Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziś się właśnie dowiedziałam że jeden chłopiec co zaczął chodzić do naszego przedszkola tydzień temu został przeniesiony z oddziału przedszkolnego w szkole, do którego najpierw miał chodzić Szymon. Tam też ospa i ten mały też miał. Rodzice mówią że go przepisali bo
1. Tam nie ma kuchni tylko catering a on ma nietolerancję laktozy i nie mogą mu odgrzać posiłku z domu. Poza tym panie normalnie mu dawały jogurty itp jak były w menu
2. Tam 3 latki były w takim osobnym budynku i mówi że tak tak grzybem śmierdzi że aż dziecko po całym dniu śmierdziało wilgocią i izba.
Dobrze że udało mi się mojego stamtąd zabrać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2018, 14:48
-
Kurde Justyna to masz codziennie cos ;/ ja nie wiem jak Ty funkcjonujesz z Malym dzieckiem jeszcze na rekach.
Ja sie zastanawiam czy Lene za rok znowu puszczac do przedszkola. Jak tak pomysle,ze Dusia bedzie miala ok. 5-6msc we wrzesniu i Lenka bedzie mi do domu znosila choroby swiata to chyba daruje jeszcze kolejny rok Co innego jak w tym roku by juz chodzila i potem normalnie w nastepnym choc tez zero gwarancji,ze by nie chorowala..papiery zloze w marcu jak bedzie rekrutacja ale zobacze we wrzesniu co i jak. -
ah no i jaka akcja, może ktoś skorzysta z tej informacji. wzięłam skierowanie dla Olka do alergologa terminy na połowe lipca, ale jak ma silny kaszel to mogę wziąść spokojnie do poradni pulmunologicznej i tez testy zrobią a termin na połowe stycznia także jutro lece rano podmienić skierowanie
-
O tak, moja Zuza to byla bardzo smoczkowa. Tez balam sie tego momentu kiedy musialabym jej go zabrac. Oddala sama na samym poczatku wrzesnia i z dnia na dzien przestala go uzywac. Aneczka mojego meza bratowa zabrala na sile i pierwsza noc to masakra. Plakala mala, ze az wymiotowala. A pozniej juz bylo tylko lepiej. Na pewno bedzie ciezko, ale dacie rade. Musisz ogarnac temat zanim urodzi sie malutka, zeby Lenka nie zabierala potem malej smoczka.
-
iNso87 wrote:Kurde Justyna to masz codziennie cos ;/ ja nie wiem jak Ty funkcjonujesz z Malym dzieckiem jeszcze na rekach.
Ja sie zastanawiam czy Lene za rok znowu puszczac do przedszkola. Jak tak pomysle,ze Dusia bedzie miala ok. 5-6msc we wrzesniu i Lenka bedzie mi do domu znosila choroby swiata to chyba daruje jeszcze kolejny rok Co innego jak w tym roku by juz chodzila i potem normalnie w nastepnym choc tez zero gwarancji,ze by nie chorowala..papiery zloze w marcu jak bedzie rekrutacja ale zobacze we wrzesniu co i jak.iNso87 lubi tę wiadomość
-
sabinaaa wrote:Inso to byl wlasnie glowny powod dla ktorego ja nie dalam teraz Zuzi do przedszkola. Za rok pojdzie, tez na pewno choroby zniesie do domu, ale Kubus bedzie juz starszy.
-
Boziu wspolczuje Wam dziewczyny. Jak nie urok to....
Ja z samym Filipem lekko nie mam a co dopiero Wy.
Ja oczywiscie na zwolnieniu, bylam dzisiaj u lekarza. Stwierdzilam ze nie bede sie juz dluzej meczyć Nikt mi orderu nie da za to ze chora chodze do pracy. No a kolejna sprawa to Filip jeszcze ma kaszel nieladny, nadal leci z nosa wiec tez posiedzi jeszcze w domu -
Justyna jeju..wspolczuje, oby Was tą ospa ominęła. Ja też się bardzo bałam o tą ospe Ale już 3 tyg minęły, więc chyba już się nie pojawi.
Sabina ja właśnie nie chciałabym tego aż tak drastycznie przechodzić. Dziś w przedszkolu było ok bez smoka. W dzień juz praktycznie się nie upomina. W ten weekend zaczynamy detoks w nocy Trzymajcie kciuki.
