X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Brak zarodka, problemy z hcg
Odpowiedz

Brak zarodka, problemy z hcg

Oceń ten wątek:
  • Kasiejka Znajoma
    Postów: 23 1

    Wysłany: 8 kwietnia 2021, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny,
    Jestem tu nowa, ale juz nie wiem gdzie szukac pomocy i wsparcia :( postaram sie jak najzwiezlej przedstawic moja sytuacje.
    Pierwsza ciaze poronilam w 8tyg we wrzrsniu 2019, bardzo dlugo czekalismy z mezem z decyzja o ponownych staraniach. W 3cim cyklu sie udalo. OM 9.02 na wizte u swojego ginekologa bylam umowiona w 5tc. 16.03 (zalecil szybka kontrole, by wlaczyc leki p-zakrzepowe). No i bach, na wizycie brak w obrazie usg zarodka... widoczny jedynie malutki pecherzyk 3mm. Diagnoza, moze ciaza jest "mlodsza" i za 2tyg do kontroli. W miedzyczasie wykonalam 2 oznaczenia beta hcg. 16.03 170 18.03 169... czyli juz wiedzialam, ze zludne moje nadzieje... :( diagnoza ciaza biochemiczna. Dla pewnosci kontrola bety i usg. Kolejna beta 182... obraz w usg taki sam. Pozniej przychodzi plamienie w piatek i sb, a w niedziele intensywne krwawienie (wieksze niz podczas zwyklego okresu). "Nadzieja" ze doszlo do poronienia. Kolejna beta 185... i nastepna 195. Lekarz twierdzi, ze takie "przyrosty" to moze byc w granicach bledu laboratorium. I nagle 2.04 beta 385, wyslana na IP... tam twierdza ze przy takich wartosciach hcg i tak w usg nic nie widac... kolejna beta po swietach 6.04 575 (!). Lekarz zaleca postawe wyczekujaca.. konsultacja z drugim lekarzem podejrzenie cp, badz pustego jaja plodowego. Nadal brak decyzji... a ja juz nie daje rady psychicznie :'( to juz 8tc. Liczac od OM... od ponad 3tyg jezdze co 2-3dni na bete i usg... od 5tyg o niczym innym nie mysle... czy ktos spotkal sie z takim przypadkiem?! Dlaczego znow ja :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2021, 11:05

  • rozmaryn89 Koleżanka
    Postów: 71 8

    Wysłany: 8 kwietnia 2021, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam bardzo podobny przypadek, tylko trochę na wyższych wartoścoach bety. Beta też mi skakała, oczywiście przyrosty były nieprawidlowe.

    Bardzo Ci współczuję, bardzo dobrze pamiętam że takie zawieszenie, oczekiwanie i brak decyzji było straszne.

    U mnie wyszło że to ciążą pozamaciczna o nieokreślonej lokalizacji. Podano mi dwie dawki metotreksu na wywołanie poronienia w szpitalu i po tym beta zaczęła wolno spadać.
    Rozumiem że u Ciebie też nie mogą zlokalizować pęcherzyka? Podejrzewam że czekają że zobaczązgrubienie na jajowodzie i będę mogli już reagować.






  • rozmaryn89 Koleżanka
    Postów: 71 8

    Wysłany: 8 kwietnia 2021, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dodam tylko ze postawa lekarzy i plan dziłania były takie same u mnie. Oni muszą to orzez tak jakby komisyjnie. Wiem, że Ci ciężko, ale częste usg są dla Twojego dobra żeby jak najszybciej wyłapać nieprawidłowości.

  • Kasiejka Znajoma
    Postów: 23 1

    Wysłany: 8 kwietnia 2021, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W macicy jest widoczny taki "pseudopecherzyk" o wielkosci 3-4mm... rozumiem, ze beta musi urosnac do poziomu ok 1000 (podobno przy takich wartosciach w prawidlowo rozwijajacej sie ciazy jest ona widoczna na usg) i jesli nie beda wstanie jej stwierdzic to oznacza to cp. Ile u Ciebie to ostatecznie trwalo? W swej desperacji udalam sie do innego lekarza, ktory potwierdza wszystko to co mowi lekarz prowadzacy, lecz zaproponowala skierowanie do szpitala jesli nadal sprawa bety i usg niczego nie wyjasni. Czy jest jakikolwiek sens? Skoro tam i tak beda czekali na przyrost bety? Jak dlugo spadala u Ciebie beta po metotreksacie? Dziekuje bardzo za odp!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2021, 12:05

  • Kasiejka Znajoma
    Postów: 23 1

    Wysłany: 8 kwietnia 2021, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rozmaryn89 napislas jeszcze ze beta Ci skakala... tzn. Raz byla wyzsza, raz nizsza czy caly czas rosla ale zupelnie nieproporcjonalnie?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2021, 12:08

