X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe dzieci 2018
Odpowiedz

Marcowe dzieci 2018

Oceń ten wątek:
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 13 stycznia 2019, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaIzabela świetnie, że tak się ułożyło :D ja osobiście nie mogłabym mieszkać z rodzicami, kocham ich strasznie i jestem mocno z nimi związana i... właśnie to stanowiłoby problem :D nie potrafię im odmawiać, nie potrafiłabym zwrócić im uwagi itd itd i wiem, że generowaloby zgrzyty między mną a mężem :) przed przeprowadzka mieszkaliśmy obok teściów i to mi pasowało, bo jak coś było nie tak to mąż tam się nie cykal tak jak ja bym robiła :P w każdym razie super, że Wam się udało i teraz byle pracować na swoje :D

    AnnaIzabela lubi tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • AnnaIzabela Autorytet
    Postów: 1445 1085

    Wysłany: 13 stycznia 2019, 19:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No na szczęście u nas jest tak, że moja mama się nie wtrąca,a tatę szybko pacyfikuje :) od razu im powiedziałam, że punkt 1 regulaminu - nie wtrącają mi się w wychowanie Jagody :) a punkt drugi - tata nie organizuje nam życia XD także na spokojnie damy radę :)
    Na pewno lepiej niż z teściową, bo tu ja bym się nie odezwała, a niemałż by się ciągle kłócił i był niemiły dla mamy czy siostry, co mnie by denerwowało mimo, że bym była tego samego zdania. Pokręcone, ale taka prawda :)

    Totoro, mała_ruda, ZAneczka lubią tę wiadomość

    iv096iyenbdfaarq.png
  • ZAneczka Autorytet
    Postów: 636 456

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, u nas szok! Mała od kilku dni próbuje stawiać kroczki samodzielnie!!! Łiiii
    Na poczatku to takie tip topki były że ledwo z miejsca się przesuwa, ale w pewnym momencie niezgrabnie bo niezgrabnie ale zrobiła kroczki!!! Jestem w wieeeelkim szoku. To sie zdarza moze ze 2-3 razy na dzień ze tak idzie bez trzymanki. Ogólnie to przy meblach biega wręcz a raczkuje po całym mieszkaniu, wszedzie wlezie... Już sforsowała blokadę do kuchni.

    Znalazła sobie kacik do robienia kupy... Od dłuższego czasu fascynuje się wchodzeniem pod stół, od strony krzesła Męża bvył tam jedyny dostęp. Ciągle chodzi w to miejsce. Ale jej zabarykadowałam, bo pod stołem listwa z kablami, które moje dziecię kocha wsadzać do paszczy... Ale miejsce i tak lubi, nieustannie próbuje wbić się pod stół.. az pewnego dnia zobaczyłam ze jak tam idzie to chwile się pobawi a nagle ciśnie... I tak obserwuje od kilku dni i to się powtarza- przynajmniej jedno wypróżnienie musi być w tym kąciku ;D

    Co do fajniejszych umiejętności- cudownie już woła mama i tata, wie na kogo:) w ogóle dużo gada, dużo pokazuje, jak prosze by coś przyniosła to mi to przynosi.


    obudzila sie

    Totoro, El*a lubią tę wiadomość

  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Super obserwuje się te postępy naszych dzieci :)

    U nas jest szaleństwo z pokazywaniem, nie przypuszczalismy, że Lila zna tyle słów :D a najlepiej w kwestii jedzenia. Dalej bardzo mało je, ale ostatnio jak coś pokaże palcem to faktycznie to chce i zjada. Najczęściej jest to chleb. XD jeszcze niedawno kompletnie jej żadne kanapki nie bujaly, nie radziła sobie z nimi, a 2 dni temu pokazała palcem na chleb i od tego momentu zaczęła jeść :D i to najchętniej skórki, środek wywala xD

    ZAneczka, El*a lubią tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • mała_ruda Autorytet
    Postów: 1103 788

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do nas też dotarło pokazywanie paluchem. Przedwczoraj parę razy coś pokazał, wczoraj więcej. Dzisiaj już paluch non stop coś wskazuje.

