X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Niewydolność cieśniowo-szyjkowa
Odpowiedz

Niewydolność cieśniowo-szyjkowa

Oceń ten wątek:
  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 9 listopada 2015, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziwne podejscie, a co mowi twoj lekarz?
    Ja mialam szyjke 38mm w 22tc, teraz mu sie skrocila do 23mm ale jutro zaczynam 33tc. W szpitalu bylam tydzien temu dostalam sterydy na rozwoj pluc, mowie ze w 3tyg pomimo lezenia skrocila sie o 1cm, a ordynator mowi ze taka szyjka w 32tc jest dobra. Wazny jest tez ksztalt, u mnie w ksztalcie litery T i dzidzia wysoko. Mam tez rozwarcie zewnetrzne na 1,5cm. Pytalam o szew swojego lekarza no to mowi ze teraz to juz sie nie zaklada bo moze dojsc pozniej do rozerwania szyjki jakby nie zdazyli zdjac szwu. A w szpitalu dawali mi tylko luteine, magnez bralam sama.

    Tylko jak mowie u mnie juz blizej niz dalej wiec moge dotrzymac na lekach i lezeniu, a szyjka i tak juz sie bedzie skracac szykujac do porodu. A u ciebue to nie wiem, olewactwo jakies. Poczekaj moze inny doktor bedzie na dyzurze. Bo u mnie tez sa tacy co nic nie wiedza...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2015, 14:38

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • wewelinka Koleżanka
    Postów: 51 11

    Wysłany: 9 listopada 2015, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziś lekarz powiedział że mnie nie podszyje bo nie widzi sensu,taka natura szyjki że się skraca.odstawił mi leki rozkurczowe mimo że bóle mam ciągle.jutro pogadam z innym lekarzem i jak cos to pojade do innego szpitala

  • wewelinka Koleżanka
    Postów: 51 11

    Wysłany: 9 listopada 2015, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moja szyjka jest lejkowata jak pytam co to znaczy to usłyszałam że o tym nie będziemy teraz rozmawiać dziecko jest nisko i dodatkowo uciska szyjke

  • ksanka Autorytet
    Postów: 1577 2831

    Wysłany: 10 listopada 2015, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wewelinka szyjka lejkowata oznacza że błony lekko zaczęły się uwypuklają tworząc lewej w kształcie litery V.
    U mnie coś takiego się stali w 17tc, mam zaliczony pessar.
    Po kilku tygodniach lezenia z poduszka pod biodrami (by zmniejszyć nacisk na szyjke, w 22tc na polowkowym lekarz sprawdzał ujście szyjki i była zamknięta, co mi bardzo ulżyło.

    Ale dalej leżę często z pupa w górze, zwłaszcza jak malutka kopie mnie w pecherz i szyjke. Wówczas pupa w gore i czekam by mała podsunela się w górę.
    Wewelinka - porozmawiaj o pessarze. Niestety będziesz musiała kupić sama bo NFZ nie refunduje. Kosz to ok 170PLN,
    Możesz zamówić na internecie u producenta, albo jeśli w szpitalu jest apteka to też powinni Ci sprowadzić.
    Przed pessarem powinnaś mieć zrobiony posiew.
    Co do szycia to 24tc jest ryzykowny bo może dojść do przebicia błon podczas zabiegu.
    Dodałam cie do przyjaciółek jakbyś chciała pogadac

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2015, 14:04

    bl9cuay3kworwxbg.png
  • wewelinka Koleżanka
    Postów: 51 11

    Wysłany: 11 listopada 2015, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ksanka nie moge napisac na priv do Ciebie,mi powiedział że nie ma sensu zakladania czego kolwiek. jutro maja wypisac do domu,a wczoraj na obchodzie lekarz powiedział że będą mnie trzymać do konca a dziś inny że do domu.już mi nawet usg nie robią czy skracanie postepuje

  • ksanka Autorytet
    Postów: 1577 2831

    Wysłany: 11 listopada 2015, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wawelinka, idz do innego gins na konsultacje. Pessar mizna zakladac nawet do 30 ktoregos tc.
    daje to zabezpieczenie dla szyjki i sookojniejsza glie mamusi.
    a dlaczego mowia ci ze pessara nie ma sensu?
    Oessar mizna zakladac nawed jak sie ma 0,5 cm sxyjki!
    Jestem na prawde zaskoczona. Na marcoekach jest coraz wiecej zapessarowanych dziewczyn.
    dla sookoju dla bezpuecxenstwa maluchow.ja pier.... jak czyram co piszesz to scyzoryk sie roxklada!
    DAj znac co u ciebie, i jakue dalsze werdykty.
    i jeszcze jedno pytanie sksf jestes? Ze tak w sxoiralu traktuja kobiety ktore musza byc spokojne?

