X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje odklejenie łożyska
Odpowiedz

odklejenie łożyska

Oceń ten wątek:
  • antoninina Autorytet
    Postów: 352 165

    Wysłany: 3 lutego 2018, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LadyAga,dla mnie fakt, że u Ciebie znaleziono skrzepy w łożysku powinien jak najbardziej wskazywać na konieczność podawania leków rozrzedzających krew w kolejnej ciąży. Organizm w ciąży zachowuje się inaczej niż w normalnym stanie i nie da się przewidzieć czy sytuacja się nie powtórzy! Chociaż wszyscy lekarze zapewniali mnie, że nie spotkali się aby odklejenie łożyska zdarzyło się dwa razy tej samej kobiecie, to do końca nigdy im nie uwierzyłam. Strach jest i będzie.
    Obyś znalazła lekarza, który zrozumie Twój strach i będziecie mogli dojść do porozumienia w kwestii leków. Trzymam kciuki

    Nasza Zochulka <3 34 tc [*] 11.09.2015
    slodkogorzkiswiat.blog.pl
    Antoś <3 nasza radość, ur. szczęśliwie 07-08-2017
  • LadyAga Przyjaciółka
    Postów: 95 22

    Wysłany: 3 lutego 2018, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej:) mam taka nadzieje.Ale najpierw sie musi udac.Ech oni o tych skrzepach mowili,ze nie wiadomo czy one powstaly najpierw,czy raczej powstaly juz po odklejeniu.Nie wiem,nie wiem-bo wiadomo chce zaufac lekarzom,ale kurcze..nosame rozumiecie.Ale najpierw to musze zobaczyc te dwie kreski,a z tym to jak wiadomo nie ma hop siup

    Mama Dominika (25.10.09),Daniela (19.08.19) i aniolkowej Hani (14.07.17)
  • Jula123 Koleżanka
    Postów: 117 13

    Wysłany: 4 lutego 2018, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny!
    Antoninina, muszę przyznać, że mnie również pokrzepiła twoja wiadomość. Po jednej ciąży z odklejonym łożyskiem jest większe prawdopodobieństwo kolejnego odklejenia, więc ja nie wierzę lekarzom. Ja w ogóle nie wiedziałam, że takie rzeczy się dzieją i to w końcówce ciąży. Wszystkie ciężarne, które spotykałam w ciąży urodziły swoje dzieci. Ciągle nie mogę uwierzyć w to co się stało. Zresztą wiecie doskonale o czym piszę. Antoninina czy miałaś wywoływany poród??? I czy rodziłaś sn czy miałaś cc??? Cieszę się, że masz synka, dajesz nam nadzieję.
    LadyAga życzę Ci z całego serca zajścia w ciążę i urodzenia zdrowego dzidziusia jeszcze w tym roku!!!

    Gabriel 35 tc [*], listopad 2017
  • LadyAga Przyjaciółka
    Postów: 95 22

    Wysłany: 4 lutego 2018, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej:) no bardzo bym chciala,zeby tak bylo.
    Chcialabym,aby lekarze nie podchodzili tym razem do wszystkiego na zasadzie "ciaza to nie choroba".Oczywiscie ze nie,ale jak wiemy powiklania moga byc straszne.Sama strata dziecka to jedno,ale swiadomosc tego ze samemu bylo sie w krytycznym stanie to drugie.Nie wiem naprawde jak tobedzie,chcialabym zeby wszystko sie ulozylo.Tak jak mowie,Wasze historie dzialaja tak uspokajajaco,ze da rade sie to udac.Taka mam nadzieje,i mam nadzieje ze nam wszystkim ktore chca jeszcze baby ,zeby to sie udalo

    Mama Dominika (25.10.09),Daniela (19.08.19) i aniolkowej Hani (14.07.17)
  • antoninina Autorytet
    Postów: 352 165

