X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Lipcowe mamy 2021
Odpowiedz

Lipcowe mamy 2021

Oceń ten wątek:
  • martamus Autorytet
    Postów: 258 139

    Wysłany: 6 marca 2021, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ooo to mi w sumie na 27 kwietnia też można wpisać 3 prenatalne. Pozdrawiam was wszystkie i miłego weekendu 😀

    vatolina lubi tę wiadomość

    35 lat
    starania 2 lata
    3 inseminacje - invimed -brak wyników
    Kir BX
    Nk 31 -encorton
    Mąż - 1% 1 KLASY MSOME
    HBA -68%
    AMH 2,12
    Histeroskopia 14 luty 2020
    1 In-vitro Krótki protokół - 16 komórek pobranych, 11 dojrzalych - 8 zapłodnioych - 4 zarodki, 5doba -0
  • Natka95 Autorytet
    Postów: 2392 3592

    Wysłany: 6 marca 2021, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja juz tez po polowkowych, mały nie chciał za bardzo się pokazać i caly czas byl ułożony głową w dół i twarzą do wewnątrz, więc nie udało się ocenić profila 🤷‍♀️

    Wszystkie parametry w porządku, ważymy juz 451 gram :) teraz czekamy do 24.03 do kolejnej wizyty :)

    Kosmo, Zula36, anjaa25, Tabolek, Niezapominajka5, olimama, aliciaaa, Kama_86, lysinka, Alunis, Maniuś, akilegna♥ lubią tę wiadomość

    08.2020 👼
    17.07.2021 👦
    22.09.2023 👧
    age.png
    age.png
  • vatolina Autorytet
    Postów: 349 248

    Wysłany: 6 marca 2021, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka mały? Może mi się zaćmienie jakieś włączyło ale ty nie miałaś mieć córki ?

    Ja tez proszę o aktualizacje następnej wizyty na 17.03 :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2021, 20:08

    ojxel6d846sat3l9.png
    20.01.21 / 168g 🤍 (16+4)
    17.02.21 / 391g 🤍 (20+4)
    17.03.21 / 773g 🤍 (24+3)
    14.04.21 / 1459g 🤍 (28+3)
    12.05.21 / 2375g 🤍 (32+3)
    02.06.21 / 2880g 🤍 (35+3)
    10.06.21 / 3150g 🤍 (36+4)
    18.06.21 / 3240g 🤍 (37+5)
    05.07.21 / 3700g 🐻🎂🎈
  • Niezapominajka5 Autorytet
    Postów: 3114 2603

    Wysłany: 6 marca 2021, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kosmo wrote:
    Dziękuję Ci, takiej odpowiedzi potrzebowałam 😅 Jakoś tak w głowie mi się utarło że to musi być poranny mocz i muszę z nim lecieć zaraz na otwarcie laboratorium, a też wtedy kolejki największe są 🙄

    W takim razie na spokojnie jutro wstanę, zjem i pojadę może nawet trochę później.
    Nie jest tak do końca.
    Mam w rodzinie diagnostę z labu i zalecane jest aby mocz był minimum 4h w pęcherzu (np. Zalecenie dla mężczyzn, którzy mają problem z prostatą). Idealnie byłoby około 8h, ale w ciąży sobie tego nie wyobrażam 🤭
    Też podpytywałam, bo zdarza mi się wstać wcześniej i nie wytrzymałabym do poboru około 9-10 (dopiero wtedy jadę do labu).
    Jak wstaje na siku o 2-3, to robie normalnie. Piję wodę i na rano zawsze znowu się nazbiera.
    Jak muszę np. o 7, to zbieram mocz i trzymam w lodówce. Grunt, aby zebrać próbkę chociaż po pewnym czasie odstępu.

