X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie wrzesień 2021❤️
Odpowiedz

Mamusie wrzesień 2021❤️

Oceń ten wątek:
  • Madzia 89 Ekspertka
    Postów: 348 70

    Wysłany: 26 września 2022, 18:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak nasza córka właśnie ma nie wykształcone mięśnie policzków przez to,ale u nas w DE jest raz w tyg logopeda w szkole,na razie nas nigdzie nie kierują,

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 września 2022, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My jesteśmy pod kontrolą logopedy i mówiła że przychodzą dwulatki które nawet 10 słów nie mówią i to już jest późno na pracę. Nie za, ale lepiej jak najwcześniej

  • Benus@191 Ekspertka
    Postów: 351 87

    Wysłany: 26 września 2022, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mimi__ wrote:
    My jesteśmy pod kontrolą logopedy i mówiła że przychodzą dwulatki które nawet 10 słów nie mówią i to już jest późno na pracę. Nie za, ale lepiej jak najwcześniej

    Dziękuję. Dam mu jeszcze miesiąc i umowie go na konsultacje. Podpytam jeszcze w żłobku jak panie go widzą.
    Z moich obserwacji jest bardziej ogarnięty życiowo niż siostra w jego wieku ale ona już na rok mówiła dużo, dobrze i wyraźnie. Każde dziecko inne ale zawsze człowiek ma coś do martwienia.

  • Dreamer Autorytet
    Postów: 2039 849

    Wysłany: 26 września 2022, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez nie wiem czy naliczylabym te 10 słów. Na okrągło jest tylko NIE. Ale ćwiczy bo strasznie głośno coś wykrzykuje cały czas. Ale to jej własny język. No i mało moich poleceń wykonuje. Umie zrobić pa pa, brawo, kiedyś dawała buziaka ale już się oduczyła. Ale np jak mówię podaj klocka to patrzy jak ciele i nic. Pytam gdzie jest tata. Tez nic. Także szału nie ma. Ale dzisiaj włożyłam ja do wanny a ona buzie myje sama. Za chwile włosy. Szybkie mycie i wystawiła nogę z wanny i ucieczka. Złapałam w ostatniej chwili bo wyskoczyłaby mi z wanny.
    Benus naprawdę wszystko na spokojnie. Wiesz ze może załapać to mówienie z dnia na dzień. Jak wiele innych rzeczy. To są dopiero roczniaki. Maja dużo czasu. Moja bratowa czekała do 4,5 roku a my się spinamy ze roczniak nie gada. U jej synka wyszedł jakiś problem z językiem. I jej logopeda tez sugerowała ze zaduzo papek dawała. I faktycznie jej dzieci były na sloikach i musach owocowych. Nie gryzły. A owoce powinny być w kawałku. I skórka od chlebka tez a nie sam srodeczek😄

  • Gosiaaak Autorytet
    Postów: 910 510

    Wysłany: 26 września 2022, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dreamer dobrze mówi. Dieta ma ogromne znaczenie.na rozwój mowy. Ale na spokojnie nie spinajcie się.

    No dziś młody z kitchen helpera wszedł na blat, także moment od tragedii. Ale na szczęście w porę się odwróciłam. Eh..

    U nas dziś jedna drzemka 40 minut. Dramat. Myślałam że w ciągu dnia wykituje. Noc też słaba była. To na bank jakiś skok...

    31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
    04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
    11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
    12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
    15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
    30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
  • Dreamer Autorytet
    Postów: 2039 849

    Wysłany: 26 września 2022, 23:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    He he czyli wszystkie dzieciaki szaleją. U nas jest poprawa ale spanie w dzień się nam Zepsuło po tym skoku. To spindranie jest przerąbane. U nas stały numer jest w łazience. Odwracam się na moment a młoda stoi na toalecie.

