X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopadowe Szczęściary 2017
Odpowiedz

Listopadowe Szczęściary 2017

Oceń ten wątek:
  • Alma84 Autorytet
    Postów: 833 772

    Wysłany: 28 stycznia 2021, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katalonia, kciuki zaciśnięte :) i informuj nas tu :)

    201711152165.png

    202006124562.png
  • Yerenia Autorytet
    Postów: 639 235

    Wysłany: 3 lutego 2021, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny! Jak dawno mnie tu nie było!

    Zuzik bardzo dobre wieści! Oby tak dalej :)

    Alma, zgadzam sie, ja też tęsknię za wyjazdami! Ciekawe, czy uda się na wakacje gdzieś wyrwać..Marzy mi się po prostu tydzień nad morzem.

    wichrowe, fajnie że tak razem sobie siedzicie :) napewno macie wesoło :D

    Katalonia, trzymam kciuki! :) u nas to samo z przedszkolem. Chodzi, ale nie żeby to była wielka miłość ;) Pieluchę też na noc jeszcze zakładamy, już myślałam że będziemy sie pozbywać, bo przez tydzien sucha po nocy - to teraz od paru dni znowu morko..przedtem się budził na siku, teraz śpi jak zabity.

    Poza tym jakoś do przodu u nas. Teraz zaczynamy robić poddasze w domu, zamarzyła nam się większa przestrzeń ;) Ja wciąż na zdalnej 100%, ale można jeździć do biura, więc raz na dwa tygodnie sobie jedziemy z kumpelą na plotki ;)

    f2wl3e5e6qkxv1kk.png
  • Flara Autorytet
    Postów: 1073 843

    Wysłany: 9 lutego 2021, 16:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wichrowe to faktycznie fajny macie teraz czas, bezcenny.

    Alma - zazdroszczę nie chorującej córki, u nas lepiej niż za czasów żłobka, ale jak tylko idzie do przedszkola to choroby nadal są i niestety nadal trwają długo (zazdroszczę tym którzy maja tylko katar :((((( )

    U nas właśnie za chwile będzie mijać rok jak mąż zaczął prace z domu i jest naprawdę super, bo i pomoże przy dzieciach i ja mam z kim pogadać, zjeść obiad, pożalić się a i o dziwo i on zadowolony :)

    Nasza 3 latka wróciła od stycznia do przedszkola, chodzi tam czasem chętnie czasem mniej chętnie - bo to typ wrażliwca i jak ktoś ja przez przypadek popchnie to 3 dni będzie to wspominać z olbrzymim smutkiem graniczącym z rozpaczą.
    Ogólnie nadal od czasu do czasu mamy napady dziecięcej histerii takie za przeproszeniem z dupy - dziś wstała z drzemki, rozejrzałam się po swoim pokoju i w ryk, pytam się co się stało „ boja sama chciałam nakleić naklejki na ścianie” Naklejki na ścianie są od dobrych 4 miesięcy a ta sobie właśnie dziś o tym przypomniała że ona chciała sama :D
    Nadal jest fanka książek, obecnie czytamy Dzieci z Bullerbym - wiec z miłą chęcią daje się wciągać w czytanie do śniadania, do drzemki i do zasypiania bo to naprawdę fajna książka i w końcu nie każe mi czytać jej w kółko tylko lecimy jak ludzie po kolei :)
    My nadal mamy pieluchę na noc, ale to nasza wina bo nie chce nam się zabrać za nocne wysadzanie starszej, śpi jak zając pod miedza, wiec jak tylko próbujemy ja wysadzić na nocnik to się budzi i nie może zasnąć przez 2h wiec odpuszczamy, ogólnie kiepsko śpi w nocy, wstaje do niej tatuś - wiec czasami aż mi go żal, bo mi z młodsza idzie łatwiej ogarnąć jej nocne pobudki - dostaje cycka i śpimy dalej.

