Noworoczne mamuśki styczeń 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
hmmm mi położna środowiskowa mówiła że po 4 tż mogę pobudki sobie darować. To sobie darowałam i życie w nocy stało się piękne. Nie martwię się o przyrost Laury. Wręcz przeciwnie robi się mały grubas
Zwalnia pomału z przyrostem, ale nadal 250 g tyg +. W sumie niby według apki jest w 25 centylu, no ale zaczynała od 3 bo była bardzo mała i chuda a teraz powoli ściągam rozmiar 74 ^^. Pasują już na nią pampers panty od 6 kg a ona ma 5,500. Leżą na jej brzuchu jak ulał. Mamusia utuczyła ^^ Je 7 x kp na rządanie i 2 x MM (13 i 22) obecnie.
O rozwój fizyczny/ emocjonalny/ intelektualny też się nie martwię bo książkowo mogę odhaczać, co Laura umie, a czego jeszcze nie umie. Czekam teraz na wyciąganie rączek po zabawki i śmianie się w głos.
Podejrzewam że z moich szczepień też wyjdzie jajco. 17 Kwietnia powinnam mieć powtórne 6w1, pneumokoki i rota 1 raz. Pediatra odradza mi w obecnej pandemii rota bo nie wiadomo jak Laura zareaguje a lepiej się teraz po szpitalach nie włóczyć. Jak nie dostanie 1 dawki teraz to już nie dostanie wcale. No trudno.
-
Justi2019 wrote:malwa u mnie znów jest tak że Ada nie chce z nikim iść spać tylko ze mną eh i pierw muszę uśpić Oliwkę a jak nie zdążę ale widze że usypia to mąż rusza łóżeczkiem aż zaśnie mocno a ja o 20 idę Adę usypiać tylko że teraz od kąd Ada nie śpi w dzień to Ada usypia w trakcie bajki którą jej czytam także ekspresowo
Gorzej bo mi popuszcza w majtki w ciągu dnia , czy Twój też w taki sposób odreagowuje pojawienie się rodzeństwa?
Mój syn jeszcze nieodpieluchowany. Czasem zrobi na nocnik, ale do chodzenia w samym majtkach mu daleko
Ale po porodzie miał taki ciężkie 2-3 tygodnie-widać było, że mocno odreagowuje-dostaliśmy po dupie razem z mężem Ale uspokoiło się i póki co jest ok.
Dana, lipa łączę się w bólu Mój to nawet odłożony od razu się budzi. Ostatnio przysypia na piersi i mało pojadł i mówię do męża-czekaj odłożę go to się rozbudzi i dalej podje 
Taki sposób na budzenie dziecka
W wózku na szczęście śpi na tym tarasie i go tam zostawiam wtedy mogę coś zrobić. Ale to też tylko podczas drzemki starszego bo tak by mi uciekł z domu-zresztą zimno przy otwartym oknie. Nie sądze, że to kwestia kp-starszy od 6 tygodnia jadł mm i to samo-miał tylko noce lepsze-ale to też tylko do 5msca, potem zaczęło się nocne buszowanie Na szczęście koło 21 msca mu minęło i jest ok, więc jeszcze tylko 1,5 roku hahaha
Październik 2017 synek
-
Justi nie wiem czy sie zgody ksiądz ale wstępnie ustaliliśmy ze zrobimy w sobotę bez mszy sam chrzest tyle ze te ustalenia były jakieś 2 tyg temu... No nic zobaczymy jak to wyjdzie w praniu...
lipa ja po jednym dniu z neocate mam dość... odstawiłam tez pierś na kilka dni i daje samo pepti...Nasz mały cudzie trwaj...
-
Kropeczka a będziecie jeszcze widzieć się z księdzem przed świętami? Ja próbuję się dodzwonić na plebanię i nikt nie odbiera a szczerze boje się iść teraz jak ten wirus panuje i nie wiem czy on myśli że będzie ten chrzest czy wie napewno że nie będzie eh i nie wiem co tu robić
-
Tak jest na najniższym centylu, ale przyrosty prawidłowe mimo niejadka.Sovi wrote:Tyle że Twój dzidzius to chyba jest mały na niskim centylu tak? To myślę że to też ma wpływ. Moja to grubasek więc taka przerwa w nocy myske że jej posłuży he he
A no właśnie mamy świat bez jednej szczepionki. A tyle osób uważa że szczepionki to zło i nie trzeba szczepic. Może teraz trochę zmienia zdanie. Ja też przeżywam te szczepienia itd ale wiem że są konieczne bo świat bez nich by wyglądał tak jak teraz. Albo i gorzej
Możecie też przetestować co na to pediatra czy faktycznie was nie zje
-
U nas masakra
mała odrzucila pierś i ściągam i daję swoje i mm. Od 3dni wstaję koło 2/3 I nie śpi po 2 3godz tylko marudzi placze nie chce leżeć tylko ręce... jestem pół przytomna plus zajęcia przedszkolne w dzień... W domu syf. W dzień też daje popalić... to ponarzekalam
-
U nas noce w miarę chociaż nadal stęka od 2... ale pospi do 4... za to w dzień daje tak popalić ze dzis to jestem mega wypruta... potrzebuje tony czekolady zeby przetrwać a Kuzwa nie mogę ani kosteczki...(( skąd mam brać siły...
