Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Justyna, ładna ta kurtka. Ja mam swoją długą jasno szara już chyba 3 sezon. Zamówiłam w tym roku na Ali taka krótka do pasa bordowa. Nawet fajna, tylko wiadomo na razie się nie zapne. Będę miała żeby wyskoczyć samochodem gdzieś bo w długiej to nie zawsze było wygodnie.
My dziś znów u teściów. Szymek od rana niezbyt gdzeczny. Już kurde nie wiem co robić żeby się tak nie wściekał. Poszedł z mężem na dwór teraz. Niech się wylata. Ale w ogóle już 3 dzień chodzi od rana jakby śpiący. Od 17 się pokłada i mi usnął w aucie wczoraj wieczorem pod samym domem.
Ale tak się nie słucha że z nim teraz ciężko gdziekolwiek iść. Na cmentarzu rozkopywał kamyczki koło grobu, bo on chce. Depcze po pomniku. I mówisz raz, drugi, setny i nie dociera.
-
Hej!
Ja wyprawilam niedawno gosci do domu i leze juz w lozku wypompowana. No ciezko siedziec teraz dlugo przy stole w ciazy:/
Ja spacerowki nie mam od konca maja. Kobita odkupila za pare groszy a Lena przez zime to prawie wogole nie jezdzila i raz czy dwa na wiosne wyszlysmy wozkiem. Nie widzialam potrzeby jak Ona chciala chodzic, potem hulajnoga podpasowala Jej i tyle. Takze juz baaardzo dawno rozstalysmy sie ze spacerowka. W sklepach nie mamy problemu z Nia na zakupach. Ja potrafie grzebac sie jeszcze stac w roznych pierdolach np. W biedrze a ta stoi obok i ciaga wozek czerwony biedrowy. Nie mialam jeszcze sytuacji,ze Ona chce ta zabawke i koniec! Stara sie nawet nie dotykac rzeczy w sklepie. Takze spokoj mam. W wiekszym hipermarkecie tez nie chce juz dawno wsiadac do tego duzego wozka sklepowego idzie obok za reke albo sama albo pcha ten duzy wozek razem. Poki co jakos mi sie uchowalo dziecko w tym temacie. -
Ja dziś Lenie przed wyjściem na zakupy powiedziałam, że idziemy do sklepu Ale nie kupujemy żadnych zabawek, że może sobie zobaczyć Ale nic nie będziemy kupować. Na zakupach oczywiście zaliczyła dział zabawek, była grzeczna, pytała czy może sobie dotknąć. Potem zaangażowałam ja w szukanie rzeczy, które chciałam kupić i zakupy się udały.
Moja Lena należy do dzieci, które w miejscu nie usiądza, nawet na bajce nie usiądza. Także chyba najlepszym wyjściem jest dawać jej jakieś zadania, aby mogła spozytkowac tą energię.
Natalka moja Lena też na cmentarzu nie ustoi. Może zamiast tylko mówić, że tego czy tamtego nie rób to skieruj też jego uwagę na coś innego. Tak, żeby mógł się skupić się na czymś innym.
U nas też dziś byli goście z dziećmi. Bardzo się obawiałam reakcji Leny, bo dawno tych dzieci u nas nie było. Tlumaczylismy przed wyjściem, żeby pokazała zabawki itd.. i jakoś się udało- była grzeczna. Koleżanka pracuje w żłobku także podejście do dzieci też ma super
-
Moja na cmenatrzach tez nie...ustoi..szuka zawsze lawki,zeby usiasc hahaha takze u nas to w tym kierunku.