  • Marcia86 Autorytet
    Postów: 767 904

    Wysłany: 27 września 2022, 00:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak to dobrze wiedzieć;) u nas ewiden t nie jakiś skok .. jeszcze w zeszły weekend było ok. Dziecko spokojne, a od poniedziałku ryk o wszystko, Krzyki, mama i mama, nic nie pasuje . Także czekam na koniec tego skoku a trwa już tydzień.. najlepsze jest to że przy mnie tak się zachowuje, a mąż twierdzi że przy nim spokojne dziecko;)

    Maja 5.06.2015
    Aniela 27.08.2021
    lprkmg7yq9lzv97b.png
  • lestaa Autorytet
    Postów: 463 198

    Wysłany: 27 września 2022, 07:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój też nic nie mówi oprócz chyba mniam. Dźwięki wydaje różne, ale nie identyfikuję żadnych wzorów, aby stwierdzić, że coś mówi w konkretnym przypadku tylko ja jełop nie rozumiem ;) Ja np. będę czekać pewnie jeszcze max dwa miesiące i umówię się do neurologopedy, ale to dlatego, że miał podcinane wędzidełko jak był malutki. Jak była kontrola, to nie zrosło się, ale może coś później się zrosło. A wiem, że wędzidełko też ma wpływ na rozwój mowy.

    Z plusów, moje dziecko 2 noce pod rząd przespało bez pobudki na jedzenie!!! Po raz pierwszy od swoich narodzin ;)
    Szok i niedowierzanie. Dwie noce pod rząd za to ja budzę się 3:40, później trochę nie śpię, trochę jakby na czuwaniu śpię do 5:50 i już wstaję ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2022, 07:55

    09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka :)
  • Benus@191 Ekspertka
    Postów: 351 87

    Wysłany: 27 września 2022, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dreamer jasne, ze na spokojnie.
    Dzieci mojego szwagra jedno i drugie nie mówiło praktycznie do 4 roku życia, chłopczyk dziś ma 9 lat i ja go nie rozumiem, myli b d t p, używa jak chce. Jak z nim rozmawiam to wychodzę zmęczona jak po dwugodzinnej sesji z obcokrajowcami. Szkoła nie reaguje, logopedy w życiu nie widział. Mówią, że pięknie czyta ale ja nie wiem jak pięknie skoro widzi co innego, a wymawia co innego. Strasznie się z mężem na to wściekamy, że nic z tym nie robią i nie robili.
    Dziewczynka ma 4 lata i jest trochę lepiej ale też jakąś wadę słyszę, tylko nie umiem wyłapać jaką.
    Pewnie, że na spokojnie. Janek papek nie jadł praktycznie ale muszę mu wędzidełko skontrolować, bo córce podcinałam w wieku 2 lat około. Mówiła dobrze wtedy ale nasza koleżanka neurologopeda mówiła, żeby jej podciąć, bo L wymawiała ze złym ustawieniem języka, podcięliśmy i się wyrównało.

  • Swatka Autorytet
    Postów: 949 1424

    Wysłany: 27 września 2022, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Benus@191 wrote:
    Dreamer jasne, ze na spokojnie.
    Dzieci mojego szwagra jedno i drugie nie mówiło praktycznie do 4 roku życia, chłopczyk dziś ma 9 lat i ja go nie rozumiem, myli b d t p, używa jak chce. Jak z nim rozmawiam to wychodzę zmęczona jak po dwugodzinnej sesji z obcokrajowcami. Szkoła nie reaguje, logopedy w życiu nie widział. Mówią, że pięknie czyta ale ja nie wiem jak pięknie skoro widzi co innego, a wymawia co innego. Strasznie się z mężem na to wściekamy, że nic z tym nie robią i nie robili.
    Dziewczynka ma 4 lata i jest trochę lepiej ale też jakąś wadę słyszę, tylko nie umiem wyłapać jaką.
    Pewnie, że na spokojnie. Janek papek nie jadł praktycznie ale muszę mu wędzidełko skontrolować, bo córce podcinałam w wieku 2 lat około. Mówiła dobrze wtedy ale nasza koleżanka neurologopeda mówiła, żeby jej podciąć, bo L wymawiała ze złym ustawieniem języka, podcięliśmy i się wyrównało.
    Synek miał podcinane wędzidełko jak miał 8.5mc ale język był tak krótki ze 2 mc później znowu trzeba było podciąć. Po tygodniu od 1 zaczal mowic mama tata dziadzia nie baba, a wcześniej nie gaworzyl bo przez język się nie dało. Teraz mowi nie I tata...nie wiem czy to przez to ze zaczął ponad mc temu chodzić I na tym się skupia czy co. Tez mu jeszcze dam czas i pojde do neurologopedy. W ogole 1 raz dopadło go jakieś choróbsko...płacze razem z nim, jeszcze czekam na wyniki krwi ale goraczka co chwile mu wraca. 4 mu idą ale za wysoka goraczka na zęby.

