Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
pumka1990 wrote:To mam nadzieję, że i u nas tak będzie...
Dodatkowo mamy się pokazać za 2-3 dni, aby mieć pewność, że nic nie zeszło na oskrzela itp.. -
misia-kasia wrote:Ja tak jak Dooti polecam do noska Disnemar baby, Agatka nawet nie zwraca na to uwagi jak jej psiukam.
Odnośnie szczepień to ja to około 8 tygodnia dopiero zrobiłam jak miała 12 i lekarz nie widział problemu. Uważam ze my jako matki musimy mieć pewność ze dziecko jest zdrowe i nadaje się do przyjęcia szczepionki dla własnego spokoju.
Tak się pozalilam ale oczywiście nie chodziło mi o to ze żałuje że mamy Agatkę, kocham ją bardzo mocno tylko tęsknie trochę za tymi czasami przed. Jednak człowiek przyzwyczaja się do takiej wolności a teraz trzeba to na nowo poukładać. -
pumka1990 wrote:Może tak... I jak mała reaguje na kropelki? Jest poprawa? Jest po nim bardziej senna?
[/url]
-
Kochane jeszcze wróci ta „wolność”. Jak już było to tutaj poruszane, wszystko mija i to bardzo szybko. Ja również mam czasami chwile zwątpienia i myśl „na co mi to było?” Miałam już odchowanego syna, wtedy miał 12 lat, a zachciało mi się pieluch Ale wiem co mnie czeka i mimo, że w końcu znów będę noce przesypiać lub spontaniczny wypad weekendowy będzie na wyciągnięcie ręki, to nie chce tego! Chce, żeby oni nigdy nie urośli[/url]
-
Kasiaja wrote:Ale tutaj cisza Moja gwiazda poszła dziś na rekord ze spaniem. Wczoraj wcześniej ich wykąpałam i o 19 oboje już spali, a Zuzka dopiero o 5:30 obudziła się na jedzenie. Właśnie zjadła i śpi dalej w najlepsze
Zazdroszczę! Chociaż i u nas dzisiaj było super zasnął o 20, potem cycus o 2.30 i kolejny o 5.30 ciekawa jestem od czego zależy przerwa między karmieniami czy od jakości pokarmu czy poprostu mały ma takie zapotrzebowania i na żądanie to na żądanie. W ciągu dnia je mi co 2,5-3h.
I o tyle dobrze że mały najada się średnio w 15/20 min, tak było od samego początku więc to wstawanie nocne nawet nie jest dla mnie taka zmorą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2018, 07:44
25.07.2018 🦊
-
Filip zaczął budzić sie o 23, ale w zasadzie poszedł dalej spać przy biciu serca z karuzeli i wstal na jedzenie po 2, później 5, 6, 7 i po 7 to juz wstał. Za to maz miał o 3 pilny telefon i musiał na chwile wyjechać, więc za cholere sie nie wyspałam
-
Kasiaja wrote:Ale tutaj cisza Moja gwiazda poszła dziś na rekord ze spaniem. Wczoraj wcześniej ich wykąpałam i o 19 oboje już spali, a Zuzka dopiero o 5:30 obudziła się na jedzenie. Właśnie zjadła i śpi dalej w najlepsze
Zazdroszczę u nas jak u Zuzi 19:30, 2 i 5. A później już o 7:30 przed wstaniem.
Kurczę ja w dzień to tak karmię nieregularnie... Jak robi się marudny to daje cycka i tyle. Nie mam pojęcia co ile jemy bo w ogóle tego nie kontroluje. Chyba ściągnę jakaś aplikację tak jak wy i spróbuje to przeanalizować6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
My karmien w dzień tez nie pilnujemy. Idzie spać to karmie, budzi się- karmie. Czasami mała ma już chyba mnie dość Ale ja to lubię. Jeszcze teraz jak te słodkie rączki sobie tak wędrują po mnie.
Dzisiaj Łucja kończy 3 miesiące! Jeszcze chwila i będę za nią biegać. Za szybko ten czas nam ucieka.justa8902, Lavendova, pumka1990, Zuuziia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTo moja dziś nie wiem ile by przespała, od 20 do 5 spała w najlepsze, więc ją przystawiłam na śpiocha, cycki się już tego domagały. Na palcach jednej ręki mogę policzyć takie noce.