    Podejście pielęgniarek jest różne. One będą mówiły żebyś nasiusiala do kubeczka, nawet jak pół godziny wcześniej oddałaś mocz (miałam tak jak zapomniałam pobrać mocz poranny).
    Problem w tym, że jeśli bakterie rzeczywiscie są, to przy krótkiej przerwie mogą nie zostać wykryte.

    Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
    Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.


    km5sp07wycc10ujp.png
    Naturalsik ❤️
    wnid9vvjhnimte9l.png
    Po latach walki 💝
  • Niezapominajka5 Autorytet
    Postów: 3114 2603

    Wysłany: 6 marca 2021, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ana__33 wrote:
    Fajne macie zdjęcia, mam nadzieję, że na prenatalnych też takie ładne dostanę, bo póki co młody się odwraca.

    Mam pytanie, od wtorku aplikuje Pimafucin, i w środę rano mialam lekkie plamienie z nitkami krwi, i dziś rano znowu, taki po prostu różowy śluz. We wtorek na wizycie było wszystko ok, próbuje się do lekarza dodzwonić, a o 6 rano juz chcialam na IP jechać, miałyście tak po globulkach?
    Jak się z nim nie skontaktuje, to chyba pojade do szpitala, dla spokojnej głowy.
    Jak się teraz czujesz?
    Plamienie ustało?
    Udało Ci się skontaktować z ginem, czy podejchalas na IP?

    Tak, to prawda, że w niektórych szpitalach trzymają min 3 doby ze względu na nfz. Nie wiem, czy jest taka praktyka w każdym :)

    Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
    Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.


    km5sp07wycc10ujp.png
    Naturalsik ❤️
    wnid9vvjhnimte9l.png
    Po latach walki 💝
  • olimama Autorytet
    Postów: 1190 772

    Wysłany: 7 marca 2021, 08:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2021, 19:39

    qdkkroeq0u8d5vnj.png

    20+3tc 380g 22+3tc 500g 24+3tc 660g 28+3tc 1229g 32+3tc 2032g 34+3tc 2400g 36+3tc 2640g 37+6tc 2810g
  • Ana__33 Ekspertka
    Postów: 172 102

    Wysłany: 7 marca 2021, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niezapominajka5 wrote:
    Jak się teraz czujesz?
    Plamienie ustało?
    Udało Ci się skontaktować z ginem, czy podejchalas na IP?

    Tak, to prawda, że w niektórych szpitalach trzymają min 3 doby ze względu na nfz. Nie wiem, czy jest taka praktyka w każdym :)

    Hej, dzięki że pytasz.:) Dzwonilam, kazał się nie martwić, dziś rano poleciało juz dużo krwi,położyli mnie na oddział... Na szybko sprawdzone, serce bije, czekam na dokładne badania, no i na jakieś rzeczy, siostra ma mi przywieźć. Staram się uspokoić.

    Starania od 2014
    Mój mały cud.

    iv092n0ap1ckjnkp.png
  • martini92 Autorytet
    Postów: 440 384

    Wysłany: 7 marca 2021, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ana33 na pewno z dzidzią będzie dobrze, ale współczuję Ci nerwów. Daj znać jak będzie coś więcej wiadomo, skąd to krwawienie. Trzymam mocno kciuki za Was!

    Ana__33 lubi tę wiadomość

    preg.png
  • Ana__33 Ekspertka
    Postów: 172 102

    Wysłany: 7 marca 2021, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    martini92 wrote:
    Ana33 na pewno z dzidzią będzie dobrze, ale współczuję Ci nerwów. Daj znać jak będzie coś więcej wiadomo, skąd to krwawienie. Trzymam mocno kciuki za Was!

