Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas w ogóle jest wesoło, bo Lila bunt, Sara zęby i chyba skok, bo próbuje raczkować i siadać, plus właśnie ta pogoda... 🙈🙈🙈 Dziś padało tylko rano, ale przecież nie wyciągnęłam tego mojego piecucha z domu 😑 a jutro ma być deszcz ze śniegiem cały dzień 😐
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2021, 20:17
-
Czereśniowa wrote:Totoro dzisiaj tez była jakaś akcja? Jak obie mają takie ciężkie humory to jak sibie radzisz? Współpracuje Lila?
Olka czemu wylądowałaś na patologii?
Nie bylo akcji skierowanej w Sarę, tzn rzuciła poduszką w męża z Sarą na rękach, ale to nie było z zamiarem palnięcia stricte Sary 😅 Generalnie jest płaczliwa i awanturnicza. Ma kilka momentów w ciagu dnia, zazwyczaj wlasnie kiedy jest zmęczona, że płacze o wszystko i o nic, wróciły te akcje jak poprzednim razem - wybiorę jej niebieską miseczkę, bo zawsze w takiej je śniadanie to dziś akurat chce żółtą, dam jej jakiś sliniak, oczywiście chciała inny itd itd - to są te moje "ulubione" awantury dla samych awantur, czego bym nie zrobiła to nie jest to czego oczekuje moja córka 😅 Dziś rano po akcji z poduszką pytaliśmy dlaczego tak zrobiła i odpowiedziała, ze dlatego, że jest niegrzeczna - nigdy nie nazwaliśmy jej niegrzeczną, zresztą słowa "grzeczna" tez nie używamy. Tłumaczyliśmy jej, że nie jest niegrzeczna, tylko ma zły humor, że każdy ma czasem zły humor, że trzeba sobie znaleźć jakąś metodę na wyładowanie złości, że może tupnąć, rzucić pluszakiem albo poduszką, ale w podłogę, nie w kogoś, bo nie można nikomu robić krzywdy itd. itd... No ale ile z tego dotarło czy zostało to nie wiem 🤷♀️
Ogólnie w ciągu dnia nie było źle, Lila między awanturami jest dalej super wyrozumiała, troskliwa itd. Dziś w ogóle byla od 6.30 na nogach, co jest dla niej za wcześnie stanowczo, więc apokalipsa wisiała w powietrzu. Na całe szczęście nie było tak źle. Wkurzyła mnie parę razy, kilka razy to przetrawiłam, kilka ją ochrzaniłam niestety, no ale cóż, trzeba się odnaleźć w nowej - starej rzeczywistości i brać humory na klatę 😅
-
Czereśniowa wrote:Totoro dzisiaj tez była jakaś akcja? Jak obie mają takie ciężkie humory to jak sibie radzisz? Współpracuje Lila?
Olka czemu wylądowałaś na patologii?
Chciałam skontrolować, czy czasem poród się nie zaczął, bo moje porody w miarę bezbolesne i łatwo przegapić, a od kilku dni wieczorami miałam napinania brzucha co 6-7 minut trwające ok.3 minuty. No i wczoraj rano brunatne plamienie - przez to mnie zostawili, bo chcieli zaobserwować, a w ciągu dnia już plamień nie było.25.01.2015
23.03.2018
18.04.2021 -
Hej. Bartuś dziś 3 latka kończy 🥰 kiedy to zleciało ?!! Dziś mam taki dzień wspomnień. Wieczorem pewnie będę zdjęcia oglądać i się rozczulać że on już taki duży ehh.Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
-
Totoro wrote:Olka25 a jak chłopcy znoszą rozłąkę z Tobą? Nie mają problemu zostać z tatą?
Problemu nie mają, to już duzi chłopcy, dość rozumni. A tata im rozrywki zapewnia, żeby za dużo nie myśleli, że mama poza domem. ☺
Totoro lubi tę wiadomość
25.01.2015
23.03.2018
18.04.2021 -
Dziękuję kochane w imieniu synka
Ale mnie dziś wkurwia sytuacja z rana. Otóż Chrzestna Bartka raczyła wysłać mu prezent na urodziny ( puzzle alfabet czu czu fajne) ale właśnie tylko Bartkowi prezent a Kacperkowi nic nawet małego samochodzika. Jak to dziecko się patrzyło na to że nic nie dostał aż się płakać chciało. Ale teściowa zrobiła to samo też dała Bartkowi prezent ( ubranka ) a Kacperkowi nic... Czemu ludzie są tak wredni i okrutni ?? Nie rozumiem tego. Moja mama może i ma dużo wad ale zawsze daje jednemu i drugiemu. I nie wezmę który ma akurat urodziny. A najgorsze że jak mężowi o tym powiedziałam bo już mnie wkurzyło że czepia się mojego taty tylko to jeszcze mi powiedział że już mi wszystko nie pasuje i będę się czepiać. Jakby ich bronił. 🤦😡😢
Już się spakowalam do rodziców ale ma przyjechać facet od schodów jakoś jutro albo w pt i zostalam w domuMaj 2017 Aniołek 7 tc [*]
14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
-
Agusia, myśle, że każdy może mieć inne podejście do dawania prezentów, nie wiem czy od razu chodzi o chciwość. Moze warto wspomnieć aby zawsze dawali też coś drugiemu (kolorowankę, autko), chyba że już im o tym mówiłaś to faktycznie chamsko.
