Hej Kasia, może moja historia Cię pocieszy. Ja w ciąży z najstarsza córka trafiłam do szpitala w 17tc bo kłuło mnie w podbrzuszu, okazało się ze szyjka jest turbo krótka, jakaś bakteria wyszła w posiewie z szyjki, dostałam antybiotyk, ale szyjka skróciła się praktycznie do zera i założyli mi krążek bez kontrolnego posiewu. Potem leżałam plackiem do 37tc, nawet jadłam na leżąco. Okropny stres, skurcze, masakra . Do tego doszło nadciśnienie. Urodziłam 38+2. Głowa do góry, załóża krążek i opanują sytuacje. Ja w 2 ciąży miałam założony profilaktycznie w 17tc. Teraz jestem w 3 ciąży , 17tc, szuka 3,5 cm, pewnie założymy za miesiąc