X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwiec 2017
Odpowiedz

Czerwiec 2017

Oceń ten wątek:
  • zimowa stokrotka Autorytet
    Postów: 811 478

    Wysłany: 12 października 2018, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myszka i jak tam u was po szczepieniu? W ogóle kosmos że zaraz u nas też będzie dwójka. Coraz mniej to widzę i coraz bardziej się boję :D

    Z nowości... Jasiek siedzi dalej w domu bo... Ma szkarlatyne... Jest super...

    o148i09kzitj1pv1.png
    mhsvi09k321kr4xp.png
  • zimowa stokrotka Autorytet
    Postów: 811 478

    Wysłany: 12 października 2018, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka. U nas przez ząbkowanie jest już 2.5 tygodnia w domu... W żłobku był dokładnie 1.5 tygodnia... Szkarlatyne złapał prawdopodobnie od mojego męża który z kolei stał się jej nosicielem w aptece. Dzisiaj nam się przypomniało że w poniedziałek po wizycie w aptece opowiadał o takim fajnym małym chłopcu z wysypką. Jak się okazuje chłopiec kaslał w jego kierunku... Droga kropelkowa... Artura ominęło jak na razie, za to młody złapał. Także... Cudownie. Cudownie. Inna opcja jest taka że miał ktoś w autobusie czy w sklepie... Ale to spotkanie mojego męża z tym chłopcem najbardziej nam pasuje.

    o148i09kzitj1pv1.png
    mhsvi09k321kr4xp.png
  • Szaron Autorytet
    Postów: 728 391

    Wysłany: 12 października 2018, 19:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O to u nas też szkarlatyna zaliczona, we wrześniu jakoś :)

    Z tym chorowaniem to Wam powiem że każdy dzień w żłobku to sukces. Właśnie zaliczyliśmy nieprzerwane 2 tyg i jest to super wynik :D Z grupy 15 osób dzieci średnio jest 6-7 obecnych, reszta chora. Dziś dzięki dłuższemu okresowi dobrego stanu zdrowia Alka mogliśmy zrobić drugą dawkę Bexsero, która była zaplanowana na... 15 sierpnia ;) Przed nami ospa, za 2 tyg. Dla odmiany ja po swojej anginie drugi tydzień kaszlę, kicham, charczę i odkrztuszam, aż mi głupio. Ale nie jest to stan pt. choroba, tylko niedoleczenie. Planuję ze 2 dni urlopu w przyszłym tygodniu na ODPOCZYWANIE (jeśli Alek dalej będzie ładnie w żłobie).

    Co do odporności - podaję drugi miesiąc Entitis (proszek do rozrabiania w wodzie), zobaczymy co na dłuższą metę da... Do tego Bioaron D, witaminę C.

    tb7382c324e9cpbx.png
  • pingui Autorytet
    Postów: 839 422

    Wysłany: 13 października 2018, 01:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ech, od kiedy wrocilam do pracy na nic nie mam czasu. Podczytuję Was stojąc w korku, ale napisać nie mam kiedy. Jak tylko wchodzę do domu, a Młody nie śpi to od razu mnie dopada :-) najpierw „cycy” choćby miał pęknąć po obiedzie :-) potem tulaski i zabawy. Ja narazie nic nie podaję na odporność. Dostaje tylko codziennie 800j D3 i tyle. Narazie nie choruje. Ostatni katar mieliśmy chyba gdzieś koło marca i od tej pory spokój. Ale wiadomo zaraz zacznie się okres smarkania. Ja we wtorek siebie szczepię w pracy na grypę.
    Na przełomie października i listopada dzieci mają tydzień ferii, więc planujemy wypad w cieplejsze klimaty, więc mam nadzieję, że wszyscy dotrwamy w zdrowiu.

    atdci09ktbgklgiz.png
  • Rusałka06 Autorytet
    Postów: 449 348

    Wysłany: 13 października 2018, 08:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas tez sezon chorobowy. Zeszły weekend Zuzia zkatarem i gorączka, teraz ja umierania katar. Serio nie miałam tak okropnego kataru chyba nigdy. Mam nadzieje ze Zuzia się spowrotem nie zarazi.

