X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Hipotrofia- za małe dziecko
Odpowiedz

Hipotrofia- za małe dziecko

Oceń ten wątek:
  • Paulciaa__ Przyjaciółka
    Postów: 118 145

    Wysłany: 4 października 2019, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Migotko miło, że pytasz☺ u Nas 9 miesięcy. Waga prawie 7kg i 64cm. Po operacji jest juz dużo lepiej. Była walka, wyginanie, prężenie przy jedzeniu. Teraz ładnie je i apetyt wrócił. Jeszcze 4 tyg i wracamy na kontrolę do szpitala. Byłam załamana tym pobytem w szpitalu. Sama z Nikolą, nie wiedziałam czy operacja się odbędzie bo wyniki krwi były do powtórzenie. Konkretnie krzepniecie. Do tego spanie na fotelu, brak stołówki, sklepiku, czegokolwiek. A mąż nie mógł być z Nami, bo musiał być w pracy. Poryczałam się z tych emocji. I jeszcze fakt, że w dniu operacji wieczorem muszę opuścić szpital i ogarnąć sobie jakiś nocleg. No i moja największa zmora. Wiem, że to głupie ale trochę przerastał mnie widok dzieci z rozszczepem wargi. Uroiłam sobie coś w głowie w związku z moją nadwrażliwością. I byłyśmy z takim chłopczykiem na sali. Przełamałam się i serio było spoko. A na drugi dzień miałam łzy wzruszenia, gdy jego warga była 'normalna'. Niesamowite co robią Ci lekarze.
    Było minęło, przetrwaliśmy☺ teraz na kazdym kroku musimy pilnować malutkiej, żeby nie brała nic do buzi. Jest cięźko, ale dajemy radę. Szwy powoli się rozpuszczają, jeden jej wypada coraz bardziej. Poza tym coraz częściej jestw pozycji czworaczej. Może wreszcie dogonimy rówieśników. Mimo wszystko jestem z niej mega dumna❤
    A jak u Was Migotko? Czemu tak się męczycie przy karmieniu?

    Migotka83 lubi tę wiadomość

    Nikola Mała Wojowniczka 03.01.19 880g i 37cm❤
  • Migotka83 Autorytet
    Postów: 558 267

    Wysłany: 5 października 2019, 18:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulciaa, tak sie cieszę że już jesteście po wszystkim :-) Na spokojnie, przecież jeszcze ma czas na czworakowanie!
    My się męczymy bo Mała jest wielkim niejadkiem. Wszystko ją bardzo interesuje poza jedzeniem... Obraca się w trakcie i ucieka. Taka mała, a ja nie mam siły jej utrzymać ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2019, 18:35

    Aniołki 8tc 2016 i 6tc 2017
    Kochana Kruszynka - hipotrofia 2019
  • beates Autorytet
    Postów: 1187 3989

    Wysłany: 6 października 2019, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evil , jaki plan mają lekarze? Chcą już operować?

  • beates Autorytet
    Postów: 1187 3989

    Wysłany: 6 października 2019, 19:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia, dobrze że u Was już dobrze 😀

  • beates Autorytet
    Postów: 1187 3989

    Wysłany: 6 października 2019, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Migotko, ja bardzo dobrze Cię rozumiem odnośnie jedzenia. Nasza Mała też źle bardzo je. Obecnie waży około 5650. Bardzo słabo przybiera.
    Dla mnie to dziwne że ona nigdy nie jest glodna i oczywiście zastanawiam się czy wszystko z nią w porządku.
    Lekarz twierdzi że skoro dobrze się rozwija to nie powinniśmy się niepokoić.

  • Migotka83 Autorytet
    Postów: 558 267

    Wysłany: 7 października 2019, 06:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beates, u nas lekarka już zwróciła uwagę na tę niedowagę :-( Za 2 tygodnie kazała nam przyjść na kontrolę. Zobaczymy co zaproponuje. Niby jeszcze jest czas ale lepiej jakby ta waga szla równolegle do 3c, a teraz niestety coraz bardziej się oddalamy.