    age.png

    age.png
    AMH - 1.18 ng/ml
    NK 29%
    05.01.2021 r. - transfer 8A
    8 dpt - beta hcg 2.31
    10 dpt - beta hcg 22.92
    13 dpt - beta hcg 88.17
    15 dpt - beta hcg 233.90
    17 dpt - beta hcg 629.40
    22 dpt pecherzyk ciążowy
    27 dpt zarodek z ❤
    16.02 - całe 1.63 cm szczęścia 💗
    4.03 - 3.79 cm 💗
    13.03 - 4.80 cm 💗 rośnie kruszynka
    16.03 - prenatalne, zdrowy chłopczyk ❤
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 września 2022, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nam się dzisiaj udało nas zaszczepić na odrę różyczkę świnkę i pneumokoki, ale oczywiście gwiazda pierwsza co zrobiła po wejściu do przychodni to zaczęła kaszleć 🙈 już się bałam że nam odroczą a czekam na szczepienie na ospę jak na zbawienie a to dopiero za 6 tygodni.
    Fajnie że wasze dzieciaki już same chodzą my nadal czekamy na pierwszy krok, chociaż jak ją puścimy to nie pewnie jeden krok zrobi ale nie liczę że to już. Tłumaczę sobie tym że 12 kg ciężko ruszyć z miejsca 😃

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2022, 13:23

  • Madzia 89 Ekspertka
    Postów: 348 70

    Wysłany: 27 września 2022, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mimi__ wrote:
    Nam się dzisiaj udało nas zaszczepić na odrę różyczkę świnkę i pneumokoki, ale oczywiście gwiazda pierwsza co zrobiła po wejściu do przychodni to zaczęła kaszleć 🙈 już się bałam że nam odroczą a czekam na szczepienie na ospę jak na zbawienie a to dopiero za 6 tygodni.
    Fajnie że wasze dzieciaki już same chodzą my nadal czekamy na pierwszy krok, chociaż jak ją puścimy to nie pewnie jeden krok zrobi ale nie liczę że to już. Tłumaczę sobie tym że 12 kg ciężko ruszyć z miejsca 😃
    No to prawda!im więcej ciałka mają bobasy to im ciężko🙈😉😁u nas ponad 10kg i też nawet nie widać jakichkolwiek oznak że będzie chodzić,nawet przy czymś nie wstaje na proste nogi,🙂

  • Dreamer Autorytet
    Postów: 2039 849

    Wysłany: 27 września 2022, 19:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lestaa wrote:
    Mój też nic nie mówi oprócz chyba mniam. Dźwięki wydaje różne, ale nie identyfikuję żadnych wzorów, aby stwierdzić, że coś mówi w konkretnym przypadku tylko ja jełop nie rozumiem ;) Ja np. będę czekać pewnie jeszcze max dwa miesiące i umówię się do neurologopedy, ale to dlatego, że miał podcinane wędzidełko jak był malutki. Jak była kontrola, to nie zrosło się, ale może coś później się zrosło. A wiem, że wędzidełko też ma wpływ na rozwój mowy.

    Z plusów, moje dziecko 2 noce pod rząd przespało bez pobudki na jedzenie!!! Po raz pierwszy od swoich narodzin ;)
    Szok i niedowierzanie. Dwie noce pod rząd za to ja budzę się 3:40, później trochę nie śpię, trochę jakby na czuwaniu śpię do 5:50 i już wstaję ;)

    U nas u obojga dzieci po pierwszej przespanej nocce bez jedzenia pobudki na mleko się skończyły. Mam nadzieje ze u Was również. Dzieci szybko zapominają. Ja pamietam ze się nie cieszyłam zawczesnie ale nawet jak się panna obudziła to wystarczył smoczek i spała dalej.

