X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Hipotrofia- za małe dziecko
Odpowiedz

Hipotrofia- za małe dziecko

Oceń ten wątek:
  • Evli Autorytet
    Postów: 3810 2516

    Wysłany: 26 sierpnia 2019, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny co u Was?
    Ja siedzę w szpitalu i się nudzę, moje dziecko zapadło w sen zimowy ;) Pewnie tradycyjne jak koło 20h będę chciała wracać do domu to będzie mieć oczy jak pięć złotych :P
    W kwestii butelki robi postępy. Po wprowadzeniu leku na przelyk, zagęszczeniu mleka, wyprobowaniu kilku butelek i przede wszystkim wyciągnięciu sondy z buzi i wprowadzeniu przez nosek je :) nie kończy butelek ale w końcu je ❤️ Wagę urodzeniowa potroilismy mamy 2800 :)

    silent, Paulciaa__, Migotka83, Ania0306, Misiabella lubią tę wiadomość

    2019 👧🏼 [*]6mż
    2020 👧🏼🌈
    2022 👦
  • Paulciaa__ Przyjaciółka
    Postów: 118 145

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 00:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evli to super wieści! Tylko karmienie Was trzyma w szpitalu czy jeszcze płucka?

    U Nas dobrze. Nikola za tydzień skończy 7 miesięcy. Ale to zleciało. A z mojej malutkiej robi się śmieszka. Jest cudowna i świata poza nią nie widzę.
    Jak dobrze pójdzie i spełnimy wszystkie warunki to za miesiąc Nikola będzie miała operację na rozszczep podniebienia. Trzymajcie kciuki proszę, żeby wyniki były prawidłowe i zdrówko Nikoli dopisywało. Bo niestety nawet najmniejszy katar dyskwalifikuje Nas z operacji. Przed operacją jeszcze robimy chrzciny małej. Także czeka Nas owocny czas. Aaa i kupiliśmy małej spacerówkę. Jest super nawet dla takiego hipcia, który waży 6300g i może ma z 65cm. :D

    Aaa Evli, super waga <3 moja wyszła ze szpitala z wagą 2300g to nie wiedziałam w co ją ubierać bo wszystko wisiało. A wpakowanie jej do fotelika było wyzwaniem. Powiedz mi, jak tam wyprawka? :)

    Basiu, jak Filipek?

    Migotka83, Ania0306, Misiabella lubią tę wiadomość

    Nikola Mała Wojowniczka 03.01.19 880g i 37cm❤
  • Migotka83 Autorytet
    Postów: 558 267

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 03:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evli, rewelacja! Jak szybko rośnie! <3 To juz duże dziecko :-D

    Paulciaa, my wychodziłyśmy ze szpitala jak Mała miała 1900gr... Również nie wiedziałam jak ją wsadzić do tego fotelika. Pamiętam, że było bardzo zimno, a ona taka maleńka... ;-(

    Mała spowolniła bardzo ostatnio. Wazy około 6350gr. Rozszerzenie diety bardzo zle nam idzie bo wogóle nie jest zainteresowana jedzeniem. A jak u Was?

    Aniołki 8tc 2016 i 6tc 2017
    Kochana Kruszynka - hipotrofia 2019
  • Ania0306 Autorytet
    Postów: 844 372

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 06:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evli, to malutka ma już bardzo ładną wagą i oby tak dalej !

    U nas wszystko w porządku. Julcia ładnie wszystko je a mojego mleka już tyle zostaje, że nawet kaszkę jej na swoim mleku robię. Jedyne co nie bardzo jej podchodzi to jajko ale nie zmuszam jej może z czasem polubi :).

    Miłego dnia ! :)

    Migotka83 lubi tę wiadomość

    08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm
    iv09jw4z1f5kql8q.png
  • Paulciaa__ Przyjaciółka
    Postów: 118 145

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem jakim cudem, ale zważyłam dzisiaj moją kluskę i nie waży 6300g tylko...6700g! Rozszerzanie diety fajnie Nam idzie. Nie wybrzydza i je wszystko co jej dam. Póki co nie eksperymentuje za bardzo z jej brzuszkiem. Do tej pory jadła marchewkę, dynię, ziemniaki,cukinię, brokuła, pietruszkę i seler jako dodatek do zupy, zupki warzywne z indykiem, kaszki, banana, jabłko, czasami jakiś deserek ze słoiczka ale są za rzadkie i wpadają jej w dziurę w podniebieniu i się męczy. Co mogę jej jeszcze dawać? Co dajecie swoim maluszkom? u Nas Nikola szaleje na punkcie zupek warzywnych z indykiem.

