X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie październik 2019
Odpowiedz

Mamusie październik 2019

Oceń ten wątek:
  • trodde Autorytet
    Postów: 816 1207

    Wysłany: 24 stycznia 2019, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Biorę encorton. Bałam się skutków ubocznych, ale na razie odpukać nie jest źle. Biorę bez przerwy od października.

    783d57eae4.png

    Starania od 07.2018, 38 lat
    NK 11%, kariotypy ok, fragmentacja DNA 8%
    alloMLR 0% !
    szczepienia limfocytami

    10.2018 - poronienie 9 tc
    02.2019 - poronienie 6 tc
    12.2019 - poronienie 11 tc - Córeczka

    09.2020 - II ❤️ rośnie nam Dominik 💙

    19.05.2021. CC - urodził się Dominik ❤️❤️❤️

    Lublin

    "kto raz posmakował latania już zawsze będzie chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo raz już tam był i zawsze będzie chciał tam wrócić..."
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 stycznia 2019, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mila_88 wrote:
    sunshine03, a kiedy masz kolejną wizyte?
    Umówiłam sie na 2 lutego czyli bedzie wtedy 5+5. Pewnie mało będzie widać, ale chociaż pęcherzyk bym chciala podpatrzeć czy jest w macicy.
    Mam też już umówiona wizytę na 7+3, wtedy na usg już powinno być wszystko co trzeba

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2019, 21:04

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 stycznia 2019, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mila_88 wrote:
    sunshine03, a kiedy masz kolejną wizyte?
    A Ty kiedy masz wizytę pierwszą?

  • kkkaaarrr Autorytet
    Postów: 2361 2967

    Wysłany: 24 stycznia 2019, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poki co wyglada na to, ze tylko ja mam w domu już jednego malucha. Powiem wam, że tak samo bardzo sie cieszę, jak jestem przerażona jak ogarnąć dwójkę. Mój Borys, choć w trakcie przykrego i dlugiego leczenia, to energii ma tyle, że ja doslownie padam na twarz kazdego wieczoru! Swoją drogą, Borys jest z 1.10, więc będą dokładnie 3 lata roznicy :)

    No i rak sie jeszcze zastanawiam czy nie chcialybyscie sie podzielic garstka informacji o sobie. Jest szansa, ze sie zzyjemy :) nasz watek z pazdziernika 2016 nadal zyje choc nasze dzieci maja juz ponad 2 lata :D

    Dam przyklad, zacznę :) mam na imię Karolina, jestem z Warszawy, 33 wiosny na karku. Pierwsza ciaza po roku staran wynikiem IUI. Niestety, z niewiadomych przyczyn w 27tyg serduszko przestalo bic. Indukcja porodu. Masakra... 3 msc pozniej farmakologicznie wspomagane 2 kreski :) ciaza powiklana, skracajaca sie szyjka, chwile na patologii, duzo lezenia, wiadro lekow, ostatecznie porod zdrowego synka na granicy ciazy donoszonej. Teraz, niemal cud, jedno jedyne zblizenie i sa dwie kreski. Zwazajac na chorobe Borysa troche ta ciaza nie w najlepszym momencie, ale trzeba myslec pozytywnie. Syn ma byc zdrowy do lata, a my rodzimy dopiero na jesieni :D

    eVspp2.png
    SBwKp2.png
    - Olga [*] 8.11.2015 [26tc] - mama Cię kocha córeczko -
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 stycznia 2019, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    trodde wrote:
    Biorę encorton. Bałam się skutków ubocznych, ale na razie odpukać nie jest źle. Biorę bez przerwy od października.
    Ja też brałam encorton ale lekarz od razu kazał mi odstawić,właśnie czytałam kilka opinii na ten temat jedni twierdzą że brać jak najdłużej a inni że trzeba odstawic ale myślę że najlepiej jak będziemy słuchać swoich lekarzy ja już do mojego trochę chodzę i mam nadzieję że wie co robi.

  • mila_88 Ekspertka
    Postów: 129 125

    Wysłany: 24 stycznia 2019, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sunshine03 wrote:
    A Ty kiedy masz wizytę pierwszą?

    Ja na pierwsze usg idę we wtorek, 29.01. Będzie 5t3d. O ile dobrze liczę

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2019, 21:48

    2019.11.14 dwa bijące serduszka
    2019.12.27 dziewczynki;)
    2020.06.18 po drugiej stronie lustra;-)

    ponad 4 lata starań; 2019.02. poronienie 9tc
  • mila_88 Ekspertka
    Postów: 129 125

    Wysłany: 24 stycznia 2019, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinia82 wrote:
    Ja też brałam encorton ale lekarz od razu kazał mi odstawić,właśnie czytałam kilka opinii na ten temat jedni twierdzą że brać jak najdłużej a inni że trzeba odstawic ale myślę że najlepiej jak będziemy słuchać swoich lekarzy ja już do mojego trochę chodzę i mam nadzieję że wie co robi.