    Młodsza ma już 6 miesięcy i powoli zaczyna pełzać, degustować (z naciskiem na pluć) pierwsze posiłki i tak nam lecą dni. Z drugim dzieckiem jest zdecydowanie łatwiej, zwłaszcza jak pierwsze kręci się obok, nie ma lepszej zabawki dla młodszej niż podskakująca obok starsza :)
    A jak starsza jest w przedszkolu to człowiek ma tyle czasie że się zastanawia jak to było że z jedna był taki umęczony, także coś w tym jest że im więcej dzieci tym lżej :)
    Ale że eksperymenty moje w tym zakresie się skończyły to zabrałam się za wyprzedawanie rzeczy po dzieciach.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2021, 16:49

    2017 - listopad - córka :)
    2020 - sierpień - córka :)
  • Alma84 Autorytet
    Postów: 833 772

    Wysłany: 10 lutego 2021, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Flara, a próbowałaś dla starszej taki lek Broncho Vaxom? Nam to poleciła nasz pediatra. Na odporność dla dzieci. Taka doustna szczepionka, daje się kuracje 3 miesiące, przez pierwsze 10 dni miesiąca.
    i odpukać ale Ulki nic nie łapie. Znajomi którzy tez to dali dziecią są zachwyceni.
    Może podpytaj swojego lekarza?
    Ja tez się muszę spyta c czy w marcu możemy powtórzyć. Bo znów okres bardziej chorobowy. a brała od sierpnia do października.

    Ulka tez śpi w pieluszce. czasem sucha, czasem mokra. Ale daje jej spokojnie czas do lata.
    W lipcu stwierdziłam że noc bez pieluchy. i raz było sucho, a raz całe łóżko do przebrania. ale mowie trudno, będę codziennie przebrać aż się nauczy. ale sierpień/wrzesień zrobiło sie chłodno. i jak się przesikała i w tym spała, to już katar. więc dałam spokój.

    U nas kiedyś była na topie "Rok na Ulicy Czereśniowej" żadne inne książki nie istniały. A teraz znalazłam bardzo podobne "Rok w przedszkolu", "Rok na placu budowy", "rok w krainie czarów" (pełno jest w serii) i te uwielbia. Tylko to książki nie do czytania, tylko do opowiadania :)


    AAAA a co do przeziębień u dzieci, to ja jak widzę że coś ich bierze, to robię "gałganek Aliny". Poczytajcie. Super działa.

    201711152165.png

    202006124562.png
  • Flara Autorytet
    Postów: 1073 843

    Wysłany: 10 lutego 2021, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas galganek Aliny dobrze znany - śmierdzimy tak że żadne wampiry nam nie straszne.
    Broncho vaxom powtarzaliśmy już 3 razy (odkąd skończyła rok bierzemy go co jakieś 8 miesięcy), immunotrofine braliśmy 3 miesiące, entitis tez 3 (to z tych uodporniających) oczywiście wit D, tran, olej z czarnuszki, syrop z cebuli i czosnku, herbatki z malin i miód - przerabiamy na codzień.
    Byliśmy na codziennych sterydach wziewnych zapobiegawczo, mocnych lekach alergicznych, diecie bezmlecznej i tez nic.
    Oczywiście badania krwi porobione itp.
    Teraz jest minimalnie lepiej ale szału nie ma.
    No ciężki z niej zawodnik, oj ciężki. Ogólnie to może przemarznąć, zmoknąć, biegać na golasa i nigdy się nie pochoruje ale jak 500 m obok ktoś kichnie to odrazu chora i nigdy na katarze się nie kończy i to niezależnie jak bardzo od początku obstawimy ją lekami czy domowymi środkami.
    Chyba musi z tego wyrosnąć :( bo my już straciliśmy nadzieje że coś jej pomoże.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2021, 22:53

    2017 - listopad - córka :)
    2020 - sierpień - córka :)
  • Yerenia Autorytet
    Postów: 639 235

    Wysłany: 11 lutego 2021, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My z kolei byliśmy u laryngologa z tym wiecznym katarem i zatkanym nosem - kamerka do nosa i diagnoza - przerośniety migdałek gardłowy. Na razie kwalifikujący się do leczenia farmakologicznego, więc jedziemy z tymi lekami. Muszę przyznać że poprawa jest, nos się odetkał już trochę.
    Mam nadzieję, że na tym się skończy i nie będzie potrzeby cięcia. Mamy obserwować bezdechy senne i czy nie ma pogorszenia słuchu.