Ja po zebraniu. Pani ogólnie mówiła, że dzieci są malosamodzielne, że wychodzą z łazienki z golymi pupami itd. W tym temacie to akurat z Lena nie ma problemu, bo ona wszystko by sama robiła. Jednak problem jest taki, że jest indywidualistka, jest uparta. Kiedy dzieci siadają w kółko to ona nie chce, dopiero kiedy się zainteresuje to się przekonuje. Obiadów praktycznie nie jada, chyba, że coś jej podpisuje. Zup praktycznie żadnych. Ogólnie do stołu też siąść nie chce. Także jest samodzielna, dobrze rozwinięta ruchowo itp. Ale jest uparta Pani mówi, że to przejdzie.
Jednak z mężem postanowiliśmy, że udamy się do psychologa. Każdy od małego nam mówi, że coś przejdzie Ale nie przechodzi. .ehWiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2018, 17:56
-
My dzis bylismy z malutką u alergologa. Dostaka fure lekow, na dluzszy czas i do kontroli. Ona teraz bez niczego na alergie wyglada jakby miala co najmniej grype, ale dopieor jutro jej cos podam.jak z rana zrobie testy. Ta lekarka nawet nie chciala jej dac skierowania na testy, alr ja mam nadzieje ze przynajmniej wyjdzie na co jest uczulona. W pierwszej kolejności mielismy wywalic matwrac gryka kokos i ma spac na nowej piance.
A mlody nam.taka awanture w tej przychodni zrobil, z podlogi trzeba bylo go odklejac, w domu nie lepiej. Darl sie jak opetany o wszystko. My z mezem na zmiane sie darlismy bo huz nerwy puscily, a my raczej staramy sie bez krzyku zalatwic problem. Masakra.
Pasowanie jesdnak jest u nas w nastepnym tygodniu, ale mlody na razie twierdzi ze nie idzie na zadne pasowanie. -
animka899 wrote:Ja kupilam Oli w smyku kurtkę puchowa uwaga uwaga na 122!!! Jest taka plaszczykowata ale leży lepiej niż te mniejsze rozmiary które miałam wrażenie że ma ograniczone ruchy....
-
Julia2015 wrote:My dzis bylismy z malutką u alergologa. Dostaka fure lekow, na dluzszy czas i do kontroli. Ona teraz bez niczego na alergie wyglada jakby miala co najmniej grype, ale dopieor jutro jej cos podam.jak z rana zrobie testy. Ta lekarka nawet nie chciala jej dac skierowania na testy, alr ja mam nadzieje ze przynajmniej wyjdzie na co jest uczulona. W pierwszej kolejności mielismy wywalic matwrac gryka kokos i ma spac na nowej piance.
A mlody nam.taka awanture w tej przychodni zrobil, z podlogi trzeba bylo go odklejac, w domu nie lepiej. Darl sie jak opetany o wszystko. My z mezem na zmiane sie darlismy bo huz nerwy puscily, a my raczej staramy sie bez krzyku zalatwic problem. Masakra.
Pasowanie jesdnak jest u nas w nastepnym tygodniu, ale mlody na razie twierdzi ze nie idzie na zadne pasowanie. -
Rozmiarowka w lidlu jest dziwna. Dla mnie te ciuchy sa strasznie wielkie. Pamietam jak Zuzia miala cos ponad rok i kazalam mezowi kupic koszulki 86/92. Sa takie wielkie, ze dopiero teraz w nich chodzi Normalnie kupuje jej teraz 104. Ogolnie nie lubie kupowac jej i zakladac ciuchow na wyrost, za duzych, wole takie baedziej dopasowane
-
Mamy testy z krwi, 20 alergenow (trawy, pyłki, sierści, grzyby plesni i jakies podstawowe pokarmowe mleko jablko kurczak ryba pomidor).
Z wynikami mam sie zgłosić do lekarza wiec nie wiem czy bede sama odczytac wyniki jak beda.
Dostala singulair, ketotifen, pulmicort, berodual i nawet bactrim. Osluchowo czysto, gardło czyste a z nosa leci, kaszle mokro i ma czerwone spuchniete oczy. Tak mi jej szkoda. -
sabinaaa wrote:Rozmiarowka w lidlu jest dziwna. Dla mnie te ciuchy sa strasznie wielkie. Pamietam jak Zuzia miala cos ponad rok i kazalam mezowi kupic koszulki 86/92. Sa takie wielkie, ze dopiero teraz w nich chodzi Normalnie kupuje jej teraz 104. Ogolnie nie lubie kupowac jej i zakladac ciuchow na wyrost, za duzych, wole takie baedziej dopasowane