Co do braku wolności, to tez nam mężem czasem brakuje takich beztroskich wypadów, np. do głupiego kina. Co nie znaczy że nie kochamy naszej Kruszynki najmocniej na świecie. -
To prawda ten czas za szybko leci...
Chociaz tez stwierdzilam ze dzieci powinno sie miec szybciej, bo ja prawie 30tka, nauczylam sie ze mozna wygodnie zyc, z Mezem jestesmy od liceum razem, bardzo latwo sie przyzwyczaja czlowiek do weekendowych wyjsc czy kawek z kolezanka kiedy sie chce. Teraz sie umawiam np na 13 a sie okazuje o 12 ze mi dopiero usnela to juz wiem ze na 13 nie zdaze. Ale tez nie zaluje, tyle na nia czekalam, tylko czasem trzeba sobie pomarudzic.
Moja tesciowa doprowadza mnie do szalu, raczej nie wylewalam na nia tu jadu ale juz jej sie nalezy, az zaluje ze wrocilam do polski w niedalekie okolice od niej.
Jej drugi syn ma blizniaczki juz starsze ktorymi czesto sie zajmowala, one sie urodzily przedwczesnie i wazyly 1400g. Na kazdym kroku slysze ze Agatka taka wielka, taka gruba, ze blizniaczki takie byly jak mialy pol roku czy wiecej i w kolko to samo.
Ja jej zupelnie nie rozumiem, zamiast sie cieszyc ze urodzila sie o czasie, rosnie, karmie ja piersia to ta pieprzy mi takie rzeczy. Jakbym miala jej tlumaczyc ze nie jestem wielbladem. Zwrocilam jej uwage to nawet nie sluchala. Zwrocilam drugi raz i tez bez efektu. Powiedzialam Mezowi ze ma cos jej powiedziec ale wiadomo ze on jej w oczy nic nie powie. Niby mnie rozumie ze sie denerwuje ale jego to nie denerwuje wrecz sie cieszy ze ona mowi ze jest grubiutka. Nie wiem juz czy to ona tak dziala mi na nerwy i co by nie powiedziala to mnie wkurza czy coo. No ale kto normalny porownuje blizniaki urodzone przedwczesnie do prawie 4 kg dziecka urodzonego w 40 tyg?? Wiadomo ze bedzie wieksza. Jeszcze mi mowi ze jak ona mojego meza urodzila i on byl taki grubiutki to lekarz kazal jej kaszke ryzowa dawac i zebym moze tez dala. No rece mi opadly.
Wczoraj jej dopiero dopieklam. I jej sposobem ja zdenerwowalam hehe bo ona nie powie np do mnie Justyna przebierz juz Agatke tylko mowi - Agatko no juz tyle w tej kupie lezysz, dupka piecze, a rodzice siedza i nie przebieraja- wiecie takim glosem jak do dziecka sie gada. I jak zaczelam ja przebierac znowu zaczela ze taka gruba, ze udka duze, nie wytrzymalam i mowie tak jak ona o kupie tak ja : Agatko mama wszystko Ci powie jak babcia o tobie brzydko mowila, ze Ty gruba, ze Ty kluska, ze blizniaczki takie byly jak mialy pol roku, wszystko Ci mama powie jak urosniesz. No i to byl strzal w 10. Bo sie zatkala i juz tak przestala gadac, zobaczymy na jak dlugo
Moze chaotycznie napisalam ale tak mnie to doprowadza do szalu i nerowow ze nie wiem, do mnie to ona sobie moze biadolic i mnie nie rusza ale od mojego dziecka niech sie odczepi.
nesssssa, kozalia, pumka1990 lubią tę wiadomość
Pai1,zesp Antyfosfolip.,niedobór białka S
Agatka ur 17.08.2018 o 23.41 3880g 54cm
38w-3762g; 35w-2759g; 32w-2300g; 29w-1703g
08.2016 cp [*] 03.2017 [*] -
Haha dobrze jej powiedziałaś
Mnie najbardziej irytują teksty w stylu:
"Co ta mama nie chce dać Ci jeść? "," Mama nie chce przebrać", "Mama nie chce wziąć na ręce"- wiecie o co chodzi, no dostaje białej gorączki jak ktoś mi tak do Filipa mówi. Ja dzięki Bogu teściowej prawie w ogóle nie widuje.pumka1990 lubi tę wiadomość