Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurcze Kinga, trzymaj się. Przeczucia się zazwyczaj nie spełniają (przynajmniej u mnie), więc oby tutaj też tak było. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok, nic się zmieni, oprócz tego, że wrócisz do domu bez naczyniaka trzymam kciuki.
Malyprosiaczek moja już tak przy meblach tupta ponad dwa miesiące, puszcza się i stoi też już od jakiegoś czasu, a jak nie chodziła sama tak nie chodzi nadal chociaż oczywiście u Ciebie może być inaczej, może Wiktor ruszy za chwilę -
Kinga nawet tak nie myśl, wszystko będzie ok. Pozbędziesz się dziadygi i wrócisz do normalnego życia bez spiny, że coś może się stać Oczywiście kciuki i modlitwę masz jak w banku. Będzie dobrze kochana:) no i jak tylko będziesz mogła, dawaj nam znać
U nas zero zainteresowania chodzeniem. Dziś np. pół godziny siedziała na macie i czytałam jej książeczki Godzinę potrafi się bawić na naszym materacu, takimi małymi pluszaczkami (teeny tys, polecam!), oczywiście ze mną, nie sama xD w chowanie ich pod pieluszkę i szukanie, albo podawanie czy pokazywanie tego, o którego zapytam itd. No i jakiś bunt spacerowy nam się pojawił, nie wiem o co chodzi. Do poniedziałku nie chciała spać gdzie indziej jak w wózku na spacerze a od wczoraj jak słyszy spacer to od razu spazmow dostaje, nie da się ubrać, a jak ją kładę na przewijak to jest po prostu histeria wczoraj wyszłysmy po obiedzie dopiero, udało się godzinę pospacerować, a dziś najpierw odplynela przy karmieniu i nie zdazylysmy wyjść (chociaż dobrze wyszło, bo za chwilę na zmianę lało i sypal grad) a po drzemce nie dało rady, musiałabym na siłę ją ubierać i olać jej histeryczny płacz i bicie się po buzi nie wiem czy ma to związek z ząbkowaniem czy o co chodzi... Bo po buzi się bije jak ją dziąsła bolą czy swędzą.
-
Kinga zobaczysz że wszystko będzie dobrze, myśl pozytywnie :* u mnie też masz zapewniona modlitwę i kciuki będę trzymać, będzie dobrze zobaczysz
Ja dziś byłam na usg piersi, wszystko dobrze jest po tym zastoju ostatnim także ulżyło mi i u nas akcja zęby, śliny hektolitry, nie nadążam wycierać i wszystko mokre jest, marudzi bardzo, w nocy półtorej godziny musiałam go nosić tak marudzil, już myślałam że nie zaśnie. Nauczył się w końcu bić brawo, wczoraj jeszcze jedną rączkę miał zaciśniętą a dziś już otwartymi bije brawo, śmiesznie to wygląda, idzie sobie idzie, Po drodze klaszcze i jak pacnie na dupke to też tylko się patrzy na mnie czy na ciocie lub męża i bije sobie brawo że tak dobrze mu to chodzenie wychodzi07.04.2018 - marzenia się spełniają zakochana na zabój w Synku
-
Kinga to strach przemawia ale na pewno bedzie wszystko dobrze! Trzymam kciuki!