    Wysłany: 4 lutego 2018, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzeba być dobrej myśli Dziewczyny, inaczej się tego nie udźwignie :)
    Całą druga ciążę co miesiąc powtarzałam badania, nawet te o których nie mówił mój lekarz ;) ale czułam, że muszę to wszystko kontrolować i pilnować.
    Ja miałam cc, trochę przyspieszone, bo dzień wcześniej wieczorem dostałam jakichś skurczy i zaczął mi się brzuch stawiać :/ Ze względu na to, że pierwszy poród był przez cc, teraz nie wyobrażałam sobie inaczej. Poród sn wiadomo ile trwa - nie mogłam ryzykować, że znowu coś by się stało... możliwości jest wiele niestety :/

    Nasza Zochulka <3 34 tc [*] 11.09.2015
    slodkogorzkiswiat.blog.pl
    Antoś <3 nasza radość, ur. szczęśliwie 07-08-2017
  • Abs Ekspertka
    Postów: 137 62

    Wysłany: 4 lutego 2018, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Antoniniba dziękuje że napisałaś. Każda dobrze zakończona ciąża po takich przejsciach jest dla mnie pokrzepieniem. Też jestem ciekawa jak wyglądał u Ciebie drugi ten szczęśliwy poród (sn czy cc)? Ja jeszcze o tym ż lekarzem nie rozmawiałam ale nie wiem czy mam szansę na poród sn. Tymczasem u mnie mija 29 tydzień i cieszę się każdym dniem ż moja córeczka. Trzymajcie kciuki.

    2016 Pawełek 28tc
    2018 Weronika moja największa radość
    2020 Piotruś moja druga największa radość
  • LadyAga Przyjaciółka
    Postów: 95 22

    Wysłany: 4 lutego 2018, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bede trzymac kciuki na pewno:* za kazda z nas jednakowo.
    Antonina a jakie badania robilas na wlasna reke,co miesiac?warto wiedziwc na zapas;)

    Mama Dominika (25.10.09),Daniela (19.08.19) i aniolkowej Hani (14.07.17)
  • Jula123 Koleżanka
    Postów: 117 13

    Wysłany: 4 lutego 2018, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Abs a co Tobie mówią lekarze na temat rozwiązania?? Oczywiście Kochana, trzymam bardzo mocno kciuki i wierzę, że będzie dobrze.
    Ja strasznie pragnę drugiego dziecka ale strach jest ogromny. Lekarz powiedział, że ciąża będzie rozwiązana w 37-38 tc, czy to będzie poród sn czy cc nie wnikałam. Wiem tylko jedno, chcę dziecko tu na ziemi.
    Antoninina napisz mi proszę jakie brałaś witaminy ze względu na mutacje MTHFR.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2018, 20:37

    Gabriel 35 tc [*], listopad 2017
  • Abs Ekspertka
    Postów: 137 62

    Wysłany: 5 lutego 2018, 23:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie o rozwiązaniu rozmawiałam tylko wstępnie . Moja lekarka twierdzi że wszystko zależy od tego jak się sytuacja potoczy. Jeśli clexane z acardem sprawia że przepływy w tetnicach macicy będą dobre to możliwe że urodze naturalnie ale też nie chce czekać do 40 tygodnia. Jeśli przepływy zaczną szwankować przed 38 tygodniem to cc. Nie wiem czy te przepływy to jest dobry wyznacznik przyszłych kłopotów, ale jakiś jest. Większość lekarzy, u których byłam ignoruje je i nawet nie chce sprawdzać. Co ciekawe w pierwszej ciąży kiedy odkleilo mi się łożysko nikt ani razu przepływów w tętnicach macicznych mi nie badał (miałam badane tylko w pępowinie) więc nawet nie wiem jakie były i nie mam porównania. Może wy coś słyszeliście na temat przepływów w tętnicach macicznych ?