    Aniołki 8tc 2016 i 6tc 2017
    Kochana Kruszynka - hipotrofia 2019
  • beates Autorytet
    Postów: 1187 3989

    Wysłany: 7 października 2019, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nam lekarz ostatnio zmienił mleko na bardziej kaloryczne, ale niestety niewiele to zmieniło.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2019, 09:22

  • Migotka83 Autorytet
    Postów: 558 267

    Wysłany: 8 października 2019, 00:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nadal kpi + rozszerzenie diety (ale tu żadnych sukcesów) więc może dostaniemy jakiś wspomagacz? ;-)

    Aniołki 8tc 2016 i 6tc 2017
    Kochana Kruszynka - hipotrofia 2019
  • Ania0306 Autorytet
    Postów: 844 373

    Wysłany: 9 października 2019, 13:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie, dawno mnie tu nie było. Migotko, my ostatnio też mamy problemy z jedzeniem. Jula wszystkim pluje a szczególnie owocami. Chyba ma jakąś nową umiejętność bo i bez jedzenia to wykorzystuje.
    Muszę się Wam wyżalić bo w sumie to nawet nie mam do kogo. Właśnie siedzę i płacze, w rodzinie mają mnie już za wariatkę. Od tygodnia zauważyłam u Julki małe wybroczyny. Czasem takie miała jak dużo płacze ale to tylko po wizytach u lekarza tak to nigdy jej się nie zadarzało. Przez ostanie dni co chwilę coś nowego dochodziło, na twarzy, brzuchu, klatce piersiowej, szyji, kiedyś miała na rękach i nogach. Nie w dużej ilości po 1,2 kropeczkach. Na calym ciele moze z 5,6 takich kropek. Jeszcze miałam nadzieję, że może czymś się uderzyła ale ewidentnie niektóre z uderzenia nie są. Dziś już niewytrzymałam, kładłam ją spać rano i nic na policzku nie było, jak wstała już kropka była. Rodzina uważa, że szukam dziury w całym i ciągle widzę w dziecku chorobę. Chciałam jej tylko zrobić morfologię, mama jest pielęgniarką no i odmówiła pobrania krwi. Pomyślałam, że faktycznie przesadzam ale poszłam z Julką do pediatry i kazała zrobić morfologię i crp jednak. Zrobiłam i ten straszny widok jak ją 4 pielęgniarki trzymało a ona płakał do końca życia mi przed oczami zostanie. Niestety trzrba było z główki bo z palca nie leciało. Na dodatek po pobraniu małej tak się lała krew, że pielęgniarki nie nadążały zmieniać wacików. Mała była tak padnięta, ze zasnęła mi na rękach. Po powrocie już mi mama awanturę zrobiła, że doktorka mi dała skierowanie przez to, że jestem panikara i to moja wina i że dziecko na stres narażam.  Wiecie co może i jestem młoda ale dorosła i chyba mam prawo o swoim dziecku decydować. Ciekawe czy moja mama jakby była ze mną u lekarza to by skierowanie na badania wyrzuciła i na badania nie poszła. Narzeczony w pracy ale po powrocie pewnie też się bez komentarzy nie obędzie. Ja wiem, że może za bardzo przesadzam ale gdyby doktorka mi nie dała skierowania przecież bym nie poszła celowo kłuć Julę. Mam teraz straszne wyrzuty. Ja naprawdę bardzo doceniam to co mam i bardzo Bogu dziękuję za moją córeczkę i zdrowie. Ostatnio chyba naprawdę sama sobie szukam problemów na siłę ale to jest ode mnie silniejsze. Od tej pory co ja sama miałam przejścia z węzłami chłonnymi i tyle się onkologii naoglądałam to każdy objaw jest dla mnie podejrzany. Nie wiem może i faktycznie jestem wariatka. Ale teraz mam się przede wszystkim za wyrodną matkę. U siebie chorób mogę szukać ale dziecko powinnam już zostawić w spokoju. Tylko gdyby to nie było ode mnie silniejsze. Dzięki Bogu wyniki wzorowe. Płytki nawet ciut powyżej normy. I dalej wyszłam na wariatkę i panikarę. Jest mi wstyd dziecku w oczy spojrzeć, że taką matkę ma. Przepraszam, że Wam to piszę ale nie mam nawet z kim porozmawiać a wsparcia w rodzinie niestety nie mam. Czasem mam naprawdę siebie dość.