    Na odporność kupiłam jej sok z czarnego bzu (100% Bez cukru) i daje jej z herbata roiboos. Różnie z wypiciem, raz wypije dwa kubki a raz dwa łyki.

    n59y2n0a4o8fm1ic.png

    qdkkdf9hht6ogiuw.png
  • pingui Autorytet
    Postów: 839 422

    Wysłany: 17 października 2018, 23:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ech coś nam wątek ucichł :-/ piszcie dziewczyny co u Was? :-)
    AgaSY dawno nic nie pisałaś? Jak Leon? Przesypia już całe noce?

    atdci09ktbgklgiz.png
  • zimowa stokrotka Autorytet
    Postów: 811 478

    Wysłany: 18 października 2018, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie pisze ostatnio bo nic się u nas nie dzieje :D Jasiek niby od poniedziałku ma zacząć od nowa cały proces oswajania się ze żłobkiem. Już się boję. Ogólnie ma jakieś ADHD i za dużo energii na moje ostatnie możliwości... Wysiadam przy nim normalnie. :D ale udało nam się ustabilizować drzemki i spanie. W końcu ma tylko jedna w dzień i później już wieczorem idzie na noc spać. A ta w dzień jest taka 2h więc chociaż mogę coś zrobić w trakcie. :]

    o148i09kzitj1pv1.png
    mhsvi09k321kr4xp.png
  • Szaron Autorytet
    Postów: 728 391

    Wysłany: 18 października 2018, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to u nas to samo, nudy ;D Ząbkowanie non stop z rzutami gorączki z tej okazji (zero infekcji, nic, po prostu gorączka typu 39 stopni - ponoć "ten typ tak ma", bo kolejny lekarz rozkłada ręce że nie wie z czego tak wysoko, skoro poza tym dziecko funkcjonuje ok), Alek się zachowuje coraz gorzej (np bije nas i próbuje "karać", albo wymuszać brzydkim zachowaniem), ale pracujemy nad tym.
    A ja z zapaleniem zatok siedzę w domu. Wypoczywam, bo łobuz w żłobku :D

    tb7382c324e9cpbx.png
  • Szaron Autorytet
    Postów: 728 391

    Wysłany: 18 października 2018, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie miałam z mężem rozmowę na temat drugiego dziecka i przyznam, że z coraz mniejszym rozrzewnieniem myślę o drugiej ciąży, drugim noworodku, drugim kp, itd. Szczególnie jak nam młody teraz daje wypić, ma swoje bunty, liczne pobudki w nocy, ryki, wierzgania, boksowanie...
    Nie że nie chcę, ale jak miałam jeszcze niedawno fazę, że tak, w przyszłym roku rączo bierzemy się do akcji, to teraz coś mi macierzyński zapał opada.

    tb7382c324e9cpbx.png
  • AgaSY Autorytet
    Postów: 2648 1486

    Wysłany: 18 października 2018, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej! Pingui dzięki, że pytasz. Nie pisałam, bo nie miałam nic do dodania :-). Leon nadal nie przesypia nocy. W połowie września przespał raptem 4 noce i to by było na tyle. Ale nie jest najgorzej, idzie spac trochę po 21, raz się przebudzil to biorę go do łóżka i śpimy do 7. A jak Julek?
    Pod koniec września byliśmy kilka dni nad morzem, potem dłuższy weekend spędziliśmy niedaleko Sandomierza na weselu. Leon zrobił się tam taki wstydliwy, że szok. Dopóki nie położylismy go spać to nie było szansy się pobawić, nie chciał zostać ani z dziadkami, ani z moim bratem. I nadal tak ma. Liczę na to, że mu się szybko odwidzi :-). Generalnie dni upływaja nam bardzo sympatycznie, jeździmy na zajęcia ogólnorozwojowe dla dzieci 12-24m, gdzie ma kontakt z rówieśnikami, poznaje nowe rzeczy. Uwielbia malować pisakami (od tego zaczynamy każdy dzien), kreda, bawić się plastelina. I tak jak Wasze buja się jak tylko usłyszy muzykę, niektóre kawałki nawet rozpoznaje :-). Mówi mama, tata, tak, nie, pa, więc bez szału. Waży 11,5 kg, rozmiar 86, co daje przecietniaka, ale buciki tylko 20-21
    :-(. Dziś szczepilismy wkonvu zaległe swinke, odre, różyczke i dostaliśmy skierowanie do dermatologa, bo naczyniak na nadgarstku nie chce się wchlonac.
    Brawa dla tego, kto przeczytał do końca haha :-). Pozdrawiamy!

    Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
    12.07.2019r. M.
    07.06.2017r. L.
    26.07.2015r. (*)
  • AgaSY Autorytet
    Postów: 2648 1486

    Wysłany: 18 października 2018, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A to jeszcze dopisze, że nadal mamy 12 zębów, 3ki za cholere nie chcą się przebić. Ale za to mamy w końcu jedna drzemke (w końcu, bo był taki etap, że ciężko było go uśpić popołudniu, a potem od 18 były ryki).
    Nie gryzie nas, nie bije. Jest charakterny ale nie aż tak :-). Ale ma alergie na pół roku starsza koleżankę z klatki obok, działa na niego jak Płachta na byka hahaha :D.

    Szaron, a jakie jest zdanie Twojego męża? My podeszlismy do tematu "co ma być to będzie", ale jak z Leonem tyle nam zeszło to nie spodziewam się cudów. Cykle po ciąży nic się nie poprawiły, 37-44 dni :-(.

    Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
    12.07.2019r. M.
    07.06.2017r. L.
    26.07.2015r. (*)
  • pingui Autorytet
    Postów: 839 422

    Wysłany: 18 października 2018, 23:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Julek podobnie do Leona :-) śpi od 21 do ok 2 (dada cycy) a potem z nami do rana. Rano koło 6 jeszcze cycy, zbieramy się do pracy a on śpi do 8. Tez waży 11,5 kg, ale jest długi, bo 92 już od jakiegoś czasu i bucik 23, a wyższe trzewiki już 24.
    Też ma humory, ale raczej jak coś nie pasuje to się rozpłacze i obrazi. Nie bije nas, chyba że znajdzie córki koński bacik to biega za nią i ma ubaw po pachy :-) Jest za to rozpieszczony do granic możliwości. Niestety wszyscy mu na wszystko pozwalają i ja wychodzę na jędzę. Dzieci, tata, dziadkowie -robi z nimi co chce. Zobaczymy jak długo :-) Z nianią super się dogadujemy i my i Julek. Bardzo ją lubi, to widać. Kupiliśmy stolik Mamut z krzesełkami w Ikei i zaczynają z nianią działalność artystyczną :-) No i widelcem wymiata już sprawnie, ale z łyżki jeszcze się wylewa. Jak jest bardzo głodny to nadal pakuje łapkami do buzi, albo widelcem i rączką :-) Zębów mamy 15. Czekamy na ostatnią 3 u góry. O dziwo nawet bez większych ekscesów. U mnie jakoś żadne dziecko nie gorączkowało przy ząbkowaniu i Julek tez nie. Widać różne są modele :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2018, 23:47

    atdci09ktbgklgiz.png
  • Goosiaczek2 Autorytet
    Postów: 843 872

    Wysłany: 19 października 2018, 04:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochani sprawa jest dość pilna. Pomóżmy temu małemu wojownikowi. Sprawmy by na jego ustach pojawił się znów uśmiech. Wystarczy naprawdę symboliczna kwota. W nas jest siła. Jeśli możesz udostępnij to na swoim profilu na fb

    https://www.siepomaga.pl/walka-wojtka

    f2w3e6hhhqm6pyjg.png
    201501074974.png
    20130810640114.png
  • Rusałka06 Autorytet
    Postów: 449 348

    Wysłany: 19 października 2018, 17:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Owsiki wyleczone a dziecko dalej nie spi... nic się nie poprawiło, No może trochę mniej się rzuca po łóżku w nocy ale dalej wędruje wiec spi w śpiworku. Z objawów było tylko rzucanie się po łóżku, nie widziałam owsików ani w kupie ani na pupie. Zrobiliśmy badanie bo się budzi w nocy co 2 godz i akurat w badaniu wyszły ale nie była to główna przyczyna pobudek :(

