X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Nieprawidłowy spływ żylny z lewego pluca
Odpowiedz

Nieprawidłowy spływ żylny z lewego pluca

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • Doniczka Bratków Koleżanka
    Postów: 53 5

    Wysłany: 20 lutego 2018, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie. Jestem w 1 ciąży. Moj ginekolog wykonał mi ostatnio USG 3trymestru i nie podobał mu się jeden spływ żylny z lewego płuca. Tak jakby był krzywo lub uchodził gdzieś indziej. Reszta super. Dodam, że USG genetyczne i połówkowe robiłam u znanego genetyka i wszystko było super. Doktor kazał skonsultować się z kardiologiem dziecięcym. Jesteśmy już umówieni.

    Szukałam informacji o tym w internecie i wszędzie gdzie mogłam. Nic nie znalazłam oprócz całościowych wad spływów żylnych, nigdzie jednego. Czy może któraś miała podobna diagnozę lub słyszała o tym? Będę wdzięczna za każdą pomoc.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2018, 11:27

    Córeczka - 11.04.2018.
  • Doniczka Bratków Koleżanka
    Postów: 53 5

    Wysłany: 26 lutego 2018, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak sie okazuje nikt nic na ten temat nie wie, juz wiem dlaczego.

    Oto moja historia:

    Mam 30 lat i jestem w 1 ciazy, bede miec coreczke. Jestem w 32 tygodniu. Kolezanka poprosila mnie abym opisala to co sie u mnie wydarzylo, w skroce: mialam idealnie zdrowe dziecko, nagle sie okazuje ze nie do konca...

    W ciaze zaszlam w 1 cyklu staran, zupelnie bez problemow. Od poczatku czulam sie super, zadnych mdlosci, wymiotow, krwawien czy innych strasznych rzeczy, czasami tylko mialam mniej energii. Pracowalam do 3 mca, ale z lenistwa, bo czulam sie bardzo dobrze. Mieszkam w okolicach Łodzi, ciaze prowadze w Lux Medzie bo mam karte z pracy, a tutaj jak kogos stac to jedzie robic badania prenatalne do Lodzi i na ogol wybiera 2 miejsca, albo Diason albo doktora Dudarewicza (podobno jest slynny na tym forum bo to genetyk). Wybralam Dudarewicza.

    - 1 prenatalne w 12tygodniu - idealnie zdrowe dziecko, od razu powiedzial ze dziewczynka. jak zapytalam na wizycie o 2 prenatalne to powiedzial ze nie musimy przychodzic bo dziecko jest zdrowiutkie. Na wizycie pobral mi tez krew na pappa (sama chcialam) i nawet biochemia wyszla idealnie, ryzyko downa ponizej 12000, reszta ponizej 20000.

    - 2 prenatalne w 21 tygodniu - kolezanka powiedziala zeby lepiej isc, bo to podobno wazniejsze niz pierwsze. poszlismy znowu do niego. znowu idealnie zdrowe dziecko, potwierdzil dziewczynke, ogladalismy ja w 4d, piekna buziunka, cud miod i orzeszki. podziekowal nam i zapraszal do siebie przy kolejnej ciazy.

    Ja wciaz czulam sie doskonalne, przytylam do tej pory tylko 6kg wiec i figura super, i samopoczucie i dziecko idealne, bylismy tacy szczesliwi.

    - 3 prenatalne - 31 tydzien. ta sama kolezanka powiedziala ze warto isc jeszcze raz, bo lux med ma taki slaby sprzet (to prawda), bo dudarewicz oceni mi wage coreczki do porodu itp itp. Wahalam sie, bo to jednak 300zl za wizyte, a chcielsmy dokonczyc remont mieszkania. W koncu uleglam i poszlismy do niego na usg 3 trymestru. Tak samo jak wczesniej, przemily pan zaczal oceniac corke, on to co widzi to od razu opowiada, mowi mowi mowi i nagle przestal. cos tam majstrowal, przestawial itp, a potem powiedzial ze nie widzi jednej zyly ktora powinna odchodzic z serca do pluc. coooooooooo?????? mnie wcisnelo w lezanke, zaniemowilam, maz zapytal jak to i czy mamy sie martwic. A on na to, ze nie nie, gdziez tam, zyly ktore odchodza z serca sa 4, i jak jednej nie ma to nic sie nie dzieje. a za chwile pyta mnie gdzie zamierzam rodzic, bo powinnam rodzic w szpitalu o najwyzszym stopniu referencyjnosci, tam gdzie jest dobra neonatologia i kardiolodzy. cooooooo???? no to nic sie nie dzieje czy jest zagrozenie dla dziecka??????? ja po tym co powiedzial sie rozryczalam, juz nie wiem dalej co mowil. dal tylko namiar na jakas specjalistke, pania kardiolog prenatalna.