    2016 Pawełek 28tc
    2018 Weronika moja największa radość
    2020 Piotruś moja druga największa radość
  • LadyAga Przyjaciółka
    Postów: 95 22

    Wysłany: 5 lutego 2018, 23:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O ludu,tutaj nikt mi nawet zadnych przeplywow nie badal.Tzn na polowkowym badali w pepowinie ale juz nie w macicznych.Ludzie az strach pomyslec ile paskudnych powiklan moze byc w ciazy,dlatego tak wnerwia mnie yo wszedobylskie "ciaza to nie choroba".No nie jest choroba,ale trzeba sie przypatrywac wszystkiemu a ni ignorowac/lekcewazyc sygnaly/leki itd

    Mama Dominika (25.10.09),Daniela (19.08.19) i aniolkowej Hani (14.07.17)
  • Jula123 Koleżanka
    Postów: 117 13

    Wysłany: 6 lutego 2018, 01:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj Abs Kochana, ja nawet nie wiedziałam, że są przepływy w tętnicach macicznych... Ja miałam robione przepływy w tętnicy pępowinowej i tętnicy środkowej mózgu. U mnie właśnie zaczęło się od złych przepływów w 30 tc plus wysokie ciśnienie. Od razu trafiłam do szpitala. Badania i test Manninga wyszły niby ok. Dwa dni przed tragedią miałam kontrolę przepływów... Przeraża mnie podejście lekarzy bo skoro raz doszło do odklejenia łożyska to powinni dmuchać na zimne. Już nie wspomnę o stresie. Mój gin powiedział, że w drugiej ciąży będą sterydy po 26 tc i tak jak już napisałam wyżej rozwiązanie przed terminem, w zależności jak duży będzie dzidziuś i oczywiście dłuższy pobyt w szpitalu przed porodem. A u Ciebie jak to będzie wyglądać, wiesz już coś na ten temat??
    LadyAga, ja też do 17 tc uważałam, że ciąża to nie choroba i robiłam to czego nie powinnam robić i szyjka się skróciła. Leki i odpoczynek pomogły. Aż tu nadszedł 34w5d i to cholerne łożysko się odkleiło!!!

    Gabriel 35 tc [*], listopad 2017
  • Abs Ekspertka
    Postów: 137 62

    Wysłany: 8 lutego 2018, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczęta byłam właśnie na wizycie. No i oczywiście zbadano mi wszystkie przepływy te w mózgu (dziecka), w pępowinie i w obu tętnicach macicznych. Wracając do tych tętnic macicznych to mam wrażenie, że tylko moja lekarka prowadząca ma na tym punkcie bzika, bo jak idę do innego lekarza to tylko wywracają oczami i mówią, że to jakiś wymysł polskich lekarzy, żeby badać te przepływy. Za granicą ponoć się tego w ogóle nie robi. Więc też nie dziwi mnie, że większość Was o tym nie słyszała.
    No a jeśli chodzi o rozwiązanie u mnie to będzie cc i to wcześniejsze. Jak bardzo wcześniejsze to zadecydują o tym przepływy właśnie, moje ciśnienie i wielkość dziecka. Czekać do samoistnego rozwiązania, czyli siłami natury, moja Pani Doktor nie chce, bo za duże ryzyko, a wywoływać wcześniej porodu też nie chce, bo po odklejeniu łożyska ponoć się tego nie praktykuje. Jeszcze bliznę mam jakąś cienką po ostatnim cięciu, co przeważa szalę na korzyść rozwiązania metodą cc. Także tyle się dowiedziałam, ehh.

    2016 Pawełek 28tc
    2018 Weronika moja największa radość
    2020 Piotruś moja druga największa radość
  • Jula123 Koleżanka
    Postów: 117 13

    Wysłany: 8 lutego 2018, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Abs cieszę się, że trafiłaś na dobrego lekarza. A o przepływy w tętnicach macicznych będę pytać mojego gina w drugiej ciąży. Mam nadzieję, że za parę miesięcy wywiąże się on z tego co mówił. A Clexane bierzesz od starań czy od pozytywnego testu??? Proszę informuj nas tutaj jak się toczą twoje sprawy, a ja trzymam kciuki za Ciebie i za dzidziusia.
    LadyAga a co u Ciebie??? Myślicie o trzecim dziecku?? Wierzę, że nam się uda chociaż jest ciężko ale nie wyobrażam sobie życia bez dziecka.

