X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne 🐣 Ciężarówki po IVF 2021 🐣
Odpowiedz

🐣 Ciężarówki po IVF 2021 🐣

Oceń ten wątek:
  • jane789 Autorytet
    Postów: 879 784

    Wysłany: 21 maja 2021, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aganieszkam wrote:
    Nie, jedynie jest ryzyko zakażenia dziecka podczas porodu. Jak grzyb nie minie to będę brać w ostatnich tygodniach antybiotyk profilaktycznie. Niestety moja cukrzyca ciążowa sprzyja grzybicy. W pierwszej ciąży nie miałam takich problemów. Też brałam luteinę pół ciąży, więc najpierw brałam luteinę a za 1-2h (przed samym snem) antybiotyk lub ten Lactovaginal

    Ok, bardzo Ci dziękuję. Już zaaplikowałam pierwszą globulkę Lactovaginal. Mam nadzieję, że pomogą🙏
    Wczoraj miałam badanie połówkowe i lekarka wpisała „sludge” w ocenie szyjki. Zapytałam o co chodzi, powiedziała, że mam się tym nie martwić, a teraz sprawdzam, że to jakiś osad i nie wiem czy wiązać to z dzisiejszymi objawami😩 czy jest się czym martwić czy przesadzam...🤦‍♀️

  • jane789 Autorytet
    Postów: 879 784

    Wysłany: 21 maja 2021, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nimsi wrote:
    Hej dziewczyny 😉 chciałam do Was dołączyć, jestem w 14 tygodniu. W marcu miałam transfer mojej kruszynki 😉

    Tyle co odetchnęłam po prawidłowych wynikach prenatalnych to się dowiedziałam, że moja szyjka jest krótka ii ma tylko 32 mm. Mamy nadzieję, że nie będzie się skracać😕 wizyta dopiero za 3 tygodnie, żeby sprawdzić. Miała któraś z Was taki problem?

    Witaj🙋‍♀️ Ja miałam długość szyjki 26mm w 12tc. Z zaleceń to było leżenie i prawie nic nie robienie + Luteina 2x200mg. Szyjka pięknie się wydłużyła do prawie 5cm, ale niestety miałam atak kolki nerkowej i przez skurcze szyjka ma teraz znów 26mm.
    Pozostaje mi wrócić do punktu wyjścia z leżeniem itd.

    32mm to nie jest zła długość. Najważniejsze żeby się nie skracała. A jakie masz zalecenia w związku z taką długością szyjki?

  • XWEJAX Autorytet
    Postów: 331 1180

    Wysłany: 21 maja 2021, 18:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem po 1 prenatalnych 🙂 wszystko jest w porządku, dzidzia zdrowa 😍 na 60% chłopak więc dalej wiemy że nic nie wiemy 😆

    Cccierpliwa, póki jeszcze masz chwilę to możesz mnie wpisać z terminem na 24.11🙂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2021, 18:33

    aganieszkam, Jaszczureczka lubią tę wiadomość

    👩🏻29 🧑🏻32
    Starania od 05/2019
    08/2020 1 wizyta w klinice niepłodności PARENS
    👩🏻
    09/2020HSG - niedrożny lewy jajowód
    AMH 5,38
    🧑🏻
    Badanie nasienia 03.2020/ 06.2020
    (kuracja NUCLEOX, rzucenie palenia)
    Koncentracja 7,2 :( /6,0
    Całkowita liczba 31,9/24,9
    Żywotność 42%/63%
    Morfologia2%/1%

    1 IUI 09/2020 :(
    2 IUI 10//2020 :(
    11/2020 podjęcie decyzji o IVF

    24.01 początek stymulacji
    01.02 Punkcja - 9 komórek, 6 zapłodniono, są 4 <3 Mamy 3❄❄❄

    08.03.21 Transfer ! ❄
    13.03. II kreski 5dpt
    15.03. 7dpt Bhcg 49,9 Prog 28,05 TSH 2,31
    17.03 9dpt Bhcg 138 Prog 25,09
    19.03 11dpt Bhcg 266 Prog 32
    31.03 23dpt Pęcherzyk 10mm ciałko żółte 2,8mm
    13.04 37dpt Kropek 12mm i <3 155u/min
    20.11.2021 najszczęśliwszy dzień w życiu, CC, zdrowa dziewczynka 2980g, 51cm <3

