X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne LIPIEC 2018
Odpowiedz

LIPIEC 2018

Oceń ten wątek:
  • Britty Autorytet
    Postów: 1068 480

    Wysłany: 17 stycznia 2019, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mmma wrote:
    Ja uzywalam na samym poczatku te bambusowe bambiboo z rossmana. Byly ok. A teraz zwykle z lidla lupilu nam wystarczaja

    Wiesz co ja myslalam, zeby chwilowo je uzywac bo Zuzia ma odparzona dupke, biedaczek maly, miala biegunke i polozna zachecala zeby na jakis czas calkiem zrezygnowac z pampersow ale u nas to raczrj malo realne dlatego mysle nad tymi ekologicznymi.

    Mmargotka ja tp jeszcze nie zapomnialam o ciazy i porodzie a gdzie tu o nastepnej myslec :o :) chociaz ostatnio moj maz stwierdzil, ze gdybybyl pewny chlopca to juz zaraz chcialby miec :)

    02.09.2020 Gabryś <3
    dqprj48a0vyap3wu.png
    22.07.2018 Zuzanka <3
    gg64t5odwuht857b.png
  • Urszulka89 Autorytet
    Postów: 3227 1112

    Wysłany: 17 stycznia 2019, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie chcę nikogo urazić ale ja nie wiem co ludzie mają z tym, że musi być chłopiec :/ No ja nie wiem...

    Mam dwie córki i od męża nigdy kiedykolwiek nie usłyszałam, że musi być syn albo że może będzie chłopak (jak chodziłam w ciąży). I każdemu powtarza, jak ktoś mowi że teraz musi być syn że wcale nie musi bo córki też są tak samo cudowne. A on akurat ma jakby nie padło presje z "nazwiskiem" bo jego tata miał same siostry a z kolei mąz ma dwóch braci księży :p więc noo...

    Co do kolejnej ciąży to nie wyrzekam się ale my już nie planujemy powiększenia rodziny :) 2+2 w zupełności nam wystarczy ;)

    w5wq8u69w0vnj88n.png

    74dicwa1uopx5rx6.png
  • Loczek2018 Autorytet
    Postów: 809 779

    Wysłany: 18 stycznia 2019, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też słyszałam o żółtku, można zrobić domowej roboty budyń dla malucha! :-) Jestem na etapie Pinteresta heh, znajdę ten przepis to wam podeślę.
    Mmargotka, ja bym chciała drugie, mąż w sumie też :-), na pewno w dwójkę maluchom byłoby raźniej i weselnej, u nas to by było w sumie trzecie (mąż ma syna kilkunastoletniego z poprzedniego małżeństwa). Zachodzić, rdzić mogłabym od ręki i jutro heh. Jednak szansę na jeszcze jedno dziecko są małe, finansowo, mieszkaniowo, zdrowotnie itd nie jesteśmy na to przygotowani, jeśli się jeszcze przytrafi to jako wpadziocha :-). Ale marzą mi się warkoczyki :-), jakby był trzeci chłopak no to by był, jak w rodzince.pl byśmy mieli heh, ale jakby była dziewczynka jeszcze do kompletu... Marzenie ^_^.
    Z drugiej strony nie wiem jak wy, ale mi tęskno do lampki wina, przespanej nocy, romantycznego wieczoru z mężem, wyczekuję kiedy naszą małą kukułkę będziemy mogli podrzucić dziadkom i mieć raz na jakiś czas namiastkę tego jak było przed dzieckiem, bo teraz wszystko kręci się wokół malucha i mam wrażenie że czas dla nas praktycznie nie istnieje. Chciałabym "odgrzebać się z pieluch" i nawet jeśli będzie jeszcze jedno to niech będą 3-4 lata różnicy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2019, 09:03

    qb3cp07w5ku95ses.png
  • Britty Autorytet
    Postów: 1068 480

    Wysłany: 18 stycznia 2019, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Urszulka to jest pragnienie mojego meza żeby mieć syna, tak po prostu od wielu lat co nie znaczy,że nie kocha córeczki, traktuje ją jak prawdziwa księżniczke i zrobiłby dla niej wszystko. Każdy ma przecież prawo do swoich marzeń. Ja tam osobiście chciałam mieć 1 córkę ;)

    Loczek zgadzam się, również czasem tęsknię za czasem gdy byliśmy tylko we dwoje, wyspaniem się i wyskoczeniem gdzieś na miasto na jakieś kręgle czy tańce etc. Ale liczymy się z tym że może być szybciej 2 niż planujemy i na pewno też będzie pięknie i jakoś poradzimy sobie.

