Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas mm tylko na noc ok.180 ml, w sumie czasem wypija tylko połowę. Pediatra mówi, że możemy w ogóle nie dawać jeśli je nabiał w ciągu dnia. Śniadanie wcina od razu po wstaniu, czasem nawet nie da się przebrać i leci w piżamie na krzesełko, mąż się śmieje, że robi pod presją
Generalnie Kinga trochę wybrzydza, ale je dużo, łazi czasem i woła "buła, buła". Najlepszy sposób na przerwanie jej histerii jeśli w jakąś wpada to hasło "chcesz banana?". Bez względu na to jak i dlaczego się wydziera to na to hasło przestaje..
Z tym mówieniem to u nas bez zmian. Gada jak najęta- po swojemu. Śpiewa po swojemu. Uczy się nowych słów, ale dość powoli, a potem jak nawija to i tak po swojemu wyrzucając w przeplatankę coś co jesteśmy w stanie zrozumieć. Czytamy z nią Pucia, książeczki, kolory rozumie, bo jak mówię podaj białego klocka to podaje, ale sama ich nie nazywa. Za to ruchowo jak zwykle-szukalismy już biegów dla takich maluchów, ale niestety są od lat 3. Po domu lata jak opętana i najlepsza zabawa jak się ją goni. Gimnastykuje się wszędzie i na różne sposoby. My padamy na ryj po całym dniu a Kinga nic. Już drugi raz jej się zdarzyło, że nie poszła na drzemkę w ciągu dnia.. wstała 8.30, jest 21.30 a ona jeszcze nas męczy Puciem i 5 min nawet w dzień nie spała. Masakra. Chwała Bogu, że Feli jest spokojny, bo byłoby kiepsko.. -
Jupik no niezle.
Juz kiedys pisalam, że u Henryka godzina spania to swiętosc ;p o 19 ziewa i trzeba go klasc, to samo na drzemke, okolo 12 sie slania i kaze sie polozyc ;p Ostatnio spi w poludnie 2-3 godziny, wydaje mi się ze znowu rosnie, bo kilka mcy temu tez tak mial, duzo spal, wiecej jadl i ciagle sie obijał o wszystko. Teraz identycznie. W grudniu będzie mial szczepienie na Meningokoki ACWY więc zobaczymy.
Pokaż Felisia ;p
-
Mój Boże, spanie o 19 🙈 u nas skończyłoby się pobudką o 20 czy 21 i usypianiem kolejne 2h...
Ja już się pogodzilam z tym, że mam nocnego Marka. Lili nie da się przestawić na wczesne chodzenie spać. Tak czy siak wraca do swojego rytmu. Wczoraj, chyba przez zęby, pokopala jej się drzemka no i poszła spać na noc po 21. O ludzie, nie wiedziałam co z czasem zrobić. Na szczęście Lila dobrze wiedziała - zdążyłam umyć jej bidon i się obudziła. Potem kolejna pobudka.. Ostatecznie zasnęła i luz. Niestety od 2 do 4 nie spałam w ogóle, bo Lila spała tylko u mnie na rękach. Odkladalam ją to od razu siadala, płacz, rączki, a jak tylko ją podnosilam i kladlam na siebie to jakby jej ktoś prąd odcinal. No i tak właśnie do samej 4. Potem za to zamiast wstać po swoich standardowych 10h czyli koło 7 to spała oczywiście do 9.15. No i automatycznie drzemka później, potem spanie na noc 22.30, co zresztą przy tym ile łącznie spała jest i tak niezłym wynikiem. I tak w kółko 🙈 a ogólnie nadal zero regularnosci w kwestii spania u nas, Lila to po prostu królowa chaosu 🙈
-
U nas tez dzisiaj ryk od 2.... niby chciała spać, ale co chwilę siadała i płacz, potem uciekała do zabawek, ja ją kładłam i tak w kółko. Aż w końcu mądry wspaniałomyślny tata przyszedł mnie zmienić .... i co ... zaczął się z nią bawić 😡 no bo przecież nie chciała spać !!!! Pewnie, ze tak najłatwiej ...No taka jestem na niego wk....cały dzień mi rozwalił ... posiedzi sobie 2 godzinki i pojedzie do roboty, a ja się będę bujać. Nawet na rytmikę nie pojedziemy, bo padnie koło 8
Czy ja chwaliłam moje dziecko, ze pięknie zasypia??? No to już nie chwale, się popsuła ... zmęczona, ale się nie położy i z płaczem zasypia.