    08.2023 powrót po ❄
    02.11.2023 transfer !
  • nimsi Autorytet
    Postów: 852 629

    Wysłany: 21 maja 2021, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jane789 wrote:
    Witaj🙋‍♀️ Ja miałam długość szyjki 26mm w 12tc. Z zaleceń to było leżenie i prawie nic nie robienie + Luteina 2x200mg. Szyjka pięknie się wydłużyła do prawie 5cm, ale niestety miałam atak kolki nerkowej i przez skurcze szyjka ma teraz znów 26mm.
    Pozostaje mi wrócić do punktu wyjścia z leżeniem itd.

    32mm to nie jest zła długość. Najważniejsze żeby się nie skracała. A jakie masz zalecenia w związku z taką długością szyjki?


    Oo dzięki za info. Aż tak potrafi się wydłużyć? A teraz w którym tygodniu jesteś? Mam nadzieję, że wytrwa u Ciebie spokojnie do końca ✊

    Ja nadal mam brać luteinę. I nie forsować się. Lekarka nie mówiła nic o leżeniu. Wiadomo staram się dużo odpoczywać.
    A jak często sprawdzałaś szyjkę?

    c55fqqmzo2b8vflb.png
  • jane789 Autorytet
    Postów: 879 784

    Wysłany: 21 maja 2021, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie też byłam w szoku, że tak ładnie się wydłużyła. Wzięłam sobie do serca zalecenia i pewnie to pomogło.
    Teraz jestem w 20tc. Szyjkę sprawdzam na wizytach co 2 tygodnie

  • sisi_17 Przyjaciółka
    Postów: 73 44

    Wysłany: 22 maja 2021, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też tak mam że już bym chciała żeby był koniec. Mimo tego że ciąża jest cudownym okresem to moja głowa nie pozwala mi się nią cieszyć niestety 🤦🙂 w zasadzie jestem w 27 tygodniu i naprawdę czuję się świetnie, brak obciążających objawów (mówie o takich, które by mi nie pozwoliły normalnie funkcjonować), trochę bardziej się męczę i są dni kiedy bolą mnie plecy ale no naprawdę nie mogę narzekać 🙂...ale te moje stany lękowe doprowadzają mnie do szału 🤦🤦 jak mi się coś wbije do głowy to nie puści do wizyty u ginekologa i nie przepowiesz mi...będę obgryzać paznokcie przez tydzień lub dłużej 🤦 także czekam na ten moment już w drodze do szpitala 🙂

  • jane789 Autorytet
    Postów: 879 784

    Wysłany: 22 maja 2021, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skąd ja to znam... Tylko, że ja mam jeszcze tak, że jak lekarz już mnie uspokoi na wizycie to już w drodze do domu zastanawiam się czy na pewno mówił prawdę i nie zbagatelizował moich pytań lub czy na pewno się tak na tym zna, że ma rację🤦‍♀️
    Wiem, to jest chore. Zwłaszcza, że ciążę prowadzi mi naprawdę doświadczony lekarz, któremu zaufało mnóstwo pacjentek.
    Już nawet oglądam jakieś programy, w których tłumaczą jak zmienić myślenie na pozytywne itd🥴
    No ogólnie rzecz biorąc to mam już dość mojego mózgu, ale ja do tego właśnie co chwilę mam jakieś akcje i ta krotka szyjka spędza mi sen z powiek😔 byle do września/października 🙏

    sisi_17 lubi tę wiadomość

  • Sto_krotka Autorytet
    Postów: 1655 1771

    Wysłany: 22 maja 2021, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To jeszcze ja się wypowiem, bo też z grupy krótko szyjko nerwowych 😀 u mnie na 1 prenatalnych też było 32mm i oczywiście przedłużenie stosowania progesteronu Besins i Mg. Miałam uważać (nie dźwigać itd.), ale nie leżeć. W ogóle poza ekstremalnymi sytuacjami się ponoć od tego reżimu odchodzi. Progesteron działa jak biologiczny szew. Oszczedzałam się i szyjka wydłużyła się prawie do 4cm. Dostałam zielone światło na różne aktywności i zaczęły się spacerki pod górki i cyk - znów 3 cm. Ale znam kilka przypadków szyjki 2 (lekarka)-2,5 cm przez całą ciążę. Z tego co zrozumiałam lekarza chodzi bardziej o to czy się nie skraca, a nie jaka jest długa. Dlatego jak nam wyszło na początku 3cm to trzeba sprawdzać 🙈
    Mi też to spędza sen z powiek, nadal mam Besins 100 na noc i staram się dotrwać przynajmniej do 30tyg. 🙈 Trzymam kciuki 🍀✊