    02.09.2020 Gabryś <3
    dqprj48a0vyap3wu.png
    22.07.2018 Zuzanka <3
    gg64t5odwuht857b.png
  • Urszulka89 Autorytet
    Postów: 3227 1112

    Wysłany: 18 stycznia 2019, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Britty wrote:
    Urszulka to jest pragnienie mojego meza żeby mieć syna, tak po prostu od wielu lat co nie znaczy,że nie kocha córeczki, traktuje ją jak prawdziwa księżniczke i zrobiłby dla niej wszystko. Każdy ma przecież prawo do swoich marzeń. Ja tam osobiście chciałam mieć 1 córkę ;)

    Loczek zgadzam się, również czasem tęsknię za czasem gdy byliśmy tylko we dwoje, wyspaniem się i wyskoczeniem gdzieś na miasto na jakieś kręgle czy tańce etc. Ale liczymy się z tym że może być szybciej 2 niż planujemy i na pewno też będzie pięknie i jakoś poradzimy sobie.

    No pewnie że można mieć marzenia ;) ja tylko dziwię się ludziom co "muszą" mieć syna i będą próbować tyle razy żeby on "wyszedł". Niestety znam takie beznadziejne przypadki i mam w otoczeniu ludzi, którzy wiszą mi nad głową bo mam dwie córki :/ a my to zlewamy.

    Co do odkopania się, to moim zdaniem najlepsza różnica to 2-3 lata, zeby człowiek nie wyszedł z obiegu pieluch i nieprzespanych nocy :) Potem jest coraz częściej - wiem to po sobie. Przynajmniej mi, było ciężko się przestawić na nowy rytm i straszne były dla mnie pierwsze dwa miesiące :/ Teraz już jest lepiej, Maja większa, stabilniejsza. Zostaje z babcią albo mężem jak idę do kosmetyczki :D Ale nie powiem, tęsknię trochę za pracą, za niezależnością (bo córka starsza już duża i wszędzie ją wzięliśmy, zjadła wszystko, sama spała). Ale nie wyobrażam sobie że mogłaby być sama. Zawsze wiedziałam, że będzie miała rodzeństwo :)

    w5wq8u69w0vnj88n.png

    74dicwa1uopx5rx6.png
  • melbusia88 Autorytet
    Postów: 1560 1041

    Wysłany: 18 stycznia 2019, 15:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja rozumiem marzenia, że ktoś chce mieć córeczkę czy synka, też nie rozumiem presji, że MUSI być syn. Ale jeszcze bardziej nie rozumiem presji, że MUSI być dwójka. Musi bo co? Każdy ma inny pomysł na życie i jak słyszę to pytanie "kiedy drugie" to szybko kończę rozmowę, albo odpowiadam czymś równie wscibskim. I teraz rachunek sumienia dziewczyny, ile razy padło z waszych ust to pytanie. I w jakim celu. Przecież osoba do której kieruje się to pytanie może ma problemy z zajściem w ciążę, albo już nie ma możliwości zajścia, a może zwyczajnie nie ma ochoty na dwójkę dzieci. Dajmy życ innym

    l22n6iyek016fbg8.png
  • Urszulka89 Autorytet
    Postów: 3227 1112

    Wysłany: 18 stycznia 2019, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    melbusia88 wrote:
    Ja rozumiem marzenia, że ktoś chce mieć córeczkę czy synka, też nie rozumiem presji, że MUSI być syn. Ale jeszcze bardziej nie rozumiem presji, że MUSI być dwójka. Musi bo co? Każdy ma inny pomysł na życie i jak słyszę to pytanie "kiedy drugie" to szybko kończę rozmowę, albo odpowiadam czymś równie wscibskim. I teraz rachunek sumienia dziewczyny, ile razy padło z waszych ust to pytanie. I w jakim celu. Przecież osoba do której kieruje się to pytanie może ma problemy z zajściem w ciążę, albo już nie ma możliwości zajścia, a może zwyczajnie nie ma ochoty na dwójkę dzieci. Dajmy życ innym

