X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopadowe mamuśki 2018
Odpowiedz

Listopadowe mamuśki 2018

Oceń ten wątek:
  • karmelowaaa Autorytet
    Postów: 592 246

    Wysłany: 20 listopada 2018, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka chłop jak dąb :D Rośnie jak na drożdżach :) Jakiś sposób na niego musi być kurczę.. Może to jakiś mini kryzys z jego strony, albo bunt :O Oby mu szybciutko przeszło :)

    atdcpx9ir8g8hg1a.png
  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 20 listopada 2018, 17:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u nas niby jeszcze nie problem ale kto wie co zaraz będzie. Mała po jedzeniu stęka i pręży się. Tylko puści cyca. Puszcza bąki, ale kupki robi mało. Ok, na piersi może tak by . Ale dziś zrobiła kupkę większą ale dość zwarta. Takie maluchy powinny mieć raczej rzadka kupkę. Brzuch nie boli bo by płakała. A ona się pokręci, pojeczy u siebie w łóżeczku u usypia sama. Bez lulania i bujania. Czasami pogłaskam ja po buzi.

    Kropka mi się wydaje że to jest domena chłopaków. Oni tak płaczą i ciągle trzeba tylko nosić, kulac i bujać. Mój bywało że 8h go nosiłam na rękach i spał. Jak tylko go odkładałam od nowa płacz. Bujanie w wózku miałam opanowane do perfekcji. A próbowałaś szumów? Jak mały głośno płakał puszczałam szumy bardzo głośno. I się uspokajał, to potem sciszam. Ja miałam taki głośniczek i wsadzona kartę z nagraniem i zapetlilam te szumy. Czasami mi szumiało całe noce ..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2018, 17:41

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 listopada 2018, 18:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, szumy to jedyne co nas ratuje ale nie zawsze działa... Suszarka przez kilka minut na brzuch i kocyk, jak już jest taki wygrzany to szybka podmiana na szumisia i za któryś nastym razem się udaje i zasypia. Głowa mi pęka od spania przy szumisiu no ale lepsze to niż nie spanie a już któraś noc od 1 jest koniec spania (śpi po 2 min, usypianie i znowu 2 minuty snu aż do rana), córka wstaje o 7 a on idzie spać i nadrabia zaległości :/

  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 20 listopada 2018, 18:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Współczuję, ja wtedy miałam jedni dziecko więc jak on spał to ja też spałam.ze starszym nie pospisz...
    Ale powiem ci że ja niby nie mam problemu z małą, ale tak naprawdę w ciągu dnia nawet nie odpocznę, krążę od jednego do drugiego w międzyczasie robiąc obiad lub sprzątając. A Szymon chory jeszcze i go ciągle ganism żeby nie wchodził do małej. On już ma prawie tydzień gorączkę od wczoraj nawet 39.5. nic nie pomaga. I mnie bolało gardło ale przeszło a dziś głowa boli jak na chorobę... Także start małej na świecie otoczony wirusem w domu

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2018, 18:24

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 listopada 2018, 19:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas mąż smarka i kaszle... No cóż taki urok rodzenia w listopadzie ;) dzieciaki na szczęście póki co zdrowe

    Od przyszłego czwartku zostaje z nimi sama, boję się tego strasznie bo jak tak ma wyglądać usypianie syna to nie wiem jak dopilnuje starszej żeby nie wlazila na szafki, parapet itp :/ poza tym nie wyobrażam sobie jak ich położę sama na drzemkę... O spacerze to nawet nie myślę bo to chyba niewykonalne w pojedynkę (córka odkąd chodzi nie daje się wsadzić do wózka a jeszcze nie ogarnia chodzenia za rękę)

  • bacha8709 Autorytet
    Postów: 1005 475

    Wysłany: 20 listopada 2018, 19:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karmelowaaa wrote:
    Gratulacje <3 Cudownie że wszystko poszli dobrze, bez komplikacji :) Maluszek zdrowy i silny? Dochodżcie na spokojnie do siebie :)

