Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa się powoli zbieram i jadę do szpitala do tego ordynatora z tym skierowaniem i zobaczymy co on za wielkie mądrości będzie głosił
Co do ruchów , mój syn tez nie ejst tak że 24 H na dobę podskakuje, np od 10 w ogóle się nie odzywa ale nie panikuje bo wiem że on też ma przerwy na spanie albo bardziej jest leniwy:)
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
Ja do szkoły rodzenia niestety w ogóle nie chodzę, szyjka mnie trochę uziemiła, auto się zepsuło no i niestety
zresztą szkola rodzenia jest w szpitalu hehe, więc i tak bym musiała tam iść a mój lekarz jest w sumie bez umówionej wizyty osiągalny tylko telefonicznie wypiłam kawę, zjadłam kolejna porcje czekolady i chyba coraz częściej tam się coś dzieje w brzuchu także zaczynam się uspokajać i czekam na standardowa aktywność, w razie czego nie mam daleko na izbę. Dzięki wielkie dziewczyny, wstyd mi teraz 
A swoją drogą ktoś jeszcze pójdzie na świeżaka rodzić bez szkoły rodzenia?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2019, 11:42
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
Szkoła szkole też nie równa. W dużym mieście, to można przebierać w tych darmowych szkołach, a w małych to pewnie i z płatnymi problem. Moją mama jest pielęgniarką w przychodni, jej koleżanka jest tam położną i nie chciałabym chodzić na szkołę, która ona prowadzi, bo jak mi mama czasem sprzedaje nowinki od tej położnej, to mi słabo...
Karolinka
-
nick nieaktualnyMary Jane A jaki tam wstyd nie masz czego sie wstydzić , ja bym juz włosy rwala z głowy jakby Dominik miał jakiś leniwy dzień co u niego to niespotykane .
Chce to moja 6 ciąża a poród 5 to też się o wszystko martwię , i wszystko przeżywam jak byłam na wizycie i powiedziałam mojemu ginowi co i jak , to od razu lepiej się czułam on to zawsze potrafi mnie " wesprzeć " powie ciepłe słowo . -
Ktos tam kiedys ladnie podumowal ze matka ZAWSZE sie martwi, najpierw cala ciaze czy wszytsko ok, jak malenstwo sie urodzi to czy jest zdrowe i dobrze rosnie, jak troche podrosnie to zeby mu sie nic nie stalo i tak dalej, i tak dalej.. : ) Takze mamy to w genach i tyle
MaryJane ja szlam do szpitala bez zadnej szkoly rodzenia, przeciez to nie mus : ) Przeczytalam co sie dalo w internetach i youtubach wiec wiedza teoretyczna byla, a i tak wszystko bylo nowe i nie da sie tego opisac poki sie nie przezyje. Moim zdaniem szkola rodzenia jest zbedna, z ta wiedza ktora mozna teraz uzyskac z internetu i ksiazek.
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
Wy piszecie że Samari ma klocuszka bo w 33tc+1 dzień waży 2400g hahah to zobaczycie jak ja w piątek będę no ciut dalej bo 33tc+4dni moja to będzie duża hehe obstawiam od 2400g do 2700g hehe bo ostatnio przecież miała też duzo
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
Do szkoły rodzenia nie chodzę tylko do położnej, będzie mnie uczyć oddychania podczas porodu, ale sama też mówi, że nauka w jej gabinecie to jedno, a praktyka na porodówce to drugie. To samo z informacjami jakie mi przekazuje, jej zdaniem mam bardzo dużą wiedzę i życzy sobie tylko takich ciężarnych. Chodzę do niej żeby być spokojniejszą o dziecko i mieć pewność, że czerpię wiedzę, albo potwierdzam to co przeczytałam w internecie, u kogoś obeznanego w temacie. Duża tu też zasługa Puszka, że tak dużo wiem, bo jej obecność na forum jest bezcenna Także tak jak pisze Chusy obecnie w internecie jest bardzo dużo rzetelnych informacji, tylko też trzeba umieć szukać. Szkoda, że w takiej szkole rodzenia nie można się wyuczyć praktyki porodu hehe o ile łatwiej by wtedy było
Izka37, puszek369 lubią tę wiadomość
-
Chusy nie zgodzę się z Tobą. Ja drugi raz chodzę na szkołę i nadal wiem, że nic nie wiem. Wiadomo, jak ktoś ma lajtowe porody, gdzie wszystko idzie gładko jak po maśle, to sobie rodzić może nawet w domu. Ale warto wiedzieć, co się z nami może dziać w czasie porodu, co się może dziać z dzieckiem oraz jakie ma się prawa, głównie po to, żeby potem nie być taką owieczką, która się na wszystko godzi i robi co mszę personel, czyli co jest dla nich akurat wygodne. Tak samo to co jest po porodzie, do czego mamy prawa i czego możemy wymagać. Ja np. nie widziałam poprzednio że przy wszystkich szczepieniach i wszystkich zabiegach jeżeli ja nie mogę być obecna (a nie mogłam, bo nie bardzo mogłam się ruszać), może być obecny ojciec. I moja mała córeczka była szczepiona i miała te wszystkie zabiegi będąc całkiem sama
o tym co się działo w czasie porodu to nie wspomnę, że nikt mi nic nie mówił, a niby chodziłam na szkołę rodzenia. Teraz mimo, że wiem dużo więcej, to nadal nie jestem pewna, czy w razie co będę potrafiła chociażby zawalczyć o prawo do informacji,ale na pewno będzie łatwiej.