    Napewno każdemu zdarzyło się zapytać. Nawet nie całkiem świadomie. Z biegiem lat wyleczyłam się z tego jak sama miałam długo jedno dziecko i wkurzały mnie pytania kiedy drugie. Maja ma pół roku a już co niektórzy pytają kiedy braciszek. A jak mówię że już zakończyłam produkcje.To patrzą na mnie jak na wyrodną matkę... :/

    Nie powiem, dla mnie posiadanie jednego dziecka wogóle nie wchodziło w grę ale to każdego decyzja i nikomu nic do tego. Ale Polska to czasami dziwny kraj i często ludzie zanim pomyślą to coś palną.

    w5wq8u69w0vnj88n.png

    74dicwa1uopx5rx6.png
  • Mmargotka Autorytet
    Postów: 410 369

    Wysłany: 18 stycznia 2019, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oczywiście każdy żyje według swojego własnego barometru, swojej własnej intuicji. Melbusia mam nadzieję że mojej żartobliwej zaczepki na forum że ciekawe która będzie pierwsza znowu w ciąży nie potraktowałaś w ten sposób, a jeśli tak to przepraszam. Jakoś tak się po prostu składa wokół mnie, że ciągle ktoś ze znajomych lub przyjaciół z kilkumiesięcznym dzieckiem znów jest w ciąży, a przecież to nieczęsta sytuacja - dlatego sobie pomyślałam, że może ktoś z tego forum też.
    To prawda, że nie powinniśmy w żaden sposób w rozmowach narzucać czy sugerować nic nikomu w tym temacie. Jednak w szczerej dobrej relacji z kimś można zapytać o plany i marzenia. Nawet jeśli dla kogoś dotknie to bolesnego tematu, czasem warto szczerze pogadać. Ale oczywiście na takie rozmowy trzeba wyczuć odpowiedni czas i miejsce.

    U nas jest tak że mamy swoje lata a chcemy mieć jeszcze kolejne dziecko lub nawet dwójkę, więc jeśli tak to nie możemy zbyt długo czekać.
    Z drugiej strony mimo radości i szczęścia związanego z macierzyństwem przecież są momenty i dni kiedy jest ciężko i ma się dosyć, czekam na przespaną noc, na moment kiedy będę mogła mieć dzień dla siebie, więc sama się czasem pytam czy mam siłę na kolejne dziecko już niebawem?
    Ale wiem też że jeśli miałabym odczekać kilka lat, nawet gdyby nie było za późno pod względem biologicznym, to już potem mogę tym bardziej nie mieć siły z powrotem "do pieluch" wracać.
    Zobaczymy, i tak nie wszystko zależy od naszych decyzji.
    tb73tv730xcbtslh.png

  • melbusia88 Autorytet
    Postów: 1560 1041

    Wysłany: 18 stycznia 2019, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mmargotka nie przepraszaj, nie odebrałam negatywnie twojego pytania, nie było skierowane od mnie, tylko na forum i każdy może zapytać. Ja raczej nawiązałam do tej presji, że "musi być syn", "musi być dwójka", "musi być parka". Jak mnie to wkurza. Ja już od bardzo dawna nie pytam "kiedy drugie" i o pierwsze też nie pytam od czasu sylwestra u przyjaciółki kilka lat temu. Po połnocy zapadła niezręczna cisza przy składaniu życzeń kiedy jedna z jej koleżanek się rozpłakała i wyszła na chwilę z domu, a mąż za nią. Co się okazało później dziewczyna pękła, kiedy któraś z kolei osoba życzyła jej "żeby wreszcie miała dzidziusia", a dziewczyna się leczyła latami, żeby zajść... A nie miała potrzeby rozmawiania o tym z nikim. Po prostu. Niektórzy chcą przegadać, inni wcale. No i się przelało w niej wtedy. Od tamtej pory zrozumiałam jak bardzo można kogoś zranić życzeniem dzidziusia i pytaniem o dzidziusia. Ps. Ta dziewczyna ma teraz bliźniaki ;-)

