzieciorow, mam dosyc... jedno sie drze od rana i ciagle na rekach, drugie to obrazony i wyniosly nastolatek ktory widzi tylko czubek wlasnego nosa a ja o 18 godzinie przypominam sobie ze rano chcialo mi sie siku tylko jakos nie doszlam do wc...
...mezus zajmuje sie mlodym jak przyjdzie ale polozy sie na podlodze i zabawia dziecko kiedy ja robie kolacje, sprzatam, zbieram pranie, podaje wode do picia, sprzatam ze stolu itp itd czyli latam jak glupia tyle ze bez dziecka... i tylko sie zastanawiam dlaczego ja nigdy tak sobie nie leze zeby mi uslugiwac...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2018, 20:17
https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Ana, ale to była sensowna podpowiedź
Stere, no niestety nie doradzę Ci nic
nie mam takiego problemu, bo moja raczej chętnie wcina inne jadło, my za to mamy focha na łyżeczkę i karmienie... musi sama i koniec, jak nie to się rzuca w krzesełku i płacze, no i jak widzi że coś jemy to jakby mogła to nawet by z buzi nam wyciągnęła, ostatni hit... ogórki kiszone, przyćmiły nawet mięso!
06.07.2016 [*] Aniołek -
Stere, u nas jedzenie w dzień ruszyło jak zaczęłam ograniczać cycka, karmimy się dalej, ale w dzień mniej.
Ola, specem żadnym nie jestem, a moje dziecko lubi różne faktury w buzi, ale skoro efekt jest aż taki to na forum dot. jedzenia przez niemowlaki pewnie by doradzali wizytę u neurologopedy.