    Migotko, to jeszcze mniejsza niż moja. Szok! i ten stres, żeby było cieplutko bo przecież taki maluszek praktycznie nie ma tłuszczyku żeby go grzał. Ja na noc Nikolę zawijałam w wielki kokon. Ubierałam czapeczkę. Tylko żeby mi nie zmarzła i nie była chora. Odpukać tylko raz zaliczyłyśmy katar. Migotko, a karmicie się łyżeczką? Może jakbyś do butelki dała jedzonko to by się bardziej przekonała.

    Ania, zazdroszczę laktacji. Mi tak strasznie przykro, że nie mogłam jej utrzymać. Ale życzę Ci dalej tak dużo mleczka :D

    Ania0306, Migotka83 lubią tę wiadomość

    Nikola Mała Wojowniczka 03.01.19 880g i 37cm❤
  • Ania0306 Autorytet
    Postów: 844 372

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia, to prawda deserki owocowe są rzadkie ale troszkę lepsze są z Bobovity bo Gerber to naprawdę strasznie rzadki. Moja Julcia jeszcze oprócz owoców, warzyw i mięsa je ryby( mintaj i łosoś) z warzywami i jogurty też bradzo polubiła. Ja wszystko niestety kupuję w sloiczkach bo sklepu z ekologiczną żywnością w mojej miejscowości nie ma a boję się z supermarketu jej dawać jeszcze chociaż do roku.

    08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm
    iv09jw4z1f5kql8q.png
  • Evli Autorytet
    Postów: 3810 2516

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ładnie rosną Wasze maluszki !
    Migotka mam nadzieje że Twoja kruszynka zainteresuje się bardziej nowymi smakami.
    Paulciaa trzymam kciuki za operacje.
    Ania gratuluje wytrwałości w trzymaniu laktacji :)

    Ja to wczoraj się przechwaliłam i wieczór spędziłam rycząc. Wieczorne karmienie było katorgą, znowu pluła.. Ja już nie wiem co jej jest.. Pozniej doszłam do wniosku że może zapomniano dosypać zagęszczacza bo coś za bardzo lało się to mleko..
    No nic próbujemy dziś dalej, mam nadzieje że starczy mi siły i że będzie lepiej..
    Jeśli chodzi o ciuszki to ja na początku takie malutkie 42/45/47 kupowałam w Auchan, Carrefourze i C&A. Teraz już jej 50-54 zakładam :) Lekko przyduże rękawki ma. Co to wyprawki to w sumie wszystko mam, oprócz fotelika do auta. Wozek kupiłam dla hipcia, yoyo babyzena.
    W szpitalu trzymają ja płucka i jedzenie. Z tym że jak jedno wyeliminuje to z drugim może wyjść. Typu jak nauczy się jeść to może wyjsc z tlenem do domu.
    Teraz jeszcze 9 wcześnia będziemy mieć kluczowa wizytę u kardiologa w szpitalu specjalistycznym w którym spędziła miesiąc w czerwcu. Mam nadzieje że wszystko będzie ok i nic tam nie znajda..
    Ale się rozpisałam ale dopisze jeszcze. Kurcze boje się czy Mała będzie mi się dobrze rozwijać. Codziennie wpatrując się w nią zadaje sobie to pytanie „Czy będzie normalna?”. Też tak macie?
    Narazie co mnie cieszy to bardzo interesują ją jej karuzela przy łóżeczku, uwielbia ją, czasem próbuje złapać. A i jest bardzo muzykalna. Pielęgniarki przyniosły jej wieże do pokoju, Jak lecą piosenki to leży wsłuchana a jak kończy się płyta to się drze :D

    2019 👧🏼 [*]6mż
    2020 👧🏼🌈
    2022 👦
  • Paulciaa__ Przyjaciółka
    Postów: 118 145

