Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Anete wrote:Niech te nasze dzieci się zlitują nad matkami i wyjdą w 38tc. U mnie z dnia na dzień jest coraz gorzej. Budzę się w nocy z takim bólem jakby mięśni między żebrami jakby mi ktoś żelazkiem przypalał
Jest ciężko nie ukrywam, M codziennie pyta jak się czuje a mi już głupio mówić codziennie to samo, że źle. Jego siostry mają się dobrze, nic je nie boli a mi wiecznie coś dolega ... on mnie pociesza, że jego siostry są większe gabarytowo. Mi to się w nocy wyć chce z bólu jak się muszę na drugi bok przekręcić. Ciekawa jestem co mi jutro powie położna. -
Tunia76 wrote:Basiu Ty się cieszysz tą informacją, a ja jestem przerażona.
No ale u mnie w rodzinie nie było dzieci ponizej 4kg.
No ale w przypadku tak małego dziecka to nie będzie problemu (tak sądzę ).
No nic, jak się czegoś więcej dowiem to wam tu napiszę
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
DorotaAnna wrote:Ja też miałam ostatnio kilka gorszych dni- chyba do mnie tak brutalnie dotarło że to już zaraz i trochę mnie to przytłoczyło wszystko. Tak strasznie już bym chciała się ubrać w MOJE ubrania że aż mi smutno czasem. Myśle że każdy ma takie gorsze dni czasem, ale malutka jak potrzebujesz rozmowy to zawsze tu jesteśmy dla Ciebie! Bo czasem łatwiej z kimś takim obcym pogadać niż z mamą czy mężem. Ale jakbyś czuła że to nie pomaga, to tak jak Karmelka mówi nie ma się co wstydzić isc porozmawiać z jakimś lekarzem, najważniejsze to zdawać sobie sprawę że coś jest naprawdę nie tak jak powinno być
Kasiulka90 lubi tę wiadomość
-
Karollinax26 wrote:Jest ciężko nie ukrywam, M codziennie pyta jak się czuje a mi już głupio mówić codziennie to samo, że źle. Jego siostry mają się dobrze, nic je nie boli a mi wiecznie coś dolega ... on mnie pociesza, że jego siostry są większe gabarytowo. Mi to się w nocy wyć chce z bólu jak się muszę na drugi bok przekręcić. Ciekawa jestem co mi jutro powie położna.
-
malutka_mycha wrote:Dziękuje, bardzo się cieszę że Was mam i mogę na Was liczyć. Tylko Wam mówię o wszystkich tych dolach bo gdyby mąż lub mama wiedzieli to tylko niepotrzebnie by się stresowali. Czasami wiadomo, nie da się ukryć ale jak wiem że to hormony i że są też lepsze dni to na razie nie sieje paniki no dla mnie te poniżej 30 dni do porodu to jakiś Matrix, ciężko mi w to uwierzyć. I z jednej strony chce już być po, także dla siebie, żeby właśnie ubrać się normalnie, położyć w takiej pozycji jak chce, zapomnieć o bólu żeber czy żołądka a z drugiej wiąże się to z tym że Malutka będzie już po tej stronie, będzie płakać a ja nie będę wiedzieć co zrobić, nie wiadomo jakie problemy wynika przy karmieniu, czy zdrowotnie będzie ok. Jakby tak policzyć iloma rzeczami na raz się martwię to nic dziwnego że średnio nad sobą panuje
Będzie dobrze! Po porodzie wiadomo będzie różnie ale poradzimy sobie na pewnomalutka_mycha lubi tę wiadomość
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
Lolka30 wrote:Daffi kawał chłopa z Filipka! Ważne że wszystko ok 🙂.
Fasolka wydaje mi się że takie zagramaniczne młode ziemniaki dosyć szybko kupowałam tylko płaci się jak za nie miliony monet. Będę jutro w warzywniaku to się zorientuje.