Ja nie oczekuje, że ktoś na to sam wpadnie bo dużo złych nawyków wynieśliśmy z domu, niestety nie pamietam aby ktoś dawał mi prezent jak brat miał urodziny, wiec po prostu poproszę rodzine, że jak bedą przychodzić do malucha z prezentem to żeby Kubie kupili chociaż kolorowankę lub auto za 5 zł. Myśle, że dla mojej mamy to oczywiste, a dla reszty to jeszcze nie wiem 😅 niestety w rodzinie tylko mój brat ma syna, wiec będziemy pierwsi z dwójką dzieci 🙂 rodzeństwo męża w ogóle nie ma dzieci.
-
Powiem Wam, że hmmm nie mam drugiego dziecka więc ciężko powiedzieć co bym zrobiła czy jakbym się czula w takiej sytuacji ale chyba bym uczyła że to święto starszego i stąd prezenty. Ewentualnie miałbym przygotowanego jakiegoś lizaka czy coś? Też nie dostawałam prezentów jak moja siostra miała urodziny. Wręcz to było takie napięcie fajne że ona ma teraz swoje święto, tort, świeczki prezenty, to jest jej dzień, a potem będzie mój.
-
Wiecie co innego jak dziecko ma kilka lat i rozumie już że to święto itp a co innego takie maluchy które nie koniecznie rozumieją tak jak Kacper który ma półtorej roku i nie bardzo rozumiem co to urodziny. Ja nie oczekuje dużych drogich prezentów dla dwójki bo wiadomo to wydatek ale cokolwiek drobiazg aby nie czuł się że jest odrzucony. A teściowej mówiłam o tym że kupiłam Bartkowi prezent i Kacperkowi też drobiazg żeby mu przykro nie było ale widać jest po prostu wredna skoro nic nie dotarło do niej. Kacper miał roczek też dała mu piłkę a Bartkowi nic. Bartek piłkę zabrał a Kacper wraz nic nie miał i był płacz. No sorry ale tak się nie robi. Dziwne że jak na roczek Chrzestna przyjechała Kacpra albo Chrzesny to mieli i dla Bartka prezent. Mniejszy ale był. Dla mnie to oczywiste że jak idzie się do takich małych dzieci to daje się każdemu coś.
A myślę dziewczyny ze jak już pamiętacie że rodzeństwo dostawało prezent na urodziny a wy nie to miałyście więcej niż 2-3 lata.Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
-
Agusia żeby było jasne, ja się z tobą zgadzam, że wypada dać coś małego drugiemu dziecku, ale nie każdy musi tak uważać, dlatego moze warto wprost poprosić, chociaż domyślam się ze wszystko zależy od relacji z rodziną. Teraz mi się przypomniało, że u nas zawsze drugie dostawało czekoladę jak byliśmy mali (ja nie przepadam za dawaniem słodyczy, dlatego zawsze proszę o kolorowankę dla Kuby).
To by było mega chamskie jakby rodzina przyszła przywitać nowo narodzone dziecko z prezentem a Kubie nic nie dali...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2021, 18:27
Kala lubi tę wiadomość
-
Czereśniowa dokładnie. Ale wiesz to jest złośliwość. Bo np Chrzestna Bartka doskonale wie jak to jest. Sama ma bliźniaki 3.5 roku i 6 lat córkę i jak robiła roczek dla bliźniaków to jej koleżanki przyszły z prezentami dla bliźniąt i dla tej starszej a ona miała.wtedy 4 lata. Więc jakoś takie rzeczy są oczywiste w drugą stronę ale tu już nie. Ona sama wysłała tylko jeden prezent. Jest mi przykro że tak się zachowuje najbliższa rodzina. Okropnie się czuje dziś. Mąż też ma wielkie pretensje że jakim prawem ja się odezwałam że mi się coś nie podoba... A teściowej nie mogę się narazić bo jestem niestety od niej zależna i muszę siedzieć cicho... 😥Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
-
Co tam u Was? Bunt pełną parą? U nas tez raczej średnio ... Kalina zawsze była królową dramatu, a teraz to już w ogóle 🤦♀️ na przemian ryczy albo chce się przytulać ... no chyba, ze jestem na 100 % tylko dla niej, to wtedy jest w miarę ok
Ja tez ostatnio jakaś wkurwiona chodzę bez powodu ... jeszcze ta pogoda dobijająca 🙁
A dzisiaj Kalinka idzie na urodziny do kolegi ... tego od liczb ... musimy jakiś prezent zorganizować, ale kompletnie nie mam pojęcia co takiemu dziecku kupić 🤔 jak się spytałam, to ... coś z liczbą pi 🤦♀️
Agusia jak tam u Ciebie sytuacja? Lepiej? Ja się w sumie nigdy nie zastanawiałam nad tym, czy kupować coś drugiemu dziecku, bo raczej oczywiste mi się wydawało, żeby jakoś drobiazg czy czekoladę przynieść. Zawsze tak robiliśmy jak szliśmy na urodziny do męża bratanków (tam jest różnica półtora roku). Oczywiście nic wielkiego, bo jednak to które ma urodziny musi poczuć się wyróżnione.
Czereśniowa na Twoim miejscu, też bym nalegała, żeby rodzina koniecznie coś dla Kuby przynosiła przychodząc do małego ... no nie ukrywajmy, noworodek ma w d... czy dostanie pieluchy, 15-te body czy kolejną grzechotkę, a Kuba może poczuć się odsunięty jak nikt nie będzie o nim pamiętał
Czereśniowa lubi tę wiadomość
