X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwcowe mamy 2021
Odpowiedz

Czerwcowe mamy 2021

Oceń ten wątek:
  • Sumireguska Autorytet
    Postów: 3880 1185

    Wysłany: 23 listopada 2020, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czytałam dobre opinie o tym miejscu, to w takim razie tylko utwierdziłaś mnie w przekonaniu że tam faktycznie pracują fajni ludzie ;)

    21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10 :)
    16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 :)
  • Mama po przejściach Autorytet
    Postów: 4194 758

    Wysłany: 23 listopada 2020, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate90 wrote:
    No to pare nas tu jest :D Mój szwagier i mój brat też z rodzinami mieszkają w Niemczech dobrych kilka lat. Obie żony tam rodziły. Szwagier ma jedno, mój brat 5te w drodze 🙈 Ale wracając do tematu... co jak co ale chciałabym rodzic w Niemczech albo żeby w Polsce w szpitalach było jak u Was. Zazdroszczę tej intymności, sal na wyłączność. Już nie wspominając o standardach :)

    No jak czytam wskazówki, że w Polsce trzeba zabrać ze sobą do szpitala np. wodę do picia, to raczej słabo. W Niemczech jest opłata w szpitalach 10 Euro za dobę ale wody pod dostatkiem 😉 Gdy w pierwszej ciąży przechodziłam horror i rodziłam w 20 tc. Mieliśmy z mężem salę na końcu oddziału wyłącznie dla siebie, ale potem mąż dostał rachunek jak za dobry hotel w centrum Monachium. Ale i tak docenialiśmy fakt, że mógł być ze mną dzień i noc

    OrT4p2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 listopada 2020, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama po przejściach wrote:
    No jak czytam wskazówki, że w Polsce trzeba zabrać ze sobą do szpitala np. wodę do picia, to raczej słabo. W Niemczech jest opłata w szpitalach 10 Euro za dobę ale wody pod dostatkiem 😉 Gdy w pierwszej ciąży przechodziłam horror i rodziłam w 20 tc. Mieliśmy z mężem salę na końcu oddziału wyłącznie dla siebie, ale potem mąż dostał rachunek jak za dobry hotel w centrum Monachium. Ale i tak docenialiśmy fakt, że mógł być ze mną dzień i noc
    Mnie właśnie chodzi głównie o to że każda z nich miała swoją sale. Są kobiety które są nie przejmują się wizytą rodziny sąsiedniej pacjentki, karmią wietrzą się bez skrępowania, albo nie mają oporu powiedzieć położnej że mają z czymś problem, potrzebują pomocy. Ale są takie które z powodu obecności innych na sali są zawstydzone, skrępowane albo boja się usłyszeć krytykę przy innych mamach, kiedy coś nie wychodzi. U Was taka sala, baaa pokój jednooosbowy z łazienką to norma, moja bratowa dodatkowo miała szpitalne ciuszki dla dzieci i pampersy na sali. Cud miód i orzeszki normalnie :D

    A tak w ogóle. Bardzo, bardzo Ci współczuje. Zawsze serce mocniej zabije jak napiszesz o swoim aniołku i o tym co Was spotkało. Przepraszam ze poruszam ten temat bo pewnie nie jest Ci łatwo. Ale mam nadzieje ze życie przyniesie Ci teraz tylko sama radość i szczęście.

    Mama po przejściach lubi tę wiadomość

  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22631 11315

    Wysłany: 23 listopada 2020, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama po przejściach wrote:
    No jak czytam wskazówki, że w Polsce trzeba zabrać ze sobą do szpitala np. wodę do picia, to raczej słabo. W Niemczech jest opłata w szpitalach 10 Euro za dobę ale wody pod dostatkiem 😉 Gdy w pierwszej ciąży przechodziłam horror i rodziłam w 20 tc. Mieliśmy z mężem salę na końcu oddziału wyłącznie dla siebie, ale potem mąż dostał rachunek jak za dobry hotel w centrum Monachium. Ale i tak docenialiśmy fakt, że mógł być ze mną dzień i noc
    Jak jestes do porodu to nie ma tej oplaty 10€ ;) ja za pobyt przy hiperce placilam te 10€ ale jyz za caly pobyt okoloporodowy nie...
    U mnie w szpitalu pokoj rodzinny kosztowal tyle, co wyzywienie meza... my nie korzystalismy bo mamy psa i ktos sie nim zajmowac musial troche...