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2021, 17:20

    jane789 lubi tę wiadomość

    2021 (4FET)💙
    2022 naturals 💔
    2023 (5FET)ostatni 💝 ❄ 3.1.2 🙏🍀
    3-7dpt II, 7dpt bhcg 83,32| 9dpt 267,7| 11dpt 626,6 🙏 | 17dpt 6006,0

    preg.png
  • Bruised Autorytet
    Postów: 1797 2188

    Wysłany: 22 maja 2021, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisi, potem wcale nie będzie mniej zmartwień, będą po prostu inne :)

    Ja przez całą ciążę miałam szyjkę w granicach 27-32mm, mój lekarz mówił, że póki ma ponad 25mm, to mam się nie martwić.

    sisi_17, Sto_krotka, Jaszczureczka, nimsi, mao lubią tę wiadomość

    Starania od marca 2016

    PICSI nr 1 - 3 zarodki, 3 nieudane transfery :(
    PICSI nr 2 - 6 śnieżynek, 3 nieudane transfery :(
    PICSI nr 3 - ❄❄❄
    27.08.20 - 3.1.1.
    5dpt - beta-HCG 25,8; 7dpt - 71; 11dpt - 669; 15dpt - 5420; 18dpt - 14301, 19dpt - USG - 1,5mm szczęścia, 30dpt <3
    Bobas 1: 04.2021

    7.03.24 ETM 3.1.1.
    beta-HCG 5dpt - 18,37; 7dpt - 68,32; 9dpt - 68,82; 12dpt - 666,15; 15dpt - 2864

    preg.png
  • sisi_17 Przyjaciółka
    Postów: 73 44

    Wysłany: 22 maja 2021, 19:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bruised 😂😂 oczywiście masz rację....tylko cicho 🤫🤫 moja głowa jeszcze się nie połapała że to tak działa 😂😂

    Bruised, Jaszczureczka lubią tę wiadomość

  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22631 11315

    Wysłany: 22 maja 2021, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja wam powiem, ze mialam zgryzoty i mega sie balam i w ogole kazdego dnia zastanawialam sie czy serduszko jeszcze bije, czy dziecko tam jest itp (zwlaszcza w ciazy z corka, gdzie stracilam blizniaka i dowiedzialam sie o tym na usg, poprostu serduszko przestalo bic)... ale to u mnie trwalo do czasu regularnych ruchow... pozniej moje dzieci nie pozwolily mi sie zaczac martwic... a to za sprawa tego, ze i corka kiedy bylam w ciazy z nia i teraz syn, to prawdziwe osmiornice... ruchy czuje bez przerwy niemalze, naprawde jak mam pol godziny przerwy, miedzy seriami po 2h ciaglych ruchow to juz naprawde dluga przerwa... rano jak tylko otwieram oczy, to max do 2 minut synek sie budzi i zaczyna szalec, kapie sie szaleje, jestem na spacerze szaleje, jestem na zakupach szaleje, no serio czego bym nie robila, to on szaleje w brzuchu...
    Z corka bylo identycznie i czesto sie zastanawialam, czy ona kiedykolwiek spi... spala... w ruchu 🤣 odkrylam to po jej narodzinach... ja nie mam pojecia co to jest noworodek, ktory jak sie go polozy tak lezy🙈 moja corka jako tygodniowy noworodek juz sie krecila wokolo wlasnej osi po calym lozeczku, jak ja kladlam to potrafila w ciagu kilku minut z glowa na szczebelkach lezec z nogami zarzuconymi na gore🙈 i chyba drugi taki czort mi sie szykuje🤣

    sisi_17, Jaszczureczka, monkey lubią tę wiadomość

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Bruised Autorytet
    Postów: 1797 2188

    Wysłany: 22 maja 2021, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja do tej pory potrafię się wpatrywać w śpiącą Igusię żeby się upewnić, że oddycha 😅 To chyba nigdy nie minie.