    No właśnie nie wiedzą, jest krew gdzieś obok czy na szyjce, ale wszystko zamknięte, młody się wierci, lekarz mówi, że pewnie po tych globulkach, ale dziwne ze aż tak. Tym bardziej , że naprawdę aplikowałam bardzo delikatnie.

    martini92 lubi tę wiadomość

    Starania od 2014
    Mój mały cud.

    iv092n0ap1ckjnkp.png
  • Niezapominajka5 Autorytet
    Postów: 3114 2603

    Wysłany: 7 marca 2021, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ana__33 wrote:
    Hej, dzięki że pytasz.:) Dzwonilam, kazał się nie martwić, dziś rano poleciało juz dużo krwi,położyli mnie na oddział... Na szybko sprawdzone, serce bije, czekam na dokładne badania, no i na jakieś rzeczy, siostra ma mi przywieźć. Staram się uspokoić.
    Nie martw się na zapas. Dobrze, że jesteś już pod opieką. Oby wszystko było dobrze. Najważniejsze, że dziecko żyje ❤️
    Jeśli nie masz innych objawów, to może jakiś krwiak, który do tej pory się ukrywał?
    A łożysko gdzie jest ulokowane?
    Odstawiłaś pimafucin?
    Ja zaczęłam go stosować od wczoraj.
    Oczywiście czekamy na wieści ✊
    Dużo masz osób w sali?

    Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
    Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.


    km5sp07wycc10ujp.png
    Naturalsik ❤️
    wnid9vvjhnimte9l.png
    Po latach walki 💝
  • Niezapominajka5 Autorytet
    Postów: 3114 2603

    Wysłany: 7 marca 2021, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ana__33 wrote:
    No właśnie nie wiedzą, jest krew gdzieś obok czy na szyjce, ale wszystko zamknięte, młody się wierci, lekarz mówi, że pewnie po tych globulkach, ale dziwne ze aż tak. Tym bardziej , że naprawdę aplikowałam bardzo delikatnie.
    A to były duże ilości?
    Bo w ciąży to naprawdę delikatnie wystarczy zachaczyc i już możliwe jakieś plamienie. Sama w pierwszej ciąży, z raz, czy dwa miałam jakieś ślady po aplikacji luteiny.

    Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
    Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.


    km5sp07wycc10ujp.png
    Naturalsik ❤️
    wnid9vvjhnimte9l.png
    Po latach walki 💝
  • Ana__33 Ekspertka
    Postów: 172 102

    Wysłany: 7 marca 2021, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niezapominajka5 wrote:
    A to były duże ilości?
    Bo w ciąży to naprawdę delikatnie wystarczy zachaczyc i już możliwe jakieś plamienie. Sama w pierwszej ciąży, z raz, czy dwa miałam jakieś ślady po aplikacji luteiny.

    Juz dzis rano sporo, i to nie jak plamienia, a taka żywa krew. Tak myślę, biorę ciagle acard, może to tez jakby nasiliło krwawienie, póki co jest spokoj.
    Z łożyskiem i szyjka wszystko ok, łożysko na tylnej ścianie, jeszcze mi została jedna globulka, ale już nie biorę.

    Sama jestem na sali, cisza tu taka dzisiaj, aż dziwnie. Jest mój lekarz prowadzący, to trochę spokojniejsza jestem. Szpital sam w sobie mnie przeraża, wszystkie moje wizyty tutaj kończyły się źle, mam nadzieję, że nie zeswiruje do tego lipca :)

    Niezapominajka5 lubi tę wiadomość

    Starania od 2014
    Mój mały cud.

    iv092n0ap1ckjnkp.png
  • Niezapominajka5 Autorytet
    Postów: 3114 2603

    Wysłany: 7 marca 2021, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ana__33 wrote:
    Juz dzis rano sporo, i to nie jak plamienia, a taka żywa krew. Tak myślę, biorę ciagle acard, może to tez jakby nasiliło krwawienie, póki co jest spokoj.
    Z łożyskiem i szyjka wszystko ok, łożysko na tylnej ścianie, jeszcze mi została jedna globulka, ale już nie biorę.

