Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Hello. Kurde. U was pierwsze zdania, słowa itd na full wypasie a Jasiek ma swój simlish i się go trzyma twardo... Mówi niby mama, tata, daj, tak, nie i am... Ale to chyba by było na tyle. A po swojemu nawijaw jak nakręcony. Opowiada, gada, kłóci się. No full wypas, tylko że ja nic nie rozumiem z tych opowieści. Dogadam się z nim o jedzenie, picie i w sumie że chce iść spać, ale to na migi bo on pokazuje. Zaczął się interesować nocnikiem. Czasem usiądzie bez pampersa, ale nie zrobi nic na niego. Takto siada w pampersie, albo wrzuca zabawki do środka. Mamy ładny rytm dnia 7/8 pobudka, 12/14 drzemka, 19/21 śpi. Ale chyba będziemy ograniczać jednak drzemki na krótsze trochę bo średnio mu to służy. Ogólnie rośnie
zje już sam kanapki, wreszcie zaczyna się interesować sztućcami, kubkiem itp. nie je już mleka rano, zostało tylko na noc, ale widze że k z tego powoli rezygnuje. Cały czas wydaje mu się że z Antkiem może się bawić i próbuje go budzić. Przynosi zabawki z głaszcze, całuje...
Antek za to daje nadal w kość. Spać nie, ręce złe, sam nie wie czego chce. Za to przybiera nieźle bo mamy 8 tygodni a 6kg na wadze. Wzrost 67... Dzisiaj miał szczepienia o to była masakra. Jasiek tylko stękał przy wkłuciu i tyle, a tego to się uspokoić nie dało. Myślę że nie dostanie nigdy naklejki dzielnego pacjenta oczywiście cycek mamy nadal leje na łóżeczko i śpi tylko z nami... Jak tak dalej pójdzie to sprzedam łóżko z nieużywanym materacem... Jest ciekawie 
A ja a końcu poszłam do okulisty. Okazało się że jestem bardziej ślepa niż myślałam. Mam okulary nowe i wreszcie widze świat. Nawet kolory wyglądają inaczej. No jestem zadowolona w każdym razie
Szaron lubi tę wiadomość
-
Zimowa tak to jest, że dzieci z jednej formy, a każde inne
mając trójkę potwierdzam to 
AgaSY cieszę się, że kolejny potomek zdrowo rośnie. Byle tak dalej.
Nasz Julek coś się przyciął ostatnio z jedzeniem i je jak wróbelek, po odrobince.
Wygląda na zdrowego, więc może taki czas na niego przyszedł. Body ostatnio kupuję już na 98, więc może trochę przystopował.
-
Masakra dziewczyny... Mój mąż siedzi z Jaśkiem w szpitalu. Dostał mega dreszczy (w życiu czegoś takiego nie wiedziałam), szczękościsku, mega skok temperatury... Zabrała go karetka wczoraj... Osłuchowo idealnie. Prócz gorączki nie było nic (w niedzielę byliśmy na izbie bo się zaczęła gorączka. Miał być tylko jakiś wirus... Wczoraj już spadała a w nocy znowu nagły skok.) Zrobiło mu dzisiaj RTG klatki... Zapalenie płuc. Jedyny objaw to gorączka... Na pewno będą tam do poniedziałku
-
Dzięki dziewczyny
najgorsze że nie mogę tam z nim siedzieć ja, bo jest Antek. Jeszcze dzisiaj przyszedł posiew moczu... No i wyszły jakieś bakterie. Mieli wyjść w poniedziałek a wyjdą może w połowie tygodnia... Może... W sali obok leżą dzieciaki z rota. Podobno rozeszło się z innej sali. Jest świetnie
Edit: Jasiek ma do zapalenia płuc kłębuszkowe zapalenie nerek...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2019, 00:32
-
Zimowa stokrotka wspolczuje i trzymam kciuki za szybki powrot Jasia do zdrowia.