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na resztę odpiszę pózniej, teraz tylko szybko odniosę się do pytania Evli.
    Boję się o nią jak cholera. Nikola miała wylew II stopnia po urodzeniu, o którym dowiedziałam się dopiero jakoś tydzień przed wypisem. Lekarze wciskali mi, że to niemożliwe że mnie nie poinformowali. A jednak..ale mniejsza o to.
    Wczoraj mieliśmy kontrolne badanie usg główki. Trochę się pozmieniało na lepsze, ale poszerzyły się komory. Kontrola znowu za 2 miesiące. Na początku martwiłam się o wyniki usg. Ale przed badaniem spojrzałam na Nikolę, ona gadała, uśmiechała się do mnie i wiedziałam że jest okej. A nawet jakby nie było, to co by to zmieniło? I tak jest Naszym sensem życia. Walczyła od początku i teraz my walczymy o jej lepsze życie, żeby skutki wylewu były niewidoczne w jej przyszłości. Tylko tyle możemy jej dać i zrobić w tym momencie. Przez głowę przeleciało mi milion myśli. Przypomniały mi się dzieciaczki ze szpitala i wiem, że Nikola i tak ma ogromne szczęście. Wszyscy mówią, że się super rozwija i są w niej zakochani. Rozwojem idzie zgodnie z wiekiem korygowanym. Już miałam schizę, gdy nie łapała kontaktu wzrokowego. Omijała Nas totalnie wzrokiem. A teraz jest to największa kokietka jaką znam i czaruje uśmiechem, trzepocząc przy tym rzęsami. I wtedy zrozumiałam, że po prostu te dzieciaczki potrzebują więcej czasu, Naszego zaangażowania i cierpliwości.

    Evli, silent, Misiabella, Migotka83, Ania0306 lubią tę wiadomość

    Nikola Mała Wojowniczka 03.01.19 880g i 37cm❤
  • Evli Autorytet
    Postów: 3810 2516

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulciaa piękne ostatnie zdania :) Masz rację :)
    Ja ciesze się bardzo że moja księżniczka tak pięknie daje sobie radę, bo nikt od początku i cała ciąże nie dawał jej szans à jednak ! Wiadomo ciężko jest bo to wszystko trwa już od stycznia kiedy było podejrzenie ZD więc już trochę ale trzeba patrzeć na ten ciężki czas pozytywnie bo mogło być naprawdę źle.
    Takze nie nie nie, ocieram łezki, ja wcale nie mam pecha, ja mam dużo szczescia!
    Tylko niech już wychodzi w koncu :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2019, 12:49

    Misiabella, Migotka83, Ania0306 lubią tę wiadomość

    2019 👧🏼 [*]6mż
    2020 👧🏼🌈
    2022 👦
  • Misiabella Autorytet
    Postów: 2546 1537

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 23:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulciaa, pieknie to ujełas, wzruszylam sie. Ja ciagle drze o zdrowie malego, teraz we wrzesniu bedziemy pobierac krew pod kątem zoltaczki i mam nadzieje ze nie bedzie po niej sladu. Spokoju mi nie daje, ze on ciagle troche wydaje mi sie zolty. Boje sie zeby to nic nie oznaczalo zlego. A tak moj maly kolega z chudziny przeszedl prawie w zawodnika sumo ;) No moze troche przesadzilam, ale ma troche tych fałdek ;) Wazy 7,5kg i ma jakies 68 cm wzrostu. Zaczal sie obracac z plecow na brzuszek i mnie to ogromnie cieszy przy jego problemach z napieciem.

    Evli, Migotka83, Ania0306 lubią tę wiadomość

    Nie wytrzyma człowiek mały, jak dorosły skamieniały
    relg3e5e8ajpipsb.png
  • Migotka83 Autorytet
    Postów: 558 267

    Wysłany: 28 sierpnia 2019, 02:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, myślę że każda (normalna) kobieta boi się o swoje dziecko. Niezależnie od skali problemu zawsze wydaje się, że to co nas spotkało jest najgorsze. Większość z nas przeszła swoje i przed tą ciążą i w ciąży więc jesteśmy bardziej wyczulone. Mnie ostatnio ochrzanili moi Rodzice, że za dużo szukam u Małej problemów. Oni patrzą na nią trochę z boku i widzą normalne, radosne i bardzo sprytne dziecko. A ja przez pryzmat moich przeżyć tak nie potrafię. Za tydzień wizyta u neurologa, boję się czy te nierówne komory w mózgu będą miały jakiś wpływ na jej życie? Czy ta powiększona miedniczka nerkowa doprowadzi do problemów itd... Masz rację Paulciaa, co to zmieni? Trzeba pomóc ile się da i cieszyć się Maleństwem bo nie każdy może mieć takie szczęście posiadania dziecka.

