Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Sabina a ile kropla zawiera?
Ja sadze,ze 1000 dla 3latka to jest ok dawka. Mniejsza juz niekoniecznie. Dla Laury chcialam wieksza. Raz,ze Ona ma duza mase ciala (bo nie taka jak "standardowa 9latka) ale 2000 jakos wydaje mi sie za duzo. Narazie bedzie pila 1000. W lutym ma miec szczepienie to odrazu zapytam lekarke. -
natalka0887 wrote:Mi położna mówiła dziś że ona bierze sama dawkę 2000
Jeju jakis dzis mam pindowaty dzien. Mam jakies skurcze i twardnienia brzucha eh. Jak nigdy boli jak cholera co jakis czas. Do wytrzymania ale nie mialam wczesniej tych boli. Albo nie zwracalam uwagi. Poszlabym juz spac ale niestety Lena raczej dzis kolo 21 pojdzie spac. Przyszla do mnie do salonu jakos kolo 14, polozyla sie z tabletem na sofe a ja siedzialam przed tv na kompie robiac przelewy. Nagle sie odwracam do Niej a ta spi.. takze godzine przedrzemala na sofie..Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2018, 19:54
-
Inso dlatego właśnie U nas urodziny przy cieście. W tej ciąży cokolwiek więcej porobie to brzuch mam jak skala. Ogólnie ostatnio biorę magnez i nospe, bo codziennie brzuch mi twardnial i popołudniu to mogłam już tylko leżeć. Nie chciałabym urodzić przed czasem dlatego teraz się już ograniczam.
U nas dziś był kolejny fachowiec. Chcemy wziąć 2, żeby skrócić czas remontu. Ma przyjść na tyg, powierzyć i wycenić. Narazie nie mamy aktu to szukamy.
Też właśnie słyszałam o tej serii książek Pucio. Chyba jutro jej zamówię pod choinkę
-
Inso jak tam żyjesz?
Muszę poszukać tych kasiazeczek o Puciu skoro mówicie że fajne.
Justyna super sprawa z tą biblioteka. Ja w tym mieście mieszkam prawie 7 lat i nigdy nie byłam w bibliotece tutejszej. Ale to dlatego że ja kupuje sobie książki i robię biblioteczkę, a jak już mi szkoda kasy to ściągam pdf.
Byłam dziś z Pola u lekarza z tym katarem. Dostała kropelki i mam robić inhalacje z soli. I wiecie że pomogło, już jej nie chrzęści w nosie.
Jutro idziemy zrobić wynik z bilirubiny i zapisać się na USG brzucha. Bo spytałam czemu ta żółtaczka nie schodzi. Niby dziecko karmione piersią może mieć żółtaczkę do 8tyg. Ale kazała zrobić wynik i zobaczyć czy w brzuchu wszystko jest ok żeby ocenić sprawy związane z żółcią... Nie wiem o co chodzi. Bo najpierw się lekarka pytała czy miała USG brzucha w szpitalu. Ale nie kojarzę żeby miała robione. Szymon mój miał ponad 2 miesiące żółtaczkę, może to u nas rodzinne. W każdym razie boje się jutro tego kłucia małej ..Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2018, 23:32
-
Hej!
Ja juz dzis w lepszej formie. Leze z Lena w lozku jeszcze. Malz pojechal do pracy,Laure wzial ze soba podrzucic do szkoly, a ja zrobilam sniadanie i tak Mala w lozku zjadla a ja moge chwile polezec.
Natalka mam nadzieje,ze przeszlo juz Malej. Ja sama boje sie,ze jak urodze to znowu bede kwitnac w szpitalu na naswietlaniu ;/ jak z Lena..zalamki szlo dostac. Czlowiekowi hormony buzuja i tu juz chcial do domu wyjsc a tu dupa;/ stalam i plakalam pamietam jak durna ;p
Aneczka tez nie chce rodzic przed czasem. Wystarczyloby tak ok. Tygodnia przed terminem ale nie wczesniej.. choc z moja tendencja rodzenia w terminie to bede do 6-7.03 chodzic normalnie w ciazy..
Ja dzis zmierzylam brzuch i w najszerszym miejscu tj. W okolocach pepka najbardziej mi odstaje i mam 105cm.. a przytylam 10,5kg. Cos mam z tymi cyframi :p a jeszcze ponad 11 tygodni -
Inso masz oficjalny zakaz ode mnie na wyprawianie urodzin hucznych tuż przed porodem bo żebyś sobie krzywdy nie zrobiła i malutkiej. Właśnie doczytałam o Twoich wczorajszych blach. No tylko Cie przez kolano przełożyć. uhhh oszczędzaj się
iNso87 lubi tę wiadomość
-
Justyna na szczescie przed porodem w polowie lutego tylko Laury urodziny sa ale najwyzej powiem Mamie i Tesciowej,zeby cos do jedzenia zrobily. Szkoda mi nie zrobic dla Niej z powodu ciazy... jeszcze 10 okragle Urodziny. Matko kiedy to zlecialo jeszcze troche i 18stka bedzie :o Ewentualnie powiem,zeby Mama u siebie zrobila.
Oj Justyna co do facetow ja sie nie wypowiadam nawet..ostatnio chodze i tylko warcze na Malza. W sumie na dzieci tez no jakis posrany czas mam. Szybko sie denerwuje strasznie,chodze niezadowolona.. nie wiem jak Oni ze mna wytrzymuja. A kiedy mam chwile "normalnego"zachowania i siedze z Malzem i chce sie przytulic...juz Lena leci miedzy nas i juz nerw mnie ciska,bo chce chwile czulosci a nie moge Jej dostac. A jak dzieci spia i klade sie do Malza do lozka to nic mi sie juz nie chce tylko odwrocic sie dupa i spac.. takze nasze zycie lozkowe to wogole przeze mnie jakas porazka.. Najgorzej,ze ja jestem tego swiadoma i nie potrafie zmienic zachowania. Nie wiem co mi jest.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2018, 08:44
-
My po pobraniu krwi. Pola trochę płakała jak się wkluwala bo długo jej grzebała, ale jak już krew zaczęła lecieć to mała się uspokoiła j bardzo dzielnie to zniosła. Aż się wszyscy dziwili na korytarzu że nie płakała prawie. Jutro USG.
Inso ja w ciąży też wiecznie wkurzona. Teraz nieco mniej ale nerwy mam. Nawet na Szymka bo on ciągle coś na opak robi.
A co do życia łóżkowego... To ogólnie przez całą ciążę nic bo zagrożona ze względu na wcześniejsze problemy. A od 20tyg to już zupełnie nic. Po porodzie narazie jeszcze nic, bo dopiero od paru dni nie mam żadnych plamien. Chyba się umowie przed świętami do gina na kontrolę jeszcze. Ale szczerze to mi się nawet nie chce seksu. Skóra nad blizna po cieciu mnie boli, jest wrażliwa, cycki to już nie wspomnę, czasem lepiej nie dotykać... Masakra jednym slowem