X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamunie LIPIEC 2019
Odpowiedz

Mamunie LIPIEC 2019

Oceń ten wątek:
  • mikaja Autorytet
    Postów: 3675 1195

    Wysłany: 30 listopada 2018, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alisia wrote:
    To super bo w Norwegii nie ma rozdzielenia na ciężarne więc normy są wyższe niestety .........

    Czyli jak Ci wyjdzie wysoki na czczo to nie podejmują żadnych działan w kierunku diagnostyki cukrzycy?

  • Alisia Autorytet
    Postów: 1007 497

    Wysłany: 30 listopada 2018, 15:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Norma jest taka sama dla wszystkich czyli 6mmol/L a ja mam 6mmol/L :-( więc dla nich jest ok .




    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2018, 15:27

    a31il5w.png

  • mikaja Autorytet
    Postów: 3675 1195

    Wysłany: 30 listopada 2018, 15:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alisia wrote:
    Norma jest taka sama dla wszystkich czyli 6mmol/L a ja mam 6mmol/L :-( więc dla nich jest ok .

    To, mówiąc brzydko, do dupy, bo 6.0 to 108 aż więc dużo za dużo.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 listopada 2018, 15:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ines. wrote:
    dzisiaj byłaś na wizycie? nie było usg? wiem, że jest ciężko ale niestety nic poza czekaniem nie możesz zrobić :( trzymam mocno kciuki, żeby wszystko okazało się fałszywym alarmem.

    Nie no, byłam 2 dni temu. Dziś mu tylko wysłałam betę.


    ja wiem, że IP, ale ja po 2 pobytach w szpitalu z wycinaniem ciąży mam drgawki na samą myśl...

    zapiszę się prywatnie

  • mikka86 Autorytet
    Postów: 6373 3077

    Wysłany: 30 listopada 2018, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sung wrote:
    Nie no, byłam 2 dni temu. Dziś mu tylko wysłałam betę.


    ja wiem, że IP, ale ja po 2 pobytach w szpitalu z wycinaniem ciąży mam drgawki na samą myśl...

    zapiszę się prywatnie
    a jak się czujesz ogólnie? tzn chodzi mi o objawy ciążowe

    url=https://www.suwaczek.pl/]54661da9df.png[/url]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 listopada 2018, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właściwie bez zmian. Piersi bardziej, mdłości mniej. Ale ktoś tu pisał, ze to nie ma znaczenia... mam wrażenie, ze coś mnie kłuje z prawej. I przestałam marznąć.

    Ok, nie wiem czy jest sens robić usg jutro skoro w środę nic nie było widać? Mogę iść jutro albo we wtorek.

  • mikaja Autorytet
    Postów: 3675 1195

    Wysłany: 30 listopada 2018, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sung ja bym robiła jutro, bo na tym etapie to często kwestia kilku dni, czasami nawet dnia.
    Który dokladnie tydzien i dzien?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 listopada 2018, 15:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    6t1d

  • xgirl Autorytet
    Postów: 5998 2015

    Wysłany: 30 listopada 2018, 15:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokladnie na tym etapie to kwestia czasem nawet 1 dnia. Tak u mnie bylo. Idz idz.

    Mi juz troche lepiej, chyba mi te pierogi nie podeszly bo az tak to jeszcze nie rzygalam :(

    f2wljw4zsg9z1tun.png
    27.6.19 wydobyciny mojej Hannah Florenz❤️ 48cm, 2970g
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 listopada 2018, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u mnie w 6 tygodniu nie było nic widać za 3 dni zarodek z serduszkiem także 3mam kciuki aby było wszystko dobrze!!

  • xgirl Autorytet
    Postów: 5998 2015

    Wysłany: 30 listopada 2018, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sung ja mialam tak, ze podczas usg rowno 6tydz o 15:00 nie bylo widac NIC, tylko pecherzyk a w 6t2d o 7:15 zarodek z bijacym sercem. Roznica nawet nie dwoch dni (40h). Tylko ja nie badalam bety wiec nie wiem jak to bylo z nia..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2018, 15:55

    f2wljw4zsg9z1tun.png
    27.6.19 wydobyciny mojej Hannah Florenz❤️ 48cm, 2970g
  • mikaja Autorytet
    Postów: 3675 1195

    Wysłany: 30 listopada 2018, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sung zrób, jak czujesz... zarowno jutro jaki we wtorek moze byc nadal i za wczesnie i akurat. Cięzko stwierdzic.