    Ja właśnie okupuje piłkę :)
    Zdrowy, choć dostał 9/10 że względu na sucha skóre, bo miałam już bardzo mało wód plodowych. Waży 3840g i ma 56 cm. Kawał chłopa. Ja nie wiem jak ja go wypchalam ;)

    Trzymam teraz mocno za Was kciuiki :*

    tb73i09k7qndi67f.png

    atdci09kaw7c0xqk.png
  • karmelowaaa Autorytet
    Postów: 592 246

    Wysłany: 20 listopada 2018, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bacha8709 wrote:
    Zdrowy, choć dostał 9/10 że względu na sucha skóre, bo miałam już bardzo mało wód plodowych. Waży 3840g i ma 56 cm. Kawał chłopa. Ja nie wiem jak ja go wypchalam ;)

    Trzymam teraz mocno za Was kciuiki :*

    Dzięki wielkie :) I gratulacje że dałaś radę, silna z Ciebie babka :D
    A powiedz mi skąd się pojawiło to malowodzie? To wyszło tak nagle czy np jakoś ci uciekały?

    atdcpx9ir8g8hg1a.png
  • zimowa stokrotka Autorytet
    Postów: 811 478

    Wysłany: 20 listopada 2018, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bacha8709 gratulacje :)

    Ja nadal w pełni ciężarna... Byłam dziś na ktg. Płaskie... Rozwarcie na 2,5-3 cm, ale powiedziała że na upartego wymacałaby większe. Dokładnie brzmiało to "paluchem to ja czuję że dałabym radę żeby stwierdzić iż jest większe" czy jakoś tak :D szyjka ma 1.5 cm nadal, podobno miękkie i jest bliżej niż dalej. Ile w tym prawdy to ja nie wiem. Wymacala, wymacala "dla mojego dobra" i właściwie tyle co dziś wiem :p następne ktg i badanie w czwartek.

    o148i09kzitj1pv1.png
    mhsvi09k321kr4xp.png
  • bacha8709 Autorytet
    Postów: 1005 475

    Wysłany: 20 listopada 2018, 20:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karmelowaaa wrote:
    Dzięki wielkie :) I gratulacje że dałaś radę, silna z Ciebie babka :D
    A powiedz mi skąd się pojawiło to malowodzie? To wyszło tak nagle czy np jakoś ci uciekały?

    W piątek miałam afi 10 a w poniedziałek ledwie 4. Nie czułam żeby się saczyly, ale lekarz twierdził że musiały się powoli saczyc.

    Zimowa stokrotka trzymam kciuki by szybko się zaczęło.

    tb73i09k7qndi67f.png

    atdci09kaw7c0xqk.png
  • karmelowaaa Autorytet
    Postów: 592 246

    Wysłany: 20 listopada 2018, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj zimowa no to Twoje dziecko też uparcie nie chce wyjść.. Niby chce ale jakby nie do końca. Coś ci poradzili żeby się rozdarcie zwiększyło i szyjka skróciła? :) Poza tym co już robisz rzecz jasna :)

    Bacha kurczę ja na ostatniej wizycie mojego zapomniałam gonić żeby sprawdził ile tych wód jest, ale w sumie wiem że jest na tyle dobry, że jak z dwa miesiące temu miałam afi 10 to już sam na oko to widział. Liczę że teraz jakby też tak było to by wyczaił. No nic.. Tak czy inaczej czekam do czwartku rana z niecierpliwością. A Tobie i maleństwo duuuużo zdrówka <3

    atdcpx9ir8g8hg1a.png
  • zimowa stokrotka Autorytet
    Postów: 811 478

    Wysłany: 20 listopada 2018, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karmelowaaa W sumie to nic :p prócz takiego doglebniejszego badania. :D zobaczymy czy ono coś mi dało czy też nie :p myślę że w czwartek się na ktg jeszcze doturlalam :p

    o148i09kzitj1pv1.png
    mhsvi09k321kr4xp.png
  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 21 listopada 2018, 03:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zimowa i karmelowa jesteście twarde sztuki hehe chyba tylko wy zostalyscie:-)