    Dziewczyny, a powiedzcie czy Wasze dzieciaki też takie "mamowe"? Że wszystko z mamą, mama wie najlepiej itp?

    Flara - rozbawiła mnie ta historia o histerii - my mamy dokładnie to samo! Takie właśnie mini histerie - że on chciał zamknąc drzwi, a zrobił to tata itp. itd.
    I to płacze tak, jakby mu się jakaś straszna krzywda działa, wiecie, koniec świata. Już czasem ręce mi opadają. Najgorsze, że w przedszkolu też tak ma - Pani mu poda bidon, a on w płacz że sam chciał wziąć. Też macie tak?
    No i tak się upiera żeby się sam ubrać w przedszkolu jak jest wyjście na spacer, że dezorganizuje całe wyjście, bo nie da sobie pomóć!!! a wiadomo jak to jest w zimie, te spodnie narciarskie itp. naprawdę to nie jest proste..ech

    f2wl3e5e6qkxv1kk.png
  • Flara Autorytet
    Postów: 1073 843

    Wysłany: 11 lutego 2021, 23:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas pewnie przez urodzenie kolejnego dziecka, starsza jest teraz bardziej tatusiowa a przynajmniej nie ma tak że tata czegoś nie może (chociaż zdarzają się czasem małe wyjątki ale to raczej chwilowe kaprysy i jednego dnia tylko tata może ją przebrać a na
    drugi tylko mama obudzić)
    Tatuś też przez to że pracuje z domu to jest z nami cały czas, pomaga mi ogarnąć dziewczyny jak idziemy na spacer, czasem urządzają sobie drzemki wspólne, razem ogarniamy je rano przed wyjściem do przedszkola a tata odprowadza. Tata zawsze biega w nocy do starszej bo ja śpię z młodsza, która się budzi jak tylko wychodzę z łóżka wiec nie wychodzę :)
    Ogólnie tatuś zabiera starszą wszędzie - nawet jak do pracy wpada na chwile po coś to też ją zabiera jak ta akurat nie jest w przedszkolu, oczywiście zakupy a nawet na tankowanie i myjnie jeżdżą razem :) Nawet byli u babci sami na 4 dni (ale miałam wakacje :) )

    A histerie u nas to długi temat, teraz często jest zabawnie ale było naprawdę słabo. Zaczynało się od takich właśnie pierdulek jak to że chciała picie w żółtym kubku a nie różowym a później było coraz gorzej i częściej.
    Na szczęście w przedszkolu jest spokój. I widzę że u nas takimi falami idzie i czasami jest ciężki okres a czasami jest lżej W grudniu już nawet myśleliśmy by to skonsultować z kimś, bo było bardzo źle, nie dość że histerie o nic (na wigilii to już dała taki popis że myślałam że babcia z domu nas wywali) to jeszcze nerwica natręctw (kręcenie włosów na palcu, wyjście tylko jedna bramką, ten sam schemat pobudki itp.)
    Nałożył się na to dłuższy wyjazd do dziadków i chyba to wszystko wybiło ją z rytmu, bo po powrocie do domu, było lepiej.