    Ania0306, Misiabella lubią tę wiadomość

    Aniołki 8tc 2016 i 6tc 2017
    Kochana Kruszynka - hipotrofia 2019
  • Ania0306 Autorytet
    Postów: 844 372

    Wysłany: 28 sierpnia 2019, 06:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też od pierwszych chwil ciąży od kiedy tylko się dowiedziałam to bardzo się boję o Julcię, Jeszcze jak się pojawiały problemy w ciąży to ten strach zrobił się większy. Myślałam, że po porodzie minie ale to nie prawda. Chyba całe życie się będziemy o nasze dzieci martwić nawet jak już będą dorosłe. U mnie jest podobnie jak u Migotki rodzina ciągle mi odcina, że ciągle coś się doszukuję w Małej, kiedy ja inaczej nie potrafię bo ten strach o nią jest silniejszy.

    Migotko przepraszam, że tak się dopytuję, czy Twoja Malutka ma powiększoną miedniczkę nerkową? Moja Julcia też to ma. Możesz napisać coś więcej :). U niej po porodzie usg było ok potem jej powtarzałam początkiem lipca (profilaktycznie) i w lewej nerce wyszło, że miedniczka nerkowa wynosi 5mm. Neonatolog mówiła, że może przez to, że Jula była przed sikaniem i pęcherz był bardzo pełny i że do 10mm to jeszcze nie jest źle. Do nefrologa nam nie kazała iść i tym się nawet nie martwić. Na usg mamy przyjść dopiero w listopadzie. Pediatra to samo mówił, że to nic takiego ale ten znowu stwierdził, że norma do 5mm. Badanie moczu ma dobre. Myślałam, żeby mimo wszystko pójść z nią do nefrologa ale skoro lekarze nie widzą potrzeby to też nie chcę dziecka męczyć. Tym bardziej, że najbliżej do nefrologa dziecięcego to mamy 1,5 godziny jazdy. Ja sama mam powiększoną miedniczkę nerkową ale nefrolog też mi nie kazał nic robić tylko usg raz na rok i badania z krwi

    08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm
    iv09jw4z1f5kql8q.png
  • Migotka83 Autorytet
    Postów: 558 267

    Wysłany: 28 sierpnia 2019, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania, tak u Małej to było widoczne już w ciąży. Po porodzie nikt nie zwracał uwagi, a potem na usg wyszło ok 6mm. Mamy czekać m.in. do października. Albo się samo wchłonie, albo nefrolog. W mojej rodzinie nikt tego nie miał, ponoć problemy z nerkami są typowe dla hipotrofii.

    Mam pytanko: szczepicie dzieci na meningokokoki? Ja bym chciała, a lekarka mi radzi czekać do roku...

    Aniołki 8tc 2016 i 6tc 2017
    Kochana Kruszynka - hipotrofia 2019
  • Ania0306 Autorytet
    Postów: 844 372

    Wysłany: 28 sierpnia 2019, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Migotko, ja szczepię ale trochę później też tak koło roku nam lekarz radził.

    Migotka83 lubi tę wiadomość

    08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm
    iv09jw4z1f5kql8q.png
  • Nalia Autorytet
    Postów: 3539 1247

    Wysłany: 28 sierpnia 2019, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Migotka83 wrote:
    Ania, tak u Małej to było widoczne już w ciąży. Po porodzie nikt nie zwracał uwagi, a potem na usg wyszło ok 6mm. Mamy czekać m.in. do października. Albo się samo wchłonie, albo nefrolog. W mojej rodzinie nikt tego nie miał, ponoć problemy z nerkami są typowe dla hipotrofii.

    Mam pytanko: szczepicie dzieci na meningokokoki? Ja bym chciała, a lekarka mi radzi czekać do roku...
    My na B szzepilismy koło 6mca pierwszą dawkę, a na C będziemy szczepili niebawem.