    Wczoraj z mężem o żłobku myśleliśmy. Dzisiaj telefon do żłobka mnie pchnął do działania. Złożę wniosek bo babka powiedziała, że nie ma miejsca ale trzeba złożyć wniosek bo może ktoś zrezygnuje. Jej wizję dotyczyły może kwietnia. W kwietniu to ja już w pracy muszę być po wykorzystanym urlopie. Mam nadzieję, że znajdę w ciążę do tego czasu. Od dzisiaj seksy do upadlego ;)

    ZAneczka lubi tę wiadomość

    dqprqtkfhpxpsq33.png
    9f7jj44jziqsssss.png
  • mała_ruda Autorytet
    Postów: 1103 788

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Swoją drogą to trochę bez sensu, że matka chce wrócić do pracy albo musi, a nie ma co z dzieckiem zrobić.. żłobek powinien być jak szkoła dostępny dla każdego. Gorzej jak ktoś (bez urazy) bierze 500, siedzi na dupie w domu, a dziecko w żłobku bo matce się nie chce pilnować swojego dziecka w domu pomimo, tego że nie ma pracy

    dqprqtkfhpxpsq33.png
    9f7jj44jziqsssss.png
  • ZAneczka Autorytet
    Postów: 636 456

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała Ruda... pracowałam w złobkach. Ogromnym szokiem dla mnie była sytuacja: chłopiec 8 miesięcy jak przyszedł do żłobka, matka nie pracuje siedzi w domu oddalonym od placówki o jakieś 800 m... Dziecko 8-10 godzin w żłobku a mamusia podglądała na kamerach zamiast samej się nim zajmować... Uwielbiałam to dziecko, ale takiej matki w ogóle nie rozumiem... Druga sytuacja nieco zrozumiała, bo kobieta na macierzynskim w domu z małym a starsze w żłobku... chociaż żal mi tej dziewczynki było, bo wiedziała że mamusia z siostzryczką w domu a ona z mamą nie może bo musi do dzieci...

    U nas też seksy i co... nico. Ostatnio robiłam test jeszcze przed okresem, bo po 6 dniach moze już wychwycić...... negatywny... czekałam aż okres przyjdzie i przyszedł... Akurat w tv było o niepłodności wtórnej i się zestresowałam. Pół dnia chciało mi się wyć, a potem sobie przypomniałam, że u nas jest cycowanie to na razie nie bede sobie nic wkręcać. Za to mamy dzikie seksy ;]
    U nas wypoczynkowy i wychowawczy wchodzi w grę. a co dalej.. nie wiem, bo z pracy bezpośrednio nikt nie pyta ale podchody jakieś głupie robią praktycznie od początku macierzyńskiego... Coraz mniej mi się takie coś podoba. Atmosfera w tej pracy kuleje niesamowicie- otwarcie niby cacy a za plecami to jestem taką wredną świdnią, bo chcę mieć dzieci i zaszłam w ciąże... No ja po prostu nie rozumiem jak kobieta ktora ma dzieci może takie chamskie rzeczy mówić na drugą kobietę...

  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie wczoraj chyba była pierwsza owulacja. Obudziłam się rano strasznie rozpalona, spocona, musiałam pościel zmieniać O.o zastanawiam się o co chodzi, czy testować na wszelki czy jak, po czym zaczął mnie lewy jajnik nawalac i tak przez cały dzień. Ciekawa jestem kiedy będzie okres. A może nie będzie :P

    Co do żłobka to nie wyobrażam sobie siedzieć w domu a dziecko oddać, jeszcze na tyle godzin. To dla mnie niepojęte. Puszczanie starszaka a siedzenie z młodszym też jest dla mnie przykre. Jak już siedzę w domu tak czy inaczej, to choćbym miała sobie żyły wypruc to z dwójką.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2019, 15:57

    ZAneczka lubi tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • mała_ruda Autorytet
    Postów: 1103 788

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzisiaj jakiś dziwne ciągnięcia w podbrzuszu. 15 dc. Na owulacje może być takie ciagniecie? Szybciej bym w totka trafiła 6 niż określiła kiedy mam dostać okres, a owulacja to już totalny kosmos.

    dqprqtkfhpxpsq33.png
    9f7jj44jziqsssss.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trudno powiedzieć, każda inaczej owulacje odczuwa :) mnie zawsze jajniki bolały :) czasami miałam mega spektakularne, mogłam co do godziny określić, kiedy się działo.