    Ja już naprawę śnie mam siły, od prawie półtora roku nie przespałam całej nocy i nie mam pomysłu jak to zmienić. Zuzia ma bardzo płytki sen, byle dźwięk ja budzi wiec zakładam ze tak już będzie się budzić i wołać mamę do 3 (?) roku życia?? Niestety nie ma szans zeby ja mąż w nocy uspokoił. Drze się, wyrywa, krzyczy dopóki nie przyjdę i nie przytule. Zapisałam się do grupy na fb high need baby i widzę bardzo podobne zachowania opisane do mojek Zuzi. Niestety na nocne pobudki i usypianie w łóżeczku nikt tam nie ma złotej rady. Wiec skacze na piłce do muzyki Ramstainna z 10 kg klockiem. Masaka

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 17:07

    n59y2n0a4o8fm1ic.png

    qdkkdf9hht6ogiuw.png
  • myszka 30 Autorytet
    Postów: 509 334

    Wysłany: 19 października 2018, 18:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas nadal tylko 7 zabkow, ale 4 wychodza bo dziasla rozpulchnione. Noce raczej przesypia (czasem sie zdarzy ze budzi sie w nocy na jedzenie), ostatnio jednak nie chce isc spac wczesniej niz 24, w dzien drzemka mu sie przesunela na 15, takze spi do 18. Ogolnie tak jak u Was, ulubione slowko to nie, jak cos mu nie odpowiada to gryzie. Rozpoznaje zwierzątka i nasladuje ich glosy (pies, kot, kura, baran, krowa, kon), mowi mama, tata, dziadzia, ciocia, baba, dzidzia, ( wie kto jest kto), nie sika jeszcze do nocnika ale juz sam siada na niego w pieluszcze lub bez.
    Natomiast mlodszy synek juz prawie ma 3 mce, smieje sie, gaworzy, ogolnie jest spokojniejszy niz jego starszy brat :). Zazwyczaj budzi sie w nocy tylko raz na jedzenie takze nie jest zle . Smieje sie, ze gdyby byl naszym pierwszym dzieckiem to bez wachania decydowalabym sie na drugie :D
    Starszy syn w porownaniu do niego to dal nam niezle popalic :) i jedna pobutka na jedzenie w nocy to dopiero gdzies blizej roku byla a nie w wieku 2 miesiecy :)

    Szaron, .kropka. lubią tę wiadomość

    relgi09kd6xm2d0n.png
    f2wl3e5e5qc78nw6.pngklz99vvjfs70t8uz.png
  • Szaron Autorytet
    Postów: 728 391

    Wysłany: 19 października 2018, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka a w czopkach nie próbowałaś podawać? przyznam że u nas jest takie plucie syropem, że ibuprofen albo paracetamol podajemy tylko w czopkach.

    Ze spaniem to Rusałka szczerze współczuję... Na wymagajace.pl z tego co kojarzę jest jakiś kurs online czy ebook jak pomóc dziecku ze spaniem, ale sprowadza się to do rytuału zasypiania (konsekwentnie jak w wojsku :)) najlepiej z kąpielą, zaciemnienia pokoju, można sobie pomóc z np. lawendą, ale ogólnie Ameryki nie odkryto :/ Koleżanka wykupiła ten kurs w desperacji i nie była specjalnie zadowolona.

    A no i nie wiem czy dalej śledzicie temat skoków rozwojowych, ale nasze czerwcowe dzieciorki teraz przechodzą 10-ty skok rozwojowy. Jak poczytałam o nim na Wonder Weeks to trochę mi się wyjaśniło w głowie, skąd to rozdrażnienie, próba sił, protesty na niemal wszystko, samodzielność do przesady, itp.
    U nas dziś na powierzchnię wyszły dolne trójki, Alleluja! Także jest 16 zębów, jeszcze tylko piątki (brrr) i będzie komplet.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 21:32