    Oj tak! W pl czasem pezeraza ile trzeba samemu zabrac!
    Ja mialam wody pod dostatkiem i jeszcze pytali jaki poziom gazowania chce, rozne herbaty, w tym laktacyjna, w pokoju laktacyjnym piwo bezalkoholowe, kawa cala dobr pod dostatkiem, sniadania i kolacje w formie bufetu, jak maz chcial to 5€ wrzucal do skrzyneczki i tez normalnie mogl z bufetu korzystac jak np byl w porze posilku, moglam sobie wziac jakies jogurty mleko male 0,25l i platki czy cos, owoce byly dostepne cala dobe...
    No i ja dla siebie tez tylko ubrania bralam i reczniki, bo podklady i na lozko i te poporodowe wielkie byly w lazience codziennie uzupelniane, tak samo majtki siateczkowe, a w komodzie z przewijakiem byly pampersy, pajace, bodziaki, tetra, chusteczki dla malej, ona tylko na wyjscie rzeczy potrzebowala... tak samo np spiworek do spania dla niej itp wszystko szpitalne... w pokoju laktacyjnym rogale do karmienia, wkladki laktacyjne, probki masci z lanolina...
    Ja sobie jakas cole i jakies herbatniki zabralam, to wszystko do domu zawiozlam spowrotem...

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Sumireguska Autorytet
    Postów: 3880 1185

    Wysłany: 23 listopada 2020, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To wszytko co piszecie.. ja nie wiem czy u nas przy wykupieniu prywatnego porodu są takie luksusy :/

    21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10 :)
    16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 listopada 2020, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O mamo... popłakać się idzie :D U nas aktualnie z tego co wiem to z powodu korony nie ma odwiedzin. Chociaż tyle :P chociaż to tez ma swoje plusy i minusy. Bo jakby trzeba było zostać dłużej w szpitalu to się zaczyna robić problem.

  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22631 11315

    Wysłany: 23 listopada 2020, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas jako takich odwiedzin tez nie ma, ale sa porody rodzinne i maz, jesli nie zostaje na caly pobyt, tez moze normalnie w odwiedziny przychodzic, wiec i tak dobrze

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Mama po przejściach Autorytet
    Postów: 4194 758

    Wysłany: 23 listopada 2020, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cccierpliwa różnica chyba polegała w tym ,że wtedy ten mój poród, nie bym traktowany jako normalny poród... Stąd te opłaty, ale to pewnie od szpitala też dużo zależy

    OrT4p2.png
  • Mama po przejściach Autorytet
    Postów: 4194 758

    Wysłany: 23 listopada 2020, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cccierpliwa wrote:
    U nas jako takich odwiedzin tez nie ma, ale sa porody rodzinne i maz, jesli nie zostaje na caly pobyt, tez moze normalnie w odwiedziny przychodzic, wiec i tak dobrze

    A co sądzisz o domach porodowaych? Parę znajomych tam rodziło i chwalą

    OrT4p2.png
  • Mama po przejściach Autorytet
    Postów: 4194 758

    Wysłany: 23 listopada 2020, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate90 wrote:
    O mamo... popłakać się idzie :D U nas aktualnie z tego co wiem to z powodu korony nie ma odwiedzin. Chociaż tyle :P chociaż to tez ma swoje plusy i minusy. Bo jakby trzeba było zostać dłużej w szpitalu to się zaczyna robić problem.

    Bratowa tydzień temu rodziła w szpitalu, w Polsce i mój brat był przy nich. Tez chyba zalezy od szpitala. Wiadomo, reszta rodziny już nie.