    Ostatnio jakoś udaje nam się okiełznać te ataki na początku nim się rozwiną i szybciej można ją uspokoić i histeria nie trwa długo i najczęściej jest śmieszna właśnie jak te naklejki, więc liczę że powoli wychodzimy z tego. Bo nieraz naprawdę miałam ochotę usiąść na podłodze i płakać z nią, bo dla niej to są takie wewnętrzne tragedie :(
    Dużo pomaga inne podejście, częste komunikowanie jej z wyprzedzeniem co będziemy robić, odgrywanie scenek z sytuacjami które powodują histerie i omawianie sobie wieczorem w łóżku jak można w takich sytuacjach reagować, jasne spokojne wyznaczanie granic ale z zachowaniem możliwości pewnego wyboru który ona nadal ma, zawężanie wyborów, spokojnie wcześniejsze przygotowywanie jej na coś co wiem że może spowodować wybuch, stanowczość i nie łamanie umowy (dotyczy obu stron) jak umawiamy się na jedna książeczkę do snu to będzie jedna i tyle ale jak umawiamy się że tata po pracy zabierze córkę na sanki, to choćby się paliło to ją zabierze.

    Aczkolwiek nadal nie wiem na ile to zachowanie jest normalne dla wieku i czy gdzieś jednak nie jest problem :( wiec może skorzystamy z pomocy psychologa dziecięcego i coś nam doradzi.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2021, 00:10

    2017 - listopad - córka :)
    2020 - sierpień - córka :)
  • Katalonia Autorytet
    Postów: 974 357

    Wysłany: 12 lutego 2021, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas też pojawiają się nerwy, ale chyba w granicach normy.
    Raczej przestała się rzucać i wić po podłodze.
    Rano do wyjścia na określoną godzinę to musi być po jej bo jak zacznie płakać to spóźnienie murowane. Wszytko po prośbie, i ze spokojem bo dla mnie to metoda najszybsza. Chociaż czasami wewnętrznie mnie rozrywa. Teraz tylko w sukienkach chce chodzić, na takie zimno, więc kombinezon jednoczęściowy. Kitki uwiązane wysoko, broń boże nisko, gumki sama musi wybrać i milion spinek. Najczęściej to ją zagaduję przy tym wszystkim.

    Uważam, że jest dobrym dzieckiem, w przedszkolu jest grzeczna, ma same plusy na tablicy motywacyjnej, dobrze współpracuje.

    Nie choruje, nic nie bierze.
    Miała kaszel bez innych objawów, myślę ze pokowidowy. Pomogły nebulizacje nebu-dose i oklepywanie.

    Bardzo dużo robimy razem, np naleśniki to dosypuje mąkę, mleko, miesza mikserem, smaruje nadzieniem- dużo daję jej robić ze mną mimo że wolniej i brudzi.

    Lubi się bawić lalkami barbie- kąpie, czesze, ubiera, robimy ubranka, mówi do nich, udaje że jest panią nauczycielka (mówi do lalek "moje kochane dzieci...").

    Myślę, że nie jest już taka mamusiowa jak była. Chociaż bardzo rzadko ją z kimś po przedszkolu zostawiam. Śpimy razem , szuka mnie w nocy żeby się przytulić.

    Pozdrawiam Was serdecznie!!

    Pierworodna 2017

    Termin porodu synka 25.04.2024
  • Yerenia Autorytet
    Postów: 639 235

    Wysłany: 12 lutego 2021, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie u nas ten etap mamusiowy sie chyba przesunał, bo się jakoś niedawno zaczął, wcześniej tego nie było. U nas też mąż dużo robi, odprowadza do przedszkola, zabawa, rysowanie itp. Ale, ale ;) mama jest wyrocznią i On chce z mamą, to jak mama zrobi jest święte ;)

    Co do tych histerii, to na szczęście nie mieliśmy czegoś takiego jak rzucanie się na ziemię (ściskam wszystkich którzy musieli przez to przejść lub przechodzą!!!), ale właśnie te takie o "pierdoły" to jest temat rzeka!
    Flara, my też mieliśmy coś takiego a'la nerwicę - przygryzanie warg, powrót do domu tylko określoną stroną ulicy itp., ale widzę że to przeszło, więc może to typowe jakoś dla tego wieku???
    Natomiast nadal została w pewnym zakresie otoczka rytuałów, ale myślę że w normie.

