Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Lena dziś dostała ciastolinie piec do pizzy, autobus, zegarek z psiego i jakieś drobiazgi i słodycze. Na Mikołaja dostaje tylko od nas i z przedszkola..no i coś drobnego od moich rodziców. Za tydzień urodziny..Na pewno dostanie duplo pociąg. I da jej brak mi pomysłów. Lena bardzo lubi takie kreatywne zabawki. Kiedy teściowa zapytała co chce. Lena powiedziała, że skay z psiego patrolu. .A ta ba to, że może lalkę...A Lena, że ona to łapkami się nie bawi 😂 Jakoś brak mi pomysłów A wszyscy wkoło pytają co kupić.
Laura dostaje basen z kulkami.
-
Inso brawo dla Lidki😊😊
Zazdroszczę Ci spokojnego dziecka.
Moja to diabelek wcielony..Moja mama mówi, że to moja kopia
.także mam za swoje 😂
U nas choćby leżała tona zabawek to ma je gdzieś.. Dziś odkurzam to ze 3 razy dobrala się do kabla i mi wyciągała wtyczkę. Ona to robi z prędkością światła, bo mąż ja pilnował. Uwielbia grzebania w każdej niedozwolonej dziurze..no oczy w D...trzeba mieć. Z Lena tego nie przechodziłam. No a od 2 dni to non stop wyje.. Mąż mówi, żebym sobie jutro wyszła, bo widzi, że mam dość.
-
U nas tez byla mega kumulacja prezentow, bo urodziny a za tydzien czyli w ten piatek mikolaj. Od Mikolaja dostala w przedszkolu puzzle, a to u nas hit. Uwielbia siedziec i skladac. W domu dostala gre bystre oczko. Gra tania i prosta a okazala sie strzalem w dziesiatke. Ja albo maz musimy z nia 3 razy dziennie grac. Kupilam jeszcze grzybobranie, tez fajna, ale juz mniej nia zainteresowana. Do tego kilka fajnych kolorowanek, kredki wykrecane, flamastry magiczne, sukienke (Zuza kocha ciuchy), torebeczke z jednorozcem i jakies pierdolki. Radosci bylo co nie miara. Na urodziny dostala troche zabawek, takze teraz odpuscilam zabawki, ktore szczerze mowiac zaraz rzuca w kat. Ona ogolnie malo sie bawi. Lalki to tylko bobasy, dostala teraz kolejna, ma wozek, kolyske, nosidla i inne cuda wianki. Barbie nie bawi sie w ogole. Kuchnia sie bawi troche i ciastolina. A tak to puzzle i non stop przy biurku. Wycina, koloruje, klei, no i teraz gry. Uwielbia z nami grac w rozne gry. Aaa i jeszcze wyciaga ciuchy z szafy i sie przebiera. Robi pokazy mody 😃 Do przedszkola to chcialaby tylko w kieckach chodzic, taka modelka 😂
-
Natalka, ponoc im dziecko mniejsze, tym lepiej sobie radzi w zlobku. Czyli faktycznie cos w tym jest. Super, bo mniej stresu dla niej i dla Ciebie.
Aneczka i co ten Twoj "przyszywany tesc" chcial uderzyc dzieci tym pasem czy tylko postraszyc? No gosc jakis glupi... A potem chce, zeby dzieci mowily do niego dziadek? Widze, ze dobrana para z niego i Twojej tesciowej 😉
-
Sabina jak fajnie że Zuzia układa puzzle. Szymek rok temu super układa a teraz trzeba go wręcz zmuszać. I tak robi na złość że jak mu zostaną np 3 to będzie wszędzie przykładał na różne sposoby tylko nie tam gdzie pasuje. No i mnie ogólnie szlag trafia hehe. Szymek dostał na urodziny spadające Minionki bo bardzo chciał. Ale kurde powiem wam że nie mam kiedy z nim siedzieć i grać lub robić jakieś zadania. Ciągle coś. A jak mam czas to Pola nam wszystko zabiera, że żadna przyjemność. Jak ostatnio wyjęliśmy kredki żeby kolorować to zjadła wszystkie. Buzia cała umazana. Dałam jej kartkę żeby pomazala to nie. Dziś Szymek zostawił ołówek to pomazala mu cały stolik... Jakiś mały czort z niej.
jutro już nie idzie do żłobka bo ma katar, gile z nosa lecą mimo że już od piątku kropkę jej nos i zamiast się zatrzymać to jest gorzej niż było w piątek. Pójdę chyba ja jutro pokazać lekarzowi. W piątek mamy okulistę z nią więc musi być zdrowa bo jedziemy 100km.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2019, 23:02
-
Sabina..my wtedy wyszliśmy szybko, bo Laura dostała gorączki Ale podobno jeszcze gadał na nas, że to jego dom i ma prawo robić w nim co chce. Moich rodziców też to obyrzylo. U nas w domu nie ma przemocy, nawet orzeczenie ograniczamy do minimum. Aż mi się odechciało świat u nich.
Sabina..to u nas podobnie, kredki, farby, klejenie, wycinanie stoi na 1 miejscu. A ja tylko chodzę i sprzątam, bo Laura jest jak odkurzacz 😂 potem jest psi patrol, samochody, klocki, tory.. puzzle już rzadziej.