    sisi_17 lubi tę wiadomość

    Starania od marca 2016

    PICSI nr 1 - 3 zarodki, 3 nieudane transfery :(
    PICSI nr 2 - 6 śnieżynek, 3 nieudane transfery :(
    PICSI nr 3 - ❄❄❄
    27.08.20 - 3.1.1.
    5dpt - beta-HCG 25,8; 7dpt - 71; 11dpt - 669; 15dpt - 5420; 18dpt - 14301, 19dpt - USG - 1,5mm szczęścia, 30dpt <3
    Bobas 1: 04.2021

    7.03.24 ETM 3.1.1.
    beta-HCG 5dpt - 18,37; 7dpt - 68,32; 9dpt - 68,82; 12dpt - 666,15; 15dpt - 2864

    preg.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22631 11315

    Wysłany: 22 maja 2021, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bruised wrote:
    Ja do tej pory potrafię się wpatrywać w śpiącą Igusię żeby się upewnić, że oddycha 😅 To chyba nigdy nie minie.
    Ja nawet jak nie patrzylam (chociaz uwielbialam to robic), to nie mialam watoliwosci, ze oddycha, bi tego wiercenia sie nie dalo sie nie uslyszec, nawet w czasie sprzatania🤣
    Zreszta teraz tez mam na noc videonianie wlaczona cala noc i slysze jak co chwile zmienia pozycje (moge spac jak zabita, a jej wiercenie sie slysze i tak, chociaz chrapania meza ni cholery🤣) to tylko otwieram oko i sprawdzam jak sie za dlugo kotluje czy wszystko ok...
    A mimo to do dzis spi z monitorem oddechu :P

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • sisi_17 Przyjaciółka
    Postów: 73 44

    Wysłany: 22 maja 2021, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cccierpliwa mi się też chyba wierciocha szykuje bo też są dni jak ją czuję prawie cały dzień 🙂 a są dni gdzie parę razy kopnie i resztę pewnie smacznie śpi 🙂 ale właśnie w te przerwy mi głowa paruje 😂 tego się nie przetłumaczy niestety 🙂 człowiek chciałby myśleć że jest racjonalny ale niestety szare komórki zdezerterowały 😂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2021, 17:38

    Sto_krotka lubi tę wiadomość

  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22631 11315

    Wysłany: 22 maja 2021, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisi, jakbym miala takie dni leniwe, tez by mi glowa szalala🙈 na szczescie dla mojej psychiki (gorzej dla moich flakow) moje dzieci przerw nie miewaja🙈🤣
    Nawet teraz skonczylam wlasnie prasowac, tzn zrobilam pauze a maly tak wypycha pupe, ze mam jedna stone pusta, a druga wielka gore🤣

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • nimsi Autorytet
    Postów: 852 629

    Wysłany: 24 maja 2021, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sto_krotka wrote:
    To jeszcze ja się wypowiem, bo też z grupy krótko szyjko nerwowych 😀 u mnie na 1 prenatalnych też było 32mm i oczywiście przedłużenie stosowania progesteronu Besins i Mg. Miałam uważać (nie dźwigać itd.), ale nie leżeć. W ogóle poza ekstremalnymi sytuacjami się ponoć od tego reżimu odchodzi. Progesteron działa jak biologiczny szew. Oszczedzałam się i szyjka wydłużyła się prawie do 4cm. Dostałam zielone światło na różne aktywności i zaczęły się spacerki pod górki i cyk - znów 3 cm. Ale znam kilka przypadków szyjki 2 (lekarka)-2,5 cm przez całą ciążę. Z tego co zrozumiałam lekarza chodzi bardziej o to czy się nie skraca, a nie jaka jest długa. Dlatego jak nam wyszło na początku 3cm to trzeba sprawdzać 🙈
    Mi też to spędza sen z powiek, nadal mam Besins 100 na noc i staram się dotrwać przynajmniej do 30tyg. 🙈 Trzymam kciuki 🍀✊