    U nas też w zasadzie korzyści przynosi tylko rozmowa i spokój, jak jest już bardziej nerwowo to wiaodmo, że sytuacja się nakręca. Dużo zagadywania, dawanie wyboru w małych sprawach, określone granice, dotrzymywanie słowa.

    Tylko właśnie, że to się przenosi na przedszkole, ale o tyle dobrze że innych problemów tam nie ma. Ładnie się bawi, nie łobuzuje, nie jest agresywny w stosunku do innych dzieci.

    No ale jak to mówią, dobrze jak nie za dobrze ;) zawsze "coś" musi byc.

    f2wl3e5e6qkxv1kk.png
  • wichrowe_wzgórza Autorytet
    Postów: 4999 1715

    Wysłany: 26 lutego 2021, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hahha, u nas to samo dokładnie! Cóż, nie powiem, to pocieszające :D Łatwo zniszczyć jej życie - położyć szynkę nie w tym miejscy na talerzu, wcisnąć guzik do windy, założyć czapkę - a ONA SAMA UMIEEEE... Ostatnio mam wrażenie, że ktoś mi dziecko podmienił. Wiecznie naburmuszona, nabzdyczona, nic jej nie pasuje...
    Dobrze, że chociaż niemowlę wesołe i współpracujące ;] Też się zastanawiam, jak mogłam nie mieć czasu na cokolwiek przy jednym dziecku :D

    9 tc (*) 24.01.2016

    0971057ffa.png
    cb9a2083b4.png
    251a14f481.png


  • Alma84 Autorytet
    Postów: 833 772

    Wysłany: 15 czerwca 2021, 09:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny :)

    Meldujcie co tam u Was słychać :)

    U nas czas leci zdecydowanie za szybko. W sobotę Adaś skończył roczek... duży już chłopak, i wpatrzony w starszą siostrę jak w obrazek :)

    Ulka chodzi od września do przedszkola, i w sumie ostatnio dopadła ją taka większa choroba, że parę dni nie poszła. A tak, to dzielnie chodzi :)
    Ostatnio ma jakiś okres buntu i marudzenia... Czasami jej nie ogarniam...
    może taki etap, a może tez trochę zazdrość o brata. Mam nadzieję że szybko przejdzie :)

    Czekam na info co u Was :)

    Zuzik, a Ty napisz koniecznie jak zdrowie u Ciebie. Mam nadzieje że idealnie :)

    Katalonia, jak starania??? :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2021, 09:58

    201711152165.png

    202006124562.png
  • Katalonia Autorytet
    Postów: 974 357

    Wysłany: 14 lipca 2021, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alma
    my dopiero w lipcu zaczęliśmy się starać, zobaczymy czy się udało ;-)

    My już po wakacjach, było cudownie. Byliśmy w dolinie charlotty.
    Mieliśmy zielone gile bez gorączki ze 2 tygodnie, ale wychodzimy z nich.
    Ana nie za bardzo do przedszkola chce, ale w sumie tylko 3 tyg lipca, bo sierpień mamy przedszkole zamknięte- i tu wyzwanie dla rodziców jak to ogarniemy, ale jakoś musimy.
    Cały czas bardzo mamusiowa, ma zrobiony pokoik, piękne łóżeczko, ale śpimy we trójkę, bardziej wtulone my i tatuś.
    Sama decyduje w co się ubierze, bo inaczej dzień zepsuty, paznokcie pomalowane, usta- im więcej błysku tym lepiej. Nie wiem po kim, bo ja paznokci nie maluję a makijaż prawie żaden w te upały.
    Pozdrawiam Was serdecznie i jestem ciekawa co u WAS (wichrowe, yerenia, zuzik, flara, kaczorka)

