X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje odklejenie łożyska
Odpowiedz

odklejenie łożyska

Oceń ten wątek:
  • Abs Ekspertka
    Postów: 137 62

    Wysłany: 12 stycznia 2019, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej! Da się zrobić badania na NFZ. Trzeba mieć tylko skierowanie. Ja byłam najpierw skierowana do poradni hematologicznej i dostałam skierowanie na wszystkie badania. Niestety proces ten trwał długo, bo najpierw musiałam do hematologa się dostać a tu u mnie jakieś dzikie kolejki.

    K.k.92 lubi tę wiadomość

    2016 Pawełek 28tc
    2018 Weronika moja największa radość
    2020 Piotruś moja druga największa radość
  • K.k.92 Ekspertka
    Postów: 323 52

    Wysłany: 12 stycznia 2019, 23:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Abs super dzięki za odpowiedź

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2019, 15:54

    Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
    Tęczowy Ksawery 02.2020
  • K.k.92 Ekspertka
    Postów: 323 52

    Wysłany: 13 stycznia 2019, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podpytam lekarza na najbliższej wizycie o te badania. Nie wiem czemu ale dodaje mi tylko część posta a resztę usuwa.Witajcie dziewczyny

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2019, 15:10

    Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
    Tęczowy Ksawery 02.2020
  • K.k.92 Ekspertka
    Postów: 323 52

    Wysłany: 17 stycznia 2019, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Wam jak sb radziliście z mamami w rodzinie i małymi dziećmi ? Moja szwagierka urodziła wczoraj równy miesiąc po mnie i to był traumatyczny dzień równy do dnia porodu i pogrzebu

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2019, 15:14

    Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
    Tęczowy Ksawery 02.2020
  • K.k.92 Ekspertka
    Postów: 323 52

    Wysłany: 17 stycznia 2019, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie umiem sb z tym poradzić że ona tuli swoje dziecko karmi przebiera.. a ja widziałam mojego Jasia raz i nawet dokładnie nie pamiętam przez ta narkozę

    Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
    Tęczowy Ksawery 02.2020
  • Abs Ekspertka
    Postów: 137 62

    Wysłany: 18 stycznia 2019, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja sobie chyba za bardzo nie radziłam. W czasie gdy ja urodziłam na świecie pojawiły się 3 maluszki w mojej rodzinie i 2 u koleżanek. Wmawiałam sobie trochę, tak wbrew sobie, że nie mam z tym problemu i w efekcie zaraz po porodzie zaliczyłam trzy chrzty w rodzinie. Najgorzej było na pierwszym bo był miesiąc po moim porodzie, ale po prostu na imprezie nie rozmawiałam za dużo z rodzicami dziecka, raczej skupiłam się na innych gościach, pogadałam z rodziną, pojadłam. No wiecie starałam się skupić na innych aspektach. No i nie było źle. Nie przeżyłam jakiejś traumy, choć myślałam, że tak będzie. Myślę, że prościej byłoby zadzwonić do rodziny i powiedzieć z jakiego powodu nie przyjdę. Wydaje mi się, że w takiej sytuacji miałabym pełne prawo nie spotykać się przez jakiś czas z dziećmi w rodzinie i chyba wszyscy by to zrozumieli.

    Ja po stracie przeczytałam kilka książek, które mi pomogły. Choć pomogły nie tyle aby się z tym pogodzić, ale aby zaakceptować reakcje innych i to, że ludzi tak naprawde mało obchodzi co się stało. Bagatelizują to, no bo to w sumie dziecko którego nie znałaś, a jeśli ich obchodzi to nie wiedzą jak się zachować, a z tej niewiedzy zachowują się raniąco, np będziesz słyszała teksty w stylu "nie przejmuj się będziesz miała następne". Niby chcą cie tym pocieszyć, ale tak naprawdę następne dziecko nie zastąpi Ci tego i żeby to zrozumieć trzeba dziecko stracić. To tak jakby komuś umarł mąż, a ty walnęłabyś tekstem "nie przejmuj się będziesz miała następnego". Tekst co najmniej nie na miejscu, tylko, że w przypadku straty męża jest nie na miejscu , a w przypadku nienarodzonego dziecka jest już ok. No i zrozumienie tego pomogło mi patrzeć przez palce na to co ludzie mówią i nie przejmować się. Do teraz np padają teksty w stylu: przykład, że w rodzinie urodziło się już 4 dziecko, a tak naprawdę to jest piąte, bo przecież o moim Pawełku nikt nie pamięta. No i to mnie najbardziej bolało.
    Próbowałam też korzystać z porady kilku psychologów, ale żaden mi nie pomógł. Najbardziej pomógł mi upływający czas i nic co zrobiłam, albo czego nie zrobiłam, tak nie zadziałało.