    bl9cuay3kworwxbg.png
  • wewelinka Koleżanka
    Postów: 51 11

    Wysłany: 12 listopada 2015, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem z mazur jutro do domu.dziś 8dzień pobytu a oni się dopatrzyli,jakieś bakteri w pochwie.a pytałam wiele razy o wynik to był ok.szyjka po wizycie na samolocie dalej się skraca. To chory szpital.wyjde pojde dalej.bo tu co robią to koszmar. Kobiecie 2dni Sącza się wody i nic z tym nie robią czekają aż dziecko obumrze 22tc.i stwierdzili ze nie ma sensu ratować

    DeLaCruz lubi tę wiadomość

  • ksanka Autorytet
    Postów: 1577 2831

    Wysłany: 13 listopada 2015, 08:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wewelinka, to zmień koniecznie szpital, to co mówisz jest poniżej krytyki

    bl9cuay3kworwxbg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 listopada 2015, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do ostatniego wpisu...bo dzieci w 22tc się nie ratuje, one nie mają szans przeżycia, żadnych. Wiem, że brzmi to strasznie ale sama przez to przechodziłam, modliłam się aby minął 25-26 tc a jak minął to dalej błagałam żeby jeszcze nie bo takie dzieciaczki choć już przeżywają to początki mają straszne no ale mają szanse żyć...teraz jestem w połowie 32 tyg. i dalej się modle, żeby chociaż 2 tyg. po kształtują się połączenia nerwowe bo córa jest mała bo po 334tc nie jest już wcześniakiem a dzieckiem przedwcześnie urodzonym...także mamuśki walczyć do końca, ile się da a jak już urodzicie to cieszyć się bo mogło być gorzej.
    Ja leżałam od 6tc do 18...potem jak się okazało, że jest lepiej i powinno być z górki to znowu od 21tyg. leżenie plackiem...moja szyjka miała w pon. niecały centymetr i lekkie rozwarcie (chyba na palec) a wczoraj dopadła mnie jelitówka i po szyjce, nie wiem czy rozwarcie się powiększyło...czop odchodzi porcjami i znów modle się o kolejne tyg...."ciąża to taki uroczy czas"
    dodam, że ani szwu ani pessara...teraz nawet mnie nie badają za często bo wszystko może już wywołać poród...mam czekać bo lada chwila się zacznie, podobno do 37 ni cholery nie wytrzymam...postawiłam granice 34-35tc może wówczas przyjdzie spokój?...ale czytając to co napisałam wyżej pewnie przesunę granice do 37tc...
    Dziewczyny uszy do góry, ja od samego początku miałam problem z "donoszeniem" do 10tc nie chciano założyć karty ciąży bo ryzyko było tak duże i ciągle słyszałam, że nic ponad to co robią nie mogą już zrobić...a jedyne co robiłam to leżałam i brałam luteine...lekarz sam powiedział, że medycyna jest niema bezradna do 24-25tc

  • Mamatrojeczki Przyjaciółka
    Postów: 76 45

    Wysłany: 7 stycznia 2016, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam. I mnie niestety temat szyjki nie jest obcy. W 16 tc na zwykłej wizycie wykryto u mnie skracajaca sie szynkę. Miała wtedy 20-23mm ujscie wewnętrzne V kształtne. Dostałam skierowanie do szpitala na założenie szwu po świętach. 29.12 przed zabiegiem szyjka miała 16-18mm i ujscie Y, założono mi szew i na badaniu dzień pózniej miałam szyjke 40 mm i ujście wewnętrzne zamknięte. We wtorek idę na pierwsza kontrole po zalozeniu szwu i zobaczymy co wykaże. Mam cicha nadzieje, ze wszystko będzie ok, ze szew będzie spełniał swoje zadanie. Biorę leki takie jak luteina 100mg x 2, no-spa 3x1, magneb6 3x1. Po zabiegu prze tydzień brałam clotrimazolum w globulkach 1x1 i hiconcil 3x1 co 8 godzin. W zaleceniach mam oszczędny tryb życia wstrzemięźliwość seksualna. Dziś raz rano poczułam jak twardnieje mi brzuch pod pepkiem. Ale zmiana pozycji pomogła.