    Pierworodna 2017

    Termin porodu synka 25.04.2024
  • Katalonia Autorytet
    Postów: 974 357

    Wysłany: 26 lipca 2021, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć, mam pytania praktyczne :)

    Czy Wasze dzieciaki (te z 2017 roku) sikają w nocy? zakładacie pieluchy?

    moja tydzień nie sika, a potem łóżko mokre
    co mam robić zakładać pampersa aż np. miesiąc będzie suchy czy jak inaczej odzwyczaić od sikania w nocy, wysadzać po 2h snu? przed snem ( do kolacji) pije wodę, nie chcę jej ograniczać bo w dzień to różnie jest z tym piciem.

    I my praktycznie od miesiąca mamy gile, zielone, bez gorączki, jutro idę do pediatry, bo kaszel odrywający ąz czasami wypluwa flegmę na rękę- zielone i gęste jak poopsie slime. Byłam tez z miesiąc temu, ale jak bez gorączki, osłuchowo czysta to "domowe sposoby" typu nebu-dose i pelavo nos i zatoki. Lekarkę mamy raczej ostrożną z antybiotykami. Jak Wasze dzieci? chruja? na co? i co pomaga

    Kolejny temat to zęby- czy robicie jakieś zabiegi u dentysty?
    Ja myję jej sama, pasta elmex dla dzieci +szczoteczka curaprox bardzo miękka
    używacie jeszcze jakiś specyfików? ja mam jeszcze tooth mousse ale musze skonsultowac z dentystą czy jej mogę smarować

    w tym tygodniu jedziemy do dentysty- ciekawe jakie ma te zęby, oby nie było nic do leczenia

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2021, 08:55

    Pierworodna 2017

    Termin porodu synka 25.04.2024
  • Katalonia Autorytet
    Postów: 974 357

    Wysłany: 29 lipca 2021, 07:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wczoraj dwie kreski :))))

    Alma84, wichrowe_wzgórza, Flara lubią tę wiadomość

    Pierworodna 2017

    Termin porodu synka 25.04.2024
  • Alma84 Autorytet
    Postów: 833 772

    Wysłany: 29 lipca 2021, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katalonia wrote:
    wczoraj dwie kreski :))))
    Gratulacje!!!! Ale super ;)
    Czytałam Twoje posty, i odpisze jak wrócę z urlopu. Ale jak zobaczyłam tą informację to muszę pogratulować ;)
    Czyli za pierwszym razem???
    Bosko ;)

    201711152165.png

    202006124562.png
  • Katalonia Autorytet
    Postów: 974 357

    Wysłany: 30 lipca 2021, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To jednak ktoś czyta :):):)

    To jest aż dziwne ale znowu za pierwszym razem (?) We wtorek mam wizytę, więc zobaczymy czy wszystko ok. Oczywiście już się boję, aby to szczęście nas nie opuściło.

    wczoraj byłam z mała u dentysty i bardzo pochwalił jej żeby, higienę i generalnie rozmieszczenie (ma małe przerwy pomiędzy wszystkimi zębami, więc lepiej się czyści i dobrze rokuje na rozmieszczenie zębów stałych). jedynie polecał wymianę szczoteczki na rotacyjną, pasta elmex że dobra

    Pierworodna 2017

    Termin porodu synka 25.04.2024
  • wichrowe_wzgórza Autorytet
    Postów: 4999 1715

    Wysłany: 3 sierpnia 2021, 00:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Heh, ja to zawsze wiem, kiedy wejść po dłużej przerwie :D
    Super Katalonia, powodzenia! :)

    Starsza odpieluchowała się we wrześniu, niestety tylko na dzień... W nocy nadal pieluchy :/ Nawet w czasie drzemki w ciągu dnia potrafi siknąć i ma to gdzieś... Tylko na kupę się obudzi. Cały czas mówi, że jeszcze nie chce bez... Nie cisnę, ale czy to dobrze to nie wiem ;]