    2016 Pawełek 28tc
    2018 Weronika moja największa radość
    2020 Piotruś moja druga największa radość
  • Abs Ekspertka
    Postów: 137 62

    Wysłany: 18 stycznia 2019, 13:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    www.dlaczego.org.pl
    Jest to serwis dla rodziców po stracie dziecka. W zakładce "Biblioteka" jest kilka książek o stracie, to te czytałam. No i dowiedziałam się paru ciekawych rzeczy np ze 15 października jest Dzień Dziecka Utraconego itp.

    2016 Pawełek 28tc
    2018 Weronika moja największa radość
    2020 Piotruś moja druga największa radość
  • Abs Ekspertka
    Postów: 137 62

    Wysłany: 18 stycznia 2019, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczęta, mam jeszcze jedną dobrą wiadomość. Otóż założycielka tego wątku kate55, której bardzo za to dziękuję, bo to też mi pomogło, żeby tu być) urodziła w marcu dziewczynkę. Wprawdzie kate55 już się tu nie udziela jak widać, ale przeczytałam w jej opisie, że ma małą Polę. To kolejny dowód na to, że po odklejeniu łożyska można z powodzeniem mieć następne zdrowe i żywe dzieci.

    2016 Pawełek 28tc
    2018 Weronika moja największa radość
    2020 Piotruś moja druga największa radość
  • K.k.92 Ekspertka
    Postów: 323 52

    Wysłany: 19 stycznia 2019, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzikuję ABS też właśnie czytam książki, zaczęłam teraz "Przerwane oczekiwanie", ale chyba hasło czas leczy rany jest trafne i po prostu muszę trochę dojść do siebie psychicznie, nie chce robić komuś przyjemności że zobaczę dziecko i pogratuluje a siebie że tak powiem dobijać psychicznie. Czas pomyśleć w końcu o sobie a nie o tym co inni powiedzą :) Byłam wczoraj u lekarza i właśnie dostałam skierowanie na badania :
    - antykoagulant toczniowy
    - mutacja genu Cz. V Leiden
    - mutacja genu protrombiny (G20210A)
    - p/ciała p.kardiolipnie IgG i IgM
    - p/ciała p. B2 glikoproteinie IgG i IgM
    - MTHR
    czyli chyba takie badania o któryś ktoraś z Was też pisała kiedyś i Ty Abs też z tego co kojarzę :) Na szczeście u mnie wszystko goi się idealnie po CC i właśnie będę się zapisywać do fizjoterapeuty od blizn po cięciu. No i dodatkowo lekarz powiedział że następna ciąża bez względu na wyniki będzie prowadzona z Acardem. Byłam 1 raz u tego lekarza i bardzo się cieszę że nie zbył mnie i problemu, wytłumaczył wszystko doradził i przede wszystkim uspokoił i dał nadzieję że jeszcze wszystko może się ułożyć i mogę doczekać się wymarzonego dzieciątka a może i dwóch bo u mnie w rodzinie ciąże bliźniacze występują często :D

    Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
    Tęczowy Ksawery 02.2020
  • LadyAga Przyjaciółka
    Postów: 95 22

    Wysłany: 19 stycznia 2019, 18:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeszcze sie ulozy nam wszystkim,licze na to:) Ja jednak nie uwazam,ze czas leczy rany.Uplywajacy czas uczy nas tylko przyzwyczaic sie so nowej sytuacji.Rana jednak zostaje w sercu i z biegiem czasu boli troche mniej.Ale boli...

