Farbowanie włosów w ciazy

Witajcie! Nie mogłam znaleźć podobnego wątku, wiec zakładam nowy. Jakie macie doświadczenia z farbowaniem włosów w ciazy? Pierwszy trymestr nie jest najlepszym na to okresem, ale od drugiego ponoć można...

Witaj. Z tego co wiem to dużo zależy od tego czy farbujesz na jasny czy ciemny kolor. Blondy są bardziej inwazyjne niż ciemne farby. Ja przyciemniam włosy, ale że wolę dmuchać na zimne to na czas ciąży zrobiłam sobie przerwę. Włosom też przyda się odpoczynek. Urodzę to zafarbuję akurat przed Bożym Narodzeniem
Jeśli jednak nie możesz sobie odmówić farbowania to ja bym na Twoim miejscu poszła do fryzjera, zaznaczyła że jestem w ciąży i myślę, że w profesjonalnym salonie farbowanie będzie 100% bezpieczne.

Szkodliwe jest wdychanie amoniaku z farby podobno a też różnie mogą wyjść kolory ze względu na burzę hormonów - ponoć to ma znaczenie. Mnie korci strasznie ale się chyba wstrzymam bo rozjasniac ciężko bez inwazyjnych substancji.

No ja właśnie dzisiaj pofarbowalam- na ciemny kolor. Jestem w 13 tc. Farbuje od 11 lat, przez pierwszy trymestr się wstrzymałam. Bym jeszcze poczekała, ale w weekend jedziemy na wesele, a ze z natury mam blond włosy, to odrost wyglądał fatalnie. W salonie powiedziałam, ze jestem w ciazy. Pofarbowaly mi farba z zawartością 2%amoniaku, ale nie czułam żadnego zapachu. Trzymano mi farbę 15 min, kolor wyszedł taki jak zwykle. Po powrocie do domu jeszcze 2 razy umyłam włosy. Mąż tylko jest zły, bo twierdzi, ze to nieodpowiedzialne.

Można farbować włosy w ciąży, nic nie przenika do organizmu. Rozmawiałam z dwoma fryzjerami z dwóch różnych salonów i z osobą kształcącą się w tym kierunku. Nie powinno się wdychać tylko, ale to jak z każdą chemią.
Farbowałam i w pierwszej i obecnej ciąży, ale nie w I trymestrze.

Ja mam rozjaśniane włosy i lekarka zasugerowała mi, żeby wstrzymać się do końcówki 2 trymestru, rozjaśniłam raz w24 tyg u fryzjera farba bez amoniaku, a teraz z mega odrostem czekam do porodu. Różnie mówią, kobiety farbuja od lat, ja tam przewrażliwiona jestem i dmucham na zimne.

Moj gin mowi ze mozna spokojnie farbowac farbami bez amoniaku a teraz pelno takich w salonach i sklepach jak ktos sam sobie farbuje. Do tego jak sie robi np blond pasemka czyli nie farbuje od skory to mozna podobno i z amoniakiem. Ja jednak dla bezpieczenstwa poszlam do fryzjera i poprosilam o pasemka rozjasniaczem bez amoniaku. Przyniesli mi nawet opakowanie po farbie pokazac ze jest bez amoniaku i teraz w dobrych, nowoczesnych salonach to nawet ta farba nie smierdzi, jest bezzapachowa.takze spokojnie bez amoniaku mozecie farbowac, nie trzeba sie zapuszczac w ciazy

Hellol,

Ile osob, tyle opinii...ale podobno farba bez amoniaku mozna. Nawet na logikę, idziesz do salonu na 2-3 godz., a np. Fryzjerki, ktore sa w ciazy i pracują, wdychają opary przez 8 godz. i rodzą zdrowe dzieci...bez przesady.

Ja w pierwszej ciazy farbowałam w 11 tc, w drugiej nie farbowałam, ale raczej z braku czasu;)

Zadbana mama, to szczęśliwa mama;)7

To prawda, pytałam kiedyś lekarza, od II trymestru już można, ale trzeba pamiętać, żeby to była farba bez amoniaku i żeby zmiana koloru nie była zbyt drastyczna, bo nie wiadomo jak nasze włosy zareagują

Farbowałam chyba od końcówki 2go trymestru. Mam włosy jasny blond. Farba bez amoniaku. Pierwsze 2 farbowania zrobiły mi bardziej rudy odcień teraz jest Ok:)

Z tymi farbami bez amoniaku to jest mit, że są mniej szkodliwe. Amoniak ulatnia się w ciągu kilku minut, a farby bez amoniaku zawierają sole amonowe które wchodzą do włosów i wypłukują się dopiero po 2-3 tyg...
Ja wolę te z amoniakiem, jak kiedyś kupiłam farbę bez amoniaku to po farbowaniu wypadło mi tyle włosów że myślałam że już łysa będę

Wszystkim ciężarnym proponuję przeczytanie tego artykułu:

http://mfairhaircare.blogspot.com/2015/01/farby-z-amoniakiem-czy-bez-ktore-sa.html

To prawda, że dla włosów bardziej szkodliwe są farby bez amoniaku (zwłaszcza nieumiejętnie stosowane), ale dla dzieciątka potencjalnie bardziej szkodliwy może być amoniak ze względu na opary.

Mi lekarz pozwolił od razu, w 1 trymestrze, ale na razie mimo mega odrostu (akurat miałam farbować) na razie się chyba wstrzymam, przynajmniej kilka tygodni jeszcze. Jakoś nie czuję się pewnie, żeby iść farbować włosy, w tym najbardziej wrażliwym okresie ciąży (dopiero 6ty tydzień) choć pewnie obawy są bezpodstawne, ale nie będę robić niczego z czym nie czuję się pewnie. Poza tym mam stała fryzjerkę i nie chcę jej na razie mówić, że jestem w ciąży, dla mnie za wcześnie na dzielenie się takimi nowinami, a chyba jednak wypada powiedzieć, żeby farby zostały odpowiednio dobrane.

Amoniak nie wnika do krwiobiegu, żeby dostał się do dziecka trzeba by go wdychać celowo, długo i intensywnie. Poza tym jak amoniak paruje to kolokwialnie mówiąc leci do góry i bardziej jest na jego wdychanie z naszej głowy narażona fryzjerka niż klientka Ale każdy robi jak uważa, mój gin też mówił coś o łagodnych szamponach koloryzujących i to najlepiej nie w I trymestrze, więc zdania są podzielone.

Wiele moich koleżanek same w domu farbuje włosy i każda z nich cieszy się zdrowym maluszkiem. Teraz farby mają zupełnie inny skład. W domowych warunkach można używać garnier farby. Mają super gamę kolorów i poprawiają kondycję włosów.

W ciązy też można farbować włosy, trzeba jednak wybierać dobre farby, bez parabenów, silikonów, niklu, amoniaku i sztucznych substancji zapachowych. Bardzo dobre składy ma farba marki Color&Soin. Ja właśnie nią farbuję włosy i bardzo sobie chwalę. Ma super skład.