Kropka my takie bunty juz wiele razy przechodzilismy, chyba trzeba to przeczekac. Ale sa juz drobne sukcesy zwiazane z nocnikiem od 3 dni juz kilka razy udalo mu sie zrobic siku na nocnik i raz kupe. Postanowilam mu tym razem nie odpuscic, zobaczymy co z tego wyjdzie bo niestety 100 % uwagi nie moe mu poswiecic, zwlaszcza ze maly ostatnio bardziej wymagajacy sie stal Troche zaluje ze odpuscilam w grudniu, wtedy mowil siku, czy kupa i faktycznie chcial, ale wstrzymywal na nocniku i odpuscilam. Teraz jak mu zaproponuje nocnik to czasem nasika ale juz nie mowi siku. Takze jeszcze dluga droga przed nami
.kropka. lubi tę wiadomość
-
No tak, w tym wieku osiągnąć swój cel możemy tylko podstępem To ważny etap w rozwoju osobowości i kształtowaniu niezależności. W mózgu naszych maluchów odbywa się prawdziwa rewolucja. Kolejna taka będzie dopiero w wieku nastoletnim.
Jeśli nie chce się kąpać to idźcie wymyć zwierzątka lub inne zabawki. Jeśli maluch zobaczy, że dobrze się bawicie to może zechce wskoczyć do wanny.
Julek teraz we wszystkim naśladuje starszego brata. Jeśli on powie, że zupa niesmaczna to Julek tez odpycha talerz Tak wiec starszy czy mu smakuje, czy nie, udaje że jest doskonałe No i najbardziej Małemu smakuje jak uda mu się porwać coś z talerza brata.
Taki to śmieszny czas
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2019, 22:58
-
U nas tez gdy wchodzimy do kogoś u kogo dawno nie byliśmy to musi być na rękach. Ja od razu proszę, żeby dać mu czas i nie zwracać na niego na początku uwagi. Jeśli ktoś od razu do niego mówi to Mały się odwraca albo zamyka oczy
To minie
.kropka. lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny zrobiliśmy Leonowi własny pokój. W końcu odebrałam nam sypialnie i oddałam synowi haha . Ale to była dobra decyzja, Leon zachwycony, wczorajsza pierwsza noc w nowym łóżku przespana ciągiem od 22 do 7.15 . Pozbylam się z salonu wszystkich zabawek i odzyskałam miejsce na najbliższe 5 miesięcy hahaha . Poza tym to mamy okropny katar i ja i Leon. Mały piernik nie ogarnia chusteczki, a ściąganie aspiratorem to istna wojna. No ale co zrobić. Co u Was?
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
Zimowa co u Was? Jak Jasiek?
Julek dziś dostał weny twórczej i wymalował nam chyba każdą ścianę i drzwi na dole granatowym pisakiem. Zrobił to tak, że zauważyłam dopiero jak złożył podpisy w wielu miejscach. Wiedział, że robi źle i chował pisak za plecami. Bardzo się cieszył jak Mu po raz kolejny tłumaczyłam, że po ścianach nie malujemy. Zmyliśmy ile się dało, a on wziął kolejny pisak i już zaczynał poprawiać. Ech, daje popalić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2019, 23:15
-
Pingui dzięki że pytasz ostatnio nie wchodziłam na forum bo miałam szpital w domu... Jasiek w szpitalu złapał jeszcze rotawirusa i wypuścili go z zapaleniem oskrzeli jako zdrowego... Wyszli 8 lutego i od tego czasu jest tragedia w domu. W sensie Jasiek ja szczęście już zdrowy. Ale Antka tyra dalej. Od Jaśka złapał wtedy rotawirusa, na szczęście przeszedł go mega łagodnie, później złapał zapalenie oskrzeli. Odpukać, ale chyba już mu też przeszło. Nie kaszle i jest ok. We wtorek mamy kontrolę. Ale szarga nim już taka praktycznie biegunka od leków. Także ostatecznie Jasiek był na antybiotyku od początku lutego (właściwie od końca stycznia) aż do środy. Antek już 2 tydzień jedzie... Mam nadzieję że limit chorób im się wyczerpał...
-
zimowa stokrotka nie dziwie sie, ze masz juz dosc, u nas maraton chorobowy trwal miesiac takze wiem przez co przechodzisz, z jednym ciezko a co dopiero z 2 chorych maluchow i oczywiscie na koniec ja bylam chora. Jednemu przechodzilo to drugi zaczynal chorowac i tak w kolko, tylko meza oszczedzilo
-
To u nas Alek ze żłobka przytachał jakiś wirus, który jako "grypa żołądkowa" w klasycznym tego słowa znaczeniu dorwał mnie i męża... Alka nic, może dzięki szczepieniu na rota.