    08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm
    iv09jw4z1f5kql8q.png
  • Evli Autorytet
    Postów: 3810 2516

    Wysłany: 9 października 2019, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu spokojnie żadna wariatką nie jesteś. To normalne że się martwisz o zdrowie córeczki. Ten co nie przeżył tego co my niestety niezrozumie. Miałaś powód do niepokoju, poszłaś do lekarza, sprawdziłaś i teraz możesz być spokojna.
    Migotka współczuję problemów z jedzeniem. Ja już też ile naszarpalam się z butelką i napłakalam. Tyle że u nas jest problem z płucami i to dlatego. Spotkalam ostatnio lekarza "od niejadkow" dużo mi wytłumaczył i aż mam wyrzuty sumienia że tak nalegalam :/
    Paulciaa super że już macie operacje i stres za sobą :)
    Beates lekarze chcą operować ale nie mam jeszcze daty :/

    2019 👧🏼 [*]6mż
    2020 👧🏼🌈
    2022 👦
  • beates Autorytet
    Postów: 1187 3989

    Wysłany: 9 października 2019, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Migotka83 wrote:
    Ja nadal kpi + rozszerzenie diety (ale tu żadnych sukcesów) więc może dostaniemy jakiś wspomagacz? ;-)

    Szacun za kpi. Naprawdę. Ja to ciągnęłam przez pół roku. W końcu się poddałam.

  • beates Autorytet
    Postów: 1187 3989

    Wysłany: 9 października 2019, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie też często rodzina i znajomi zarzucają że przesadzam , że doszukuję się u Małej chorób , których nie ma.
    Ja naprawdę doceniam to co mam, że Mała jest z nami . Wiem, że takie historie różnie się kończą.
    Ale cały czas boję się, że coś zostanie lub zostało przeoczone. Zwłaszcza teraz, gdy od kilku miesięcy bardzo źle je i słabo przybiera na wadze. Walczę z nią o każdą łyżeczkę, o każdą krople mleka.

    Mieszkamy za granicą. Tutaj lekarze mają trochę inne podejście. Paracetamol to tutaj lek na wszystko 🙃

  • Ania0306 Autorytet
    Postów: 844 373

    Wysłany: 10 października 2019, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie dziewczyny innym łatwo mówić jeśli to niedotyczy danej osoby. Ja zawsze uważam, że lepiej być przewrażliwionym niż właśnie wszystko olewać. Mam nadzieję, że skoro badania dobre to te wybroczyny to nic takiego, staram to sobie cały czas powtarzać. Skoro płytki dobre i liczone na aparacie i w rozmazie to nie opcji, żeby to była małopłytkowość. A ja dalej coś dziś na nóżce u Juli zobaczyłam. Doktroka kazała tylko podawać witaminę C i się nie martwić więc mam nadzieję, że wie co mówi.

    08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm
    iv09jw4z1f5kql8q.png
  • Migotka83 Autorytet
    Postów: 558 267

    Wysłany: 10 października 2019, 19:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania, spokojnie... Pewnie każda z nas w oczach innych jest przewrażliwiona ;-) Ja też wg niektórych przesadzam i już chyba parę osób się na mnie obraziło, bo przed odwiedzinami zapytałam czy nie są przeziębieni ;-) No ale jak ktoś do niemowlaka (do tego takiego słabego) przychodzi biorąc jeszcze antybiotyk to można się wkurzyć ;-) Sprawdziłaś, jest OK a Julka już dawno tego nie pamięta.
    Podejrzewam, że po naszych doświadczeniach już zawsze będziemy się bardziej martwić... Może kiedyś przejdę się z tym do psychologa?