    Mmargotka lubi tę wiadomość

    l22n6iyek016fbg8.png
  • klaudia382 Przyjaciółka
    Postów: 362 22

    Wysłany: 19 stycznia 2019, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    klz9h371w1o7q62n.png
  • Kaktus93 Autorytet
    Postów: 516 235

    Wysłany: 19 stycznia 2019, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vanilka wrote:
    My tez zaczelysmy od podawania samego zoltka jak ugotowalam jaka na miekko. Jaja tez swojskie wlasnego chowu.

    Kaktus a jak tam akceptacja butli? Marysia dalej jest na nie? Bo u mnie Maja sie przelamala do niekapka a teraz juz tez i zwykly smoczek ale juz ten zmieniony od 6+.

    Kurcze, zazdroszczę! Moja Marysia nadal się upiera - żadnej butelki, niekapków itp.. Nalewam jej teraz wodę do DoidyCup i podaję do posiłku. Też średnio to akceptuje ale czasem jakas kropla do brzuszka wpadnie. Mam cichą nadzieję, że jeśli konsekwentnie będę podawać się nauczy zarówno ogólnie picia z kubka jak i picia wody.
    Ja przez to że mała jest taka antybutelkowa to nie mogę nigdzie sama się ruszyć. Uwielbiam ją ale minęło już pół roku i chętnie wyskoczylabym sama chociażby do galerii na przykład. Ale niestety, nic z tych rzeczy..



    l22nsg188x4pwv1x.png
  • Urszulka89 Autorytet
    Postów: 3227 1112

    Wysłany: 19 stycznia 2019, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teraz nam zeszło rok zanim zaszłam w ciążę i jak ktoś pytał kiedy drugie to mówiłam, że może czasami jest tak że człowiek chce a nie może. Zazwyczaj w 100% ukrócało to dyskusje i zawstydzało rozmówcę. W dzisiejszych czasach są też takie osoby co myślą dalej, przyszłościowo. Nie sztuka też "narobić" dzieci, sztuka je wychować i dać jakikolwiek start w życiu. Wkurzają mnie też teksty z tym 500+. Fajnie że jest ale żeby to był główny powód posiadania dzieci? No przepraszam bardzo... :/ a spotkałam się z tekstami jak chodziła w ciąży "oo to 500+ będziesz teraz miała". Chyba mnie bardzej nic nie wkurzało...

    w5wq8u69w0vnj88n.png

    74dicwa1uopx5rx6.png
  • Kaktus93 Autorytet
    Postów: 516 235

    Wysłany: 19 stycznia 2019, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak dziewczyny, wiem o czym mówicie. Ja ledwo urodziłam a też już słyszałam 'to kiedy drugie?' albo ze trzeba się starać o braciszka dla Marysi..
    Melbusia, ja się bije w pierś - zdarzało mi się kiedyś życzyć komuś dzidziusia albo pytać czy planują drugie (oczywiście byla to bliska rodzina). Ale nigdy nie wytknelam komuś 'jak to tak jedno?? Toż to trzeba mieć dwójkę lub więcej' a ja często z takimi tekstami się spotykam. I owszem, można samemu mieć takie zdanie na temat posiadania dzieci, ale narzucać go komuś to już inna sprawa. Tym bardziej, że czasami to nie jest kwestia wyboru, tylko sytuacji życiowej takiej, a nie innej.
    Chociaż u mnie to świadoma decyza, przemyślana (żeby mieć tylko jedno dziecko).