  • rozmaryn89 Koleżanka
    Postów: 71 8

    Wysłany: 8 kwietnia 2021, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo dobrze ze skonsultowalas to z innym lekarzem. Super ze doslałas skierowanie, na pewno trzeba się trzymać blisko szpitala. Na pewno musisz kontrolować cały czas betę i usg. Jeżeli masz skierowanie i przyjmą Cię do szpitala to próbuj! Lepiej dmuchać na zimne. Dobrze że u Ciebie znaleźli pęcherzyk w macicy, zawsze do mniejsze ryzyko pęknięcia jajowodu.

    U mnie z beta było tak że raz zmalała a potem znów rosła ale przyrosty były za małe.

    U mnie mnie mogli niczego znaleźć przy becie ok 4000. Beta spadała z 3 miesiące i trzeba pilnować wyzerowania

  • Kasiejka Znajoma
    Postów: 23 1

    Wysłany: 8 kwietnia 2021, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ta druga lekarka sugeruje, ze moze to byc rownie dobrze- puste jajo plodowe.. nie mniej niczego nie przesadza bo niczego w obrazie usg nie widac poza tym pseudopecherzykiem. skierowania jeszcze nie otrzymalam, ale z jutrzejszymi wynikami beta hcg mam sie do niej zglosic i jesli nadal bedzie rosla, lub nie spadnie to takie skierowanie chce mi wystawic. Boje sie, ze na samym oddziale rowniez nie bedzie zadnej decyzji (rozumiem, ze z medycznego punktu widzenia zadnej podjac nie moga) ale w imie ratowania mojego zdrowia fizycznego, moje zdrowie psychiczne jest w bardzo kiepskim stanie :( wszystko jest lepsze, kazda podjeta decyzja od braku decyzji i czekania na cos co nie wiadomo kiedy nadejdzie :/ juz pogodzilam sie z mysla, ze z tej ciazy nic nie bedzie, ale bardzio sie boje co dalej. Po jakim czasie od metotreksatu mozna myslec o kolejnej ciazy? Dostalas jakies wytyczne (rozumiem ze to rowniez zalezy od poziomu bety) ale lekarz prowadzacy mowil o minimum pol roku, a najbezpieczniej rok :(

  • Kasiejka Znajoma
    Postów: 23 1

    Wysłany: 8 kwietnia 2021, 13:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaki czas minal u Ciebie od testu ciazowego/ stwierdzenia na usg braku zaridka, a ostatecznego dzialania i podania metotreksatu? Pisalas ze beta spadala ok 3mce, co jaki czas kontrolowalas poziom?

  • rozmaryn89 Koleżanka
    Postów: 71 8

    Wysłany: 8 kwietnia 2021, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie pamiętam ile czasu minęło, u mnie historia się działa w 2015roku. Betę było trzeba kontrolować najpierw co tydzień a potem już co dwa tygodnie.

    Ale jak u Ciebie pokazał się pęcherzyk w macicy to może dojdzie do poronienie samoistnego?

  • Sardynka Przyjaciółka
    Postów: 65 45

    Wysłany: 8 kwietnia 2021, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny,

    dołączę się do tego tematu, ponieważ poniekąd i mnie on interesuje. U mnie sytuacja jest z jednej strony bardzo podobna, a z drugiej jednak nieco inna. Z moich wyliczeń jestem w 7 tygodniu ciąży (6+6). HCG oznaczyłam 3 razy, ostatni tydzień temu, przyrost był prawidłowy, więc stwierdziłam, że nie ma sensu się kłóć, tylko teraz poczekać cierpliwie do wizyty. Dziś wreszcie byłam na mojej wyczekanej wizycie. Niestety ku zdziwieniu, również lekarza, w pęcherzyku nie ma widocznego zarodka. Na tym etapie ciąży powinno uda się już nawet wysłuchać bijące serduszko...
    Dostałam skierowanie na HCG do dwukrotnego oznaczenia i czeka mnie wizyta za tydzień, która z pewnością wyjaśni już całą sytuację...
    Mam nadzieję, że brak możliwości zobaczenia dziś zarodka jest spowodowany dużo młodszą ciążą niż wychodzi to z obliczeń.
    Czy któraś z Was miała podobną historię?

    Sardynka
  • Kasiejka Znajoma
    Postów: 23 1

    Wysłany: 8 kwietnia 2021, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale jak u Ciebie pokazał się pęcherzyk w macicy to może dojdzie do poronienie samoistnego?