    Ja biorę cały czas, mi gin mówiła, zeby kontynuować. Ale metforminę kazała odstawić, chociaż tutaj też sprzeczne zalecenia krążą. Co lekarz, to opinia.

    2019.11.14 dwa bijące serduszka
    2019.12.27 dziewczynki;)
    2020.06.18 po drugiej stronie lustra;-)

    ponad 4 lata starań; 2019.02. poronienie 9tc
  • meerici Autorytet
    Postów: 438 408

    Wysłany: 24 stycznia 2019, 23:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, nieśmiało do Was dołączam... w absolutnym skrócie - generalnie starania od jakichs 2 lat (z przerwą na visanne) , we wrześniu po wynikach badań, przede wszystkim moje AMH poniżej 0,14 i endometrioza, usłyszeliśmy od lekarza, ze nasze szanse na naturalne poczęcie są bliskie 0. Liczba jajeczek jak u kobiety zbliżającej sie do menopauzy, a ja mam przecież 28 lat... Daliśmy sobie jednak kilka miesięcy (dokładnie cztery cykle ) na ostatnie próby. Na początku lutego 2019 miała odbyć się wizyta w sprawie pierwszego podejścia do in vitro. Jednakże w ostatnim cyklu delikatne bóle okresowe zaczęły się dużo wcześniej, bo juz 6 dpo, jak doszły do tego ciągnięcia w pachwinach postanowiłam zrobić test - 19 stycznia czyli 11 dpo (21 dzień cyklu) blada druga kreska na teście. Beta w tym dniu 65. Totalny zachwyt. Po dwóch dniach, w 13 dpo Beta 281, dziś 16 dpo - 1140. Byliśmy już u lekarza, ale jeszcze nie było nic widać. Umówiłam sie, bo spanikowałam, chciałam usłyszeć cos pokrzepiającego. Lekarz powiedział, ze Beta obiecująca, ale póki co poczekajmy na rozwój wydarzeń.Kolejna wizyta 29.01. Staram się zachować pozytywne podejście ale tyle we mnie obaw, że każdy kolejny dzień wydaje się wiecznością. Według OM to 3t4d, jak przetrwać te najbliższe tygodnie to nie wiem. Trzymam kciuki za każdą z nas!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2019, 20:19

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 03:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    trodde wrote:
    Biorę encorton. Bałam się skutków ubocznych, ale na razie odpukać nie jest źle. Biorę bez przerwy od października.


    Ja biorę pabi dexamethason i jak pójdzie wszystko w dobrym kierunku to będę schodzić encortonem.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 05:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Merrici cieszymy się że do nas dolaczylas:-)

  • trodde Autorytet
    Postów: 816 1207

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 07:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coraz więcej nas tutaj.
    Ja już siedzę jak na szpilkach, żeby biec zrobić betę, nie mogę się doczekać.
    Może teraz ja się przedstawię, Aga lat 34, za chwilę będzie 35.
    Starania zaczęliśmy w czerwcu zeszłego roku, a już we wrześniu zobaczyłam dwie kreseczki. Niestety nie nacieszyłam się długo, od początku beta rosła słabo, zarodek praktycznie się nie rozwijał, no i skończyło się jak się skończyło.
    Na szczęście obyło się bez zabiegu i praktycznie od razu mogliśmy się starać.
    Udało się już w drugim cyklu, a właściwie to w pierwszym cyklu porządnych starań z termometrem w ręku. :) Jestem teraz uzbrojona w encorton i acard, mam porobione wszelkie badania i modlę się, żeby tym razem było dobrze. Musi być dobrze!

    783d57eae4.png

    Starania od 07.2018, 38 lat
    NK 11%, kariotypy ok, fragmentacja DNA 8%
    alloMLR 0% !
    szczepienia limfocytami

    10.2018 - poronienie 9 tc
    02.2019 - poronienie 6 tc
    12.2019 - poronienie 11 tc - Córeczka

    09.2020 - II ❤️ rośnie nam Dominik 💙

    19.05.2021. CC - urodził się Dominik ❤️❤️❤️

    Lublin

    "kto raz posmakował latania już zawsze będzie chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo raz już tam był i zawsze będzie chciał tam wrócić..."
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja poszłam dzisiaj z rana na betę, bo wczoraj miałam plamienie. Także trzymajcie kciuki, żeby było dobrze...