    l22nsg188x4pwv1x.png
  • terka Autorytet
    Postów: 9694 1966

    Wysłany: 19 stycznia 2019, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ale to nikomu nie dogodzimy z tym ;)
    Dla jednych 1 dziecko to cała radość bo starali się o nie np latami. I nie mają siły na taką walkę o rodzeństwo.
    Dla innych radością będzie posiadanie 2,3 czy wiecej dzieci. Też mają do tego prawo..
    A ludzie i tak będą czepiać się:
    1-ze ma jedno i jest egostka,
    2-ze ma dużo i jest nieodpowiedzialna.
    Nie ma co brać tego do siebie bo to problem tej osoby a nie naszej że nie ma własnego życia i interesuje się czyims.
    Może zabolec, wiem...
    Niestety znam takie osoby gdzie na słowa "nie zawsze można kiedy się chce" zareagowalyby jeszcze gorszym "żartem" typu-a co facet nie umie strzelić/trafić? itp. Niestety takie osoby też są :/

    Kiedys mój mąż spytał taka naprawdę bliska nam znajoma (myślę se delikatnie) o tym czy o czymś myślą z mężem. Powiedziała nam wtedy ze tak. Ale że no właśnie, jest problem. Chwilkę pogadaliśmy, wygadała nam się. Kategorycznie zakazałam mu wracac do tego tematu dopóki ona sama go nie poruszy albo póki się nie pochwali że się udało. Stosuje się do zakazu na szczęście ;)
    W życiu bywa baaardzo różnie. Nikomu nic do tego jak żyją inni. Niestety nie wszyscy to rozumieją a młode pary są pod największym ostrzałem "życzliwych" ludzi...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2019, 15:12

    https://www.maluchy.pl/li-73421.png
    Andrzejek <3 21.07.2018 3360g, 55cm :)
    21.01 69cm :)
  • Mmma Autorytet
    Postów: 263 120

    Wysłany: 19 stycznia 2019, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Britty wrote:
    Wiesz co ja myslalam, zeby chwilowo je uzywac bo Zuzia ma odparzona dupke, biedaczek maly, miala biegunke i polozna zachecala zeby na jakis czas calkiem zrezygnowac z pampersow ale u nas to raczrj malo realne dlatego mysle nad tymi ekologicznymi.

    Mmargotka ja tp jeszcze nie zapomnialam o ciazy i porodzie a gdzie tu o nastepnej myslec :o :) chociaz ostatnio moj maz stwierdzil, ze gdybybyl pewny chlopca to juz zaraz chcialby miec :)

    Britty to mysle ze tak, te bambiboo sie sprawdza na odparzenia, ja je dlatego stosowalam w razie odparzen i spelnialy swoja funkcje :) takze polecam.

    Ja mysle o drugim, maz na razie nie. Ze wyszlo mi cc po problemie psn to chce odczekac te 3 lata i ponownie probowac z rodzenstwem i psn. Moze kolejnym razem sie uda.

    Teraz przyjaciolka urodzila dwa dni temu i zapytalam o kolejne bo sprawnie im poszedl porod sn. Ona mowi ze za rok z zapasem a on ze za rok. Tak to nie pytam bo nie moja sprawa ale przyjaciolke moge bo razem planowalysmy pierwsze, mi sie udalo szybciej wiec pol roku roznicy a oni mieli strate. Teraz moja siostra w kolejce porod na maj. U niej wyczekane pierwsze po 8 latach. Inna sprawa ze jak ktos chce kolejne to chciec nie oznacza moc. W bliskich relacjach to pytanie nie urazi a w dalszych nie smiem pytac, nie interesuje mnie zycie innych. Chyba ze na forum jesli pada pytanie u rowiesniczek to wiadomo ze zaden przytyk tylko realne plany i rozeznanie. Ja planuje porod na 2022 :)

    Btw moja siostra tak miala, problem z zajsciem i ciagle bombardowanie od zyczliwych kiedy beda miec cos malego albo nawet ze jest jałowa... I czlowiek w takoej presji i stresie popada w depresje wlasnej bezradnosci bo chce i nie moze...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2019, 15:31

    Britty lubi tę wiadomość

    event.png
    eve
  • melbusia88 Autorytet
    Postów: 1560 1041

    Wysłany: 19 stycznia 2019, 16:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mmma to straszne co piszesz o siostrze. Jak można powiedzieć kobiecie, że jest jałowa?! Nosz kur. Krew się gotuje! Kto jest na tyle ograniczone by takie teksty gadać. Jeszcze w tych czasach kiedy naprawdę tyle kobiet się stara i nie może zajść, kiedy te ciąże są często latami wyczekane, wystarane... Tak jak mówisz, presją dla takiej kobiety rośnie z każdym życzeniem i "dobrą radą".