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • mała_ruda Autorytet
    Postów: 1103 788

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja 8 lat brałam tabsy i miesiączki miałam bezbolesne. Jak lekarze w ciąży pytali czy ból jest taki jak na okres to nie mogłam nic powiedzieć bo nie znałam takiego bólu... ale by było wesoło jakbyśmy spotkały się na nowym wątku "pazdziernik 2019"

    ZAneczka lubi tę wiadomość

    dqprqtkfhpxpsq33.png
    9f7jj44jziqsssss.png
  • M86 Ekspertka
    Postów: 214 179

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 23:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co dotam owu to sie nie wypowiem, bo ja nigdy nic nie czułam. Jak planowałam ciążę to zainstalowalam aplikacje na telefon, żeby mi wyliczyla dni płodne. Pokazała kiedy w czerwcu bedzie owulacja, powiedzialam mężowi że ma być seks tego dnia, żeby była dzidzia, no i dzidzia się pojawiła:D zawsze powtarzam, że głupi to ma szczęście :p

    Co do żłobka to moja pójdzie pewnie od 1 września, gdzieś prywatnie, ale muszę przyznać, że strasznie mnie boli jak słyszę od ludzi: "jak ty możesz dziecko do żłobka oddawać? Jak ty w ogóle możesz o tym myśleć?!". Jak słyszę takie typu wypowiedzi/pytania to czuje się jak najgorsza matka świata. W mojej rodzinie wszystkie kobiety są w domu z dziećmi i zajmują się domem. I to, że ja chcę pracować zawodowo jest odbierane jakbym wyrzekała się swojego dziecka:/ nikt nie rozumie, że mega ciężko bedzie mi oddać małą do żłobka, że serce mi pęka, ale nie chcę stracić też swojej pracy i siedzieć w domu przez kolejne lata... czy przez to, że nigdy nie planowałam być "gospodynią domową" nie mogę być dobrą matką? Strasznie mnie dobijaja te rozmowy :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2019, 23:39

    ZAneczka lubi tę wiadomość

    qdkk9vvjr3p4pedx.png
  • agigagi Ekspertka
    Postów: 245 185

    Wysłany: 17 stycznia 2019, 08:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja jeśli chodzi onprace to okazalo sie ze nie mam gdzie wracac. Umowa mi sie niedawno skonczyla (nota bene czwarta umowa na czas okreslony, teraz mialam w koncu podpisac na nieokreslony), no i mi nie przedstawili kolejnej. Z jednej strony sie ciesze, bo praca nie nalezala do wymarzonych ale byla ze tak powiem wygodna i blisko wiec nie zmienialam. Teraz bede miec mobilizacje do szukania czegos lepszego. Kolejnym plusem jest to ze nie mam presji osdawac malej do zlobka od marca. Posiedze z nia do wrzesnia na zasilku dla bezrobotnych, a od wrzesnia musze znalezc nowa prace i mala do zlobka. Minusem jest aspekt finansowy. Bedzie bardzo ciezko, zasilek dla bezrobotnych to kropla w morzu, bo tez mamy kredyt i jeszcze wydatki zwiazane z drugim dzieckiem, komunia, wykazdy szkolne itp. To beda chude miesiace ale przynajmniej spedzone z maluchem :)

    ZAneczka lubi tę wiadomość

    01.2010 - córeczka nr 1
    03.2018 - córeczka nr 2
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 17 stycznia 2019, 08:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M86 ale to przecież nic złego, że chcesz wrócić do pracy :) my tu piszemy o przypadkach, gdy matka nie pracuje, siedzi w domu a oddaje dziecko do żłobka:)

    ZAneczka lubi tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • AnnaIzabela Autorytet
    Postów: 1445 1085

    Wysłany: 17 stycznia 2019, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Brawo dla wszystkich dzieciaczków za postępy!

    U nas druga dwójka wyjrzała, więc mamy 8 gryzakow :) I coraz śmielej się puszcza samopas, cudnie wygląda to jak próbuje złapać równowagę i te kroki takie niepewne :D

    Jakie jaja XD śniło mi się dziś , że okres mi wrócił. Rano poszłam do toalety i co? I wrócił naprawdę.. :/ a tak było miło przez te miesiące..