Pantera lubi tę wiadomość
Karolinka
-
Aktyde tak, pod względem informacji o naszych prawach, co się może dziać podczas porodu, na co się możemy godzić, albo na co nie to warto porozmawiać z położną, ale po to też właśnie na okres ciąży przysługuje nam położna środowiskowa, która jest tylko dla Nas Rozmawiałam z koleżanką, która chodziła do szkoły rodzenia, opowiadałam jej jak wyglądają moje wizyty u położnej to mówiła, że teraz wybrałaby opcję z położną, bo na szkole niewiele się dowiedziała z takich ważnych kwestii. Jednak tak jak wyżej pisałaś, szkoła szkole nierówna, można trafić na dobrą, z której wyniesie się bardzo dużo, albo i na taką która jest tylko stratą czasu.
-
nick nieaktualnyslodka100 wrote:Wy piszecie że Samari ma klocuszka bo w 33tc+1 dzień waży 2400g hahah to zobaczycie jak ja w piątek będę no ciut dalej bo 33tc+4dni moja to będzie duża hehe obstawiam od 2400g do 2700g hehe bo ostatnio przecież miała też duzo
Nie rozumiem Twojego komentarza.🤔🤔 Moje dziecko jest niemalże idealnie na 50.centylu dla danego tygodnia ciąży więc rozwija się prawidłowo. A dziewczyny miały na myśli że w porównaniu do naszych drobinek forumowych to mój jest kawał klocka i to jest prawda. A chyba to nie są wyścigi czyje dziecko więcej waży ? 🤔🤔🤔🤔
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
No ale sama teraz mowisz ze szkola rodzenia ci nie bardzo pomogla. Poprostu kojarzy mi sie z grupa ciezarnych kobitek probujacych oddychac w tym samym rytmie Te same info mozesz wykopac z internetu, co to jest porod taki i siaki i co ci przysluguje. I ok nie mowie zeby tu byc potulna owieczka ale personel medyczny na ogol wie lepiej ze w tym momencie musza uzyc tego czy tamtego, naciac cie albo skierowac na cc bo mysle ze dla nich zadna frajda robic ekstra zabiegi albo chlastac babki po kroczu bo maja takie widzimisie. Ja nie mowie ze mialam ciezki porod, ale w pewnym momencie lekarz chcial uzyc vacuum bo trzeba bylo corke szybko wyciagnac. Zgodzilabym sie bez wahania, przeciez nie bede sie klocic z lekarzem po studiach medycznych z moja wiedza z youtuba, tym bardziej ze licza sie sekundy nieraz. Na szczescie polozna tez byla kumata babka, powiedziala ze naciecie mnie wystarczy i tak zrobili.
Jestem za tym zeby byc uswiadomionym czlowiekiem i wiedziec co z toba robia krok po kroku bo to pomaga przejsc caly proces. Ale sa sytuacje na ktore nie masz wplywu i nie mozesz powiedziec co jest dla ciebie najlepsze, szczegolnie jak jestes w trakcie wydawania dziecka na swiat.
Poza tym ze szkoly rodzenia nie wyniesiesz informacji ktore pozwola ci sie przygotowac na nie lajtowe porody, bo do tego sa potrzebne lata praktyki medycznej a nie podstawowe info na temat calego procesu ktore wyniesiesz od poloznej.
Samari w porownaniu do mojej odrobiny to wszystkie macie klocuszki i koniec
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2019, 13:21
kama2784 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa chodzę do SR bo zajęcia prowadzą położne ze szpitala i dlatego że są darmowe w kolejnej ciąży nie będę raczej chodzić ale teraz w pierwszej ciąży jestem bardzo zadowolona
Miałam też do wyboru szkołę prowadzoną nie przez położne, mają tam ćwiczenia z muzyką, relaksacje, różne kursy itp i to już by mi nie odpowiadałoWiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2019, 13:26
-
nick nieaktualnyMary Jane Ja urodziłam bez szkoły rodzenia gdzie tam małolata 17 lat i szkoła rodzenia , dużo dowiedziałam się z książek , i od takiej mojej zaprzyjaźnionej Pani która była w mojej szkole pielęgniarką .