Poza tym jakiś katar i gorączka go dorwał, ale nic poważnego, więc po paru dniach w domu z nebulizacją i ibuprofenem pokonał cholerstwo. Także u nas (odpukać) spokój, codziennie nowe słowa, nowe umiejętności, bazgranie po ścianach też. Ciekawą obserwuję fiksację na punkcie porządku, tzn segregowaniu rzeczy, wyrzucania do śmieci, mycia rzeczy, ogólnie - obserwuje nas i próbuje naśladować w codziennych czynnościach, ale tez my jakoś specjalnie nie jesteśmy porządniccy. Śmiesznie, ale ogólnie bardzo pozytywnie. Przestał nas lać i wkurzać się, jest ostatnio dość milusiński. Pewnie to minie zaraz, bo piątki w drodze.
.kropka. lubi tę wiadomość
-
U nas mm się nie przyjęło. Mleko pije jeszcze z piersi, a poza tym różne dania mleczne gotowane na 3.2% lub 3.9% ekologicznym mleku mikrofiltrowanym. Wszyscy z takiego korzystamy, więc nie jest to zakup specjalny. Je rownież sery i jogurty. Próbowałam dać mu do picia samo mleko, ale nie przypadło mu do gustu. Lubi natomiast zbożową kawę z mlekiem. Potrafi wypić nawet dwa kubki. Do posiłków pije z normalnego plastikowego kubka, na spacer ma wodę butelkowaną z dziobkiem.
-
.kropka. wrote:Szaron, Ty chyba dawałaś synowi coś z apteki na odporność? Co to było i jak u was z chorobami? Moja pójdzie do żłobka od września i chyba obojgu coś zacznę bliżej września podawać na uodpornienie. Mam nadzieję, że do mojego powrotu do pracy w lutym będzie względnie ok z chorobami
Zimowa stokrotka a jak tam Twoje dzieciaki? Jesteście już zdrowi i w pełni sił?
Kropka jak Alek startował ze żłobkiem w lipcu to zaczął od ciągu hardkorowego chorowania: kilka angin, szkarlatyna, gronkowiec złocisty na skórze. Jak wyszedł na początku z września z ostatniej anginy zrobiłam mu trzymiesięczna kurację Entitis Baby. To jest probiotyk, słyszałam od dziewczyn w pracy magiczne zaklęcia "nie wiem czy działa, ale warto spróbować". Lekarka podobnie, ale bez przekonania. Także nie wiem co działa, ale od września nie było chorowania poza okazjonalnymi małymi katarami. Codziennie dajemy Bioaron Baby, to jest D3 + DHA. Codziennie opindala tyle jedzenia, że nie wierzę czasem jak na to patrzę, podaję też soki jednodniowe i tubki owoców Gerbera, bo z surowymi owocami różnie bywa. Codziennie (także w smog, niestety) ma 30 min spacer rano do żłobka, więc też nie jest trzymany w cieplarnianych warunkach zimą. Przyznaję bez bicia, że rajstopki u nas były tak znienawidzone, więc chodził całą zimę w samych spodenkach dresowych do żłoba, tyle co do wózka ma tzw śpiworek na nogi, co osłania przed wiatrem. Więc zimny, skandynawski chów i bez napinki na grube ciuchy (ale wiadomo - czapka, rękawiczki, komin na szyję).
Tfu tfu chorować nie chorował, za to ja owszem
.kropka. lubi tę wiadomość
-
U nas nadal mm 2-3 razy dzienie. Lubi mm, nutramigenu dodaje mu 0,5 lyzeczki chyba musi miec ta goryczke bo bez nutramigenu nie bedzie pil mleka. Chcialam, zeby jadl mm tak 2 razy dziennie ale ciezko, bo pierwsza butla jest o 5-6 rano ( nie bede przeciez robic mu sniadania o tej porze), druga 9-10 czasami jej nie ma, czasami wygodniej mi zrobic mu mm jak drugi lobuziak krzyczy, ze chce jesc i ostatnia je przed snem jak juz lezy w lozeczku. Takiego zwyklego samego mleka nie bedzie jadl, ale robie mu kasze manna na zwyklym mleku i dodaje owocow albo soku bo inaczej tez jest be. Jogurty lubi oczywiscie smakowe, zwykle nie i twarogu tez nie. Bardzo lubi mieso i z drugiego dania tylko je zjada.
