X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwcowe mamy 2021
Odpowiedz

Czerwcowe mamy 2021

Oceń ten wątek:
  • Noelle Autorytet
    Postów: 5740 7934

    Wysłany: 22 kwietnia 2021, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sumireguska ja mogę się odnieść tylko do punktu numer 3 - na stronie każdego szpitala jest dokładna rozpiska dokumentów, wyników badań i tych wszystkich pierdół potrzebnych przy przyjęciu do danego szpitala.

    Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️klz99vvj0698zxow.png
  • NatkaZ Autorytet
    Postów: 1754 1004

    Wysłany: 22 kwietnia 2021, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sumi z pierwszym punktem nie pomogę bo jeszcze w żadnej ciąży nie dobiłam do 40tc i w tej też się raczej nie zanosi.

    Ja w pierwszej ciąży pojechałam do szpitala ze skurczami co 15 minut, ale tylko dlatego że wcześniej odeszły mi wody.

    Już w szpitalu (przynajmniej u nas) idzie się od razu na izbę przyjęć ginekologiczną i tam położne wypełniają wszystkie dokumenty, wołają lekarza który bada rozwarcie. Potem położne mierzą miednicę tym cyrklem i robią ktg.

    Potem (u nas jest zawsze) lewatywa i karzą przejść na trakt porodowy jak już poczujesz, że wszystko poszło.

    Walizkę pierwszym razem zostawiałam na poczekalni, ale wtedy czekała tam moja mama. Drugim razem zabraliśmy walizkę na porodówkę bo była sala jednoosobowa. U nas raczej nie pozwalają na przekąski i picie, ale nie wiem jak to jest jak poród się bardzo przedłuża.

    Już po, razem z maleństwem najlepiej wysłać tatę chociaż to mierzenie i warzrnie odbywa się w tej samej sali. Potem dwie godziny leży się jeszcze na porodówce z maluszkiem przy piersi i tata też może być z Wami.

    Potem zostajesz przewieziona na oddział. U nas położne zaglądają jedynie przed obchodem, a jak potrzebuje się pomocy to trzeba podreptać samej do nich z prośbą.

    U nas noworodkowy i położnictwo są razem i wszystkie formalności związane ze szczepieniami lub dodatkowymi badaniami odbywają się w czasie obchodu.

    Sumireguska lubi tę wiadomość

    Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
    Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
    Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
    Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016
  • Mama po przejściach Autorytet
    Postów: 4170 756

    Wysłany: 22 kwietnia 2021, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nr 2- bierzemy nospę? 🤔 Nigdy o tym nie słyszałam.

    Nr 5- chyba można więcej rzeczy wziąść, na paru filmikach na Youtube widziałam nawet zalecenia ,że można wziąść ze sobą np. świeczki zapachowe 😄 jeśli komuś ma pomóc, to czemu nie 😉
    I ręcznik jeśli będziesz korzystać tam z wody, ładowarka do telefonu itd. nikt nie przewidzi ile godzin tam spędzimy. Dzisiaj nawet kupiłam 3m kabla do ładowarki z myślą o pobycie w szpitalu 😄

    Nr 7- wszędzie słyszę i czytam zapewnienia, że personel jest tam po to by nam pomóc i bez problemu mamy prosić i nawet się domagać pomocy, ja zamierzam tak robić 😁

    OrT4p2.png
  • Noelle Autorytet
    Postów: 5740 7934

    Wysłany: 22 kwietnia 2021, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też nigdy nie słyszałam o nospie - zawsze jest tylko mowa o ciepłym prysznicu. 😉

    My na pewno poinformujemy szpital przed przyjazdem, że jedziemy i na jakim etapie obecnie jestem.
    Raz żebym nie jechała z tymi skurczami takiego kawału drogi po to żeby mnie odesłali a dwa żeby wiedzieli mniej więcej na jakim etapie przyjadę. 😉

    Z tego co wiem to u nas nie ma problemu z jedzeniem i piciem.
    Położna mówiła, że raczej w każdym szpitalu przyjeżdżamy - wypełniamy dokumenty + ankietę epidemiologiczną, badają nas, przebieramy się w koszulę a osoba towarzysząca w ciuchy zamienne i teraz te całe fartuchy epidemiologiczne itp no i idziemy rodzić (nie wiem gdzie zostawia się rzeczy).

    U nas kangurowanie odbywa się w osobnym pokoju do tego przeznaczonym więc pewnie po porodzie dostajesz dzieciątko na chwile na pierś, później oni je badają a w między czasie ogarniają Ciebie i już wszyscy razem jedziecie na kangurowanie.

