Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kalina w nocy przeszła samą siebie ... obudziła sie o 21 i do 2 gadała, rzucała się, stękała, jak przysnęłam to z łóżka spierniczyła i znalazłam ją w kącie płaczącą ... pobudka 5:30 😒 czuje się jak po imprezie... a jeszcze dzisiaj mamy szczepienie na 13:45 umawiałam wg systemu jednej drzemki a tu dzisiaj wypadną dwie i 11 byłby lepsza.
-
A wiecie ze ja nie pamiętam co poczulam jak zobaczylam malego jak mi go przywiezli? Na sali operacyjnej pokazali mi tylko jajka (ze na pewno chłopiec) i polozyli go na twarzy wiec i tak go nie widzialam. Ja lezalam na zupelnie innym oddziale i nie bylo jak go do mnie przyniesc, wiec maz siedzial z nim kilka godzin (urodzil sie po polnocy), pojechal do domu i wrocil rano, wtedy mi pokazal zdjecia i filmiki. To pamietam ze pomyslalam ze śliczny, jakie dlugie wlosy, ze oczy meza i moje usta. Dostalam go dopiero o 16 jak zwolnilo sie lozko na noworodkach. I nie pamietam absolutnie nic
co ja czulam Pamietam ze nie wiedzialam jak go wziac, pani z sali mi powiedziała, nie wiedzialam jak przewinac ani nic. Ale zakochana w nim bylam od prenatalnychWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2019, 08:29
-
U mnie w sumie też jakiś fajerwerków nie było. Przy Franku to pierwsza reakcja: ufff łysy (nie wiem dlaczego ale chciałam łysolka 😉) i ufff już nie jestem w ciąży, mam go poza brzuchem, także też bez szału. Przy Kalince to z kolei nie mogłam uwierzyć, ze już jest ze mną taka prawdziwa, wyczekana i wyleżana.
-
Psychika tutaj dużą rolę odgrywa, takie patologie nie myślą i mnożą się jak króliki, ale z drugiej strony jak się nie stresować jak nie wychodzi... błędne koło. Znam parę 8 lat starań o pierwsze dziecko chyba z 6 razy do in vitro podchodzili, po kilku latach wpadka z drugim przed 40-ką
-
Kala mnie nie ma bo maz mi pokazal apke z czyms ala komiksy do czytania i totalnie przepadłam na historii dziewczyny która jest bardzo brzydka ale robi sobie taki makeup że wygląda jak miss - historia rodem z LO, przyjaznie, nienawisci, pierwsze milosci... Nienawidze go za to :p
-
Hejj☺odzywam się po bardzo długiej przerwie,mój syncio fajny,biega jak szalony,ma apetyt,dużo rozumie, nadal mówi "po swojemu",ale mega dużo..ostatnio mamy problem ze snem tzn.zaczął chodzić spać o 22, próbuje ograniczyć mu ilość snu w dzien ale wtedy chodzi mega zmęczony i marudny..I bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze.
Tak poza tym wróciliśmy znad morza,wyjazd super,ale mam wyrzuty sumienia i nie wiem czy słuszne..otóż byli z nami znajomi z 9 miesięcznym synem..zaniepokoil mnie jego rozwój tzn.maly nie siada nie raczkuje nie potrafi przewrócić się z brzucha na plecy i odwrotnie,położony na brzuchu płacze z bezsilności,ma problem z jedzeniem stałych rzeczy..delikatnie z asugerowalam ze może powinien zobaczyć go specjalista i chyba się na mnie obrazono i powiedziano ze pediatra nic nie mowila przy szczepieniu i że on ma czas..dodam że mąż też stwierdził ze coś jest z dzieckiem nie tak..
Co Wy myslicie?
-
edwarda20 wrote:Kala mnie nie ma bo maz mi pokazal apke z czyms ala komiksy do czytania i totalnie przepadłam na historii dziewczyny która jest bardzo brzydka ale robi sobie taki makeup że wygląda jak miss - historia rodem z LO, przyjaznie, nienawisci, pierwsze milosci... Nienawidze go za to :p
-
Jeśli chodzi o komunikację to nie jest źle, odpowiada spojrzeniem na spojrzenie,nie mówi jeszcze.Mam zastrzeżenia do rozwoju ruchowego,tak jakby to dziecko nie miało na nic siły,głównie leży i posadzone się buja w tyl i w przod i wydaje odgłosy,nie interesuje się za bardzo zabawkami,ponoć nigdy nie bierze ich do buzi;i ma straszny problem z jedzeniem-dlawi się pokarmem tak jakby jadł pierwszą łyżeczkę.
Wiem że każde dziecko ma swoje tempo,ale w tym przypadku chyba jest coś nie tak -
Też mi się wydaje, ze jest coś nie tego i dobrze, ze zwróciłaś uwagę. Nawet jakby był sporo do tyłu z rozwojem, to na brzuszku powinien leżeć bez problemu i ręce po zabawki wyciągać. No to sadzanie to raczej im nic nie da, dziecko powinno samo usiąść. Dziwne. A gaworzy?
-
Ja ostatnio skończyłam tablicę manipulacyjną dla Młodej, teraz robię DIY Kitchen Helper ze schodków z Ikei
Tablica wyszła taka:
Oprócz tego przerzucam się powoli na wielopieluchowanie. Żałuję, że nie zaczęłam wcześniej, tak się mega w to teraz wkręciłam. Te wszystkie wzory pieluch na razie zeszłam z połowy pieluch jednorazowych w ciągu dnia. Nie wyobrażam sobie tego przy mlecznych kupkach, ale już od momentu rozszerzenia diety jak najbardziej. Chociaż nie mówię nie wielo od samego początku, zobaczymy co życie przyniesie jeśli pojawi się drugie bobo w sobotę będę testować, ostatnio była piękna wyraźna jedna kreska, zobaczymy jak tym razemedwarda20, Kala, Jupik, Agusia_pia, Totoro, Aga78 lubią tę wiadomość