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 listopada 2018, 03:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak widać posiadanie dzieci w niewielkim odstępie czasu, dźwiganie i bieganie w ciąży na pełnych obrotach zdecydowanie służy ciąży :D my się śmialiśmy, że młody wie co go czeka i mu się wychodzić nie chciało do swojej hałaśliwej siostry ;)

    Na USG bioderek wyszło, że jedno bioderko jest niedojrzałe (IIa) a drugie ok (IA). Lekarz kazał nosić go "na żabkę" i do spania podkładać mu pod tyłek poduszkę żeby nogi też miał na żabkę. Za 6 tyg do kontroli i jak się nie poprawi to będzie miał dopiero wtedy stwierdzoną dysplazję. Do tego jedna stopa krzywa, rotuje ją za bardzo do wewnątrz, pokazał jak "ćwiczyć" (bardziej wygląda to jak łaskotanie). Oczywiście dziadkowie już nam nie dają spokoju, jakieś szerokie pieluchowanie zachwalają :P no ale skoro ortopeda nie kazał nic takiego robić... olewam ich póki co ale już mnie wkurzają... Miała któraś z was niedojrzałe bioderko u dziecka? Co zalecił lekarz?

  • KlaudiaRbn Ekspertka
    Postów: 300 59

    Wysłany: 21 listopada 2018, 05:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natalka0887 melduje sie - i jeszcze ja zostalam na polu bitwy :D

    natalka0887, .kropka. lubią tę wiadomość

    Najpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie ❤️
    f2wli09kpm9cd0gs.png
    bfaregz2zjq7cybd.png

    * mama dwóch Aniołków [*][*] 2015 6t, 2016 11t
    * mutacja MTHFR i PAI1
  • Red Head Autorytet
    Postów: 371 433

    Wysłany: 21 listopada 2018, 05:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już lada dzień i wszystkie rozpakowane;) trwa druga noc, synchronizacja Chłopaków się udała i w nocy tylko karmienie, przebieranie i dalej śpią. W dzień Polo i Olek w miarę spokojni za to najmniejszy Antoś bardzo płaczę. Jest niespokojny. Widać różnicę między nimi. Mam nadzieję że to kwestia paru dni i będzie dobrze. W brzuchu też najbardziej szalał;)

    .kropka., Jastin76 lubią tę wiadomość

    mhsvqtkfflrf4775.png
  • karmelowaaa Autorytet
    Postów: 592 246

    Wysłany: 21 listopada 2018, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja nie wiem czy tak lada dzień haha Ja czuje że mój to bedzie chyba grudniowy, przyssał się do mnie xd
    W ogóle po wczorajszym epizodzie porannym, skontaktowalam się z moją położna i mówiła żeby obserwować, ale po dzisiejszej nocy wpłynęło ze mnie trochę więcej płynu niż wczoraj w dodatku był różowy :O Przestraszyłam się nie na żarty, no i z samego rana torby do auta i na izbę. Tam okropna położna przyjmowała w rejestracji, a na lekarza czekałam dobre dwie godziny. Jak już Pani doktor przyszła to okazała się tak niemiła i szorstka że aż mnie pobierało w gabinecie. No ale sprawdziła papierkiem czy to wody czy nie. I wyszło że nie. No to się zwinęłam do domu. Nic więcej mi nie powiedziała, nawet usg nie zrobiła. Jestem zła.. Na szczęście jutro mam wizytę u swojego lekarza to się dowiem i o rozwarcie i będę miała KTG i USG więc będę spokojniejsza..
    Ogólnie w nocy budzilam się 3 razy z bólu, takiego jak na okres, myślałam że może wreszcie coś będzie, a tu nic :(