    Żegnamy się z tatusiem i u nas w szpitalu dziecko jest na sali z mamą. Podejrzewam, że położna zajrzy raz na jakiś czas chyba że poprosisz ją o pomoc. Ale to też zależy bo mam znajome, których dzieci całe dnie spędzały na noworodkach a one brały je tylko na karmienie. 😉

    Sumireguska lubi tę wiadomość

    Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️klz99vvj0698zxow.png
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4352 1851

    Wysłany: 22 kwietnia 2021, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sumireguska, ja mogę napisać jak było u mnie, ale to może być zależne od szpitala. Moje jest dość świeże, szpital Gdańsk Zaspa.
    1 ok
    2 ja bym nie brała nospy. I u nas przy 1 porodzie kazali iść do szpitala jak skurcze są co 3 min. Na IP akcja się lubi uciszyć jak pojedziesz za szybko. Ja pojechałam po tym jak pół nocy miałam co 3 min, potem zwolniły do co 10 i poszedł krwisty czop. Ale ja po prostu chciałam JUZ urodzić. A z taką słaba akcja odeslaliby mnie do domu, ale mam gbs +. Lepiej rozbujac akcje w domu, jest większy komfort.
    3 idziesz na IP gin-pol. Lepiej się dowiedz gdzie dokładnie jest w Twoim szpitalu,żeby później nie latać i nie szukać.
    4 byłam u położnej, zebrała wywiad, zrobiła ktg, zapisała adres przychodni, w której ma być dziecko, przejrzała dokumenty ciążowe. Potem badanie przez lekarza. Na fotelu, usg. I lekarz decyduje, czy idziesz na porodówkę, patologie, czy wracasz do domu.
    5 nie wiem jak z walizkami w czasach covid. Ale dopiero na sali porodowej położna zadaje pytania dot. planu porodu, mierzy cyrklem.
    6 jakoś musieli zbadać dziecko po urodzeniu, ale ja pamiętam,że z brzucha trafiła na brzuch, mąż odciął pępowinę, urodziłam łożysko, lekarz mnie zszył. Z dzieckiem na piersi przeszłam na drugie łóżko, wywieźli mnie na salę poporodowa. Tam byłam 2 godz. Zwazyli, zmierzyli młode, ubrali i zaprowadzili na moją sale. 7 Dali łóżko, mydelniczkę dla dziecka. Wtedy mógł być ze mną mąż. On tulił mała, a ja się umyłam. Wróciłam, mąż wyszedł, ja do łóżka i tyle. Położne zajrzały, ale to było późno, zerknęły, czy mała ssie i wyszły. W nocy na 2 godz zabrały mi mała, bo ona się ciągle darła, więc zlitowały się,żebym chociaż te 2 godz odpoczęła po porodzie.
    Można położna wezwać, w moim szpitalu chętnie pomagały.
    8 nie pamiętam kiedy były te formalności.
    9 jak Ci wygodniej. Jeżeli tatuś jest mężem, to może on sam pojechać, jeśli nie jest, a uznaliscie ojcostwo w ciąży, to też może tylko on. I myślę, że przez internet też to pójdzie sprawnie.

    Mam nadzieję,że to Ci trochę sprawę rozjaśni. Ale to mi się wydaje,że może być zależne od szpitala. No i te procedury związane z covid.. w międzyczasie jakiś test na pewno, te walizki nie wiem kto bierze..

    Sumireguska lubi tę wiadomość

  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4352 1851

    Wysłany: 22 kwietnia 2021, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas można było mieć jedzenie i picie. Miałam przekąski dla mnie i męża,żeby mi z głodu nie padł. I nikt tego nie pilnował. Ale my jeszcze na patologii zdążyliśmy zjeść KFC;D podczas porodu jedynie dużo piłam i jadłam żelki. I dobrze,że tak, bo jak zaczęłam wymiotować, to nic przynajmniej mi nosem nie szło;D