    Gabriel 35 tc [*], listopad 2017
  • Decadence Autorytet
    Postów: 374 201

    Wysłany: 8 lutego 2018, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, podczytuję tu Was troszkę, bo jestem w pierwszej ciąży i nie potrafię się nią cieszyć, bo ciągle się boję, że coś może być nie tak. Bardzo Wam współczuję z powodu tego, co przeszłyscie, to jest dla mnie wręcz niewyobrażalne. Ja miałam podejrzenie ciąży pozamacicznej, ale jednak utrata dziecka w 6 a 36 tygodniu... to jest mimo wszystko różnica chyba w poziomie bólu.:( Ze względu na to, że jesteście tak (niestety) zorientowane w temacie, o którym do tej pory nie miałam pojęcia, mam trochę pewnie głupie pytanie - czy jest jakikolwiek sposób, by zapobiec tego typu sytuacjom w pierwszej ciąży, nie czekając na tzw. niepowodzenie położnicze? Czy będąc już niemalże na półmetku mogę wykonać jakieś badania, które wykażą ewentualne większe ryzyko takiej sytuacji? Mam 31 lat, ciąża dzięki CLO, biorę tylko witaminy dla ciężarówek od początku. Wcześniej dluuugo brałam pigułki. Przepraszam, że zadaję takie pytania, ale po prostu ciągle się zastanawiam, czy wiedzac już, co moze się wydarzyć, mogę spróbować tego uniknąć.:(

    ckaidqk32wjzio9b.png
  • Jula123 Koleżanka
    Postów: 117 13

    Wysłany: 8 lutego 2018, 23:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Decadence, po 1. musisz myśleć pozytywnie. Po 2. nie możesz się stresować, kontroluj ciśnienie. Zwracaj uwagę na swój organizm, bóle takie jak miesiączkowe zgłaszaj ginekologowi. Licz ruchy dziecka, jeżeli by się zdarzył ich brak albo krwawienie od razu na IP. Popytaj w rodzinie czy były poronienia, martwe porody, czy ktoś choruje na zakrzepice. Odklejenia łożyska nie da się przewidzieć, ja dwa dni przed śmiercią synka byłam u lekarza. Mi lekarz powiedział, że takie rzeczy się zdarzają w 3 trym.
    Ja bałam się początku ciąży bo wiedziałam, że zdarzają się poronienia. Jak już minął ten najgorszy czas to odetchnęłam z ulgą. Strach powrócił przed stratą. Tak sobie nawet myślę, że wykrakałam. Chciałabym mieć beztroskie życie i podchodzić do ciąży jak miliony kobiet, że zachodzę i rodzę. Zazwyczaj tak jest, że jeżeli kobieta pragnie dziecka to są problemy.
    Przepraszam, że pytam ale co to jest CLO?

    Gabriel 35 tc [*], listopad 2017
  • Abs Ekspertka
    Postów: 137 62

    Wysłany: 9 lutego 2018, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jula co do leków to od początku starań, czyli jeszcze przed ciążą, brałam Acard 75 i biorę do teraz. Clexane 0,4 natomiast włączono mi od 7 tygodnia ciąży, bo wtedy dopiero byłam na pierwszej wizycie ciążowej u lekarza.

    Decadence musisz sobie uświadomić, że odklejenie łożyska to jest powikłanie, które dotyka bardzo niewielki odsetek ciąż, taki tyci tyci, także nie ma się co martwić. Prawdopodobieństwo tego, że spotka to Ciebie jest niewielkie. My tu na tym wątku się trzęsiemy, bo niestety jak już się raz przydarzy takie powikłanie to prawdopodobieństwo wzrasta. Nie umiem odpowiedzieć czy coś takiego da się przewidzieć w pierwszej ciąży. Ja bym na twoim miejscu kontrolowała ciśnienie, bo to najprostsze co możesz zrobić a ponoć jak ciśnienie skacze to łożysko może się odkleić. Jak masz w rodzinie nawet dalszej przypadki zakrzepicy- nawet u osób już starszych to bym zainteresowała się tematem i zrobiła badania w tym kierunku. No i badania USG powinny wykazać jakieś anomalie w przepływach, choć jak widać po przypadkach z tego forum wcale tak nie musi być. Ja nie mam ani zakrzepicy, ani nadciśnienia a i tak mnie to spotkało, więc ciężko to zrozumieć. Myślę, że powinnaś cieszyć się ciążą i nie czytać takich posępnych wątków, no :)