    Sama jestem na sali, cisza tu taka dzisiaj, aż dziwnie. Jest mój lekarz prowadzący, to trochę spokojniejsza jestem. Szpital sam w sobie mnie przeraża, wszystkie moje wizyty tutaj kończyły się źle, mam nadzieję, że nie zeswiruje do tego lipca :)
    Objawy świadczą mimo wszystko na jakiś kłopot z aplikacją. Może ten acard dodatkowo wpłynął na wzmożone ukrwienie :)

    Ana__33 lubi tę wiadomość

    Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
    Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.


    km5sp07wycc10ujp.png
    Naturalsik ❤️
    wnid9vvjhnimte9l.png
    Po latach walki 💝
  • Alunis Autorytet
    Postów: 383 350

    Wysłany: 7 marca 2021, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ana__33 wrote:
    Juz dzis rano sporo, i to nie jak plamienia, a taka żywa krew. Tak myślę, biorę ciagle acard, może to tez jakby nasiliło krwawienie, póki co jest spokoj.
    Z łożyskiem i szyjka wszystko ok, łożysko na tylnej ścianie, jeszcze mi została jedna globulka, ale już nie biorę.

    Sama jestem na sali, cisza tu taka dzisiaj, aż dziwnie. Jest mój lekarz prowadzący, to trochę spokojniejsza jestem. Szpital sam w sobie mnie przeraża, wszystkie moje wizyty tutaj kończyły się źle, mam nadzieję, że nie zeswiruje do tego lipca :)

    Hej, trzymam kciuki, żeby to nie było coś groźnego, jesteś w dobrych rękach, niech sprawdzą co i jak :)

    Ana__33 lubi tę wiadomość

    Córeczka 13.03.2020 <3
    Jest i on 💕 24.06.2021r.
    atdcpiqv6jtb1fho.png

    Mutacja czynnika V Leiden hetero.
  • Alunis Autorytet
    Postów: 383 350

    Wysłany: 7 marca 2021, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zastanawiałam się długo co zrobić z wózkiem. Mam po swojej córce wózek baby design husky i myślałam, czy nie dokupić dostawki dla niej, ale dostawki nie mają budki, więc byle deszcz, czy wiatr i mała się przeziębi. Zdecydowałam się na wózek podwójny valco snap duo. Babka od której odkupowałam wózek miała go z gondolą, więc zaoszczędziłam parę groszy i mam wózek "rok po roku". I teraz mam dwa wózki... :D nie chce może któraś z Was odkupić? :P Wysyłam.
    https://www.olx.pl/oferta/wozek-baby-design-husky-2w1-z-super-amortyzacja-CID88-IDIPW2z.html

    Mam pytanie, czy któraś z Was nie dała rady zrobić krzywej cukrowej w tej lub poprzedniej ciąży?
    Mam taki problem, że mdleję po pobieraniu krwi, nie wiem dlaczego, nie boję się pobierania, ani nic. Dodatkowo w maseczce bardzo ciężko mi się oddycha i strasznie dyszę. W zeszłym tygodniu w maseczce zemdlałam w laboratorium, ale zdążyłam się osunąć po ścianie. Zastanawiam się co zrobić z tym faktem, nie wyobrażam sobie siedzieć 2h w poczekalni z maseczką po wypiciu glukozy na czczo, bez jedzenia ani nic, w pierwszej ciąży dałam radę, bo nie było maseczek i mogłam swobodnie oddychać. Ginekolog powiedział, żeby spróbować, ale wiecie, jak nie będę mieć następnym razem tyle szczęścia i zasłabnę upadając na brzuch, to będzie tragedia. A jeszcze trzeba jakoś do domu wrócić. Sama nie wiem co mam zrobić...
    Jest naprawdę mała szansa na to, żebym miała cukrzycę ciążową, mam bardzo niski cukier na czczo, zrobiłam na wszelki wypadek badanie hemoglobiny glikolowanej i to badanie potwierdza, że moje średnie stężenie cukru we krwi jest bardzo niskie(Wyczytałam na internecie, że w wyjątkowych sytuacjach może ono zastąpić krzywą, bo mój lekarz powiedział, że najwyżej nie zrobię tego badania, jeśli się nie uda)