    MamaTrojeczki
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 marca 2016, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kochane nie wiem czy ktos jeszcze tutaj zaglada ale mam problem z szyjka. Lekarze stwierdzaja niewydolnosc. Jestem w 18 tc i u mojego gina szyjka miala 45mm a wczoraj w szpitalu 31mm ale kanal sie otwiera. Kształt Y. Ze wzgledu na wcześniejszy porod w 24 tc teraz gin dmucha na zimne i bedac w szpitalu dostala skierowanie do poradni patologii ciazy w Olsztynie. Strasza mnie jednak tutaj w Elku ze przez szwy czesto wchodzi zakazenie. W szpitalu pobrali mi posiew z pochwy moze w poniedziałek bedzie juz wynik i pojade z nim do Olsztyna. Boje sie strasznie ze znow szyjka nie wytrzyma.

    Agaata lubi tę wiadomość

  • Agaata Autorytet
    Postów: 3778 5914

    Wysłany: 18 marca 2016, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola, ja wprawdzie nie miałam niewydolności, ja jestem po zabiegu amputacji szyjki i tej części pochwowej prawie nie mam. Ja byłam w szpitalu w 24 tc, bo miała 19mm, ale bez rozwarcia - lekarz stwierdził, że on szwu nie założy, bo to może być zbyt duża ingerencja, szyjka zacznie się rozwierać i dojdzie do porodu. Założony miałam pessar, doczekałam do 37t6d, z tym, że ten pessar się u mnei słabo sprawdzał, bo nie obejmował całej szyjki, dlatego że ja jej prawie nie mam... Dużo leżałam w domu, brałam luteinę dopochwowo 2x100, nospę, bo miałam skurcze i scopolan na skurcze. Posiew z szyjki miałam co 3 tygodnie pobierany, raz wyszły jakieś bakterie i moja lekarka prowadząca kazała mężowi o 21.00 przyjechać do niej do domu po receptę na antybiotyk, bo stwierdziła, że to nie może czekać. Zapytaj lekarzy, czy pessar i leżenie ich zdaniem będzie dobrym rozwiązaniem, czy lepszy szew. Niestety każda ingerencja zwiększa ryzyko infekcji, ale bez przesady - ja brałam macmirror dopochwowo co 2gi dzień przy pessarze i było dobrze.

    kaarolaa lubi tę wiadomość

    relgj44j0jdjxxnn.png
    f2wlx1hpmkxg2b4v.png
    h4zp0tc7mm1rsrjp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 marca 2016, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agaata ja od początku biore luteine ale teraz mi zamienili na dupka zeby juz tam nie grzebac niepotrzebnie. Mam tez nospe 3 razy dziennie. Posiew pobrany po raz trzeci i zobaczymy, mam nadzieje ze bedzie czysto bo mimo braku bakteri dostalam juz dwa razy Pimafucin i raz Fluomizin. Tutaj gdzie mieszkam nie zakładają pessarow wola szwy ale moj przypadek jest dla nich za trudny i odeslali mnie do szpitala specjalistycznego. Mi wystarczy jakbym dotrzymala do 34 tc o niczym innym nie marze teraz. Mam nadzieje ze mi sie uda, oczywiscie wiem ze musze lezec i jak bede musiala to przeniose sie na jakis czas do rodzicow bo mam male dziecko a przy nim ciezko polezec... dzieki za odp. :) dla mnie teraz kazdy pozytywny przypadek jest na wage zlota.

    Agaata lubi tę wiadomość

  • Agaata Autorytet
    Postów: 3778 5914

    Wysłany: 18 marca 2016, 23:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tą luteiną to dziwne, bo ja chodziłam do poradni patologii szyjki i tam pani dr powiedziała, że obowiązkowo dopochwową luteinę mam brać, bo najlepiej i bezpośrednio działa. Ja duphastonu nie miałam. Ale ja nie chcę podważać tego co mówią lekarze, bo każdy przypadek jest inny.
    Jak będziesz w specjalistycznym szpitalu to zapytaj o pessar koniecznie. Szew też pewnie będzie ok, ważne aby były efekty.
    Kciuki zaciskam z całej siły, będzie dobrze. Musi być!!!

    kaarolaa lubi tę wiadomość

    relgj44j0jdjxxnn.png
    f2wlx1hpmkxg2b4v.png
    h4zp0tc7mm1rsrjp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2016, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja mam do poradni patologi ciazy. Zobaczymy co tam mi powiedza...oby szybko zareagowali. A teraz tak mysle ze moze jedna lutke w dzien bede brala...