    OrT4p2.png
  • Mama po przejściach Autorytet
    Postów: 4194 758

    Wysłany: 23 listopada 2020, 23:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate90 wrote:
    A tak w ogóle. Bardzo, bardzo Ci współczuje. Zawsze serce mocniej zabije jak napiszesz o swoim aniołku i o tym co Was spotkało. Przepraszam ze poruszam ten temat bo pewnie nie jest Ci łatwo. Ale mam nadzieje ze życie przyniesie Ci teraz tylko sama radość i szczęście.

    Dziękuję za miłe słowa 😚 i nie masz za co przepraszać, nie ma dnia co bym nie myślała o moim synku. Codziennie wieczorem w myślach mówię mu dobranoc.

    Drugą ciążę poroniłam na samym początku, a więc do trzech razy sztuka, teraz już musi być happy end 😊

    OrT4p2.png
  • NatkaZ Autorytet
    Postów: 1758 1004

    Wysłany: 23 listopada 2020, 23:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja właśnie jestem w szpitalu. Po 20 zaczeło mi się dość mocne plamienie i mój gin kazał od razu jechać na izbę na wszelki wypadek. Niestety u nas jest tak, że bez przyjęcia na oddział nic nie zrobią 🤦‍♀️

    Miałam robione usg - z dzidziutkiem wszystko dobrze. Non stop się ruszał, aż lekarz nie mógł zrobić pomiarów. Krwiaka żadnego nie ma. Tylko okazało się, że mam zapalenie i za bardzo się dzisiaj przeciążyłam noszeniem młodej i targaniem sporych zakupów. Jutro mój gin ma dyżur więc będę go męczyć żeby puścił mnie do domu.

    Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
    Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
    Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
    Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016
  • NatkaZ Autorytet
    Postów: 1758 1004

    Wysłany: 23 listopada 2020, 23:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja właśnie jestem w szpitalu. Po 20 zaczeło mi się dość mocne plamienie i mój gin kazał od razu jechać na izbę na wszelki wypadek. Niestety u nas jest tak, że bez przyjęcia na oddział nic nie zrobią 🤦‍♀️

    Miałam robione usg - z dzidziutkiem wszystko dobrze. Non stop się ruszał, aż lekarz nie mógł zrobić pomiarów. Krwiaka żadnego nie ma. Tylko okazało się, że mam zapalenie i za bardzo się dzisiaj przeciążyłam noszeniem młodej i targaniem sporych zakupów. Jutro mój gin ma dyżur więc będę go męczyć żeby puścił mnie do domu.

    Mama po przejściach, Klarciaa lubią tę wiadomość

    Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
    Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
    Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
    Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22631 11315

    Wysłany: 23 listopada 2020, 23:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pewnie zalezy troche tez... chociaz powiem ci, ze kuzynka meza byla w ciazy w szpitalu, z powodow bolowych brzucha i tez nie placila juz nic za ten pobyt🤷‍♀️ wiec tez pewnie od szpitala ale i krankenkasse co oplaca, a co nie...


    Tak, w pl sa tez szpitale z porodami rodzinnymi ale niestety z tego co widze chociazby po forach, to coraz wiecej szpitali w obecnej chwili z tego rezygnuje...
    Dobrze, ze my mamy jeszcze sporo czasu, do tej pory moze sie troche znow sytuacja uspokoi i wszedzie bedzie opcja rodzinnego porodu...

    W de mowia o pierwszych szczepieniach juz w grudniu, u mnie w pracy byla info od szefa na WhatsApp (tylko stad wiem, bo juz od czasu punkcji nie pracuje), ze bedzie zebranie dotyczace szczepien itp, wiec jestem ciekawa...

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22631 11315

    Wysłany: 23 listopada 2020, 23:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka, zdrowka dla was! I obys wyszla jutro!

