X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Młode mamy 95-97
Odpowiedz

Młode mamy 95-97

Oceń ten wątek:
  • Mysza123 Autorytet
    Postów: 2848 2720

    Wysłany: 5 listopada 2018, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie bylo to juz dosc dawno wiec nie do konca pamietam, ale tuz po moim ukochanym powiedzialam mamie. Bylo to juz po wizycie, po potwierdzeniu. Z tym ze u mnie ciaza z poczatku byla pod znakiem zapytania i powiedzialam tak szybko zeby wiedziala gdy cos sie stanie ... Tak to bym czekala dluzej. Ogolnie rodzice nie przyjeli tego zbyt entuzjastycznie przez co popadlam w konkretny dolek emocjonalny :P sama przestalam sie z tej ciazy cieszyc no ale szybko minelo na cale szczescie. Reszta rodziny dowiedziala sie hmm gdzies ok 7 miesiaca ciazy ? U mnie nic nie bylo widac wiec aby kilka osob wczesniej wiedziala co i jak ale to tez podzielilismy sie z nimi ta informacja ok 6 miesiaca.

    PannaEvans lubi tę wiadomość

    🐭 27
    10.2016- córka 👧🏼
    04.2022- operacja endometrioza IV stopnia/ POF

    Reprofit Ostrava
    11.2022- ET- cb 🤍
    02.2023- FET- 🧡✨
    10.2023r- 37tc- 2770g, 51 cm 🧸🎀🦋

    age.png
  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5662

    Wysłany: 5 listopada 2018, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mamie powiedzialam dopiero kolo 12 tygodnia chyba bo balam sie jej reakcji :p Znajomi sie dowiedzieli kolo 5 miesiąca;)

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • sallvie Autorytet
    Postów: 2939 3455

    Wysłany: 5 listopada 2018, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w pierwszej ciazy powiedzialam 3 dni po pozytywnym tescie, a teraz ukrywalam do 19 rygodnia :)

    Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
    Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
    Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs

    iv09jw4z732yf0w9.png
    _______________
    Niedoczynność tarczycy.
    Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
    2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu.
  • Inesja Przyjaciółka
    Postów: 143 34

    Wysłany: 5 listopada 2018, 18:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja przyszłam do mamy z testem godzinę po zrobieniu go. Popkakala się i pierwsze co powiedziała, to "pamiętaj, że mimo wszystko ci pomogę", ojciec sam się domyslil po pierwszym usg ;p rodzinie powiedziałam po badaniach prenatalnych w 14tygodniu, jak wiedziałam, że wszystko jest dobrze :)

    f2wl20mmurgifll8.png
  • PannaEvans Autorytet
    Postów: 585 210

    Wysłany: 5 listopada 2018, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inesja wrote:
    Ja przyszłam do mamy z testem godzinę po zrobieniu go. Popkakala się i pierwsze co powiedziała, to "pamiętaj, że mimo wszystko ci pomogę", ojciec sam się domyslil po pierwszym usg ;p rodzinie powiedziałam po badaniach prenatalnych w 14tygodniu, jak wiedziałam, że wszystko jest dobrze :)

    Mimo wszystko? Tzn ze co? Mimo ze „zjebalas”?
    Ty się starałas prawda?
    U nas inaczej, plemnik przeżył 8 dni.

    panazuzanna lubi tę wiadomość

    PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
    Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
    16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
    Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy <3
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 5 listopada 2018, 19:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do imion ,mi od zawsze podobalo się imię Adrian . I co ? I mam męża Adriana ....
    Ogolnie tez mi sie podobaja nietypowe imiona . Oskara zadnego nie znalam ,teraz robi się to imie popularne. A oprocz oklepanego Jakuba/ Kuby zadne mi sie nie podoba :P
    "Jakubie zrob mi loda"..dzieki wielkie ;D teraz sie zastanawiam czy oby na pewno dac tak na imie dziecku xD

    Pewnie ,ze mozesz czuc juz kopniaki . Ja z Oskim czulam w 17 tc . Moi rodzice dowiedzieli sie tydzien po tescie przed 1 usg z Oskim ,a rodzina gdzies w 18 tc kiedt bylo po mnie juz widac .
    Obecnie rodzice od razu wiedzieli i rodzina tez juz wie bo mam spory brzuch ,aczykolwiek ja sie nie tlumacze ze sqojwgo zycia osobistego swojej rodzinie (babki,ciotki ) bo jak opowiadalam o budowie i naszych planach to malo sie nie posraly z zadrosci i zaczely do moich rodzicow wydwaniac i dopytywac sie ile za co zaplacilismy . Tak wiec moja rodzina zaminusowala w moich oczach i sama sis staram od nich odcinac .

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • Inesja Przyjaciółka
    Postów: 143 34

    Wysłany: 5 listopada 2018, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PannaEvans wrote:
    Mimo wszystko? Tzn ze co? Mimo ze „zjebalas”?
    Ty się starałas prawda?
    U nas inaczej, plemnik przeżył 8 dni.