    2016 Pawełek 28tc
    2018 Weronika moja największa radość
    2020 Piotruś moja druga największa radość
  • Decadence Autorytet
    Postów: 374 201

    Wysłany: 9 lutego 2018, 16:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny. Jula, CLO to jest Clostilbegyt, lek wywołujący owulacje, u mnie po tabletkach anty jej nie było.:-) Nie mów, że coś sobie wykrakalas, to nie Twoja wina, raczej chyba masz po prostu intuicję i czułas taki pozornie irracjonalny niepokój.:( Abs, u mnie ciśnienie ok, ale tata jest nadciśnieniowcem, mam też od początku ciąży cukrzycę ciążowa. Zakrzepica raz w dalszej rodzinie była. Czy mówiąc o badaniach masz konkretne na myśli? Bo ja z tych, co wolą nawet zapłacić i sprawdzić, co się da, tylko brakuje mi wiedzy, co w tym przypadku sprawdzać. Wiem, że ryzyko małe, tym bardziej mi przykro, że w tym wąskim gronie się znalazlyscie... ale wierzę, że piorun nie trafia dwa razy w to samo miejsce i teraz będzie się już dobrze układać. Tego Wam życzę z całego serducha.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2018, 16:24

    ckaidqk32wjzio9b.png
  • Jula123 Koleżanka
    Postów: 117 13

    Wysłany: 9 lutego 2018, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Decadence, Abs na pewno chodzi o badania w kierunku trombofilii i zespołu antyfosfolipidowego. Zgadzam się również co do sprawdzania przepływów.
    Co do przedwczesnego odklejenia łożyska to statystyki są takie, że przypada to 1 na 1000 ciąż. Ja nawet nie wiedziałam, że takie rzeczy się dzieją, tak samo że są zawały łożyska. Wiedziałam za to, że dziecko może się okręcić pępowiną podczas porodu i właśnie tego się bałam. Wiedziałam też, że we wczesnej ciąży zdarzają się poronienia i tego też się bałam. Nawet nie miałam pojęcia, że można mieć puste jajo płodowe. I co mnie zasmuciło to to, że jest aż tak wiele pokrzywdzonych mam. Ja dmuchałam i chuchałam na swoją ciążę, jak trzeba było brać leki to brałam i leżałam. Dobro dziecka było najważniejsze. W 30 tc szyjka wynosiła 19 mm więc ograniczyłam ruch i być może wtedy się zrobił jakiś zakrzep. Nie wiem co było przyczyną, wiem tylko że oddałabym wszystko żeby mój syn żył. Za tydz idę do swojego gina po skierowanie na badania to być może dowiem się czegoś więcej. I mam nadzieję, że nie można mieć aż takiego pecha żeby była powtórka. I zalecam podchodzić na luzie do swojej ciąży bo wtedy się wszystko kończy dobrze. Wiem, że ciężko tak myśleć ale jakoś trzeba to zrobić.