    Co do badan ktore zlecil lekarz to wszystko sie zgadza,juz nie pamietam ktore to swierdzaly czy aby ma sie trombofilie wrodzona,lub nabyta czy zespol antyfosfolipidowy.Z tego co pamietam to mialam rowniez te same badania.
    Jedyne co troche budzi moj niepokoj to fakt,ze lekarz powiedzial Ci ze bez wzglwdu na wyniki kolejna ciaza bedzie na acard.Przeciez jesli wyniki wyjda w porzadku to nie ma takiej koniecznosci.Leki rozrzedzajace krew,w przypadku gdy nie ma ku temu wskazan,moga doprowadzic do krwawien,krwotokow ktore rowniez moga byc niebezpieczne dla baby.
    To sa akurat slowa mojego brata,ktory tez jest lekarzem.
    Aha ja mialam jeszcze oznaczany poziom bialek s i c..

    Mama Dominika (25.10.09),Daniela (19.08.19) i aniolkowej Hani (14.07.17)
  • Abs Ekspertka
    Postów: 137 62

    Wysłany: 19 stycznia 2019, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K.k.92 trafiłaś na dobrego lekarza, już będziesz miała większość badań zrobionych :) Wspaniale! Rzeczywiście białko S i C jeszcze robiłam, ale też jakoś w dalszej kolejności.
    No i jeśli mogę się wtrącić, jeśli chodzi o ten Acard. Otóż ja nie mam żadnych chorób, tzn wszystkie badania, o których teraz piszemy, wyszły mi w normie, a mimo to w ciąży brałam Acard i nawet Clexane. Jak wiemy oba te leki rozrzedzają krew. Mimo braku chorób, które by wskazywały, że muszę te leki brać, całą ciąże nie miałam żadnych problemów z krwotokami itp. Co więcej Acard brałam nawet w czasie starań.
    U mnie leki te miały po prostu rozrzedzać krew aby łatwiej było jej pokonać barierę łożyska i aby łożysko to nie zostało odklejone przez duży szybki napór krwi, gdyby np pojawił się jakiś skok ciśnienia, nadciśnienie. Jest też teoria o małej rozciągliwości naczyń krwionośnych u mnie (czego w sumie nie da się zbadać), i przez to, że naczynia te są sztywne to krew napotyka na duży opór i stąd uderzając w barierę łożyska mogła je odkleić. To trochę dla mnie takie "gdybanie", bo ja uwierzę w coś gdy zobaczę czarno na białym. Niemniej jednak same na pewno rozumiecie, że łatwiej było mi przejść przez tę ciążę mając cień nadziei, że leki mi pomogą niż nie mieć żadnego pomysłu, dlaczego to cholerne łożysko się odkleja. Nie można jednak oczywiście wykluczyć, że leki te były mi zbędne i tym razem wszystko dobrze i tak by się skończyło.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2019, 22:22

    2016 Pawełek 28tc
    2018 Weronika moja największa radość
    2020 Piotruś moja druga największa radość
  • LadyAga Przyjaciółka
    Postów: 95 22

    Wysłany: 20 stycznia 2019, 00:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No jasne jasne Abs.Nie zrozumcie mnie zle,ja tylko powtarzam co uslyszalam od kilku juz lekarzy.
    Na wlasna reke przeczytalam rowniez kilka publikacji na ten temat,bo w naszej sytuacji wiadomo,ze czlowiek chce miec jakies "zabezpieczenie".W tych artykulach pisali podobne rzeczy do tych ktore tu ualyszalam,aczkolwiek pisali tez ze dla spokoju kobiet w niektorych przypadkach stosuje sie taka wlasnie terapie.
    Jesli nam sie uda,ja chyba jednak zaufam lekarzowi-jesli bedziw widzial sens brania tych lekow to wiadomo bede je brala (bo jednego gina spotkalam ktory mi nawet to przepisal juz na starania wlasnie) ale jesli nie to nie bede sie upierac. Z biegiem czasu zaakceptowalam fakt ze medycyna nie na wszystko niestety ma odpowiedz czy tez rozwiazanie.I skoro wyniki byly ok to chyba niestety byl to paskudny przypadek.
    A propos badan przypomniala mi sie doac wazna rzecz,mianowicie te badania nalezy zrobic 3 mies po porodzie (jako ze gestosc krwi w ciazy wzrasta fizjologicznie i zbyt krotki olres czasu mize zafalszowac wynik) i potem powtorzyc je za kolejne trzy miesiace.Nie wiem czy u wszystkich was tak to bylo,ale tutaj miala wlaanoe w ten sposob