    Tak starałam się, ale nie mówiłam o tym rodzicom, bo w mojej rodzinie przyjęło się, że najpierw ślub, potem dziecko. Akurat w sierpniu stwierdzilismy, ze przerywamy starania na co najmniej rok, spadły na nas problemy, ale tydzien później zobaczyłam dwie kreski, więc nigdy nie powiem, że była to tak zwana "wpadka". Byłam wtedy i w sumie dalej jestem w ciężkiej sytuacji i bez pomocy rodziców nie dałabym sobie rady (chociażby psychnicznie), powiedzenie o tym rodzicom było dla mnie straszne, ale teraz wszyscy się cieszą, najwięcej ma do powiedzenia tylko dalsza rodzina.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2018, 19:19

    panazuzanna lubi tę wiadomość

    f2wl20mmurgifll8.png
  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5662

    Wysłany: 5 listopada 2018, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja mama kilka dni przed tym jak jej mialam zamiar powiedziec mowila, ze ma nadzieje, ze nie jestem w ciazy...dlatego sie balam jej powiedzieć bo wygladalo jakby nie chciala wnuka :/ W sumie na poczatku dziwnie zareagowala bo nawet nie zapytala, ktory tydzien ani nic dopiero pozniej sie zaczęła interesowac :p

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • sallvie Autorytet
    Postów: 2939 3455

    Wysłany: 5 listopada 2018, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas nie wiedzial nikt o staraniach. Nie latwo mowi sie o tym ze moze nigdy sie nie udac. Jak zaszlam w ciaze majac 19 lat wszyscy mysleli ze wpadka, zaczelismy ich wyprowadzac z czasem z bledu. Ale duzo osob do tej pory mysli ze to wpadka :) coz niech mysla co chca :)
    Moi rodzice sie ucieszyli bardzo nie patrzeli na to ile mamy lat, czy mamy mocno stabilna sytuacje finansowa itp. Cieszyli sie ze jednak moge im dac wnuka.
    Teraz troche inna sytuacja była ja chcialam troche poukrywac ciaze bo raz na poczatku w ogole nie bylo pewnosci ze Seweryn z nami bedzie ciaza byla zagrozona, dwa zaczelam doiero co prace 10 maja zrobilam test a 11 poszlam pierwszy dzien do pracy. Chcialam sie pokazac najpierw jako pracownik a nie.
    A udalo mi sie utrzymac w tajemnicy wszystko do 24 tygodnia :)

    Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
    Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
    Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs

    iv09jw4z732yf0w9.png
    _______________
    Niedoczynność tarczycy.
    Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
    2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu.
  • sallvie Autorytet
    Postów: 2939 3455

    Wysłany: 5 listopada 2018, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katy wrote:
    Moja mama kilka dni przed tym jak jej mialam zamiar powiedziec mowila, ze ma nadzieje, ze nie jestem w ciazy...dlatego sie balam jej powiedzieć bo wygladalo jakby nie chciala wnuka :/ W sumie na poczatku dziwnie zareagowala bo nawet nie zapytala, ktory tydzien ani nic dopiero pozniej sie zaczęła interesowac :p

    Moja pytala czy może do ginekologa isc mamy po tabletki na koniec lipca bo jechalismy na wakacje nadpewno morze I smiala sie żebysmy prezentu nie przywiezli. Coz przywiezlismy pamiatke z wakacji :)

    Katy lubi tę wiadomość

    Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
    Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
    Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs

    iv09jw4z732yf0w9.png
    _______________
    Niedoczynność tarczycy.
    Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
    2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu.
  • PannaEvans Autorytet
    Postów: 585 210

    Wysłany: 5 listopada 2018, 23:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, mam pytanko.
    Właśnie powiedziałam rodzicom. I na szczęście powiedziałam im o naszych planach wyjazdu w góry przed świetami. Zabronili i powiedzieli, ze w górach się roni, potwierdzone medycznie, nie ze przesad. Fakt moja mama poroniła zaraz po wyjeździe do Krynicy. Jej jedna znajoma po Zakopanem. Żadna nie chodziła po górach.
    Wielu lekarzy się wypowiada, ze klimat i ciśnienie.
    A co z Bieszczadami? Mamy tam sylwestra. To są niskie góry, tata mówi ze tam powinno być ok, oczywiście zapytam obu ginekologów, jesteśmy z Podkarpacia wiec to nie taka zmiana klimatu jak dla Warszawiaka.
    Macie jakieś doświadczenie z górami w ciąży? Na narty na pewno nie pojadę ani w Tatry bo czytałam badania medyczne i fakt od tego można poronic ale nie mówią nic o Bieszczadach zwłaszcza tych niskich.