    Gabriel 35 tc [*], listopad 2017
  • LadyAga Przyjaciółka
    Postów: 95 22

    Wysłany: 9 lutego 2018, 20:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dziewczyny :) JA dzisiaj bylam u gina, i ciesze sie- bo wydaje sie ze trafilam na lekarza , ktory "siedzi" w temacie. Oczywiscie potwierdzil to wszystko o czym tu debatujemy..tzn ze to rzadkie powiklanie, ze po nim -tzn jako nastepstow odklejenia lozyska, zycie matki tez jest w zagrozeniu (tak bylo u mnie). Stracilam 4 L krwi.
    I juz teraz przepisal mi antykoagulant, ktory mam brac w malutkiej dawce- 75 mg. Nazywa sie albule 75 mg- ale to pewnie nazwa handlowa z Norwegii.Dodatkowo powiedzial,ze pozniej bede brac jakis inny antykoagulant w zastrzykach.
    Wiec tak troche podniosl mnie na duchu musze sie przyznac :)
    Takze ciesze sie, moze sie uda.
    Ciesze sie Abs,ze u Ciebie wszystko dobrze. I tez super ze myslisz pozytywnie. Ja mysle jakby to bylo znowu, gdyby sie okazalo ze jestem w ciazy - ale mam nadzieje,ze nie popadne w jakies przesadne stresy.
    Jula, a czy Ty uwierzysz,ze na dzien przed tym wszystkim u nas...jakis cykor mnie oblecial przd porodem. Nie wiem skad to sie wzielo- ale tak pamietam. I tez potem sobie myslalam, ze moze to w jakis sposob sciagnelam / przeczulam. Sama nie wiem jak to wyjasnic...ale jakis niepokoj.
    Ale licze ,ze zadnej z nas... i ze nie bedzie wielu takich przypadkow. Bo naprawde nikt nie powinien przezywac takich katastrof.
    Decadence-a Ty dziewczyno mysl przede wszystkim pozytywnie. Zgadzam sie ze trzeba byc swiadoma roznych powiklan- zeby moze monitorowac troche we wlasnym zakresie. Troche bardziej obserwowac. Ale nie daj sie zwariowac- bo teraz przede wszystkim potrzebny Ci spokoj. Ja lubialam sluchac w ciazy muzyki- i mala wtedy zawsze tanczyla w brzuchu.Tak samo jak ja sie smialam :)
    Skoncentruj sie nad tym co Cie relaksuje a stresy ograniczaj do minimum. Tego co nam sie tu stalo, przewidziec sie nie da...niestety. To jest sytuacja nagla.

    Mama Dominika (25.10.09),Daniela (19.08.19) i aniolkowej Hani (14.07.17)
  • Jula123 Koleżanka
    Postów: 117 13

    Wysłany: 9 lutego 2018, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć! LadyAga super wieści! Strasznie się cieszę, że trafiłaś na takiego lekarza. Pamiętasz jak jakiś czas temu Ci pisałam, że się martwię o Ciebie?? Kamień spadł mi z serca, na prawdę bardzo się cieszę! Kiedy zaczynacie starania??? Ja myślę od czerwca bo nie chcę długo czekać. Za tydzień coś wstępnie się dowiem bo na wyniki będę czekać dwa miesiące. A przed wyjazdem do SE muszę skompletować apteczkę o niezbędne leki i witaminy. A Ty jakie będziesz brać/bierzesz witaminy?? Ja myślę o Prenatalu uno.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2018, 22:24

    Gabriel 35 tc [*], listopad 2017
‹‹ 2 3 4 5 6 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

4 Problemy z zajściem w ciążę, które możesz wykryć z pomocą aplikacji OvuFriend!

Kalendarz owulacji kojarzy Ci się tylko z wyznaczaniem dni płodnych i terminu owulacji? Jego możliwości są dużo większe! Aplikacja może być pomocna w wykrywaniu problemów związanych z płodnością na bardzo wczesnym etapie. O jakich problemach mowa? Co możesz wykryć z pomocą kalendarza? Kliknij i przeczytaj!   

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Nie możesz zajść w ciążę? Rozpocznij diagnostykę już teraz – przygotuj się na czerwiec!

Świetne wieści dla wszystkich par, które pragną skorzystać z procedury in vitro, ale ze względów ekonomicznych nie mogli sobie na nią pozwolić... Już wkrótce rusza państwowy program wsparcia, który będzie finansował metodę zapłodnienia pozaustrojowego! Już teraz warto o tym pomyśleć, rozpocząć diagnostykę, aby jak najlepiej przygotować się do procedury. Podpowiadamy na co zwrócić uwagę.

CZYTAJ WIĘCEJ