Jedynie co mnie zastanawia jako wieloródkę , czy dam sobie radę jak przeć gdyż przy Ani trochę trudno było mi ją wyprzeć nawet Pani doktor mówiła przyj przyj musisz też mi pomóc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2019, 13:25
-
nick nieaktualnyA co do terminu cc... lepiej nic nie mówicie jestem wściekła jak osa... mój lekarz prowadzący nie pracuje od 7 lat u nas w szpitalu i jak tutaj zobaczą że jest się jego pacjentka to robią cyrki i głupie komentarze dodatkowo zmienił się ordynator i sodowka uderzyła im do lbow ja widzę i bez grubsxej afery się nie obejdzie.
Przyszłam ,oczywiście pierwsze pytanie czemu nie rodze w miejscowości X skoro tam pracuje mój prowadzący , A ja mówię że nie widzę potrzeby jechać 25 km skoro rodzilam dwoje dzieci w tym szpitalu, A jakie ma znaczenie kto mi ciążę prowadzi wtf ??? 🤔🤔🤔 no ale nic zostałam przyjęta na korytarzu !! Lekarz rzucił mi papierami że wg ptg cc planowe robi się po 39 tc i że umawia mnie na 6.05,jakby coś się działo to mam przyjechać i do mnie z tekstem to wszystko dowodzenia i poszedł w cholerę, do tej pory jescze chyba się nie otrzasnelam bo takiego chamstwa to ja nigdy jescze nie widziałam.
Mimo że na skierowaniu wyraźnie napisane że stan po 2 cc, przedwczesne porody w 37 tygodniu,zwezona miednica i problemy na tym etapie ciąży ... A on doskonale wie że nie wolno w moim przypadku czekać do 39 tygodnia mało tego tymbardziej dopuścić do akcji pogodowej.
Niemniej jednak 10 mam wizytę umowie się z moim lekarzem pojadę te 25 km do innego szpitala, ale im tutaj taka skargę do nfzetu wymaluje i pójdę do dyrektora szpitala na oficjalną skargę że oni zobaczą, bo mnie prywatne kłótnie lekarzy nie interesuja i nie pozwolę żeby mnie ktoś traktował w ten sposób i nie będę się już tym denerwować.
Dzień porażka, aż się poryczalam mam dosyć ! 😰😰😰😰😰 -
nick nieaktualnyAktyde, to fakt, u mnie też wszystkie szczepienia, pobrania krwi itp robili tak taśmowo, że wpadali - BIERZEMY DZIECKO NA SZCZEPIENIE! I koniec... Nikt mnie nie pytal, czy mam zamiar pocesarkowe dupsko zwlec z wyra i być przy tym. Robili wszystko wczesnie rsno, zanim jeszcze mąż przyjechal. Takie bezsense jak zabieg Credego po cc tez u nas robią. Jak wszystkim, to wszystkim.
Mary, nie ma wstydu, ja mam tak samo - nie rusza się - panika. Rusza za mocno - też panika... Gdyby nie starsza coreczka to juz bym leciala jak dzik na IP. W poprzedniej ciąży bylam kilka razy, zawsze mnie kładli na te 3 doby, więc tym razem poszlam w detektor i nie żałuję. Używam sporadycznie, a jak uspokajająco działa to galopujące serduszko to już wszystkie wiemy
Echh! Jaki ze mnie koras!!! Zamówiłam soboe buty, takie tenisowki slip-on z Big stara. Noszę rozm.40, otwieram pakę a tam 37!! I to nie błąd w sklepie, taki baby brain ze ja serio takie kupilam teraz się będę musiala szamotać z odsylaniem, wymienianiem, a 40 juz nie ma, chlipuuu chlip!! Na pocieszenie poskręcalam polki na książki, które przyszly dla Mlodej, już bym wiercila, ale sama z nią takich akcji nie robię, bo nie jwstem w stanie jej przypilnowac, no i jednak halas przestraszylby bobo w brzuchu, więc jestem zmuszona poczekać na męża.
Chusy, też jestem zosią-samosią. Sama zrobię najlepiej.
sama się wkurzam na tę cechę wlasnego charakteru...
A z tymi burzami to Was niezle ponioslo!! Ja to zaslaniam rolety i chowam łeb pod koc jak tylko zaczyna się z oddali lekkie błyskanie
Izka37 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySamari, i Ty tak się dalas spławić??? Jak too! Po co masz cisnąć tyle km jak masz szpital blizej, co za fiutki z tych lekarzy.. Lekarz prowadzący nie ma tu nic do rzeczy, moj tez nie pracuje w szpitalu, w ktorym będę rodzić, niech mnie kto sprobuje to komentować - najpierw napyszczę a potem też się poryczę