    Sumireguska lubi tę wiadomość

  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22631 11315

    Wysłany: 22 kwietnia 2021, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie to wygladalo tak, ze dzien przed tp.mialam wywolanie, takze rano sie w szpitalu stawilam, usg, ktg, wenglon, badania i doatalam tabletke na wywolanie, chwile pozniej ruszyly skurcze, bylam jeszcze z mezem na spacerze (teraz wiadomo, bez szans), pozniej juz na sali poporodowej i co 2h mialam przychodzic na ktg... po 21 jeszcze zero rozwarcia, wiec wygonilam meza na noc do psa do domu... o 3 okazalo sie, ze mam juz 4cm takze dzwonilam po meza, podlaczyli mi ktg, dostalam znieczulenie, no i trwala dalsza część porodu...
    Papiery wszystkie mialam juz wczesniej wypelnione i karte zalozona, na wizycie przedporodowej 4tyg wczesniej...
    Jak urodzilam, to dostalam mala do przystawienia i kangurowania, w miedzyczasie urodzilam lozysko, maz przecial pepowine, zalozyli mi 2 szwy i tal sobie 2h lezalam, caly czas w sali porodowej bylismy... jak karmilam mala polozna mi aciagnela.recznie z drugiej piersi siare, zeby jak najwiecej tej pierwszej mala dostala...
    W miedzyczasie polozna zalozyla malej ksiazeczke bilansow itp... pozniej polozna razem z.mezem wzieli mala w drugi kat sali porodoqej na ważenie, mierzenie, odciski stopek, podanie wit.k, pierwszy bilans itp, a ja w tym czasie bralam prysznic... jak skonczylam, to maz juz siedzial z mala, pozniej odwieźli nas na sale poporodowa...

    Szczepien w de w szpitalu zadnych nie robia, wiec nie ma zadnej dokumentacji, mala byla caly czas ze mna, polozne byly pomocne, zagladaly, a i ja sama moglam dzwonic i nie marudzily...
    Codziennie rano tez chodzilo sie do nich na pielegnacje, gdzie mierzyly temp, pytaly czy cos maja podpowiedziec itp... w drugiej dobie jest robiony drugi bilans przez pediatre, badanie aluchu, usg bioderek, nerek, pobierana krew na przesiewowe, sma itp, echo serca i druga kontrola mamy... jak wszystko jest ok, to wypisuja ze szpitala...

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22631 11315

    Wysłany: 22 kwietnia 2021, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama po przejsciach, tak kk ci wysle formularz i po porodzie musisz to oddac razem z aktem urodzenia na druga transze mutterschaftsgeld, no i ubezpieczyc dziecko, tzn wciagnac na swoje lub meza... musisz tez u pracodawcy zlozyc wniosek o elternzeit (1-3 lata) i to tez z aktem urodzenia, wypelnic papiery (mozesz sobie juz wczesniej pobrac i wydrukować/wziac) dla elterngeldstelle, zeby po zakonczeniu Mutterschutz dostawac elterngeld... tam musisz oddac te papiery razem ze swistkami dochodow z ostatnich 12 miesiecy i tez akt urodzenia... no i wypelnic formularz i oddac z aktem urodzenia w familienkasse na kindergeld...
    Chyba o niczym nie zapomnialam🤔

    Mama po przejściach lubi tę wiadomość

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Sumireguska Autorytet
    Postów: 3865 1183

    Wysłany: 22 kwietnia 2021, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mega dzieki!! Co do nospy to takie info dostaliśmy na szkole rodzenia, 2 nospy i pod prysznic :)
    Ale sama nie wiem czy bede brała, podobno nie da sie pomylić skurczy przedporodowych od porodowych :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2021, 22:29

    21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10 :)
    16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 :)
  • Noelle Autorytet
    Postów: 5740 7934

    Wysłany: 22 kwietnia 2021, 22:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie powoli zaczynają boleć skurcze przepowiadające więc codziennie przynajmniej raz myślę, że rodzę. 😂
    Nie dlatego, że są jakieś super bolesne tylko dlatego, że to dla mnie nowość. 🙈

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2021, 22:41

    Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️klz99vvj0698zxow.png
  • Po prostu Zoe Autorytet
    Postów: 4219 1253

    Wysłany: 22 kwietnia 2021, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sumireguska wrote:
    Mega dzieki!! Co do nospy to takie info dostaliśmy na szkole rodzenia, 2 nospy i pod prysznic :)
    Ale sama nie wiem czy bede brała, podobno nie da sie pomylić skurczy przedporodowych od porodowych :D

    U mnie mówili o prysznicu i o paracetamolu co 6h jak już skurcze się rozkręcają

  • espoir Autorytet
    Postów: 4189 5180

    Wysłany: 22 kwietnia 2021, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja bym nospy nie brała, jeśli ciąża będzie donoszona to nie widzę sensu się faszerować... 🤔

    Noelle lubi tę wiadomość

    💛 12.2015 🧒
    🧡 09.2017 🧒
    ❤️ 05.2019 🧒
    💜 06.2021 🧒
    💙 12.2022 🧒
    💚 10.2024 🤰

    preg.png
  • Cyprysek89 Autorytet
    Postów: 1978 1633

    Wysłany: 22 kwietnia 2021, 23:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas też mówili o paracetamolu i prysznicu (a jeśli ktoś ma wanne- to wanna) 1h w wodzie, 30 min poza nią, żeby naczynia się obkurczyły.