Witam sie z rana. Nie wiem co mnie podkusilo,zeby na sniadanie zjesc salatke szube ze sledziami...masakra. teraz siedze w aucie czekam na siostre i mame pod szpitalem i tak mi niedobrze i odbija sie tymi sledziami;/ porazka. -
Cisza tu dziś, widać że weekend
Mu dziś na urodzinach chrześniaka byliśmy. Miałam wątpliwości czy moje kaszlaki zabierać ale krótko byliśmy, jakoś nie kaszlaki non stop więc nie było źle. Nie mieli drzemki więc padli oboje już pół godziny temu. Dawno tak spokojnego wieczoru z mężem nie mieliśmy -
Ola zdrówka
Ja zdecydowałam się jednak na podanie antybiotyku też Poli, bo kaszel się nasila, już od wczoraj ma stan podgorączkowy takie 37,5-37,7 więc już dość czekania. Także oboje na antybiotykach i oby w koncu im przeszło. Chyba do końca listopada będę się starała ich w domu przytrzymać, żeby zaraz czegoś znów nie przyniosły i żeby ciut odporności nabrały. -
My mamy dziś w przedszkolu pasowanie na przedszkolaka. Szymek ma mówić wierszyk i śpiewać 2 piosenki. Wczoraj wieczorem ładnie wszystko powtórzył. Boje się że na występie nic z tego nie będzie. Chyba że w grupie się odważy. Mamy szykują ciasto i kawę więc będzie impreza. Ciekawe ile tam wytrzymam... A mam jeszcze dziś tyle spraw do ogarnięcia na mieście. Ciekawe czy Szymon nie będzie chciał z nami wracać do domu po pasowaniu
-
Moje noce ostatnio to jakas porazka. Kuba non stop sie wierci, cala noc wisi na cycu, cuduje tak, ze mam dosc. Ma juz 2 czworki i 2 trojki na wierzchu, wszystko na gorze, ida jeszcze na dole. Czasami w nocy to juz przeklinam pod nosem, bo idzie zwariowac. Co kilka dni daje mu na noc ibum, to wtedy ladnie spi tak do 4, dopoki on dziala. A nie chce go codziennie faszerowac lekami i tak sie meczymy
-
sabinaaa wrote:Moje noce ostatnio to jakas porazka. Kuba non stop sie wierci, cala noc wisi na cycu, cuduje tak, ze mam dosc. Ma juz 2 czworki i 2 trojki na wierzchu, wszystko na gorze, ida jeszcze na dole. Czasami w nocy to juz przeklinam pod nosem, bo idzie zwariowac. Co kilka dni daje mu na noc ibum, to wtedy ladnie spi tak do 4, dopoki on dziala. A nie chce go codziennie faszerowac lekami i tak sie meczymy
-
W obecnym przedszkolu pasowanie na przedszkolaka jest u 4latkow. W prztszlym roku idzie do innego przedszkola. Muszę się dowiedzieć w której grupie jest pasowanie. Mam nadzieję, że jej nie ominie.syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
córka 10.12.15
syn 28.08.17
-
U nas jest pasowanie w środę.
Kasia u nas do pasowania tej najmłodszej dzieci dołączają dzieci nowe że starszych grup i jest jedno pasowanie wszystkich nowych przedszkolaków.
My w ten długi weekend ( mąż miał wolne) walczyliśmy z naszą porażka wychowawczą- smoczkiem. Na początku zrezygnowaliśmy z używania w czasie dnia. Do snu jeszcze bierze.. Dziś szła do przedszkola i cały czas powtarzała, żeby jej wziąć cyca do plecaka. Mam nadzieję, że daje sobie jakoś radę bez.
Sabina wspolczuje, te zęby potrafią umeczyc. A może te czapki uspokajające?
-
Hej!
Ja od rana na nogach. Bylam juz u niedoszlej Tesciowej w sklepie z Mama. Kupilam sobie sweterek i bluzke z bufkami. Mama sukienke buraczkowa z bufkami i juz Jej powiedzialam,ze Jej zabiore jak urodze :p Dobrze,ze dla Laury ciuchow zapakowala za free wiekszosc bylaby na mnie dobra..zeby nie brzuch i to,ze znowu przytylam.. ;p Tak popatrzylam na te wszystkie ubrania i chyba kazdy wieszak bym zagarnela ale co z tego..jak nie wcisne sie ah ;/
W chwili obecnej polozylam tylek na sofie i pije herbatke. Lena po drugiej stronie i lezymy jak kanapowce Czekam na dywan, moze zaraz przywioza. Postanowilam nie czekac i odrazu zamowilam. W sobote rano weszlam na stronke to ten wymiar ktory chcialam byl juz prawie wykupiony. W niedziele zostal juz tylko 1 albo wogole. Nie pamietam. -
Aneczka86 wrote:U nas jest pasowanie w środę.
Kasia u nas do pasowania tej najmłodszej dzieci dołączają dzieci nowe że starszych grup i jest jedno pasowanie wszystkich nowych przedszkolaków.
My w ten długi weekend ( mąż miał wolne) walczyliśmy z naszą porażka wychowawczą- smoczkiem. Na początku zrezygnowaliśmy z używania w czasie dnia. Do snu jeszcze bierze.. Dziś szła do przedszkola i cały czas powtarzała, żeby jej wziąć cyca do plecaka. Mam nadzieję, że daje sobie jakoś radę bez.
Sabina wspolczuje, te zęby potrafią umeczyc. A może te czapki uspokajające?
U nas pasowanie już było, pasują się wszystkie nowe dzieci w przedszolu - czyli najmłodsze grupy plus Ci do doszli jak u Aneczki. -
A u nas chyba nie ma w ogole paasowania, dopytam dzis. Rano prowadzilam malego do przedszkola, pierwszy raz. Zawsze mąż go zawozi i rozstają się bez cienia smutku, a dziś nie chcial puścić mojej ręki i troche bródka mu zadrżała jak go pani zabrała.
-
animka899 wrote:Justyna-no cudowne postępowanie rodziców nie ma co...... Oby was nie dotknęło....