-
Hej! Czytam was na bieżąco ale nie mam kiedy usiąść i porządnie odpisać. Najpierw byłam z oboma w domu bo opiekunka wyjechała a teraz Ola przeziębiona i też siedzimy razem. Już powoli do głowy dostaje. w sobotę teraz robimy Oli urodzinki. My już w tym roku poszliśmy bardziej w ubrania bo zabawek ma mnóstwo i bez sensu wydawać kase. Teraz na Mikołaja dostała ciastoline z literkami i super się bawi. Na święta i urodziny podostaje różne elementy ubioru na narty. Także tak praktycznie. Justynie to już wogole ciężko jak mi się wszyscy pytają co kupić bo ona ma wszystko po Oli przecież🙈
Ola najbardziej kocha kleić,wycinac,ostatnio kartki świąteczne robilysmy. Teraz będziemy jakieś ozdoby robić żeby po zawieszać w domu. Całe szczęście że Justynka jest takim aniołem bo chyba bym oszalała jakby obie były takie mega wymagające.
A wogole wam powiem byliśmy na Mikołaju w takiej skali zabaw i Ola super się bawiła ale sama,bala się innych dzieci,potem na mówiła że za głośno krzyczały. Ale widziałam że brakuje jej przedszkola. Teraz zobaczyłam jak błąd zrobiłam nie posyłając jej w zeszłym roku do przedszkola... No ale czasu nie cofnę. Teraz od marca pójdzie do prywatnego. Mam nadzieję że sobie poradzi.
-
Animka pamietasz moze jak nie raz pisalam o Zuzi, ze ma ogromny problem z kontaktami z dziecmi? Tez sie ich bala i to bardzo... Poszla do przedszkola i jest OGROMNA roznica! Na poczatku byla tylko obserwatorem, absolutnie nie chciala sie bawic z dziecmi. Teraz bawi sie z dziecmi, nawet sama nie raz mi mowi, zebym dzwonila po sasiadke, bo ona nie ma sie z kim bawic. Jeszcze w przedszkolu czasami zachowuje troche dystans, ale i tak postep jest bardzo duzy. W sali zabaw jak miala urodziny to byly akuratnie andrzejki. Byly jakies zabawy z kole, to poszla do dzieci i sie bawila w tym kole. Wczesniej to bylo nie do pomyslenia, bo ona nawet raczki innemu dziecku nie podala. Ogolnie bardzo sie rozwinela odkad poszla do przedszkola. No w szoku jestem jak codziennie mi cos spiewa, nawet koledy zna, bo przygotowuja jaselka. Kubusia zapisuje juz jako 3 latka i idzie od wrzesnia. Takze jezeli masz taka mozliwosc, to koniecznie zapisz ja teraz do przedszkola. Zobaczysz jak sie zmieni.
Justyna haaaloooo, odezwij sie co u Was 🙂
-
Jestem. Aż mi wstyd ale nie mam zupełnie kiedy Was nadrobić. Czytam po lepkach żeby wiedzieć co u Was i jak doczytam to już brak czasu na napisanie czegokolwiek.
Dzieci na razie zdrowe
Mikołajki za nami w pracy i w przedszkolu. W niedzielę robilm obiad z okazji urodzin Poli
teraz 12.12 w przedszkolu będzie miała cukierki i przy okazji są występy jasełkowe.
W pracy dobrze dziś dostałam propozycję awansu oczywiście przyjelam i od stycznia uczę się na kierownika jednego z działów. Obym szybko wszystko zapamiętała. Praca będzie już od poniedziałku do piątku więc zaczynam od jutra poszukiwania niani jeśli ta się nie zgodzi . Zobaczymy.
iNso87 lubi tę wiadomość
-
Kurde ja sama jak mam czas to siedzę tu i spamuje cały czas a jak coś mnie pochłonie to nawet telefonu do ręki nie biorę 😄🙈
Dziś to wogole ręce miałam zajete,jak nie w garach to Lidka na rękach. Dziś miała jakiś lipny dzień. Spala jakoś kijowo..jak nigdy. A ja sama od 14 z trójką już byłam także masakra. Czuję się wypompowana. Jutro jak się uda to nadrobię. -
Inso u nas też dziś fatalny dzień także łącze się z z Tobą.
Wczoraj za to byłam od rana do wieczora sama to chyba dzieci wyczyly i nastał cud, bo obie były mega grzeczne mimo 1 drzemki Laury.
Ale ka nie o tym..chciałam się Ciebie zapytać.. czy Lidka śpi sama w tym łóżku piętrowym? Bo przemeblowalusmy sypialnie, i to łóżeczko Laury w żaden sposób mi nie pasuje. Laura i tak śpi że mną. I się zastanawiam czy już nie kupić tego piętrowego i poczeka jak Laura zacznie w nim sypiac.