  • mila_88 Ekspertka
    Postów: 129 125

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    trodde, trzymam kciuki za ładny przyrost. W ogóle trzymam kciuki za wszystkie.
    meerici, będziemy wizytować w tym samym dniu:)

    Czujecie cokolwiek? Piszą, że jednym zpierwszych objawów są zmiany w piersiach/sutkach. Nie wiem... niby brodawki większe, ale żeby aż tak...

    Ja mam na imię Mila, lat 30, z Warszawy. Staramy się 3,5 roku. W międzyczasie wyszły nam problemy z nasieniem, endometrioza, insulinooporność, Hashimoto. Przerobiliśmy 5xIUI i dwa pełne cykle IVF. Zaczynałam łapać depresję już, więc... to był najwyższy czas zobaczyć dwie kreski:)

    Może to taki moment w życiu, do którego każda z nas prędzej czy później dotrze - kończą mi się bezdzietne psiapsiółki. Też tak macie?



    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2019, 17:48

    2019.11.14 dwa bijące serduszka
    2019.12.27 dziewczynki;)
    2020.06.18 po drugiej stronie lustra;-)

    ponad 4 lata starań; 2019.02. poronienie 9tc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sunshine03 wrote:
    Ja poszłam dzisiaj z rana na betę, bo wczoraj miałam plamienie. Także trzymajcie kciuki, żeby było dobrze...
    Trzymam mocno!!!!!!!!!!!!!!!!

    lena198808 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teraz ja się przedstawię:)Mam na imię Kinga mieszkam w Kielcach chyba jestem z Was najstarsza:)01.10 skończę 37lat;-)i mam nadzieję , że uda mi się dostać najlepszy wymarzony i wyczekany prezent na urodziny:). Jak większość z Was jestem po przejściach 1,5 roku temu poroniłam w 6tyg. moja trauma była jeszcze o tyle większa, że w tym samym czasie w ciąże zaszły też moje 3 koleżanki z pracy , które cieszą się już swoimi skarbami. Naprawdę była ciężko patrzeć na rosnące brzuszki...Już powoli zaczynałam wątpić , że się uda...ale teraz obiecałam sobie że odganiam od siebie wszystkie złe myśli nie czytam dr. gooogle tylko cieszę się wizją że za 9 miesięcy będę mogła utulić mój skarb.

  • meerici Autorytet
    Postów: 438 408

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mila_88 wrote:
    Czujecie cokolwiek? Piszą, że jednym zpierwszych objawów są zmiany w piersiach/sutkach. Nie wiem... niby brodawki większe, ale żeby aż tak...
    Ja czuję pobolewanie w piersiach głównie wieczorem, powiedziałabym nawet ze takie "głębokie ukłucia", żadnych zmian w wyglądzie nie zauważyłam. Kłują mnie tez naprzemiennie jajniki. Przy niektórych czynnościach serce mi wali jak oszalałe, mierzylam puls i tak jak zwykle mam około 60 tak teraz ponad 90. I to w zasadzie tyle z objawów :)

  • meerici Autorytet
    Postów: 438 408

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinia82, doskonale wiem jak to jest z tymi rosnącymi brzuchami wkoło... Ja tez obiecałam sobie, że na czas ciąży internet ograniczam i tego się trzymajmy! Musi być dobrze :)

    Kinia82 lubi tę wiadomość

  • Sarrrra Autorytet
    Postów: 3200 1290

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kkkaaarrr wrote:
    Poki co wyglada na to, ze tylko ja mam w domu już jednego malucha. Powiem wam, że tak samo bardzo sie cieszę, jak jestem przerażona jak ogarnąć dwójkę. Mój Borys, choć w trakcie przykrego i dlugiego leczenia, to energii ma tyle, że ja doslownie padam na twarz kazdego wieczoru! Swoją drogą, Borys jest z 1.10, więc będą dokładnie 3 lata roznicy :)

    No i rak sie jeszcze zastanawiam czy nie chcialybyscie sie podzielic garstka informacji o sobie. Jest szansa, ze sie zzyjemy :) nasz watek z pazdziernika 2016 nadal zyje choc nasze dzieci maja juz ponad 2 lata :D

    Dam przyklad, zacznę :) mam na imię Karolina, jestem z Warszawy, 33 wiosny na karku. Pierwsza ciaza po roku staran wynikiem IUI. Niestety, z niewiadomych przyczyn w 27tyg serduszko przestalo bic. Indukcja porodu. Masakra... 3 msc pozniej farmakologicznie wspomagane 2 kreski :) ciaza powiklana, skracajaca sie szyjka, chwile na patologii, duzo lezenia, wiadro lekow, ostatecznie porod zdrowego synka na granicy ciazy donoszonej. Teraz, niemal cud, jedno jedyne zblizenie i sa dwie kreski. Zwazajac na chorobe Borysa troche ta ciaza nie w najlepszym momencie, ale trzeba myslec pozytywnie. Syn ma byc zdrowy do lata, a my rodzimy dopiero na jesieni :D
    Ja też mam. Jak drugie się urodzi to Wojtek będzie miał tylko rok i 4 miesiące. Pisałam i tym chyba w 4 poscie:)