  • Mamatrojeczki Przyjaciółka
    Postów: 76 45

    Wysłany: 20 marca 2016, 13:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Karola. Ja mam problem z szyjka tak jak pisałam od 17tc. Teraz jestem w 29tc2d. W środę ide na wizytę i zobaczymy co i jak z ta moja szyjka. Miesiac temu byłam w szpitalu ale nie z powodu szyjki. Miała wtedy 2,5-3cm. Była zamknięta. Teraz od paru dni odczuwam 2-3 razy na dobę twardniejia brzucha. Mała czasem oprócz tego pręży sie z którejś strony i dodatkowo mnie to stresuje. Ja biorę cały czas od 17tc luteina dopochwowa 2x100mg, magnez 3x3 tabletki, kwas dha i doraźnie nospe forte w razie skurczow. I leze prawie cały czas, oprócz wizyt w toalecie, kąpieli, zrobienia posiłków. Czasem starsze dzieci zawioze do przedszkola lub od babci odbiore. Mam takie granice w głowie żeby dać radę. Najpierw to był 26tc, pozniej 28, teraz 30, a potem mam nadzieje 32,34 i moje marzenie 36. Trzeba być dobrej myśli, takiej maz mowi, bo zamartwianie sie nic nie da, a tylko pogarsza samopiczucie i złe wpływa na cała rodzine i dzieciątko.

    kaarolaa lubi tę wiadomość

    MamaTrojeczki
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 marca 2016, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jak ja bardzo chce wytrzymac do 30 tc, a moim marzeniem jest 34 tc...wiem, ze trzeba sie oszczedzac, ale z malym dzieckiem nie jest to takie proste, jutro olsztyn, jak mnie nie zostawia w szpitalu to jade do rodzicow, oni mnie odciaza i pomoga przy synku, a ja bede moga lezec i odpoczywac...mam nadzieje, ze u mnie bedzie tak fajnie jak u Ciebie, trzymam kciuki i zagladaj i pisz jak u Ciebie, ja tez bede sie tutaj udzielała :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 kwietnia 2016, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W poniedziałek ide do szpitala beda mi zakladac szew. Ujscie wewnętrzne rozwarte na 7mm, szyjka ma mniej niz 3 cm jest lejkowata. Cieszę sie ze cos beda z tym robic w końcu.

  • Mamatrojeczki Przyjaciółka
    Postów: 76 45

    Wysłany: 5 kwietnia 2016, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaarolaa, bedzie dobrze. U mnie szew trzyma. Jak na razie jest ok. Jestem w 31tc4d czyli szew mam juz od 13 tygodni. Nic sie u mnie nigdy nie działo jak do tej pory. Nie miałam żadnych plamienia czy krawawienia. Czasami czułam szew spłukujące luteina. To wogole nie jest nitka, tylko taka taśma tak mi to tłumaczyli. Czasami cos zakuje. Teraz mam czasem twardnienia brzucha, ale to ponoć fizjologiczne. I oby tak jak jest było dalej i żebym choć do 34 wytrzymała (albo do 36). Także trzymam kciuki i myśl pozytywnie.
    Pozdrawiam

    kaarolaa lubi tę wiadomość

    MamaTrojeczki
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 kwietnia 2016, 15:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po dzisiejszym usg wyszlo ze rozwarcie wewnętrzne ma 2 cm. Czekam na posiew, moze jutro bedzie i w czwartek najwcześniej zaloza jak nic nie wychoduja.

‹‹ 5 6 7 8 9 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta Płodności w OvuFriend - jak otrzymać spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności?

Brak śluzu płodnego, endometrioza, nieregularne cykle, a może PCOS? Dieta Płodności w OvuFriend to spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności dopasowane idealnie do Ciebie i Twoich dolegliwości! Sprawdź instrukcję krok po kroku, jak otrzymać Dietę Płodności i zwiększyć szanse na zajście w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - objawy, rodzaje i najczęstsze przyczyny poronienia

Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała krócej niż 22 tygodnie. Poronieniem samoistnym kończy się około 10-15% ciąż, przy czym około połowa kończy się jeszcze przed implantacją zarodka w macicy, czyli przed 8 tygodniem. Dowiedz się jakie są przyczyny poronienia, objawy i diagnostyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