    Mama Dominika (25.10.09),Daniela (19.08.19) i aniolkowej Hani (14.07.17)
  • Abs Ekspertka
    Postów: 137 62

    Wysłany: 20 stycznia 2019, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak tak LadyAga dokładnie, 3 miesiace po porodzie te badania sie robi, bo są najbardziej miarodajne wyniki wtedy (tak mi powiedzieli). I powtórzyć trzeba te na przeciwciała zwłaszcza. No bo mutacje gen to masz lub nie niezaleznie czy jesteś w ciazy czy nie. Doborze ze o tym wspomnialasLadyAga.
    No i dodam jeszcze, że też byłam u kilku lekarzy (bo obeszłam ich całe mnóstwo) którzy nie zalecali mi brania ani Acardu ani Clexane. Także to moim zdaniem kwestia zaufania do lekarza no i różnych naszych chorób ewentualnych. Więc LadyAga nie dziewi mnie że tak też słyszałaś i o tym piszesz. Widaje mi się że powinnysmy pisac tu wszystko, może którejś z nas to pomoże i oby tak było.

    2016 Pawełek 28tc
    2018 Weronika moja największa radość
    2020 Piotruś moja druga największa radość
  • LadyAga Przyjaciółka
    Postów: 95 22

    Wysłany: 20 stycznia 2019, 18:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak,ja tez jestem takiego zdania.Pamietam doskonale jak to bylo gdy u nas to wszystko sie stalo i jak probowalam odnalezc jakies informacje.A to czy to czesto sie zdarza,czy gdy juz sie zdarza to czy przebiega tak jak u nas,czy sa szanse donosic ciaze po czyns takim itp.Wiec jesli te informacje moga sie komus przydac to tylko dobrze.
    Jak widac,raz po raz,jakas nowa dziewczyna dolacza do naszej grupki-niestety.Bo chcialoby sie wiedziec,ze to sie nigdy nikomu juz nie zdarzy...

    Mama Dominika (25.10.09),Daniela (19.08.19) i aniolkowej Hani (14.07.17)
  • Ewelina_88 Koleżanka
    Postów: 37 17

    Wysłany: 21 stycznia 2019, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, trafilam na ten wątek dzisiaj.. mam na imię Ewelina i w lutym 2018 r. urodzilam zdrowego chłopca. Byłam już na wywolaniu, podawali mi oksytocyne i odchodzily mi wody. W pewnym momencie zaczelam mocno krwawić, Moja Położna to zbagatelizowała. Na szczęście w pobliżu była inna, którą kojarzyłam ze szkoły rodzenia. Ona zareagowała bardzo szybko wzywajac lekarza. W ciągu 15 min zrobiono mi cesarskie cięcie, syn urodził się zdrowy, odjęto mu jeden punkt za owinięcie pępowiną.
    Aktualnie jestem w drugiej ciąży, cztery dni temu miałam mieć miesiączkę, dwa testy pozytywne. W przyszlym tygodniu idę do lekarza, podpytam go, jak to wygląda, ponieważ dużo energii wkładam w zajmowanie się synem i boje sie, bym nie przeholowala...
    Mam niedoczynnosc tarczycy, Hashimoto, insulinoopornosc. W poprzedniej ciazy mialam cukrzyce ciazowa od 9 tc, regulowana dieta. W listopadzie 2016 poronilam w 8/9 tc. Pozdrawiam i zycze wszystkim powodzenia!!