    Aniołki 8tc 2016 i 6tc 2017
    Kochana Kruszynka - hipotrofia 2019
  • Ania0306 Autorytet
    Postów: 844 373

    Wysłany: 10 października 2019, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Migotko, ważne, żeby trafić na dobrego psychologa. Ja byłam na kilku wizytach u psychologa i powiedziała, że ona nie widzi potrzeby, żebym chodziła wtedy to jeszcze nie tyle chodziło o dziecko co o mnie jak miałam problemy zdrowotne więc nie wiele mi to pomogło. A no i jeszcze bardzo pocieszające stwierdzenie, pani psycholog mi powiedział, że nie ma co szukać chorób a nawet jeśli się zachoruje no to co trzeba się leczyć. Użważam, że mało pocieszające bo niestety nie wszystko się tak super i prosto leczy. Chyba na dobrego psychologa nie trafiłam :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2019, 22:06

    08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm
    iv09jw4z1f5kql8q.png
  • Ania0306 Autorytet
    Postów: 844 373

    Wysłany: 11 października 2019, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, w jakich dawkach dajecie maluszkom witaminę d3 ? Bo przy okazji morfologii zrobiłam Julce jeszcze inne badania w tym właśnie witaminę d3 i wyszło jej, że jest niewystarczająca, ma 28 a norma od 29. Daję po jednej kropelce Vigantolu 500 mg/ml. Pewnie pediatra zaleci po dwie.

    08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm
    iv09jw4z1f5kql8q.png
  • Nalia Autorytet
    Postów: 3539 1247

    Wysłany: 11 października 2019, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu - dobrze że zrobiłaś badania - jesteś spokojniejsza! Według mnie trzeba mieć rękę na pulsie. Witaminę D podawalismy 600, a teraz 800 jednostek.
    Mnie ostatnio zaniepokoilo, że Ada ma takie podkrazone, troszke sine pod oczami. Jakby była niewyspana. Idziemy w środę na szczepienie, to zapytam lekarza o to. Być może to jej uroda, bo mój maz też ma.wiecznie since pod oczami.

    ❤Ada&Pola❤
    gg642n0atc7priww.png
    o1488ribmfu4nl5k.png
  • Migotka83 Autorytet
    Postów: 558 267

    Wysłany: 13 października 2019, 01:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu, my dajemy 600.

    Aniołki 8tc 2016 i 6tc 2017
    Kochana Kruszynka - hipotrofia 2019
  • Nalia Autorytet
    Postów: 3539 1247

    Wysłany: 18 października 2019, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basiu, Evli co u Was?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2019, 21:36

    ❤Ada&Pola❤
    gg642n0atc7priww.png
    o1488ribmfu4nl5k.png
  • Evli Autorytet
    Postów: 3810 2516

    Wysłany: 18 października 2019, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :)
    Alicja miała operacje w tamten piątek. Udała się. Zamknęli przewód ale też okazało się że ma koarktacje aorty i ją naprawili. Tradycyjnie złapała infekcje, do tego płuc :/ Już jest ok, dochodzi teraz do siebie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2019, 22:56

    Ania0306, Migotka83, beates, Misiabella, Ewee lubią tę wiadomość

    2019 👧🏼 [*]6mż
    2020 👧🏼🌈
    2022 👦
‹‹ 157 158 159 160 161 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Gadżety elektroniczne dla kobiet część 1 - opaski fitnessowe wesprą Twoje zdrowie, ale też płodność

To pierwszy artykuł z serii gadżetów elektronicznych dla kobiet. Dziś przyjrzymy się opaskom fitnessowym - w czym mogą nam pomóc, na co warto zwrócić uwagę wybierając opaskę i co ciekawe w jaki sposób opaski fitnessowe mogą dodatkowo wesprzeć naszą płodność i polepszyć analizę cykli miesiączkowych. Podpowiemy również dlaczego warto skonfigurować opaskę z aplikacją miesiączkową i czy zawsze jest to możliwe.

CZYTAJ WIĘCEJ