Nasz mały cudzie trwaj...
-
To taka jedyna noc więc nie nastawiam sie:-)
Ale powiem Wam że inna jakość jest jak się ma starsze dzieci. Moje dzieci bardzo pomagają przy Jasiu. Nie wykorzystuje ich żeby nie miało to skutku odwrotnego, one same go biorą, bawią, noszą etc. To są minuty, które czasem zamieniają się w godzinę. Córka bierze wózek i idzie na dwór z maluchem, potrafią ululac, popilnowac.. Wiecie jak to ratuje życie np gdy akurat smażę kotlety powiedzmy. Mini, wiem jakie szaleństwo masz.. Córkę miałam zaraz po synu więc rąk nie było w co włożyć.
-
Tak to prawda. Moje starsze dziecko jest lepsze niz nianiaVella83 wrote:To taka jedyna noc więc nie nastawiam sie:-)
Ale powiem Wam że inna jakość jest jak się ma starsze dzieci. Moje dzieci bardzo pomagają przy Jasiu. Nie wykorzystuje ich żeby nie miało to skutku odwrotnego, one same go biorą, bawią, noszą etc. To są minuty, które czasem zamieniają się w godzinę. Córka bierze wózek i idzie na dwór z maluchem, potrafią ululac, popilnowac.. Wiecie jak to ratuje życie np gdy akurat smażę kotlety powiedzmy. Mini, wiem jakie szaleństwo masz.. Córkę miałam zaraz po synu więc rąk nie było w co włożyć. pilnuje młoda jak ja prysznic nawet biore
I odpukac od 3 dni spi od 21 do 4. Zje mleczko i do 7 śpi. Niech jej tak zostanie!!!!!!
Vella83 lubi tę wiadomość
-
No obstawiam że z bólu tej nogi wpadala w histerię przy cycu... robiła się czerwona wrzeszczala i dałam butlę bo tylko to ja uspokoiło. Jeszcze na śnie potrafila coś pociągnąć ale jak się orientowala że cyc to znów wrzask. A butla jak butla, początek końca kp... A ja już jestem tak dobita psychicznie tym wszystkim co się dzieje że nie mam siły walczyć. Jest mi cholernie źle że poleglam, ale ważniejsze że ona jest pojedzona.. choć z tym też ciężko bo je po 90ml co półtora godziny i więcej jej nie wcisne...
A co do jedzenia nie.. do 6mz daję butlę, dopiero potem rozszerzam diete
lipa lubi tę wiadomość
-
Moja je kolacje o 18 albo 19 i idzie spać. Dziś się obudziła o 1 ale dałam smoczek i zasnela. Potem o 4 i tu już była solidna afera więc zjadła i wstała wpół do 8. Jemy obecnie 6 razy dziennie 5 razy w dzień i raz w nocy. Ciekawe czy uda nam się zejść kiedyś do jedzenia 5 razy dziennie bez nocy. Musiałaby jeść czasem w dzień co 4 h a nie 3 ale nie ma mowy bo jak ja próbuję przytrzymać to już po 3.5 h jest taka afera że szok coraz częściej je 150 ml a nie 120 więc potrzeby żywieniowe rosną i ogólnie masakra bez tego dworu zastanawiam się jak to wpłynie na jej zdrowie potem. Niby wystawiam ja na balkon ile się da no ale to nie to samo jednak. W ciąży musiałam dużo leżeć to mnie mąż pocieszal ze sobie za rok odbije będe spacerować pojedziemy na wakacje. Ta... Spacerów nie można za bardzo a na wakacje nawet jak się to wszytsko skończy to że względu na sytuację ekonomiczna nie będzie nas po prostu stać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2020, 11:48
Pola jest już z nami:*
Emilka :*