A pająków się nie boję ani żadnych owadów. Normalnie je zabijam kapciem 😂.
nooo takie ziemniaczki młode.. i panierowany morszczuk... hmmmm surówka z kiszonej... rozmarzyłam sięFasolka77
-
juz jestem z powrotem....oczywiscie sie poryczalam
bialka w moczu nie ma ...ale cisnienie u lekarza 158/96
kazal odstawic acard......i zwiekszyc dawke dopegytu.........
w srode mam zadzwonic jakie jest cisnienie.....jezeli bedzie w miare to kontrola w nastepny poniedzialek.....
jezeli dolne przekroczy 100 to natychmiast jechac do szpitala i robia CC od razu.....
pytalam sie czy lepiej jechac do tej kliniki gdzie neonatologia jest? bo syna mi po porodzie tam przewozili......mowil ze moga mnie z tamtad odeslac i nie zrobic CC...a ze taka diagnoza jaka mial syn to sie zdarza i donoszonym....... takze nie jest powiedziane ze mi go zabiora.........
na szybko walnal usg ( mowil ze doplera robi....i ze przeplyw chyba przez serduszko jest ok....) wyliczyl ze wazy 2800g ale nie wiem jakim cudem to pomirzyl......
zrobili mi ktg....tetno bylo miedzy 125-135........zmartwilo mnie to bo lekarz sie zapytal czy maly sie rusza czy spi......mowie mu ze on wogole sie malo rusza i czasami caly dzien go nie czuje......zrobil tylko dziwna mine i nie skomentowal......myslicie ze mam sie bac?
bo ja oczywiscie histeria......
-
Paula 90 wrote:Kurde...
Jest mi ciągle niedobrze, za chwilę robię się głodna jak wilk, zjem, znowu mi niedobrze, minie godzina i znowu umieram z głodu i jem i znowu niedobrze.
W jakieś błędne koło wpadłam.
Jeszcze sąsiedzi od paru dni coś gotują śmierdzącego. Ja już nie wyrabiam. Dosłownie mam ochotę zakleić wszystkie kratki wentylacyjne.
Mamy takich sąsiadów dziadków i oni gotują psu łapki z kurczaka. I to jebie niemiłosiernie...
bleeeeeeeeeeee..... Paula ale może to jakis wirus? jelitówka? ja miałam parę dni temu takie 2 dni słabości- rzyganko, słabo mi było, mdliło mnie.... od kiedy Cię tak mdli?Fasolka77
-
B_002 wrote:W piątek (37+2) ważyła 2342g. Lekarka aż 3 razy robiła pomiary od nowa bo jej się zdawało że coś za mało.
No ja się urodziłam z wagą 2400 i też zdrowa, jedynie mama mówi że mnie przez pierwszą dobę dogrzewali w inkubatorze.
Z jednej strony dobrze bo łatwiej urodzić, ale z drugiej strony obawy że coś jest nie tak.
Chociaż w opisie mam że wszystkie narządy prawidłowe.
Basia jak wszystko w opisach jest ok to sie nie martw!! taka uroda dzidziFasolka77
-
mysla.nieskalana wrote:W ogóle uwielbiam takie nazwy "Obiadomek" Niedaleko mnie jest sklep z używaną odzieżą,który nazywa się "KOP-ciuszek" No czad!
w Myślenicach była kiedyś wulkanizacja "Cipex- gum"Karollinax26, mysla.nieskalana, B_002, Lolka30, Tunia76, Mama36 lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
Stresant zrób sobie melisę i pooddychaj głeboko. Stres jeszcze bardziej podniesie Ci ciśnienie. Kontroluj ciśnienie często, jak będziesz słabo czuła ruchu to ja bym się nie zastanawiała tylko od razu jechała na ip. Dzieciaki z mężem sobie w domku jakoś poradzą a lepiej być pod stałym okiem lekarzy
A tętno 125-135 to wydaje mi się, że jest w normie. Mój miał z reguły ok 135 na wizytach na usgWiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2019, 14:35
stresant, DorotaAnna, Tunia76 lubią tę wiadomość
-
stresant wrote:juz jestem z powrotem....oczywiscie sie poryczalam
bialka w moczu nie ma ...ale cisnienie u lekarza 158/96
kazal odstawic acard......i zwiekszyc dawke dopegytu.........