-
Aneczka ja dalej śpię z Lidka w salonie na jednym łóżku, bo Ona dalej kp i tak mi wygodnie. Dziś np. było milion pobudek,bo pewnie zeby idą na górze🙄🤦 i z tego względu jeszcze na noc tam Jej nie kładę. Musiałabym latać co chwile i wyjmować Ja stamtąd i siedzieć z wywalonym cycem. Śpi w tym łóżku tylko w dzień.
Nie wiem co Tobie doradzic. Ja żebym miała możliwość to pewnie w tej sytuacji poczekalabym i kupiłam inne. Zależało mi na szufladach pod łóżkiem ale niestety te co ja mam,nie mogło mieć szuflad.
-
Pola też jakoś dziwna nockę miala. Obudziła się z płaczem o 22. Wypiła mleko i śpi. Za chwilę siada i kładzie się na mnie. Albo ucieka z łóżka. W końcu wpakowałam ja do wózka gdzie gadała i spala na zmianę. W końcu o 24 usnęła.
Zawiozłam ja dziś do żłobka. Dwa dni już straciła i w piątek jedziemy do okulisty to też nie pójdzie. Dzisiaj już płakała jak weszła do budynku. Już wiedziała gdzie jest. Ale to nie był jakiś straszny płacz, raczej takie stękanie a łzy jak groch leciały. Poprostu wiedziała że ja zostawię i było jej smutno. Ale pani ja wzięła i właściwie za chwilę się uspokoiła
-
Pola odebrana z przedszkola. Spala, zjadła zupkę. Nawet potanczyla i trochę się bawila. Ale jeszcze musi mieć panią w zasięgu wzroku. Ale jak na takiego malucha super sobie radzi.
Szymek jutro jedzie na wycieczkę do takiego parku trampolin i kulek. Mają też tam malowanie bombek i chyba zabawę z Mikołajem.
A ja dostałam dziś miesiączkę pierwsza. A parę dni temu byłam u gina sie zbadać czy wszystko ok hehe
-
Natalka a na długo Pola teraz zostaje?
Inso..chodzi o to, że po pierwsze chciałam kupić Lenie nowy ja teraz do jej łóżka A po drugie Laura i tak nie śpi w swoim jak narazie i się zastanawiamy czy nie lepiej już kupić piętrowego A najwyżej tylko Lena będzie w nim spać. No nic..musimy to przemyśleć. A wy jakie macie?
-
Aneczka wyobrażam sobie wasza noc. Współczuję.
Teraz Pola zostaje tak do 12.30. więc już niewiele do końca zostaje.
Ale w ogóle muszę jakoś zorganizować to wychodzenie z domu bo od stycznia będzie sajgon.
Narazie Pole woze na 8. A o 8 to ja już mam być w pracy (zawsze wpadałam tam tak 7.50 ale wcześniej robiłam zakupy w Lidlu żeby popołudniu nie stać w kolejkach.) A teraz to chyba ja będę wozić oboje bo mam po drodze. Szymka przedszkole jest obok mojej pracy a Poli na trasie. Wiec chyba o 7 będę wychodzić to jeszcze będę miała czas na zakupy hehe.
Dzisiaj mąż poszedł z szymkiem o 7.30. wcześniej mi przyprowadził samochód z garaU więc już nie musiałam skrobać szyb. No właśnie jeszcze zima i to auto zamarznięte zawsze rano brr. Latam się ubieram, Pola trochę za mną trochę się bawi. Przyniosłam jej ciuchy do przedpokoju patrzę nie ma butów. Latam szukam. Znalazłam pod stołem w salonie bo ona je tam sobie zaniosła. Jak już ja ubiorę i na chwilę się odwracam żeby wyjąć kurtkę z szafy ona ma już kurtkę rozpiętą (dobrze że jeszcze jej nie zdejmuje a potrafi) zapinam ja, biorę torebkę klucze, Pola już do połowy rozpięta. No mówię wam co za dziecko.
A najfajniejsza jest jak bierze swoje buty, stawia na środku przedpokoju, staje i nogę próbuje wsadzić do buta. Albo jak jej pokazuje że bluzę będę ubierać to ona już ręce wyciąga, wie jak stanąć i jak się ubrać. Jak zostawię jakieś ubrania to zaraz lata z nimi po domu i na głowę ubiera. Modnisia
Najlepiej jak Szymek wraca z przedszkola to tak się cieszy na głos fajnie j tak "stęka" co oznacza że taak go mocno kochaWiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2019, 21:10
-
Szymek ma w przedszkolu takiego kolegę Franka. On na początku jak zaczęli chidzic to nic nie mówił, zabierał dzieciom zabawki, popychał. Teraz się już rozgadal ale ma dalej ciągoty do rozrabiania. I mój Szymek się z nim bawini w tym tygodniu ciągle przynosi smutne minki. Bo albo się wścieka z Frankiem, albo nie uważa na zajęciach i gada.
Już go straszymy że Mikołaja nie będzie jak będzie się tak zachowywał. Ale nie działa. W domu nawet nie jest zły, ale po tym weekendzie w spa tak się nauczył od syna znajomych bić tatę i mówić że tata jest głupim Marcel tak mówił i Szymek ma to samo teraz. I zwracamy uwagę to Zaraz placze i przeprasza, a za chwilę to samo....