    Córeczka 13.03.2020 <3
    Jest i on 💕 24.06.2021r.
    atdcpiqv6jtb1fho.png

    Mutacja czynnika V Leiden hetero.
  • olimama Autorytet
    Postów: 1190 772

    Wysłany: 8 marca 2021, 07:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jedyne co przychodzi mi do głowy to udać się na krzywą z osobą towarzyszącą, która mogłaby bezpiecznie wrócić z Tobą do domu. A przed pobraniem krwi powiedzieć w labie jaka jest sytuacja. Najwyżej przelezysz całe badanie na kozetce. A może i mają oddzielne pomieszczenie, gdzie można ściągnąć maseczke.
    Odnośnie hemoglobiny glikowanej, ja mam wynik idealny, jak u zdrowej osoby, a jednak coś mi cukier wybija nad ranem i mam stwierdzoną cukrzycę.

    Alunis lubi tę wiadomość

    qdkkroeq0u8d5vnj.png

    20+3tc 380g 22+3tc 500g 24+3tc 660g 28+3tc 1229g 32+3tc 2032g 34+3tc 2400g 36+3tc 2640g 37+6tc 2810g
  • Patrycjaa Debiutantka
    Postów: 7 41

    Wysłany: 8 marca 2021, 08:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Dawno tu nie zaglądałam. My już po połówkowych, wszystko ok. Termin ostatecznie ustalony na 19.07. Dziewczynka ☺️

    Maniuś, Aneta, olimama, lysinka, anjaa25, akilegna♥, Tabolek, Kama_86 lubią tę wiadomość

  • Alunis Autorytet
    Postów: 383 350

    Wysłany: 8 marca 2021, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    olimama wrote:
    Jedyne co przychodzi mi do głowy to udać się na krzywą z osobą towarzyszącą, która mogłaby bezpiecznie wrócić z Tobą do domu. A przed pobraniem krwi powiedzieć w labie jaka jest sytuacja. Najwyżej przelezysz całe badanie na kozetce. A może i mają oddzielne pomieszczenie, gdzie można ściągnąć maseczke.
    Odnośnie hemoglobiny glikowanej, ja mam wynik idealny, jak u zdrowej osoby, a jednak coś mi cukier wybija nad ranem i mam stwierdzoną cukrzycę.

    Chyba podzwonię i podpytam czy maja opcje z oczekiwaniem w jakimś pomieszczeniu, może jakieś laboratorium oferuje taką opcję, mieszkam w dużym mieście, więc to może się udać, dziękuje :)
    W poprzedniej ciąży miałam krzywą z wynikami: 73, 70, 69 😀

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2021, 10:27

    Córeczka 13.03.2020 <3
    Jest i on 💕 24.06.2021r.
    atdcpiqv6jtb1fho.png

    Mutacja czynnika V Leiden hetero.
  • Kosmo Autorytet
    Postów: 1316 417

    Wysłany: 8 marca 2021, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alunis wrote:
    Chyba podzwonię i podpytam czy maja opcje z oczekiwaniem w jakimś pomieszczeniu, może jakieś laboratorium oferuje taką opcję, mieszkam w dużym mieście, więc to może się udać, dziękuje :)
    W poprzedniej ciąży miałam krzywą z wynikami: 73, 70, 69 😀
    Ja chodzę do laboratorium gdzie oni sami od razu badają po kilku h te próbki, więc zawsze tam jest sporo ludzi i na krzywej normalnie dostałam miejsce w osobnym pomieszczeniu gdzie byłam tylko ja i mogłam bez problemu byc bez maseczki i nie stresować się tłumem ludzi na korytarzu 🙂