    Co do przekąsek u nas dozwolone jest pół banana i ewentualnie 3-4 kostki czekolady- ze względu na to, że jak poród niepostepuje i trzeba zrobić cesarkę.

    Co do dokumentów położna mówiła, że wszystko ważne ale jak jest mega pilna akcja to wynik GBS najważniejszy 😁

    A i Noelle jeśli chodzi o test na SMA to nie ma problemu tylko musisz mieć zamówiony pakiet że sobą i w 2 dobie jak robią testy przesiewowe to zrobią też ten tylko trzeba go samemu prywatnie wysłać 😊

    Noelle lubi tę wiadomość

    l22ne6ydn4cyrozp.png
  • Lilak Autorytet
    Postów: 1570 929

    Wysłany: 23 kwietnia 2021, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dzisiaj obudziłam się cała w skowronkach 🐦🌞. Wizja wcześniejszego porodu chociażby o tydzień dodała mi skrzydeł. No i najważniejsze mały leniuszek pięknie nadrabia straty 👶 więc można spokojnie kończyć przygotowania bez tego stresu. I nawet dwóch mężczyzn stojących przede mną w kolejce do piekarni udających, że nie widzą wielkiego brzucha mnie nie zdemotywowała. Następnym razem upomnę się o swoje bo po 5 minutach w tej kolejce prawie zasłabłam.
    Miłego dnia 🌞🌞

    Nitka1, espoir lubią tę wiadomość

    ❤️Julian 10.06.2021 2845g i 50 cm szczęścia❤️
    15b891ccdb.png
  • Noelle Autorytet
    Postów: 5740 7934

    Wysłany: 23 kwietnia 2021, 08:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cyprysek bardzo Ci dziękuję. ❤️

    Cyprysek89 lubi tę wiadomość

    Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️klz99vvj0698zxow.png
  • AśKa31 Ekspertka
    Postów: 169 170

    Wysłany: 23 kwietnia 2021, 08:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja ostatnio stałam tak w Lidlu w kolejce - z 5 osób przede mną udawało, że mnie nie widzi, kasjerka tylko kątem oka zerkała a ja spokojnie zero stresu dotrwałam do kasy i mówię "a podobno Lidl ma takie standardy że kasy uprzywilejowane są ale to chyba tylko na zachodzie tak działa nie u nas" i poszłam.
    Na szczęście nie czułam się źle i było mi już wszystko jedno czy zacznę rodzic w tej kolejce.

    iv098u69zmfsq3uc.png
    lprkjw4z1buxtr1n.png
  • Po prostu Zoe Autorytet
    Postów: 4219 1253

    Wysłany: 23 kwietnia 2021, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zawsze korzystam z kasy pierwszeństwa w lidlu lub z kas samoobsługowych. Mam tam panią która widzi mnie już z daleka i zawsze woła. Osoby przed które „wepchałam się” zawsze przepraszają że nie sposób wszystkich widzieć, tym bardziej jak stoję im za plecami. Mówią żeby się dopominać i nie przejmować innymi.
    Jak jestem z mężem na większych zakupach wtedy idę do kolejki gdzie jest najmniej ludzi. Od zawsze przy kasie to mąż rozpakowuje zakupy, pakuje do toreb, do auta. Ja jedynie płacę kartą i wrzucam do koszyka. Jak czuje się gorzej stojąc to idę posiedzieć w aucie zanim on wróci. Kiedyś chciałam mu pomagać ładować zakupy do koszyka a on na mnie krzyczy że on ma system i mam się nie wtrącać 😅

    Santi_14 lubi tę wiadomość

  • _agrafka_ Autorytet
    Postów: 1571 998

    Wysłany: 23 kwietnia 2021, 08:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja ostatnio miałam taką sytuacje w biedronce, wracałam z kijków i weszłam tylko po chleb, nic więcej nie miałam, jedna kasa czynna i kolejka na jakieś 7 osób wszyscy z pełnymi koszykami, dwie ostatnie osoby tez usilnie udawały ze nie widzą mojego brzucha i tego że mam tylko chleb, za chwilę otworzyli drugą kasę i te dwie osoby przede mną pędem ruszyły do tej kasy z tymi pełnymi koszykami 🙈 ja zostałam już w tej kolejce w której byłam. Ludzie są dziwni, bo już nawet nie chodzi o to ze ja w ciąży ale miałam tylko jedną rzecz wiec spokojnie kasjerka mogła mnie obsłużyć a oni w tym czasie wyjęli by sobie rzeczy z tych koszyków No ale po co 🙈🙈