    Też napiszę o sobie. Ma lat 33 w tym roku. Jestem że Śląska. Pierwsza ciąża starania 10 miesięcy. Zaszłam dzięki swojej determinacji i zdiagnozowaniu trombofilie. Podano mi od owulacji heparynę i acard. Z uwagi na niedomoge lut poronilam w 7 tyg. Miesiąc przerwy nowy lekarz pełna obstawiam lekarstw i jest ciąża z Wojtusiem. Ciąża trudna 3 razy szpital. Zakończona w 35 tyg. Miałam być bez heparyny bezpłodna. Oczywiście i tak uwazalusmy. Sex bez zabezpieczenia tylko na po zakupie i na końcu cyklu. I... Cóż w sb tydzień temu okazało się że druga ciąża. Różnica wieku będzie rok i 4 miesiące. Jednym słowem jestem przerażona. Ledwo co sobie radziła z Wojtusiem na początku a tu będzie dwujka. Z drugiej strony gdy Wojtuś będzie miał 2 lata mały będzie miał już 8 miesiecy więc tyle co Wojtuś teraz. Teraz jest już dobrze także muszę przetrwać pierwsze pół roku.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2019, 09:46

    kkkaaarrr lubi tę wiadomość

    km5sgu1rnzh3xzcx.png

    zem320mmiu4xizmw.png
  • emikey Autorytet
    Postów: 3146 2258

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny. To i ja przy was przycupne mam nadzieję, że na stałe. Trzy dni temu jeszcze przed terminem @ wyszły mi dwie wyraźne kreski. Niestety nie mam jak sprawdzić bety która by mnie uspokoiła i upewnila bo mieszkam tymczasowo w UK a tu takich rzeczy nie prakrykuja. Idę do ich GP dopiero po niedzieli. Mam już synka 13 miesięcy :) z moich wyliczeń wynika, że to bobo powinno przyjść na świat 3.10. czyli będę mieć tak zwane "two under two"

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2019, 10:12

    EnhBp1.png
    Zdbo.png
  • kkkaaarrr Autorytet
    Postów: 2361 2967

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarrrra wrote:
    Ja też mam. Jak drugie się urodzi to Wojtek będzie miał tylko rok i 4 miesiące. Pisałam i tym chyba w 4 poscie:)

    Też napiszę o sobie. Ma lat 33 w tym roku. Jestem że Śląska. Pierwsza ciąża starania 10 miesięcy. Zaszłam dzięki swojej determinacji i zdiagnozowaniu trombofilie. Podano mi od owulacji heparynę i acard. Z uwagi na niedomoge lut poronilam w 7 tyg. Miesiąc przerwy nowy lekarz pełna obstawiam lekarstw i jest ciąża z Wojtusiem. Ciąża trudna 3 razy szpital. Zakończona w 35 tyg. Miałam być bez heparyny bezpłodna. Oczywiście i tak uwazalusmy. Sex bez zabezpieczenia tylko na po zakupie i na końcu cyklu. I... Cóż w sb tydzień temu okazało się że druga ciąża. Różnica wieku będzie rok i 4 miesiące. Jednym słowem jestem przerażona. Ledwo co sobie radziła z Wojtusiem na początku a tu będzie dwujka. Z drugiej strony gdy Wojtuś będzie miał 2 lata mały będzie miał już 8 miesiecy więc tyle co Wojtuś teraz. Teraz jest już dobrze także muszę przetrwać pierwsze pół roku.
    Rzeczywiscie mala roznica wieku, ale ma to swoje plusy :) jakos musimy dac rade z dwojka!!

    eVspp2.png
    SBwKp2.png
    - Olga [*] 8.11.2015 [26tc] - mama Cię kocha córeczko -
‹‹ 2 3 4 5 6 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak ochoty na seks... - najczęstsze przyczyny niskiego libido u kobiet

Czym jest libido i jakie czynniki mają największy wpływ na popęd seksualny? Co robić, kiedy brak ochoty na seks? Przeczytaj o najczęstszych przyczynach niskiego libido u kobiet oraz dowiedz się, jak możesz poradzić sobie z tym problemem. 

CZYTAJ WIĘCEJ