    atdcpx9ir8g8hg1a.png
  • KlaudiaRbn Ekspertka
    Postów: 300 59

    Wysłany: 21 listopada 2018, 18:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po wizycie... no wiec tak... Jutro na 18 do szpitala i juz mnie wypuszcza dopoki nie urodze, boje sie strasznie nie spodziewalam sie tego, bo tutaj to raczej rzadkosc. Dobrze, ze maz moze ze mna zostac, sama bym psychicznie chyba nie dala rady :( jak sie stawimy w szpitalu to zaczna od ktg, nastepnie balonik i kolejne ktg i zobaczymy czy cos ruszy. Jesli nie to kolejny balonik, jesli to tez nie da rady to przebija pecherz, a jesli i to nie pomoze to oxytocyna... Sprawdzala mi rozwarcie, ktore w chwili obecnej wynosi... 0 ! :o jestem przerazona, lzy mi w oczach stanely jak to wszystko uslyszalam :( nie moge uwierzyc w to, ze pojdziemy we dwojke, a do domu wrocimy juz w komplecie! Z jednej strony jestem podekscytowana,, a z drugiej strach mnie sparalizowal... Lekarka powiedziala, ze roznie to moze byc, moze to potrwac dzien, dwa, moze cztery... wszystko sie dopiero okaze :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2018, 20:21

    Najpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie ❤️
    f2wli09kpm9cd0gs.png
    bfaregz2zjq7cybd.png

    * mama dwóch Aniołków [*][*] 2015 6t, 2016 11t
    * mutacja MTHFR i PAI1
  • karmelowaaa Autorytet
    Postów: 592 246

    Wysłany: 21 listopada 2018, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojejku jejku Klaudia to już mega blisko macie do spotkania <3 W szpitalu będą mieć na Ciebie i małego oko, więc to dobrze że Cię tam wezmą :)
    Ja na bank jutro rano też usłyszę że rozwarcie wynosi 0, bo dzisiaj Pani doktor przecież mega zajęta była i zeszła do mnie i innych pacjentek z wielkim problemem.. Ehh..
    Tak czy inaczej trzymam kciuki, żeby maluch dał się przekonać do wyjścia już pierwszym balonikiem, albo nawet bez niego :D
    Koniecznie pisz co u was i trzymajcie się cieplutko :)

    KlaudiaRbn lubi tę wiadomość

    atdcpx9ir8g8hg1a.png
  • KlaudiaRbn Ekspertka
    Postów: 300 59

    Wysłany: 21 listopada 2018, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karmelowaaa dziekuje Ci bardzo za slowo otuchy, teraz bardzo mi sie przyda <3 bede informowac :)
    dzisiejsza noc bedzie nieprzespana, siedze i czytam o tym wszystkim... boje sie bardzo, samo slowo „szpital” dziala na mnie otepiajaco :o no ale coz - wyjscia juz nie mam, musze isc i urodzic! :) dobrze, ze maz bedzie ze mna caly czas. Mam jednak cicha nadzieje, ze maly nasluchal sie dzisiaj tego wszystkiego, zrobi nam niespodzianke i sam sobie wyjdzie :P

    Najpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie ❤️
    f2wli09kpm9cd0gs.png
    bfaregz2zjq7cybd.png

    * mama dwóch Aniołków [*][*] 2015 6t, 2016 11t
    * mutacja MTHFR i PAI1
  • karmelowaaa Autorytet
    Postów: 592 246

    Wysłany: 21 listopada 2018, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klaudia powiem ci że z tym szpitalem mam to samo. Dzisiaj rano prawie się płakałam jak moja położna powiedziała żebym jechała na izbę i że mam jej dac znać czy mnie położyli na górze czy na dole. No masakra, nie ma to jak własny dom, łóżko i w ogóle.. Także ja to mam ten sam problem ze słowem "szpital" jak Ty.. :)
    Ale maluszki weszły to i muszą wyjść :D Na mojego gadanie nie działa. Wczoraj caaaaały wieczór mu tlumaczylismy z narzeczonym że już na niego czas i ma wychodzić, a ten uparciuch nie zareagował nawet :P
    Oby wasz faktycznie się przestraszył i wyszedł sam :D

    Ps. Mąż będzie z Tobą 24h/dobę w szpitalu? :)

    atdcpx9ir8g8hg1a.png
‹‹ 384 385 386 387 388 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