Henio zaczal dzis w koncu reagowac na slowo DAJ. Wczesniej nie zauwazylam. Dawal jak chcial. Dzis jak poprosilam dał mi smoczek, potem skarpetke i autko Pokazuje gdzie ma brzuszek, a jak zapytalam gdzie jest rączka to sie na nią patrzyl ;p
Co do chodzenia to on tez juz ponad 2 mce wstaje, popierdziela przy wszystkich meblach, puszcza sie czesto i stoi kilka sekund sam. Za reke normalnie idzie. Ale mnie nie spieszno do jego chodzenia, ma jeszcze czas, a mamusia potrzebuje chwili wytchnienia
-
Kinga bedzie dobrze :* nie ma innej opcji :*
U mnie Bartus staje przy meblach od konca grudnia. Od jakiegos czasu sie puszcza i stoi chwile a od kilku dni jak sie zapomni to nawet zrobi krok lub pol sam. Na roczek bedzie latal wtedy to mamusia nie siedzie na chwile hehe dupka spadnie
-
Dziewczyny ja z taką sprawą, może już słyszałyście o tym, dziewczyna z mojego miasta na córeczkę, niedawno skończyła roczek, która choruje na ostra białaczkę szpikowa, jej stan jest bardzo ciężki, bardzo trudny przypadek.. Macie może namiary na jakichś specjalistów za granicą? Te z Was, które mają fb tutaj wklejam linka z ostatnim postem: https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=10205687416661685&id=1742930082
Serce aż mnie boli jak widzę jak się ta malutka męczy07.04.2018 - marzenia się spełniają zakochana na zabój w Synku
-
Serce pęka ;(
Ja jeszcze przed spaniem przeczytałam, że zmarła taka Lilka, miała profil na fb Lilka pomaga, urodziła się przez błąd lekarzy w głębokiej zamartwicy i żyła przez 5 lat pod maszynami, może pamiętacie sprawę... Masakra. Nic już nie czytam, bo zwariuję.
Dziewczyny, Lila za niecały miesiąc ma roczek, myślę nad butami i nie wiem czy powinnam jej już kupić normalne do chodzenia czy jeszcze niechodki? Nie chodzi jeszcze i szczerze wątpię czy w roczek już będzie, ale z drugiej strony tak myślę czy mi w kościele wytrzyma cały czas na rękach/kolanach... No tylko z powodu mszy wywalac na buty, które za moment będą za małe? Chyba sobie sama odpowiedziałamWiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2019, 07:41
-
Kinga trzymam kciuki, wszystko będzie ok. Pomodle się za Ciebie.
Totoro u nas w tym pluszaku jest taka metalową zawieszką i tylko ona się liczy, aby do buźki włożyć.
U nas w końcu przebija się ta nieszczęsna dwójka. Dziś mamy armagedon a nocka była po prostu ciężka.
Zaskakuje mnie jak dużo zaczyna Zosia mówić. "Mama" "tata" "baba" opanowane do perfekcji, a od kilku dni "lala" "nie" "cycy" i różne różne zlepki dziwne rozczula mnie to.Totoro, Katy lubią tę wiadomość
-
Totoro ja bym nie kupowała w ostateczności wzięłabym ze sobą grube skarpety i w nich puściła po kościele, jeśli by robiła awanturę na parę/parenaście minut nic się nie stanie, a 2 stówy w portfelu ja ogólnie zamierzam się wstrzymać z butami najdłużej jak się da. Mam nadzieję, że ominiemy buty zimowe i wyskoczymy od razu w jakieś trampkopodobne coś na wiosnę po pierwsze buty chce się wybrać do takiego specjalnego sklepu, gdzie dobierają buty pod konkretne dziecko (na długość, oceniają podbicie itp.) i jak już będę wiedziała na co zwracać uwagę to będę pewnie zamawiać w necie. Zapisuje sobie firmy, na które warto patrzeć i jak przyjdzie czas to będziemy szukać
Edit, a tak pomyślałam, że jak nie grube skarpety to może paputki skórzane? Zobacz np. Sweet baby albo ekotuptusie. Cena bardzo fajna a z trochę droższych Attipasy (chociaz to już coś innego niż paputki )Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2019, 11:43
-
Niestety, albo stety nie znam żadnego dobrego onkologa dziecięcego. Obym nigdy nie musiała szukać
Jeśli chodzi o buty, to Emi używa na wyjścia (plac zabaw, kościół i inne miejsca, w które ze względów higienicznych nie puszczę w samych skarpetach. Mamy normalne trzewiki, bo mimo ze nie chodzi sama (tylko przy meblach, to raczkuje tam gdzie chce i sobie wstaje, wspina się itp (teraz ma dążę akrobatyczną) czyli wspinanie się na niskie półki, sofę, schody itp. Jeszcze będę musiała jej kupić jakieś ocieplone spodnie przeciwdeszczowe, bo nie mamy, ale na razie i tak będzie z babcia wychodzić, wiec ona raczej i tak jej nie puści raczkującej po trawniku, wiec to może jeszcze poczekać (Sorki ze znów marudzę, ale jestem już zmęczona tym zawieszeniem i biepewnoscią co będzie dalej, że nawet dziewczynom nic nie kupuje. -
White Innocent racja, tak zrobię
U nas dziś znowu histeria przed spacerem, normalnie jakbym ją ze skóry obdzierala na przewijaku. Wymyślala, że chce cycka, no cuda wianki. Już się zaczęłam stresować, że ją coś boli jak leży albo coś, ale przypomniało mi się, że rano ją tam ubieralam i nic się nie działo, ewidentnie chodzi o ubieranie na spacer. Wreszcie ją ubrałam, wsadzilam w wózek i cisza. Nie wiem co jej się porobiło.