  • _Hope_ Autorytet
    Postów: 3381 4990

    Wysłany: 30 listopada 2018, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sung wrote:
    6t1d
    Ja bym zaczekala chyba. Do wtorku niedaleko.

    Córka kwiecień 2015 <3 <3 <3
    4 Aniołki <3
    tb73upjyd8dymf6b.png
    "You know that place between sleep and awake, that place where you still remember dreaming? That’s where I’ll always love you. That’s where I’ll be waiting."
  • xgirl Autorytet
    Postów: 5998 2015

    Wysłany: 30 listopada 2018, 15:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W sumie racja..moze byc cos widac ale nie musi. Sung zrob tak jak czujesz. Jak myslisz, ze dasz rade poczekac to czekaj do wtorku, jak nei to idz wczesniej.

    f2wljw4zsg9z1tun.png
    27.6.19 wydobyciny mojej Hannah Florenz❤️ 48cm, 2970g
  • mikka86 Autorytet
    Postów: 6373 3077

    Wysłany: 30 listopada 2018, 15:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    xgirl wrote:
    Dokladnie na tym etapie to kwestia czasem nawet 1 dnia. Tak u mnie bylo. Idz idz.

    Mi juz troche lepiej, chyba mi te pierogi nie podeszly bo az tak to jeszcze nie rzygalam :(
    też dzisiaj próbowałam zjeść pierogi,ruskie :) ale ledwo dwa na siłę

    url=https://www.suwaczek.pl/]54661da9df.png[/url]
  • xgirl Autorytet
    Postów: 5998 2015

    Wysłany: 30 listopada 2018, 16:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja wlasnie po pierogach ruskich tak wymiotowalam :/ Zjadlam cale 5 :D A wylecialo jakbym ze sto zjadla.

    f2wljw4zsg9z1tun.png
    27.6.19 wydobyciny mojej Hannah Florenz❤️ 48cm, 2970g
  • mikka86 Autorytet
    Postów: 6373 3077

    Wysłany: 30 listopada 2018, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    xgirl wrote:
    No ja wlasnie po pierogach ruskich tak wymiotowalam :/ Zjadlam cale 5 :D A wylecialo jakbym ze sto zjadla.
    a od kilku dni pije sok pomarańczowy litrami,a nigdy za nim jakoś szczególnie nie przepadałam

    url=https://www.suwaczek.pl/]54661da9df.png[/url]
  • Ewe90 Autorytet
    Postów: 468 560

    Wysłany: 30 listopada 2018, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikka ja wczoraj miałam napad na pomarańcze! A nie jem ich prawie nigdy! Na szczęście były wyjątkowo w domu.. Bo dzieć już spał a ja sama w domu to chyba bym zwariowała lol

    Sung ja nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu, ale rozum podpowiada poczekać do wtorku... Trzymaj się i daj znać!

    2Rp2p1.png
  • xgirl Autorytet
    Postów: 5998 2015

    Wysłany: 30 listopada 2018, 16:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie mam zadnych zachcianek.. wrecz w druga strone u mnie wszystko idzie. Nie mam ochoty w sumie na nic i tak wciskam w siebie.

    f2wljw4zsg9z1tun.png
    27.6.19 wydobyciny mojej Hannah Florenz❤️ 48cm, 2970g
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 listopada 2018, 16:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u mnie z jedzeniem póki co jest wszystko dobrze nawet czuje ,ze z 2 kg przybralam bo jem wiecej niz zawsze bo mam taki apetyt. Czasami odczuwam lekkie mdlosci ale to pojedyncze incydenty

    Ewe90 lubi tę wiadomość

‹‹ 138 139 140 141 142 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