    NatkaZ lubi tę wiadomość

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Paulina93 Koleżanka
    Postów: 46 68

    Wysłany: 23 listopada 2020, 23:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niestety we Wrocławiu żaden szpital nie pozwala na porody rodzinne. Zastanawiam się czy nie nastawiać się na Oleśnicę (ok.30 min autem), bo mają super opinie, można wykupić sobie położną na wyłączność, no i dbają bardzo o krocze podczas porodu sn.👶

    Walczę o zdrowie mojej Bibi chorej na FIP: https://zrzutka.pl/pexh3t
    hchyflw12ectdsjk.png
  • _Inka_ Przyjaciółka
    Postów: 106 55

    Wysłany: 24 listopada 2020, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina93 wrote:
    Niestety we Wrocławiu żaden szpital nie pozwala na porody rodzinne. Zastanawiam się czy nie nastawiać się na Oleśnicę (ok.30 min autem), bo mają super opinie, można wykupić sobie położną na wyłączność, no i dbają bardzo o krocze podczas porodu sn.👶

    Ze szpitalami różnie bywa, mamy jeszcze około pół roku, więc myślę, że może się dużo zmienić w tym temacie. W Wawie pamiętam na początku pandemii też zablokowali i porody rodzinne i odwiedziny. Potem odblokowali. Teraz to różnie bywa, w zależności od szpitala.

    Za pół roku może w końcu wszystko wróci do normy, albo chociaż częściowo :)
    Na Twoim miejscu wybierałabym szpital pod kątem dobrych opinii o opiece, lekarzach itp. Bo to chyba najważniejsze dla nas.

    Paulina93 lubi tę wiadomość

    0d1ydqk3vrcgc5xl.png
  • Po prostu Zoe Autorytet
    Postów: 4242 1255

    Wysłany: 24 listopada 2020, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi nie zależy na porodzie rodzinnym. Mój mąż nie jest zaproszony na tą imprezę. On to szanuje. Zrobiłam sobie listę za i przeciw i taką podjęłam decyzję. Moja siostra też wyrażała chęć uczestnictwa w tym wydarzeniu. Na razie zdania nie zmieniłam. Zrobiłam mały wywiad w rodzinie i część kobiet u których mąż był obecny przy porodzie teraz podjęłyby inną decyzję. Jak jest u Was? Pytałyście o takie rzeczy? Do obecnych tutaj mam starszaków: jak było u Was?

  • NatkaZ Autorytet
    Postów: 1758 1004

    Wysłany: 24 listopada 2020, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie mąż był przy obu porodach. Chciaż przy pierwszym więcej uciekał z sali porodowej bo nie mógł patrzeć jak mnie boli. Jednak jak już był to naprawdę mi pomagał. Przy tym porodzie również mamy madzieję, że będzie mógł być ze mną. Jakoś nie umiem sobie wyobrazić innego scenariusza 😁🤷‍♀️

    Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
    Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
    Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
    Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016
  • Marta9191 Autorytet
    Postów: 601 266

    Wysłany: 24 listopada 2020, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój mąż nie chce byc przy porodzie. Ja mam mieszane uczucia, bo jakby była możliwość, że jak będę chciała to go wygonie albo zawołam. Trochę mnie przeraża to, że jak pójdę na trakt porodowy to nie zobaczę go przez kilka albo kilkanaście godzin.

    m3sxdqk3jmq0atgf.png

    👱‍♀️29lat
    PCOS, niedoczynności tarczycy, hashimoto, IO, wrogi śluz
    👱‍♂️29lat
    Morfologia 2%
    1 IUI 07.2020 🍷
    2 IUI 09.2020 🎉
‹‹ 85 86 87 88 89 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

TOP 5 gadżetów ułatwiających życie młodej mamy

Rynek produktów dla przyszłych rodziców i maluszków jest ogromny. O jakich gadżetach warto pomyśleć kompletując wyprawkę? Które produkty są warte uwagi i mogą ułatwiać codzienność świeżo upieczonych rodziców? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Plamienie i krwawienie międzymiesiączkowe - najczęstsze przyczyny

Czym najczęściej jest spowodowane plamienie lub krwawienie międzymiesiączkowe? Jak odróżnić plamienie od krwawienia z pochwy? Czy brązowe plamienie przed okresem to niepokojący objaw? Kiedy warto skonsultować się z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