    Kaktus ja cię przebiję-ja usłyszałam pytanie kiedy drugie? "jak jeszcze z pierwszym w ciąży byłam :-D ja nie wiem co ci ludzie mają w głowie, chyba 500+ jak zauważyła Urszulka hehe

    Ja też zostaję przy opcji jedynaka i jest to przemyślana decyzja, ale ile się nasłucham tekstów dlatego chcę tak dziecko skrzywdzić ;-) już nie odpowiadam na pytanie "kiedy drugie"

    l22n6iyek016fbg8.png
  • terka Autorytet
    Postów: 9694 1966

    Wysłany: 19 stycznia 2019, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    "Jalowa"??? Ja pierdziu co za tekst! Biedna kobieta że musiała coś takiego o sobie usłyszeć.... Nie wiem czy bym się odezwała do takiej osoby która by mi coś takiego powiedziała... Oj wątpię... Pomijając fakt że nie wiem czy byłoby do kogo się odezwać bo by chyba padł ten człowiek zabity moim wzrokiem... Ludzie niby chcą dobrze a jak czasem walna tekst to tylko zalamac się i potem dolowanie się i presja. Jakby długie starania same w sobie nie były stresujące :/ nie zrozumiem ludzi no naprawdę nie zrozumiem...

    Mnie siostra spytała kiedy drugie tak z parę dni po porodzie, ale to ewidentny żart był z jej strony zresztą od razu to podkreśliła żebym się nie gniewala bo każda z sióstr o to pytała (łącznie jest nas 4 babeczki). Wiedziałam że jaja sobie robi bo z grubsza znała historie porodu. Zresztą słychać było żart bo ona akurat jest zdania "zyj i daj żyć innym".
    U mnie nawet mąż też coś tam wspominał dla żartu (był przy porodzie więc znał historie baaaardzo szczegółowo ale zna też mnie i wie że może takim głupim tekstem walnac tydzień po porodzie :P) to powiedziałam mu wtedy ze ma mi nie mówić nic o zadnym 2 dziecku dopóki mam szwy (upierdliwe były strasznie im dłużej je miałam) a potem pogadamy jak już ;D no więc wracając ze ściągnięcia szwów zadał 2 pytania :"i co, lepiej teraz bez szwów?" na odpowiedź że stanowczo tak było 2 pytanie "a pamiętasz jak miałem nic nie mówić do czasu aż będziesz miała je ściągnięte?" i uśmiech glupola ;D
    Planujemy oczywiście bo nie wyobrażam sobie mieć tylko małego. Ale bez pośpiechu. Oboje jesteśmy zdania że na spokojnie wszystko. A jak komuś się będzie spieszylo to niech sobie sam zrobi :P

    https://www.maluchy.pl/li-73421.png
    Andrzejek <3 21.07.2018 3360g, 55cm :)
    21.01 69cm :)
  • Loczek2018 Autorytet
    Postów: 809 779

    Wysłany: 19 stycznia 2019, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Obiecane budynie jako pomysł na wprowadzenie żółtka do diety malucha:
    /http://mumandthecity.pl/budyn-dla-niemowlaka/
    http://www.mamachef.eu/budyn-malinowy-z-kasza-jaglana-6-m/

    Za tydzień zaczynamy rozszerzanie, trochę nie wiem jak się za to zabrać. Wiem tylko że zacząć mam od warzywek :-). Od razu 5 posiłków próbowalyście dawac czy stopniowo? No i jak z ząbkami, myjecie? Czym?

    U mnie dziadki lekko sugerują, że ciuszki itd zostawić dla kolejnej pociechy, na razie to mnie nie drażni, zobaczymy co bd za jakiś czas. Nikt więcej tego tematu nie ruszał.
    Ja sama problemów nie miałam z zajściem z porównaniem do wieloletnich staraczek z bbf, ale domyślam się jaki to może być ciężki temat, dlatego uważam że jest "nie do poruszenia" chyba że ktoś sam zacznie. W najbliższej rodzinie mam parę która już myślała nad adopcją, ale udało się po wielu latach, najbliższa przyjaciółka walczy z endometriozą, w podobnym czasie zaczęłyśmy myśleć o bobasie, Miki ma zaraz pół roku, ona dopiero po zabiegu, terapii lekowej powoli będzie zaczynać się starać.