    Migotka83 lubi tę wiadomość

    ❤Ada&Pola❤
    gg642n0atc7priww.png
    o1488ribmfu4nl5k.png
  • Misiabella Autorytet
    Postów: 2546 1537

    Wysłany: 28 sierpnia 2019, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zaszczepie na meningokoki po ukonczeniu roku. Za to zaszczepilam teraz starszaka i na ospe rowniez, by chronic malego. U mnie tez sie zaczely te leki o malego od czasow, jak lezalam w szpitalu z podejrzeniem hipotrofii. Reszte ciazy sie martwilam i tak juz zostalo. U mnie maly ma poszerzenie przestrzeni podpajeczynowej w mozgu i tego tez sie boję. Niby ma jeszcze w normie bo 4mm, ale ostatnio glowa mu za szybko rosnie i musze mu zrobic szybciej usg przezciemiaczkowe. Ciagle jakis powod do zmartwien jest, gdyby nic nie wychodzilo, nie balabym sie az tak. Ma 4,5 miesiaca a obwod glowy 43,8 cm. A powinien miec jakis centymetr mniej. Jeszcze nie wpadlam w totalna paranoje, bo starszak przy tej wadze i wzroscie mial 43, on ma obustronne poszerzenie po 4 mm i stad moze te 8 mm nadwyzki. Tyle ze starszak byl wtedy o miesiac starszy. No ale gabaryty mial takie jak maly obecnie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2019, 23:45

    Nie wytrzyma człowiek mały, jak dorosły skamieniały
    relg3e5e8ajpipsb.png
  • Misiabella Autorytet
    Postów: 2546 1537

    Wysłany: 28 sierpnia 2019, 23:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ogolnie wydaje sie byc kumatym gościem, no i mega slodkim :)

    Evli, Migotka83, Ania0306 lubią tę wiadomość

    Nie wytrzyma człowiek mały, jak dorosły skamieniały
    relg3e5e8ajpipsb.png
  • basia1987 Autorytet
    Postów: 718 1330

    Wysłany: 30 sierpnia 2019, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    198201560aa1.jpg

    Dziewczyny przepraszam że nie piszę ale brakuje mi czasu w ciągu doby... szpital, lakatcja załatwienia i tak w kółko.

    Filipek ma się dobrze póki co. Stan stabilny. Badania wszystkie na dzień wczorajszy w porządku. Wczoraj mieliśmy niespodziankę. Jak przyszliśmy to był bez CPAP-u. Lekarz mówił że będą na chwilę odłączać co jakiś czas żeby go przyzwyczajać. Ale okazało się że był odłączony o 7 rano i jak wychodziliśmy po 18 to dalej był bez bo świetnie sobie radził :) po za tym waga na wczoraj 1120g. Wróciliśmy więc do wagi porodowej bo spadł nam w pierwszych 3 dobach. Także mam nadzieję że teraz już tylko do przodu :)

    Mówię Wam dziewczyny, kocham tego małego człowieka i bez wątpienia skradł moje serce❤
    Oczywiście pęka mi serce jak wychodzę że szpitala ale codzienne dobre wiadomości dodają mi sił :) A takie chwile jak ta uwieczniona na zdjeciu powyżej dodaje mi ich podwójnie :)

    Ania0306, Migotka83, Misiabella, beates lubią tę wiadomość

    3jgxvfloilgh1ndu.png

    13 cs szczęśliwy ❤
    25.01 beta 197
    28.01 beta 599
    31.01 beta 1636
  • Ania0306 Autorytet
    Postów: 844 372

    Wysłany: 30 sierpnia 2019, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basiu i oby tak dalej! Śliczny Filipek :)

    08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm
    iv09jw4z1f5kql8q.png
  • Evli Autorytet
    Postów: 3810 2516

    Wysłany: 30 sierpnia 2019, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basiu cudownie ❤️ śliczny śmieszek

    2019 👧🏼 [*]6mż
    2020 👧🏼🌈
    2022 👦
‹‹ 152 153 154 155 156 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 faktów na temat płodności kobiety - owulacja, miesiączka, dni płodne

Owulacja, dni płodne, miesiączka - słyszymy o nich często. Ale czy na pewno mamy wystarczającą wiedzą na temat płodności kobiety? Niektóre sprawy dotyczące cyklu kobiety nie są tak jasne i oczywiste jakby mogło się zdawać. Tutaj znajdziesz 14 najważniejszych faktów, które warto wiedzieć na temat płodności kobiety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 5 gadżetów ułatwiających życie młodej mamy

Rynek produktów dla przyszłych rodziców i maluszków jest ogromny. O jakich gadżetach warto pomyśleć kompletując wyprawkę? Które produkty są warte uwagi i mogą ułatwiać codzienność świeżo upieczonych rodziców? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