    Ja już pisałam, że póki co zostaje w domu, a że się przenosimy do moich rodziców to koszty życia kompletnie nam się zmniejszą i będziemy mieli pieniądze z wynajmu mieszkania, dlatego zaciskamy pasa i odkladamy co się da na dom :) od września dam Młoda na godzinę, dwie do żłobka, żeby zobaczyć jak będzie się zachowywać i poszukam czegoś na pół etatu, żeby móc pracę połączyć z wychowawczym :)

    Totoro, ZAneczka lubią tę wiadomość

    iv096iyenbdfaarq.png
  • M86 Ekspertka
    Postów: 214 179

    Wysłany: 17 stycznia 2019, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro nie pisałam o was, tylko o mojej rodzinie (rodzice, tesciowie, rodzeństwo), która wznosi ręce do nieba jak tylko wspominam o powrocie do pracy, że jak ja mogę myśleć o powrocie do pracy jak mam dziecko...

    Totoro lubi tę wiadomość

    qdkk9vvjr3p4pedx.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 stycznia 2019, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewiczy, ja tu was podczytuję, ale jakoś smutno mi, że nie mam się czym chwalić. Mój maluch w porównaniu do waszych to jest w tyle. Na dodatek zaczynam się martwić, bo nie chce normalnie usiąść i się wygina. Jedyne jak siada to na nogi pod pupą, wiecie... w kształcie litery w.

    Buziam was mamuśki :***

  • mała_ruda Autorytet
    Postów: 1103 788

    Wysłany: 17 stycznia 2019, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzisiaj doszłam do wniosku, że powtarzanie słów np. To jest truskawka, truskawka, truskawka milion razy doprowadza do tego, że słowo staje się głupie.. weźcie sobie powtarzajcie jedno słowo parę razy i też tak stwierdzicie.

    Ja chciałabym oddać małego do żłobka na początku na parę godzin 2-3h sama będę siedzieć w domu (malowanie, meblowanie i inne pierdoly) ale tylko dlatego, że mam nadzieję, że mały się uodporni, a wyrazie jego chorób będę mogła z nim być w domu. Jak wrócę do pracy (a mam nadzieję, że nie czyt. ciąża) to już niestety na 8h będzie musiał chodzić. Jak się uda z drugim bobo to szczęśliwie będziemy siedzieć w domu i polerowac podłogi swoimi tyłkami

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2019, 14:17

    dqprqtkfhpxpsq33.png
    9f7jj44jziqsssss.png
  • AnnaIzabela Autorytet
    Postów: 1445 1085

    Wysłany: 17 stycznia 2019, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mala Ruda wychodzę dokładnie z takiego samego założenia jeżeli chodzi o ciągle powtarzanie jednego wyrazu XD

    iv096iyenbdfaarq.png
  • ZAneczka Autorytet
    Postów: 636 456

    Wysłany: 17 stycznia 2019, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hahaha :) Dobre z tym powtarzaniem wyrazu... a nasze dzieci to uwielbiają... mnie od baba, tata, dada, dzidzi przeszło na calodniowe darcie japy mamamamamamamamama

    M86- współczuję Ci, bo każdy ma prawo postąppić jak chce. Są klobiety, które chcą być w domu z dzieckiem, a są takie, które chcą się rozwijać i pracować- wszystko jest dobre, wszystko ma zalety i wady. Tylko własnie brakuje akceptacji... u mnie jest podział- część uważa, ze okej, że zostanę z dzieckiem, a czesc już się krzywo patrzy, że jestem leniem i pasożytem.... No jest to przykre jak nie wiem co. Do tego chciałabym wrócić do pracy, ale nie bedzie już dokąd, bo za długo mni tam nie ma;)

    mała_ruda lubi tę wiadomość

‹‹ 572 573 574 575 576 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Najwygodniejsze sukienki ciążowe. Te modele sprawdzą się na co dzień i od święta

Wybierając ciążową garderobę, niewątpliwie jednym z najwygodniejszych i najbardziej komfortowych rozwiązań są sukienki ciążowe. Co więcej mogą one z powodzeniem zostać wykorzystane w okresie karmienia piersią. Na co zwrócić uwagę przy wyborze? Jaki krój wybrać? Przeczytaj nasze podpowiedzi!

CZYTAJ WIĘCEJ