w srode mam zadzwonic jakie jest cisnienie.....jezeli bedzie w miare to kontrola w nastepny poniedzialek.....
jezeli dolne przekroczy 100 to natychmiast jechac do szpitala i robia CC od razu.....
pytalam sie czy lepiej jechac do tej kliniki gdzie neonatologia jest? bo syna mi po porodzie tam przewozili......mowil ze moga mnie z tamtad odeslac i nie zrobic CC...a ze taka diagnoza jaka mial syn to sie zdarza i donoszonym....... takze nie jest powiedziane ze mi go zabiora.........
na szybko walnal usg ( mowil ze doplera robi....i ze przeplyw chyba przez serduszko jest ok....) wyliczyl ze wazy 2800g ale nie wiem jakim cudem to pomirzyl......
zrobili mi ktg....tetno bylo miedzy 125-135........zmartwilo mnie to bo lekarz sie zapytal czy maly sie rusza czy spi......mowie mu ze on wogole sie malo rusza i czasami caly dzien go nie czuje......zrobil tylko dziwna mine i nie skomentowal......myslicie ze mam sie bac?
bo ja oczywiscie histeria......
Stresant ważne, żeby się ruszał swoim rytmem- dobrze,że poszłaś do lekarza,z ciśnieniem nie ma żartów, kontroluj często i tak jak mówi lekarz - w razie "w" od razu jedź na IP! I nie zamartwiaj się na zaś! Kontroluj!!stresant lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Anete wrote:Stresant zrób sobie melisę i pooddychaj głeboko. Stres jeszcze bardziej podniesie Ci ciśnienie. Kontroluj ciśnienie często, jak będziesz słabo czuła ruchu to ja bym się nie zastanawiała tylko od razu jechała na ip. Dzieciaki z mężem sobie w domku jakoś poradzą a lepiej być pod stałym okiem lekarzy
i przestań sadzić bratki, sprzątać i w ogóle leż! ruch podnosi ciśnienie! A ty za grabienie ogrodu się wzięłaś! no ocipiałaś chyba!stresant, DorotaAnna, mysla.nieskalana, B_002, Lolka30, Tunia76 lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
Aga, dziękuję Ci serdecznie! ❤ Zrobiłam sobie screena z Twojego posta i będę obczajała później 🙂 Bardzo pomocne 👍😚
Malutka_mycha, nie wiem, czy pamiętasz, ale ja pamiętam doskonale, że obie z zapałem przez długi czas śledziłyśmy wątek "Starając się o pierwsze dziecko", czasem coś dorzucałyśmy od siebie. Miałam wrażenie, że się wymieniamy aktywnością, na różnych etapach przechodziłyśmy gorsze chwile i potrzebowałyśmy wsparcia. Pamiętam, jak bardzo pragnęłaś tego dzieciątka i jak o nie walczyłaś. A zarazem wszystkie Twoje wypowiedzi były pełne spokoju, opanowania. Kiedy Ci się w końcu udało, bardzo się ucieszyłam, bo pomyślałam, że taka osoba będzie cudowną mamą ❤ Wróć myślami do tych chwil, do tych pragnień. Jesteś tak blisko, że musi Ci starczyć sił 💪 Nie przejmuj się wagą czy wzrostem dzieciątka. Najważniejsze, żeby było zdrowe. I żebyś Ty wyszła po porodzie ze szpitala cała i zdrowa! 😘Fasolka77, Lolka30, DorotaAnna, MamaAga85, Tunia76, Aga2606, AniaKJ, Mama36 lubią tę wiadomość