    Mozecie to sobie wyobrazic? do 31 tygodnia mialam idealnie zdrową, piekna coreczke a nagle nie mam... Od razu zadzwonil maz do tej specjalistki, na szczescie miejsce bylo do niej na nastepny dzien. Samo usg serduszka malenstwa trwalo okolo 40 minut. Cala wizyta godzine ponad. Pani doktor faktycznie tez nie widzi tez zyly, prawdopodobnie 2 sie polaczyly w jedna wieksza. Prawdopodobnie bo przez ulozenie corki byl trudny dostep (lezy glowa w dol, cialo ma wygiete w luk w lewa strone i lezy na swojej lewej stronie, czyli tam gdzie jest to malenkie serduszko z jeszcze mniejszymi zylkami). Jest minimalna szansa ze ta zyla jest ale mniejsza tylko jej nie widac wlasnie przez ulozenie malej. Pani doktor posprawdzala wszystkie tzw widna wady serca i nic nie znalazla. Wszystko super. Ta wada niby nie zagraza jej zyciu ani zdrowiu. Czyli corka nie ma wady serca, ale braku zyly nie mozna tak zostawic, po porodzie czekaja malutka badania i jak sie okaze ze faktycznie jej nie ma to bedzie operacja.

    Mozecie to sobie wyobrazic????? macie zdrowiutkie dziecko i nagle 7 tygodni przed terminem okazuje sie ze najprawdopodobniej wasze idealne dziecko czeka operacja serca... Nie moge w to uwierzyc nadal...

    Oczywiscie zadalam pani doktor pytanie: jak to jest mozliwe ze u takiego slynnego genetyka, z milionem certyfikatow, uprawien itp, na 2 badaniach prenatalnych wszystko bylo cudownie a nagle to wyszlo na trzecich. Przeciez serduszko ksztaltuje sie juz w pierwszych tygodniach po zaplodnieniu, potem tylko rosnie. Co byla zyla, a potem zniknela? Czy dziecko po prostu uroslo i dopiero to widac pozniej??
    Pani doktor odpowiedziala tak: najwazniejszym badaniem jest badanie polowkowe, wtedy dziecko jest dobrych rozmiarow, wszystko jest wyksztalcone do konca, wszystko dobrze widac, dziecko jeszcze sie obraca swobodnie wiec jak cos wzbudza watpliwosc to mozna np poskakac i sie obroci. I juz wtedy to powinno byc widac. Oczywiscie stwierdzila ze to latwe nie jest, ale akurat dr Dudarewicz powinien to zobaczyc bo ma jakies tam uprawienia czy certyfikat bo badan kardiologicznych.

    I najwazniejsze co powiedziala: zwykli ginekolodzy nie potrafią zrobic nawet echa serca. Ginekolodzy, ktorzy maja certyfikat czyli uprawnienia do robienia badan prenatalnych nie sa w ogole uczeni oceniac serca w taki sposob jak zrobil to Dudarewicz, czy ona. Uwaga - oni nawet nie musza tego robic, nie ma tego w wytycznych co sie bada, wiec sprawdzaja tylko podstawowe przeplywy. I ze takie niuanse jak wlasnie splyw zylny z serca do pluc to tylko kardiolodzy prenatalni lub przeszkolony genetyk.

    Podsumowując - gdybym nie poszla na usg 3 trymestru, spalabym spokojnie, bylabym nadal szczesliwa ze bede miala piekna i zdrowa coreczke, zero stresu. Za to ta wada, jesli jest, moglaby wyjsc za pare lat czy nawet w jej doroslym zyciu. Nie wiem co gorsze, czy dowiedzialam sie pod koniec ciazy, czy wolalabym nie wiedziec i zeby mnie to zaskoczylo jak corka mialaby kilka - kilkanascie lat...

    Teraz jestem klebkiem nerwow, placze non stop, boje sie przyszlosci, wciaz nie moge uwierzyc to sie tak potoczylo. Z jednej strony wyrzucam sobie ze dalam sie namowic na to 3 usg, ze bylismy tacy szczesliwi, ze jestem nadgorliwa a to jest gorsze od faszyzmu itp. Z drugiej strony mysle ze moze lepiej ze wiem teraz bo bede mogla szybciej jej pomoc.

    To jest dla mnie tak surrealistyczne i bolesne, ze szczerze chyba wolalabym nie wiedziec. Pani kardiolog powiedziala ze wiekszosc wad serca wychodzi wlasnie jak dziecko ma kilka lat czy w doroslym zyciu - bo malo kto jest teraz w stanie je wykryc na usg. A kiedys to juz w ogole. Dlatego dobrze przemyslcie, po pierwsze gdzie chodzicie na usg, czy do dobrych specjalistow, i przygotujcie sie ze po porodzie moga wyjsc rozne rzeczy.

    Pozdrawiam was wszystkie i zycze zdrowych i pieknych dzieci, oby nie przytrafilo sie wam to co mnie...

    Córeczka - 11.04.2018.
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kalendarz dni płodnych podczas starania o dziecko

Przeczytaj dlaczego coraz więcej lekarzy zaleca kobietom starającym się o dziecko prowadzenie aplikacji miesiączkoweji i obserwację własnego ciała. Kalendarz owulacji - czym jest, na czym to polega i dlaczego podczas starania o dziecko warto wiedzieć coś więcej o swoim cyklu niż czas jego trwania. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