  • Dreamer Autorytet
    Postów: 2039 849

    Wysłany: 27 września 2022, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieci ciężkie i z dużymi głowami zaczynaja chodzić później. Trudniej o równowagę. Maja jeszcze pół roku. I dalej będzie to norma.
    My tez mieliśmy podcięte wędzidełko w szpitalu. I ja przyznaje bez bicia ze zaniedbałam masaże. Albo młoda spała albo się darła. Nie bardzo to umiałam robić. Trochę się bałam. Wiec ciekawe czy jest ok. Może tez się przejdę. Te gabinety neurologowdow się teraz otwierają na pęczki w okolic. Ale ja myśle ze może tak być ze mała szlifuje chodzenie i nie ma czasu na naukę czegoś innego.
    Znalazłam zabawę która pochłania moje dziecko. Nawet pół godzinki wytrzymuje. Zabawa dwoma kompletami łyżeczek do herbaty. Żeby nie było idealnie chodzi z nimi po całym domu .

  • Benus@191 Ekspertka
    Postów: 351 87

    Wysłany: 27 września 2022, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To jest przenajświętsza prawda, że jak dziecko ćwiczy jedna rzecz to inne porzuca. Młody mówił dużo sylab, a teraz kombinuje ruchowo i zostało tylko ba.
    No i on przede wszystkim dalej się adaptuje do bycia bez mamy przez 6 godzin w ciągu dnia.
    Łyżeczki u nas też są spoko ale hitem jest ten dozownik od nurofenu, kiedyś mu dałam dwa to az piszczał ze szczęścia.

  • Dreamer Autorytet
    Postów: 2039 849

    Wysłany: 27 września 2022, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas dozownik tez już długo na tapecie. Ostatnio chce dać syrop a tam miarka zdarta i zgryziona. No i szczotka do toalety cieszy się dużym zainteresowanie. I wrzucanie wszystkiego do wanny. Ale jak nie pozwolę to rozpacz.
    Od kilku tygodnie młoda śpi z wystawiona pupa tak wysoko do góry. I to nawet cała noc. Tak sobie myśle czy jej coś nie boli. Bo ja tak robiłam Np przy bólach miesiączkowych

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2022, 10:18

  • Menina Autorytet
    Postów: 608 475

    Wysłany: 28 września 2022, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dozownik (a nawet dwa, bo jeden od Paracetamolu, a drugi od Ibupromu), też są jedną z ulubionych zabawek. Ostatnio hitem jest też pudełko z częściami laktatora, butelek itp., które przekłada, rozsypuje itp. :D
    Mieliśmy ciężki poprzedni tydzień, bo nałożyła się Franiowi wysoka gorączka (przez trzy dni wracała w okolice 39 stopni) po MMR (zaczęła się dokładnie tydzień po szczepieniu) ze żłobkową infekcją, a do tego przebiła mu się pierwsza czwórka... Dzielny był bardzo, ale wróciło kilka wieczornych i nocnych pobudek (a była już maks. jedna). Mam nadzieję, że stopniowo wrócimy do poprzedniego stanu. My niestety nie umiemy go w nocy inaczej uspokoić niż mlekiem (nawet jeśli to jest tylko odrobina) - od męża butla, ode mnie tylko pierś. Noszenie, przytulanie, kołysanie itp. zupełnie nie działa :/ Za to wieczorem zasypia sam w łóżeczku, najczęściej bez żadnego płaczu.
    Od poniedziałku po tygodniowej przerwie wrócił do żłobka, a wczoraj został pierwszy raz na drzemkę. Płacze, gdy go zostawiam (a mi wtedy serce pęka), ale podobno uspokaja się po chwili i już potem dobrze się bawi. Wczoraj podobno jako jedyny ze wszystkich dzieci nie wystraszył się Pani od rytmiki :) Widziałam na Facebooku filmik z zajęć i naprawdę fajnie się bawił instrumentami. W ogóle ja ciągle jestem w szoku, że te dzieci w żłobku tak uczestniczą w zajęciach grupowych, siedzą w kręgu na dywanie itp. Niesamowite, że tak się potrafią dostosować.
    A ja od poniedziałku idę do pracy...