  • K.k.92 Ekspertka
    Postów: 323 52

    Wysłany: 21 stycznia 2019, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LadyAga i Abs dzięki że wspomniałyście o tych 3 miesiącach bo mi w sumie lekarz nic nie wspomniał na ten temat. Macie racje o tym, żeby pisać wszystko czego się dowiemy bo mi pomogły informacje wpisane przez Was o tych badaniach i wgl przynajmniej teraz wiem o co dodatkowo pytać lekarzy bo jak wiadomo każdy lekarz ma swoje praktyki leczenia ;)
    Pozdrawiam :)

    Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
    Tęczowy Ksawery 02.2020
  • K.k.92 Ekspertka
    Postów: 323 52

    Wysłany: 29 stycznia 2019, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny
    Wczoraj odebrałam wyniki sekcji zwłok i łożyska. Mój Jasiu był całkowicie zdrowy i gdyby nie to odklejenie byłby zdrowym chłopczykiem.. to takie dołujące. W łożysku wyszły skrzepy krwi między błonami płodowymi i krwiak pszyścienny łożyska jestem ciekawa czy ten krwiak mógłby być tego przyczyną czy powstał on już po. Chyba nigdy się tego nie dowiem.
    A co u Was słychać ?

    Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
    Tęczowy Ksawery 02.2020
  • LadyAga Przyjaciółka
    Postów: 95 22

    Wysłany: 30 stycznia 2019, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej hej K.k92!Pamietam doskonale jak sama sie czulam gdy powiedzieli ze nasza coreczka byla calkowicie zdrowa.Bylo to na maksa dolujace uczucie,niestety.Gdy juz myslalam,ze troche sie z tego podnioslam,bo wyniki mielismy w sumie po pol roku,to w momencie odczytywania tego raportu to wszystko do mnie wrocilo.
    Oczywiscie u nas tez znalezli sporo skrzepikow w lozysku,ale tu lekarze powiedzieli ze one najprawdopodobniej utworzyly sie w nastepstwie tego odklejenia.Taki mechanizm obronny organizmu,ze chcial szybko zaskrzepic rane.
    Ech,no ciezkie tematy.Niemniej jednak trzymaj sie dzielnie,i sprobuj popatrzec jasno w przyszlosc.Ja caly czas licze,ze los nam to jakos wynagrodzi:) Ale tak naprawde to po tym wszystkim,wiedzac ze sama bylam w krytycznym stanie,to ciesze sie z tego ze wszyscy jestesmy zdrowi.
    Poza tym to wiecie leci sobie zycie ta zimowa pora.Tak juz bym chciala wiosne,jakos tak wtedy wszystko lepiej wyglada:) a jak tam u Was?
    Jula jak tam leci?wszystko dobrze?

    Mama Dominika (25.10.09),Daniela (19.08.19) i aniolkowej Hani (14.07.17)
  • K.k.92 Ekspertka
    Postów: 323 52

    Wysłany: 30 stycznia 2019, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie LadyAga ja też się cieszę że ja jakoś z tego wyszłam i póki co nie mam żadnych komplikacji i z tego się cieszę bo mam nadzieje że dobrze to wróży na przyszłość :) I oby dla nas wszystkich zaświeciło słońce w postaci małego dzieciątka:)

    Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
    Tęczowy Ksawery 02.2020
  • Abs Ekspertka
    Postów: 137 62

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 15:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K.k.92 no jak czytam co piszesz to jakby to o mnie było. U mnie wyniki sekcji podobnie wykazały. Też się zastanawiałam długo czy najpierw było odklejenie czy krwiak, ale to chyba tak jakby chcieć rozwikłać czy najpierw była kura czy jajko...
    Dołujące jest to, że mamy zdrowe dziecko tylko idzie coś nie tak co nie pozwala temu dziecku żyć :(
    Cieszę się, że nie masz żadnych komplikacji.
    A u mnie bez zmian czyli dobrze, mała rośnie jak na drożdżach, ma już 10 miesięcy. Pod koniec lutego idę do lekarza, bo chyba zaczynamy się z mężem starać o trzecie dziecko. Stres pewnie będzie, ale liczę na to, że może ciut mniejszy niż przy drugiej ciąży. Także do dzieła dziewczyny!

    K.k.92 lubi tę wiadomość

    2016 Pawełek 28tc
    2018 Weronika moja największa radość
    2020 Piotruś moja druga największa radość
‹‹ 7 8 9 10 11 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