  • KasiaC Autorytet
    Postów: 2295 1827

    Wysłany: 23 kwietnia 2021, 08:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie w szpitalu pytałam o SMA i robia tak samo - bierzesz swój pakiet i w drugiej dobie kiedy robią inne przesiewowe z piętki wykonują również ten test.

    Co do porodu to z kolei uwagi z mojej szkoły rodzenia (ja się nie znam - nie rodziłam) - prysznic to każda wie :) i jechać jak najpóźniej. Zaufaj położnej wręcz zaleca, żeby jechać jak już naprawdę wytrzymać nie możesz (nie mówimy tu o tym jak się ma GBS dodatni czy wody "zielone" itp.). Podobno pierworódka nigdy nie dojeżdża za późno do szpitala, za to za wcześnie często. I można trafić z powrotem do domu, na salę porodową albo sale przedporodową. U mnie na śląsku koleżanki rodziły w różnych szpitalach i często własnie najpierw siedziały na przedporodowej. Tam Cię wysyłają jak już faktycznie jest akcja porodowa ale np. na początkowym etapie. Na porodową biorą ok. 5-6 cm rozwarcia (tak mi w szpitalu moim przekazali). Różnica jest taka, że na porodowej już się jest samemu czy z partnerem, ma się swoja łazienkę itp. A przedporodowa u mnie np. 4-osobowa z jedną łazienką. Pewnie się nie trafia tak, że jest ona pełna, ale generalnie przekazuję, że jest jeszcze taka opcja, że tam się trafi.

    I chyba już jest w standardzie, że najpierw się kanguruje (wtedy rodzi się łożysko, szycie ewentualne, przecięcie pępowinki itp.) a dopiero później po 2 h się dopiero waży dzidziusia i mierzy.

    Z torbami też nie wiem. Chyba się wozi ze sobą (położne u nas mówią, że one to same za nas tachają w pandemii, ale czy to jeździ w kółko z nami czy gdzieś magazynują najpierw to nie wiem :D).

    Co do opieki położnych / pielęgniarek noworodkowych - myślę, że jednak w pandemii to inaczej wygląda i jest mam nadzieję duże zaangażowanie z ich strony. W końcu chcesz się czasem wykąpać itp. a nie ma kto się zaopiekować dzieckiem. U mnie położne twierdzą, że pytają często czy chcemy odpocząć i czy maja zabrać maluszka, a nawet jak nie spytają to mamy mówić bez krępacji. Liczę na to, że faktycznie tak to działą


    age.png

    preg.png
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4352 1851

    Wysłany: 23 kwietnia 2021, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W nocy obudził mnie taki atak paniki,że do teraz się trzęsę. Chyba dotarło do mnie,że nie ma żadnych wskazań do CC i nie radze sobie z tym jak myślałam. Jestem przerażona. To mnie paraliżuje. A nic nie mogę z tym zrobić.

    Ja się w kolejkę normalnie pcham nic nie mówiąc. Idę na koniec taśmy, bo z wózkiem nie podejdę do samej kasjerki, ale to już idzie szybko. Naprawdę mi słabo w sklepie i ciężko się stoi, a w ludziach zero zrozumienia. W zimowej kurtce to nie widzieli, ale teraz mam wiosenna, w której zapinam jedynie górne guziki, a dolne odsłaniają piłkę.
    Jak otwierają jakaś kasę i idę,żeby pierwsza stanąć, to ludzie się zabijają,żeby tylko być przede mną. Nawet mi się zdarzyło,ze pytali czy ich puszczę, bo maja 2-3 rzeczy. Bezczelnych ludzi nie brakuje.

‹‹ 581 582 583 584 585 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz owulacji OvuFriend

Wydaje Ci się, że działanie kalendarza owulacji sprowadza się tylko do wyznaczania dni płodnych i terminu owulacji? Nic bardziej mylnego! Podczas prowadzenia obserwacji w kalendarzu OvuFriend możesz dowiedzieć się o rzeczach, które wspomogą Twoje starania o dziecko. Poznaj 7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz dni płodnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