    tb7382c324e9cpbx.png
  • Rusałka06 Autorytet
    Postów: 449 348

    Wysłany: 20 października 2018, 08:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niestety Królewna nie życzy sobie spania z nami w łóżku. Wielokrotnie próbowałam dla świetego spokoju ale wyrywa się, siada i krzyczy tam tam bam bam co oznacza ze mamy iść na piłkę do salonu. Właściwie jedyna forma usypiania to ona na rękach u mnie a ja skacze na piłce. Możecie sobie wyobrazić jak się czuje po godzinie takiej sesji a nieraz dwóch . Czasem jak usnie to da się odłożyć bez problemu do łóżeczka i spi 2 godz a czasem jest taka czujna ze tylko zbliżam się do łóżeczka i już się drze. Próbowałam ja wziąć do łóżka jak już usnęła ale nie pospala wcale dłużej i jak się obudziła to i tak trzeba było iść na piłkę. Także wole już ja odłożyć do jej łóżeczka i mieć chwile spokoju. Chociaż akurat dziś od 24 do 2 co 15 minut do niej wstawałam bo tyle wytrzymywała spać w łóżeczku...

    Przynajmniej nurofen w syropie lyka jak świeże bułeczki. To nasz wybawca jak idą zeby...

    n59y2n0a4o8fm1ic.png

    qdkkdf9hht6ogiuw.png
  • Szaron Autorytet
    Postów: 728 391

    Wysłany: 21 października 2018, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O cholera Rusałka, brzmi naprawdę ostro :( Tylko na tej piłce usypiasz? Nie wiem na ile masz już dość sytuacji, ale nasze dzieciaki to już nie noworodki i niemowlęta, tylko MAŁE DZIECI. Moje własne małe dziecko zaczyna mieć akcje z gatunku niefajnych, manipulujących, agresywnych - co oczywiście jest wpisane w rozwój i nie jest nienormalne. Ale. Skończyło mi się rozrzewnienie matczyne i czułe spojrzenie jak dostaję w twarz po raz kolejny (nie przypadkiem, nie w zabawie, tylko na zimno - za karę), jak mi synek wyrywa ze złości kłąb włosów, jak próbuje sił i bada granicę na ile mu pozwolimy. Jak rzuca z całą mocą o kafelki w łazience wyrwanym z rąk telefonem, tak że stłucze wyświetlacz. Sorry Winetou. Jest spokojna, stanowcza reakcja, wytłumaczenie, zastopowanie zabawy i odłożenie na podłogę. Ignorowanie jeśli atak szału postępuje. Oczywiście nie porównuję Twojego usypiania z brzydkimi zagraniami u nas w domu, po prostu moim zdaniem zagrania męczące, złe, kiepskie nawyki itd warto kończyć (cięciem mniej lub bardziej szybkim). Na razie agresywne zagrania widzę że Alek próbuje powstrzymywać i często w połowie gestu rezygnuje, więc są efekty.
    Ostatnie akcje pt. wstawanie w nocy i ryk, dopóki nie dostał się do salonu i swojego kącika z zabawkami (tak, chciał się regularnie bawić o 2 w nocy) - wzieliśmy na przetrzymanie. Oceniajcie mnie źle, ale nie mieliśmy siły na półtorej godziny w środku nocy zabawy klockami Lego. Więc Alek był trzymany na rękach, tulony, po 5-10 min do łóżeczka. Wył i wył, aż przestał i zasnął. Wypłakaliśmy go tak dwa razy i się skończyło.
    Każdy oczywiście robi jak uważa, moim zdaniem półtorejroczniak to nie niemowlak, któremu się dzieje krzywda jeśli się zostawi go samego w łóżeczku, którego potrzeby nie są spełnione. Jeśli dziecko jest najedzone, napite, suche, nie jest mu zimno, za ciepło, jest utulone i wycałowane po wielokroć przed odłożeniem, jest łagodne światełko w pokoju (u nas zaczął się strach przed ciemnością), jest pora na sen - to hej, śpimy, a nie się bawimy. To taki wstęp Rusałka pod kątem pytania, czy próbowałaś Zuzię "po prostu" odłożyć do spania bez tej nieszczęsnej piłki? Po ululaniu, utuleniu, po "dobranoc" - spać? Pewnie tak, pewnie był ryk, ale usypianie każdorazowo na piłce na dłuższą metę brzmi hardkorowo.