    Alunis, Kama_86 lubią tę wiadomość

    klz9mg7yyp19n25l.png
  • Niezapominajka5 Autorytet
    Postów: 3114 2603

    Wysłany: 8 marca 2021, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alunis wrote:
    Zastanawiałam się długo co zrobić z wózkiem. Mam po swojej córce wózek baby design husky i myślałam, czy nie dokupić dostawki dla niej, ale dostawki nie mają budki, więc byle deszcz, czy wiatr i mała się przeziębi. Zdecydowałam się na wózek podwójny valco snap duo. Babka od której odkupowałam wózek miała go z gondolą, więc zaoszczędziłam parę groszy i mam wózek "rok po roku". I teraz mam dwa wózki... :D nie chce może któraś z Was odkupić? :P Wysyłam.
    https://www.olx.pl/oferta/wozek-baby-design-husky-2w1-z-super-amortyzacja-CID88-IDIPW2z.html

    Mam pytanie, czy któraś z Was nie dała rady zrobić krzywej cukrowej w tej lub poprzedniej ciąży?
    Mam taki problem, że mdleję po pobieraniu krwi, nie wiem dlaczego, nie boję się pobierania, ani nic. Dodatkowo w maseczce bardzo ciężko mi się oddycha i strasznie dyszę. W zeszłym tygodniu w maseczce zemdlałam w laboratorium, ale zdążyłam się osunąć po ścianie. Zastanawiam się co zrobić z tym faktem, nie wyobrażam sobie siedzieć 2h w poczekalni z maseczką po wypiciu glukozy na czczo, bez jedzenia ani nic, w pierwszej ciąży dałam radę, bo nie było maseczek i mogłam swobodnie oddychać. Ginekolog powiedział, żeby spróbować, ale wiecie, jak nie będę mieć następnym razem tyle szczęścia i zasłabnę upadając na brzuch, to będzie tragedia. A jeszcze trzeba jakoś do domu wrócić. Sama nie wiem co mam zrobić...
    Jest naprawdę mała szansa na to, żebym miała cukrzycę ciążową, mam bardzo niski cukier na czczo, zrobiłam na wszelki wypadek badanie hemoglobiny glikolowanej i to badanie potwierdza, że moje średnie stężenie cukru we krwi jest bardzo niskie(Wyczytałam na internecie, że w wyjątkowych sytuacjach może ono zastąpić krzywą, bo mój lekarz powiedział, że najwyżej nie zrobię tego badania, jeśli się nie uda)
    Kuzynka nie robiła tego badania w ciąży.
    Od 20 tygodnia miała zalecenie żeby leżeć i dr jej darował.
    Akurat u niej cukier na czczo był ok.

    Ja sama mocno zastanawiam się nad krzywa. W pierwszej ciąży było wszystko wzorcowo, a teraz nadal miewam mdłości. Obawiam się, że nawet jak ją wypije, to zwymiotuje 🤦‍♀️🤢 niedobrze mi na samą myśl.
    Jest jeszcze opcja, że za tydzień mam wizytę u gina na nfz i znając życie, pewnie zechce mnie położyć na odział na magnez. Ewentualnie wtedy zaproponuje zrobienie krzywej.

    Alunis lubi tę wiadomość

    Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
    Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.


    km5sp07wycc10ujp.png
    Naturalsik ❤️
    wnid9vvjhnimte9l.png
    Po latach walki 💝
‹‹ 193 194 195 196 197 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Torbiel na jajniku - przyczyny, objawy i leczenie

Torbiel na jajniku od czasu do czasu pojawia się u większości kobiet. Są to cysty lub pęcherzyki, które zazwyczaj wypełnione są płynem i które najczęściej samoistnie znikają. Dowiedz się jakie są objawy torbieli i czy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę? Kiedy należy je leczyć i z jakimi chorobami mogą współwystępować. 

CZYTAJ WIĘCEJ