-
Ale super te papucie, chyba też kupię Kubie takie na wesele
A te attipasy mamy i dzisiaj spróbowałam mu nałożyć żeby zobaczyć jak sobie będzie radził, spodziewałam się scen jak z filmików z psami którym ktoś zakłada buty xd ale o dziwo całkiem nieźle sobie radziWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2019, 08:53
07.04.2018 - marzenia się spełniają zakochana na zabój w Synku
-
Halo halo!
Wiosne poczuly wszystkie czy jak?
Ja mam kupe roboty z remontem, z kupowaniem i zamawianiem. A niestetu nie wprowadzimy sie tak szybko bo jak sie okazuje na drzwi wewnętrzne czeka sie 6-12 tygodni :o :o z drzwiami do pokoi kit ale do wc i lazienki musza być... Także tego. Marze o chwili spokoju. Ogolnie jestem przemeczona jakaś, pogoda tez wariuje i nie pomaga.
Mojej kolezanki 2,5 letnia corka ma krztusiec :o Mowie do niej ale jak to możliwe, przecież byla szczepiona. To powiedziala ze dzieki temu ze miala szczepienie nie lezy teraz w szpitalu pod tlenem tylko w domu i przechodzi jak grype... Powiem wam ze jestem w coraz wiekszym szoku co sie teraz dzieje...
Henio od jakiegoś czasu tuli wszystkie maskotki, przytula sie, caluje, mizia a ostatnio nawet do swojej ulubionej ksiazeczki :p Przeslodki jest
-
U mnie wiosny były dwa dni zaledwie dziś rano nawet śnieg ujrzałam
Ja kupiłam razem z mamą wypiekacz do chleba i czekamy na przesylke będziemy robić swój chlebek, już nie mogę się doczekać
No i mamy już komplecik od babci robiony na drutach taki na wiosnę. Czapka i chusta czekają razem z płaszczykiem na wiosnę -
A i moja sąsiadka leży w szpitalu podobno z odma płucną. Też ma coś około 3 lat. Crp miała ponad 200, podejrzewali sepse. Nie znam szczegółów. Wiem że zaczęło się niewinnie od jakiegoś kaszlu, kataru, uszu, osluchowo była cały czas czysta A tu nagle takie rzeczy.
-
To ja wiosennie napisze, że mój robak we mnie ma 17 mm i serce mu wali jak dzwon termin mi wyliczyło na 3.10 więc byłoby rowniotko 1,5 roku różnicy, bo Kinia jest z 3.04.
Ogólnie cykam się jak to będzie, męża teraz nie było 2 tyg.i lekko nie było, no ale zakładam, że ludzie sobie jakoś radzą, więc może i ja dam radę.
Kurczę, te chorobska mnie też przerażają
Edwarda, fajnie, że masz w perspektywie już całkiem niedługo przeprowadzkę my mieszkamy w mieszkaniu, które początkowo miało być na wynajem, więc nie było robione pod nas. A potem się okazało, że my tu wylądowaliśmy i żałuję, że nie zrobiliśmy większego remontu. Bo teraz nie wchodzi w grę i będziemy musieli czekać. Mieszkać się da, ale zawsze fajniej mieć to nowe, tamto nowe i zrobione pod siebie, a nie na odwal się. Ale trudno. Grunt, że miejsce jest.Andzia123, acygan, White Innocent, Agusia_pia, Katy, Kinga. lubią tę wiadomość