    Młodsza od miesiąca już nie jest niemowlakiem :D Cudna jest, wesoła, w ogóle dziewczyny razem dają nam dużo radości. Są świetnymi siostrami :)

    U nas z zębami jest lekki kłopot. Miała już 2 razy robione coś, mimo że myjemy, cukru prawie zero ale...ma po mnie kształt zębów - bardzo bruzdowate i ze względu na to jest ciężko. Jakby żarła słodycze to dopiero byłyby dramat :D
    Myjemy jej fluorową i bezfluorową, co pół roku ma lakierowane u dentysty.

    9 tc (*) 24.01.2016

    0971057ffa.png
    cb9a2083b4.png
    251a14f481.png


  • Alma84 Autorytet
    Postów: 833 772

    Wysłany: 4 sierpnia 2021, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katalonia, jak u lekarza wczoraj??? ;)

    201711152165.png

    202006124562.png
  • Katalonia Autorytet
    Postów: 974 357

    Wysłany: 4 sierpnia 2021, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mówił, że zarodek młodszy o 3 dni. Że owulacja gdzieś w 14 dniu była. Nie było jeszcze serca, więc powiedział, że nie może stwierdzić ciąży żywej. Zarodek wygląda ok, w dobrym miejscu i dobra ilość ciałka żółtego, więc wszystko powinno być dobrze. Kazał przyjść za 3 tyg (24.08).

    Z pierworodną też tak miałam że ciąża była młodsza niż wynikało z ostatniej miesiączki. Ja mam cykle długie 30-33 dni.

    Czuję się dobrze, ale już niektóre zapachy mi przeszkadzają.

    Pierworodna 2017

    Termin porodu synka 25.04.2024
  • Alma84 Autorytet
    Postów: 833 772

    Wysłany: 5 sierpnia 2021, 16:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kataonia, to jeszcze raz gratuluje :) i czekamy na kolejne wieści!!!

    Co do zębów to Ulka myje rano i wieczorem (oczywiście czasami jest "dzień dziecka"). U dentysty jeszcze nie byliśmy....
    a co do przerw to my się cieszyliśmy z mężem że Ulka nie ma wielkich przerw jak inne dzieci tylko takie ładnie proste ząbki, a teraz widzę że jedynki nachodzą leciutko na siebie. więc chyba racja ze te przerwy to dobry znak.

    Co do pieluchy to Ulka od 2,5 roku nie chodzi w dzień. długo miała na noc. tzn rok temu spala już ładnie bez, stwierdziłam ze chowam pieluchy i będę tak długo zmieniać pościel, aż się nauczy. ale jak spała w tym mokrym, to co chwile przeziębiona.wiec wróciliśmy do pieluchy na noc, ale 90% wstawała w nocy i szla na nocnik (pantsy). teraz już śpi bez, choć wpadki się zdarzają. szczególnie jak padnie ze zmęczenia, i nie dopilnuje wieczorem żeby zrobiła siku. Ale w nocy potrafi się wybudzić i iść na nocnik, ma w pokoju swoim na noc, i malutka lampkę zapaloną.

    wstawię Wam zdjęcie tych łobuzów. Na wakacjach jak robiliśmy dużo kilometrów to Ulka się dosiadała do brata :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2021, 10:59

    201711152165.png

    202006124562.png
‹‹ 1253 1254 1255 1256 1257
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z zajściem w ciążę - 13 niepokojących objawów

Czy problemy z zajściem w ciążę można przewidzieć? Przeczytaj listę 13 potencjalnych symptomów, którym powinnaś się bliżej przyjrzeć. Nieregularme miesiączki, obfite miesiączki, niskie libido czy utrata włosów - nie ignoruj tych i innych symptomów mogących świadczyć o zaburzeniach hormonalnych czy innych schorzeniach powodujących problemy z zajściem w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