    Kropka u nas wózek i rowerek wchodzi w grę ale na krótką metę i tylko jak są ciekawe okoliczności przyrody do obserwowania. Inaczej wyłazi z wózka (nie daję rady go zapiąć, tak się wije i wierzga że nie ma opcji zapiąć go samodzielnie).

    Rusałka06, .kropka. lubią tę wiadomość

    tb7382c324e9cpbx.png
  • Rusałka06 Autorytet
    Postów: 449 348

    Wysłany: 21 października 2018, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tez staramy się tłumaczyć i walczyć z wymuszaniem, krzykiem i agresja i tu jakieś postępy widzę ale wydaje mi się ze z tym usypianiem to trochę inna bajka. Z jednej strony nauczyliśmy ja usypiać na rękach i przy cycku bo zawsze tak usypiała a z drugiej strony od samego początku od pierwszego dnia życia potrzebowała dużo kontaktu fizycznego z nami. Wózek, samochód, fotelik wszystko jej nie pasuje, nawet jak zaczęła chodzić to i tak najlepiej czuje się na rękach. Jak jesteśmy w nowym miejscu to jest wczepiona w nas jak małpka,aż zaciska ręce na szyji. W domu tez się ciagle do nas przytula. Jest nieśmiała i potrzebuje bezpieczeństwa, bliskości. Wcześniej usypiała mocno otulona kocem, teraz trzeba ja mocno trzymać w uścisku zeby usnęła. Oczywiście skakanie na piłce mnie powoli zabija ale nie chce jej robić treningu snu bo wydaje mi się ze przy jej potrzebie bliskości to nie jest dobra droga. Natomiast codziennie kładziemy ja do łóżeczka i próbujemy ja tam ululac, killa razy usnęła sama głaskana po plecach ale teraz jesteśmy na etapie zębów i nie ma szans. Także mam nadzieje ze jak wyrosną wszystkie 4 to przed 3 będzie chwila zeby wrócić do usypiania w łóżeczku.

    Kropka u nas żaden środek transportu nie wchodzi w grę. Wózka nie toleruje od urodzenia i tu się nic nie zmieniło. Wiec dla mnie tak naprawdę „spacery” się dopiero zaczęły od kiedy Zuzia chodzi sama.

    .kropka., Szaron lubią tę wiadomość

    n59y2n0a4o8fm1ic.png

    qdkkdf9hht6ogiuw.png
  • pingui Autorytet
    Postów: 839 422

    Wysłany: 22 października 2018, 00:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rusałka, a jak niania usypia? U nas każdy ma swój sposób i Mały jakoś to ogarnia. Tata bierze go do łóżka, przytula, puszcza muzykę i lulu bez protestu. Niania siada koło niego, a on kładzie sobie pieluchę na głowę i usypia. Jak ja usypiam to nadal przy cycu.
    Julek też najchętniej spacery bez wózka, ale jak się nachodzi to chętnie wsiada. Dziś na wybory maszerował pierwszy przed nami :-) z miną jakby to on był kandydatem :-)

    .kropka. lubi tę wiadomość

    atdci09ktbgklgiz.png
‹‹ 917 918 919 920 921 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ

Kalendarz dni płodnych - aplikacja - starania o dziecko

Postanowione - rozpoczynacie starania o dziecko. Mija pierwszy, drugi, trzeci miesiąc, a ciąży nie ma. Pojawia się lekki niepokój - co się dzieje? Tak rozpoczyna się historia wielu kobiet z OvuFriend, które używają aplikacji podczas starania o dziecko. Inteligentny kalendarz dni płodnych nie tylko szybko nauczy się Twojej płodności ale również wcześnie wykryje nieprawidłowości. Przeczytaj jak aplikacja pomoże Ci zajść w ciążę!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak ochoty na seks... - najczęstsze przyczyny niskiego libido u kobiet

Czym jest libido i jakie czynniki mają największy wpływ na popęd seksualny? Co robić, kiedy brak ochoty na seks? Przeczytaj o najczęstszych przyczynach niskiego libido u kobiet oraz dowiedz się, jak możesz poradzić sobie z tym problemem. 

CZYTAJ WIĘCEJ