    Jałowa? Ja pieprzę...nie odezwałabym się nigdy więcej do takiej osoby z jałowym mózgiem, takie osoby ze swojego otoczenia trzeba eliminować bez wahania.

    A co do "szukania" córeczki to mam w rodzinie taki przypadek - 6 synów i dopiero odpuścili, ostatni urodził się w tym samym roku co ja i wujek się śmiał do moich rodziców że może by się wymienili ;-)..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2019, 21:36

    qb3cp07w5ku95ses.png
  • Britty Autorytet
    Postów: 1068 480

    Wysłany: 19 stycznia 2019, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z mężem staraliśmy się o dziecko 14 miesięcy, nie zlicze ile razy ciągle słyszeliśmy pytania: "kiedy chcecie mieć dziecko" , czy się staracie etc i co chwilę słyszałam plotkę o sobie,że jestem w ciąży (mieszkam w małym miasteczku,gdzie każdy każdego zna) coś okropnego. Ludziom czasem do głowy nie przyjdzie myśl,że ktoś może mieć problem z płodnościa. Mój mąz nie ma presji żeby mieć synka po prostu chciałby mieć ale wiadomo,że jeśli będzie 2 córeczka to będzie kochał tak samo mocno. Pozatym po tym trudnym porodzie i ciąży nie wyobrażam sobie w najbliższym czasie tego znów przechodzić. Mam nadzieję że za dwa lata zapomnę ;) :p

    02.09.2020 Gabryś <3
    dqprj48a0vyap3wu.png
    22.07.2018 Zuzanka <3
    gg64t5odwuht857b.png
  • terka Autorytet
    Postów: 9694 1966

    Wysłany: 19 stycznia 2019, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Britty życzę żebyś zapomniała :) i jeśli będziecie chcieli jeszcze kogoś to żebyście mieli dużo łatwiej :)
    Ja też po ciężkim porodzie stwierdzam że teraz będzie tylko lepiej (jak już będzie, bo póki co nie będzie :P)

    Loczek-ja znam historie z ovu przerozne. Zresztą nie tylko stamtąd...
    Znam dziewczyny które w podobnym czasie zaczynały starania. Ja mam polroczniaka-one albo zaczynają ciążę albo jeszcze nie udało się spelnic tego marzenia...
    Nie mogę powiedzieć że rozumiem, że wiem co to znaczy. Bo nie wiem. Nam się stosunkowo szybko udało - 4cs. Ale próbujac postawić się na miejscu takiej pary-cholernie ciężka sprawa to musi być.

    6 synow? Tylko po to że może uda się córeczka? O kurka ;D no to pewnie wesoło mieli przy każdej informacji "syn" :D no i wesoło pewnie teraz mają :)
    No niekiedy chłop ma predyspozycje tylko do 1 plci i koniec no ;D ale przetłumacz tym co "musi być parka do spełnienia" :P

    Britty lubi tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-73421.png
    Andrzejek <3 21.07.2018 3360g, 55cm :)
    21.01 69cm :)
‹‹ 1352 1353 1354 1355 1356 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ

100% nauki, czyli badania i rozwój w OvuFriend!

OvuFriend to jedna z nielicznych aplikacji na rynku, których działanie opiera się na wieloletnich pracach badawczo-rozwojowych, a jej skuteczność została potwierdzona badaniami naukowymi. Od 10 lat najlepszej klasy naukowcy i lekarze pracują nad tym, aby OvuFriend z najwyższą wiarygodnością analizowało cykl miesiączkowy, wyznaczało dni płodne, owulację i miesiączkę. W rezultacie wielu badań naukowych system OvuFriend uczy się płodności każdej kobiety, jej indywidualnych cech, trendów i zależności w cyklu. 

CZYTAJ WIĘCEJ