Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tez jestem cały dzień sama z Małym i z psem. Mąż wychodzi do pracy o 4:30 - 5:30 i wraca różnie... tak pomiędzy 17 a 19, wiec czasami bywa i tak, ze nawet na kąpanie Młodego się nie załapie i jak wraca to on już wykapany śpi.
W nocy tez wstaje tylko ja no bo mąż i tak musi wstawać wcześnie rano a kładziemy się ok 23 wiec tego snu i tak mu mało zostaje.... najgorzej jak mi pies co chwile meczy bule, żeby go wyprowadzić😆 W lecie spoko - zawijam Młodego w chuste tak jak leży i idziemy, a teraz to trzeba go ubierac w te bluzy, kurtki itd...
Mam nadzieje, ze nasze noce sie nie zmienia bo teraz mamy 3 pobudki na jedzenie, ale w miare sprawnie to idzie a jak wroce do pracy to wlasnir w nocy tez bede wstawac tylko ja, bo maz pojdzie na nocki....
No latwo nie bedzie
-
Paula 90 wrote:Oddają do żłobków, niań, babć.
Ja, podobnie jak Ty, jestem całymi dniami sama i nikt oprócz mnie nie zajmuje się Ignacym. Mąż jak ma wolne to czasem przejmie, ale też usypianie i karmienie na moich rękach. W nocy tylko ja ogarniam.
Teraz nie wyobrażam sobie po bezsennych nocach pracy.
Ale kilka lat temu szłam do pracy mimo imprezowania do 4 rano. Czasem jeszcze pod wpływem pewnie.
Starzeje się
no ja tak samo! głowa bolała ale co było zrobić
Igs śpi z Wami w łóżku? Mi czasem K. podaje Bunia z łóżeczka ale już od ok 4 Go nie odkładamy...
Ja się zastanawiam czy ta kiepska noc nie była wynikiem tego, że został sam z dziadkami na godzinę.. Mama cisnęła w niedzielę na kościółek i poszliśmy na 16 z K. Młody usnął przed 16 przy cycu i położyłam go w łóżeczku. Powiedziałam, że jak coś to ma dzwonić. Wróciliśmy po 17 a Bunio tak się darł, że nie dali rady go uspokoić.... dopiero na moich rękach przestał....Fasolka77
-
Biedne dziecie ...mam nadzieje ze odpusci chociaz na jakis czasFasolka77 wrote:no ja tak samo! głowa bolała ale co było zrobić
Igs śpi z Wami w łóżku? Mi czasem K. podaje Bunia z łóżeczka ale już od ok 4 Go nie odkładamy...
Ja się zastanawiam czy ta kiepska noc nie była wynikiem tego, że został sam z dziadkami na godzinę.. Mama cisnęła w niedzielę na kościółek i poszliśmy na 16 z K. Młody usnął przed 16 przy cycu i położyłam go w łóżeczku. Powiedziałam, że jak coś to ma dzwonić. Wróciliśmy po 17 a Bunio tak się darł, że nie dali rady go uspokoić.... dopiero na moich rękach przestał....
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
Ok, jeśli tak jest napisane to co innego. Ja się spotkałam z mm które trzeba zużyć do 3 tygodni po otwarciu.Fasolka77 wrote:Basia samo mleko holle po otwarciu należy zużyć w ciągu 2 tygodni a kaszki w ciągu trzech. Tak stoi na opakowaniu. Ja sobie wydłużam o tydzień te terminy
W takim razie najlepiej szukać info na opakowaniu danej firmy.
29.03.2019 [39+2] Zosia
2580g, 52cm, 10pkt, SN -
nick nieaktualnyIgs śpi ze mną...
Mąż nadal nie wraca do sypialni bo doszedł do wniosku że woli się wyspać. No i nas nie budzić kiedy zbiera się do pracy (rano o 4) i ogarnia po pracy (koło 21). Chociaż na mój gust to pierwszy argument jest tym koronnym.
Kupiłam dywan. Bo u nas wszędzie panele i kafelki i mi dziecko rozkracza się na każdym "kroku".
Byłam w leroyu, nic nie mieli. To na lekkim wkurwie zamówiłam na allegro.
Żeby nic się już nie dało stacjonarnie kupić. A jak jest to szajs za miliony monet -
nick nieaktualny
-
U nas nowosc. Po zjedzeniu stałego posilku Filip juz nie je mleka. I dzis udalo mi sie kaszke mu przemycic. Wzielam słoik z gruszkami i zmieszalam z dużą iloscia owoców. W pierwszej chwili grymasil i finalnie zjadl cala miseczkę.
Sansivieria lubi tę wiadomość
30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja to bez męża w łóżku nie mogę zasnąć. Wyganiam go wyłącznie wtedy kiedy jest chory bo łatwo się wtedy zarazić.Paula 90 wrote:Igs śpi ze mną...
Mąż nadal nie wraca do sypialni bo doszedł do wniosku że woli się wyspać. No i nas nie budzić kiedy zbiera się do pracy (rano o 4) i ogarnia po pracy (koło 21). Chociaż na mój gust to pierwszy argument jest tym koronnym.
Ale w nocy pomaga przy Zosi bo ona ostatnio jak się obudzi to nie zawsze łatwo idzie od razu spać. Ja po takiej nocy jestem zombie i nie mam siły na dzienne zabawy, więc on ogarnia w nocy a ja mogę się wyspać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2019, 23:47
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyB_002 wrote:Ja to bez męża w łóżku nie mogę zasnąć. Wyganiam go wyłącznie wtedy kiedy jest chory bo łatwo się wtedy zarazić.
Ale w nocy pomaga przy Zosi bo ona ostatnio jak się obudzi to nie zawsze łatwo idzie od razu spać. Ja po takiej nocy jestem zombie i nie mam siły na dzienne zabawy, więc on ogarnia w nocy a ja mogę się wyspać.
Zazdraszczam pomocy przy nockach.
Dziś mieliśmy super noc 😍 dopiero się budzimy powoli. A usnął o 17, potem 20 minut pobudki na pieluszkę i kąpiel i dalej spać. W nocy trzy pobudki. Leży wtulony i muziam go. Młody uwielbia takie poranne mizianki 😍 i ja też ♥️
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
Ale wam fajniePaula 90 wrote:Zazdraszczam pomocy przy nockach.
Dziś mieliśmy super noc 😍 dopiero się budzimy powoli. A usnął o 17, potem 20 minut pobudki na pieluszkę i kąpiel i dalej spać. W nocy trzy pobudki. Leży wtulony i muziam go. Młody uwielbia takie poranne mizianki 😍 i ja też ♥️ my dzis znow w niezmiennym cyklu co godzine od 20 jechalismy ...w takim tempie to cyce po kolana bede miec wydojone 