    A co do powiedzenia rodzicom. Mama bardzo się ucieszyla, trochę popytala, tata najpierw ze niby fajnie, później siedział taki obrażony trochę, a na koniec mu przeszło.
    Ogólnie bardzo dobrze przyjęli ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2018, 23:40

    panazuzanna lubi tę wiadomość

    PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
    Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
    16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
    Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy <3
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 6 listopada 2018, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bzdura. Jak masz poronic to poronisz ,niezaleznie czy bedziesz w gorach czy nad morzem . Mi pierwsza ciaza poleciala jak siedzialam na fotelu przy filmie... a w 30tc z zagrazajacym porodem orzedwczesnym bylam w gorach . Fakt nie chodzilam po nich ,ale u tak sie nachodzilam. Teraz na sylwka tez bede jechalacw gory w 5msc

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2018, 09:40

    PannaEvans, panazuzanna lubią tę wiadomość

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 6 listopada 2018, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciekawostka . Do kolejki gorskiej sa wpuszczane kobiety w ciazy. Gdyby to cisnienie bardzo zagrazalo to kobiety i noworodki nie mialyby wstepu

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • PannaEvans Autorytet
    Postów: 585 210

    Wysłany: 6 listopada 2018, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To nie kwestia kolejki bo samolotem można latać. Chodzi tez o ogólnie panujące inne ciśnienie i klimat. Ponoć nad morzem łatwiej w razie czego utrzymać.
    Nie wiem, rodzice się martwią bo ciąża była ok, pojechali, wrócili i dzień później nie ma dziecka. Nie chcą żebym to samo przeszła. Wielu ludzi mówi żeby w ciąży w góry nie jeździć, nawet górski wiedza ze kobiety z reszty kraju nie powinny tam być.
    Ale fakt jak lekarz nie zabroni to jadę w te Bieszczady.

    panazuzanna lubi tę wiadomość

    PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
    Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
    16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
    Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy <3
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 6 listopada 2018, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/53f1d452b72b.jpg


    14tc. Z Oskarem na tym etapie byłam płaska ;)

    Ania0306, Katy, sallvie, panazuzanna lubią tę wiadomość

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • PannaEvans Autorytet
    Postów: 585 210

    Wysłany: 6 listopada 2018, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    chcebardzobycmama wrote:
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/53f1d452b72b.jpg


    14tc. Z Oskarem na tym etapie byłam płaska ;)

    Ladnie
    Moj to juz u mnie szuka brzuszka i na nic tlumaczeniaze ja po prostu jestem troche gruba i mam walki, a pod nimi dosyc duze miesnie brzucha ktore robia taki balonik.

    panazuzanna lubi tę wiadomość

    PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
    Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
    16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
    Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy <3
  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5662

    Wysłany: 6 listopada 2018, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wow, sliczny brzuszek ;) Az sie boje jak szybko po mnie będzie widać w drugiej ciazy xd

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 6 listopada 2018, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wygladasz na grubą. Nie wmawiaj sobie bo dobrze wygladasz,wydaje mi się po prostu ,ze taka masz posture ciala,ze jestes masywniejsza ,ale.nie gruba! ;) po za tym jeszcze nie bedzie u ciebie widac brzuszka bo dzidzi pewnie ma kilka milimetrow

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • PannaEvans Autorytet
    Postów: 585 210

    Wysłany: 6 listopada 2018, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    chcebardzobycmama wrote:
    Nie wygladasz na grubą. Nie wmawiaj sobie bo dobrze wygladasz,wydaje mi się po prostu ,ze taka masz posture ciala,ze jestes masywniejsza ,ale.nie gruba! ;) po za tym jeszcze nie bedzie u ciebie widac brzuszka bo dzidzi pewnie ma kilka milimetrow

    Ja wiem, że nie, nie spiesze się z widocznością.
    Jestem masywniejsza ale tez rzytylam trochę we wrześniu i mamporzadne waleczki na brzuchu. Nie wmowicie mi, że 67kg to szczupła dziewczyna.

    Mojemu nie przegadasz on bedzie codziennie szukał brzuszka. M ogólnie jest lekko nieogarnięty, ale za to np w pracy ogarnia jak mało kto, z nim cięzko utrafic co będzie rozumial a w czym zginie.

    panazuzanna lubi tę wiadomość

    PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
    Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
    16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
    Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 listopada 2018, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katy wrote:
    Wow, sliczny brzuszek ;) Az sie boje jak szybko po mnie będzie widać w drugiej ciazy xd
    Spokojnie, u mnie brzuch wychodził w 6 msc w obydwu ciążach. W 5 msc było widać tylko jeżeli położyłam się płasko na plecach.

    Katy lubi tę wiadomość

‹‹ 93 94 95 96 97 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sezonowa dieta zwiększająca płodność – płodne smaki jesieni

Jesień to świetny moment na wprowadzenie zmian do stylu życia i diety, które mogą pozytywnie wpłynąć na płodność i tym samym zwiększyć szanse na zajście w ciążę. Jakie produkty wybierać jesienią? Które składniki mają szczególne znaczenie w kontekście płodności? Podpowiadają ekspertki - Ania i Zosia z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