    Józio 10.2020 6tc 💔
    Franio ur. 05 09.2021 ❤️
    Tymuś 11.2022 10 tc 💔
    Anielka ur. 05.10.2023 ❤️
  • Menina Autorytet
    Postów: 608 475

    Wysłany: 28 września 2022, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jeśli chodzi o chodzenie, to Franio potrafi przejść parę kroków, a potem łapie się czegoś lub przechodzi na czworaka. I w sumie by się zgadzało z tym, co napisała Dreamer, bo ciężki nie jest (waży niecałe 9.5 kg), ale głowę ma dużą :)
    No i też nie pokazuje palcem, tylko całą ręką, jak chce, żebym mu coś podała. Mówi cały czas te same sylaby - Mama, baba, dada, ba, be itp. Mam nawet wrażenie, że mniej tego niż wcześniej.
    Ale widać, jak dużo rozumie i nieustannie mnie to zadziwia :)

    Józio 10.2020 6tc 💔
    Franio ur. 05 09.2021 ❤️
    Tymuś 11.2022 10 tc 💔
    Anielka ur. 05.10.2023 ❤️
  • Mała Matylda Autorytet
    Postów: 1476 2757

    Wysłany: 28 września 2022, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas słabo.
    Hania zaczęła uczęszczać do żłobka. Moje pozytywne nastawienie osłabło w zetknięciu z rzeczywistością. Najpierw okazało się że wychowawczyni którą znam będzie nieobecna przez dłuższy czas ze względu na problemy zdrowotne. Zastępczyni nie przypadła mi do gustu. Wiele się też zmieniło w podejściu do adaptacji od czasu starszej córki i niestety są to zmiany na gorsze. Kiedyś wszystko odbywało się powoli, stopniowo, z koncentracją na emocjach dziecka. Teraz ma być szybko, jak najmniej obecności rodzica, presja aby dziecko szybko zostawało na drzemkę. Sprzeciwiłam się temu stanowczo, ostatecznie zostało to uwzględnione, ale widać niezadowolenie cioć.

    Starsza córka złapała infekcję, a w przedszkolnej aplikacji przed chwilą ukazała się wiadomość zalegająca obserwację pod kątem owsików oraz kontrolę czystości głów - czyli zapewne u jakiegoś dziecka wykryto wszy.

    Wyżaliłam się. Kiepsko zaczął się ten dzień, mam nadzieję że później będzie lepiej.

    uch59vvjdzcznt8y.png
    tb73e6ydy4fz1gcd.png
  • Mała Matylda Autorytet
    Postów: 1476 2757

    Wysłany: 28 września 2022, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas szczotka sedesowa też jest hitem. Wrzucać rzeczy do wanny również bardzo lubi. Z łazienkowych atrakcji jeszcze sięga po szczotkę do włosów i mi podtyka abym ją czesała, nigdy nie ma dość, choć prawie nie ma włosów 🤣.

    Hania chodzi od miesiąca, proporcja między chodzeniem a raczkowaniem zmieniała się stopniowo. Wciąż czasami woli poruszać się na czworakach. Nadal widać większą swobodę w chodzeniu boso niż w butach.
    Jako ciekawostka. Byłam z Hanią u osteopaty, podczas wizyty poruszyliśmy temat butów. Na zimę poleciła mi z Naturino, n.in. takie: https://www.eobuwie.com.pl/sniegowce-naturino-falcotto-by-naturino-poznurr-0013001422-01-0h05-red.html
    Zawsze byłam wierna Emelkom, a podobno te są bardziej miękkie.

    Mowa Hani rozwijała się bardzo dynamicznie, a gdy zaczęło się chodzenie stanęła w miejscu. Dopiero dwa dni temu pojawiło się kolejne nowe słowo, a wczoraj następne. Pod koniec pierwszego miesiąca miała podcinane oba wędzidełka, w jedzeniu nam to nie pomogło, niechętnie piła mleko, je mało pokarmów stałych. Byliśmy we wrześniu u neurologopedy, w przyszłym tygodniu idziemy ponownie. U nas przedmiotem konsultacji jest wyłącznie jedzenie, mowa nie budzi zastrzeżeń.

    Wczoraj Hania dostała drugą dawkę Bexero. Znosiła dobrze, mam tylko wrażenie że nóżka jest nadwrażliwa na dotyk w okolicy wkłucia. Poprzednio zrobiło się zgrubienie, zniknęło dopiero po 2 tygodniach.

    uch59vvjdzcznt8y.png
    tb73e6ydy4fz1gcd.png
‹‹ 862 863 864 865 866 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