    Dzięki dziewczyny za Wasze historię😉 trochę się uspokoiłam, i staram się myśleć pozytywnie i czekać spokojnie na kolejną wizytę. Mam nadzieję, że ta moja szyjka też się zmobilizuje i da radę🙂

    c55fqqmzo2b8vflb.png
  • jane789 Autorytet
    Postów: 879 784

    Wysłany: 27 maja 2021, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do dziewczyn, które już są na późniejszych etapach.. Właśnie zaczęłam 21tc i już 2 razy pojawiły się u mnie dziwne rwące bóle w pachwinie prawej nogi. Pojawia się nagle, ciągnie cała pachwina, noga i mam wrażenie trochę brzuch, ale raczej nie są to typowe skurcze brzucha. Najlepsza wtedy pozycja to położyć się na lewym boku, zacisnąć zęby i czekać aż przejdzie. Boli bardzo, po około 15min przechodzi.
    Czy to możliwe, że aż tak bardzo bolą te rozciągające się więzadła podtrzymujące macicę? Miałyście może coś podobnego?🧐

    P.S. Agnieszkam, nawet nie wiesz jak ja Ci współczuję tej nawracającej grzybicy... Dla mnie to jakaś męczarnia po tym antybiotyku🤦‍♀️ Nigdy takiego czegoś nie miałam. Na razie skończyłam kurację lekiem Pimafucin, ale gdyby coś wróciło to mam przepisany Macmiror.

  • ina-1409 Autorytet
    Postów: 770 574

    Wysłany: 29 maja 2021, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jane ja mam czasem takie bóle w prawej pachwinie Przy tym rozchodzi się takie jakby ciepło Jak usiądę na chwile lub ukucne to przechodzi. Nie jest to jakoś mocno bolesne i nie trwa długo. Pytałam lekarza i mówił, ze to normalne Nie pamietam już czy chodziło i więzadła czy coś innego.

    Ja tez miałam problemy z grzybica od luteiny w I trymestrze. Odstawienie luteiny i kuracja pimafucinrm załatwiły sprawę. Niestety w ciąży to pH się zmienia i łatwo o problemy.
    Później pojawiają się białawe upały, które tez są mało przyjemne, ale normalne.

    jane789 lubi tę wiadomość

    17u9df9hmomyrllt.png
    01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
    29.10.20. FET
    20.01.20. ET 💔(10tc)
    15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
    Gameta Gdynia
    07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
  • ina-1409 Autorytet
    Postów: 770 574

    Wysłany: 29 maja 2021, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bruised wrote:
    Ja do tej pory potrafię się wpatrywać w śpiącą Igusię żeby się upewnić, że oddycha 😅 To chyba nigdy nie minie.

    Ja ciagle się zastanawiam czy zamawiać detektor oddechu czy nie. Nikt ze znajomych nie maila. Położne mówią, ze jak dziecko jest zdrowe i w szpitalu nie zaleca to nie potrzeba, ale ciagle się waham. Potem będę wisieć nad dzieckiem i sprawdzać czy wszystko w porządku. Chociaż myśle, ze nawet z detektorem mogę tak skończyć 😂

    17u9df9hmomyrllt.png
    01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
    29.10.20. FET
    20.01.20. ET 💔(10tc)
    15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
    Gameta Gdynia
    07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
  • aganieszkam Autorytet
    Postów: 5975 4878

    Wysłany: 29 maja 2021, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ina-1409 wrote:
    Ja ciagle się zastanawiam czy zamawiać detektor oddechu czy nie. Nikt ze znajomych nie maila. Położne mówią, ze jak dziecko jest zdrowe i w szpitalu nie zaleca to nie potrzeba, ale ciagle się waham. Potem będę wisieć nad dzieckiem i sprawdzać czy wszystko w porządku. Chociaż myśle, ze nawet z detektorem mogę tak skończyć 😂
    Ja mam monitor oddechu i nie żałuję. Nigdy się nie włączył ale spałam spokojnie...

    06.2024- wracamy po ostatnią ❄️🍀

    Krzyś 26.07.2021 💙
    age.png

    Madzia 13.12.2019 💓
    age.png

    21dpt USG- 2,5mm szczęścia, mamy ♥️😍
    6dpt pozytywny test, beta-46,8; 8dpt beta-132,3; 10dpt beta-393,7 🍀
    02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA (została 1❄️)
    11.2020 - wracamy po ❄️

    23dpt jest ♥️
    Beta: 6dpt- 47,16, 8dpt-140,50, 10dpt-361,70, 16dpt-6550
    26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
    21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
    01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
    Starania od 10.2016r.
‹‹ 92 93 94 95 96
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