-
No to u nas samo zasypianie pół biedy, no tylko właśnie o jakichś kosmicznych godzinach. No i wczoraj wyjątkowo nie przy cycku, tylko cycek, potem jednak noszenie i przy odkladaniu cycek. Ale to zwalam na piątki, bo jej nieźle dają do wiwatu... Łapki w buzi cały czas, wieczorem polik taki czerwony, że masakra, już wiedziałam jaka będzie dziś nocka.. No ale nie było aż tak źle.. Wprawdzie pełno pobudek, ale chociaż nie musiałam jej nosić 2h, zawsze coś 🙄
Za to wczoraj, mimo zębów, była taka kochana i grzeczna... Rany, jakby cały bunt gdzieś poszedł w diabły. Robiła ze mną obiad (kolejne ulubione zajęcie po sprzątaniu, podaje mi warzywa, wrzuca do garnka z wodą itd.), potem ogarnialysmy zmywarkę, ciągle tylko "mamunia" i przytulasy, aaaa, płakać mi się chciało jak miałam iść do pracyKala lubi tę wiadomość
-
Totoro podziwiam Cię za mega cierpliwość w nocy ... w dzień mnie nic nie rusza ani wiszenie ani jęczenie ani trzymanie z krzykiem za nogę ale w nocy wymiękam z tym niespaniem....przeklinam rowno pod nosem, a dzisiaj niestety nawet na małą krzyknęłam 🙁 teraz mi oczywiście głupio
-
No u nas ost usypianie ciezko. Wyrzuca wszystko z lozeczka lacznie ze smoczkiem zeby zaraz to chciec i krzyk o tak w kolko. Na poludnie szybciej pada ale na wieczor gorzej. No ale koniec koncow spi od 20:30 do tej 7
-
Kala u mnie jest ten plus, że Lila śpi jak śpi - to na rękach, to przy cycu, ale śpi. No i wiem, że te akcje przez zęby są Jak mi robiła jazdy w nocy i np. wołała "CIIITAAAAJ!" to też mnie wkurzalo. Ale fakt faktem, gorzej mnie wpieniaja takie akcje w ciągu dnia niż w nocy 🙄 Dziś np. już czar prysl po południu - wstała tak marudzaca, że koszmar. I znowu cycek ciągle, a od paru dni już przerwy 6h robiła. Oczywiście automatycznie już mniej je... A tak fajnie zajadala ostatnie dni
-
Agusia widać taki etap mają maluchy. Bo z tego co pamietam to Baruś też ładnie zasypiał. Kalinka sama maszerowała do łóżeczka, a teraz zaczyna biegać po kąpieli, oczy trze ale nie daje się położyć i tez wszystko wyrzuca, a potem chce z powrotem
-
Kala no u nas ladnie bylo zasypianie a teraz masakra. Dzis nu zaczelam spiewac kolysanke i sid uspokoil i zasnal.
Dzis bylam z Kacperkiem u fizjo i mamy skierowanie na 10 zabiegow do rehabilitanta bo mamy lekkie napiecie s obreczy barkowej i szyi maly nie przeszedl tej porby trakcji czy jak to sie nazywa no i lekko wygina sir e c na brzuchu. Ehh... Ciagle cos -
Agusia_pia jaką metodą będzie prowadzony? Lila też miała stwierdzone wzmożone napięcie w tym odcinku, ale nic z tym nie robiliśmy, bo u nas akurat nie rzutowalo to na rozwój ruchowy. No poza tym, że spała tylko na brzuchu i głowę dzwigala bardzo wcześnie i długo.
-
Totoro metoda bobath. U nas pani doktor stwierdzila ze to napiecie jest minimalne ale ze lepiej go troche postymulowac niz mialo by sie poglebiac i ze wroce do niej za mc ze maly sie nie obraca
-
Ja nie zabardzo wiem czym one sie roznia nawet nie mialam kiedy poczytac o tym. Czekam na tel od rehabilitantki. Chce po niedzieli zaczac z nim jezdzic ale od wczoraj nir moze zadzwonic a ten osrodek mam blisko. Nie chce jezdzic gdzies daleko codziennie
-
Agusia_pia Wojty jest taka bardziej "agresywna". Jak nam fizjo ćwiczenia pokazał to myślałam, że na zawał zejdę. Lila latala jak laleczka a miała jakoś 2 miesiące wtedy. Horror.
U nas dziś dzień totalnie powalony. Lila za wcześnie wstała, po czym nie zrobiła drzemki tylko kimnela 10 min przy cycku i wstała, potem drzemkę nadrobiła przed 16 do przed 17, więc wieczór będzie długi.. No i apogeum jeśli o zęby chodzi. Rączki cały czas w buzi, potoki śliny, jeść nie chce, makabra. Jak wstała z drzemki to byłam w pracy, mąż ją nosił bite 2 godziny, dopóki nie przyszłam, bo nie chciała mu z rąk schodzić.. Już się boję nocy w dodatku jutro męża nie będzie cały dzień, bo ma zjazd... Yh. Dawno jej tak zęby nie męczyły..