    Tez na to czekalam... nawet ludzilam sie, ze po tym jednodniowym obfitym krwawieniu tak sie stalo... ale beta nadal rosnie :( jesli to jest cp to raczej nie ma na to szans... jezeli beta przez 3tyg wzrosla z 170 do 575 to moze sie okazac, ze cokolwiek w obrazie usg bedzie widoczne (i zapadnie jakas decyzja co dalej) moze i za miesiac... :'(

  • Kasiejka Znajoma
    Postów: 23 1

    Wysłany: 8 kwietnia 2021, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sardynka, u mnie w pierwszej ciazy, niestety straconej w 8tyg, widac bylo pecherzyk i zarodek na wizycie w 5+0. U kolezanki z pracy, ktora swoja droga zrobila test ciazowy 2 dni po moim ostatnim pozytywnym, czyli teraz wlasnie jest w 8tyg, na pierwszej wizycie w 5+4 nie bylo widac nic i tez bylo podejrzenie, ze ciaza jest po prostu "mlodsza" tydzien pozniej 6+4 bylo juz widac. Jesli sie da oznacz juz dzis bete i kolejna za 2dni to wyjasni najwiecej.

    Sardynka lubi tę wiadomość

  • rozmaryn89 Koleżanka
    Postów: 71 8

    Wysłany: 8 kwietnia 2021, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właściwie nikt się nie interesował stanem psychicznym, lekarze muszą mieć czarno na białym ze to jest ciąża pozamaciczna. Jeżeli nie widzą niczego to zakładają ze może być to ciążą młodsza. W moim przypadku beta rosła nieprawidłowo ale na usg nie mogli nic znaleźć.

    Jeżeli chodzi o starania kluczowe było wyzerowanie bety, nastąpił okres, poszłam na wizytę na usg, lekarz zobaczył ze wszystko wygląda dobrze i dostaliśmy zielone światło. Być może lekarz zaproponuje hsg, badania na drożność.

  • rozmaryn89 Koleżanka
    Postów: 71 8

    Wysłany: 8 kwietnia 2021, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po podaniu metotreksu jest jakiś okres, w którym absolutnie nie można zajsc w ciążę, chyba trzy miesiące (ale trzeba to potwierdzić) u mnie jakoś to się zbiegło w czasie z zerowaniem bety.


    Jeszcze pamiętam że bardzo się zestresowałam jak dostałam pierwsza dawkę metotreksu zrobiłam betę i ona urosla. Dopiero po drugiej dawce zaczęła maleć.

  • rozmaryn89 Koleżanka
    Postów: 71 8

    Wysłany: 8 kwietnia 2021, 15:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiejka napisz jeszcze na jakiej podstawie bierzesz heparynę? I czy teraz też przyjmowalaś/przyjmujesz?

  • Kasiejka Znajoma
    Postów: 23 1

    Wysłany: 8 kwietnia 2021, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pod tym wzgledem moj lekarz prowadzacy jest dosc empatyczny, tlumaczy, ze jedyne wyjscie jakie jest to czekac, ale rozumie, ze taka niepewnosc jest obciazajaca. Od wczoraj jestem na zwolnieniu lekarskim, zreszta coraz trudniej bylo mi pogodzic i zgrac z praca (pracuje na 2 zmiany) wizyty w laboratorium i na usg co 2dni. Po pierwszym poronieniu dostalam zalecenie wykonania pakietu badan na krzepliwosc (w nich wszystko wyszlo ok) po roku kiedy zaczelam myslec o kolejnej ciazy u innego lekarza (mojego obecnego prowadzacego) dostalam takze zalecenie wykonania badan genetycznych pod katem roznych mutacji. Ibto w nich wyszla mutacja MTHFR C677T i PAI-I 5G/4G. Podobno to te z tych "lagodniejszych" ale ustalilismy ze od pozytywnego testu ciazowego biore acard 150 (bralam przez ok 3tyg) a na wizycie wlaczymy heparyne (na usg nie bylo widac zarodka wiec bylo to zbedne)

  • Kasiejka Znajoma
    Postów: 23 1

    Wysłany: 8 kwietnia 2021, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wyobrazam sobie Twojego przerazenia po kolejnym wzroscie bety po podaniu metotreksatu :( ja uslyszalam ze minimalny czas jaki trzeba odczekac to minimum pol roku :( a patrzac, ze od 3tyg nie ma decyzji i beta tak wolno przyrasta to sobie jeszcze sporo poczekam na kolejna szanse :(

  • rozmaryn89 Koleżanka
    Postów: 71 8

    Wysłany: 8 kwietnia 2021, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też mam mutacje pai1 heterozygotę. U Ciebie jest pęcherzyk w macicy więc może to nie będzie pozamaciczna. I to uznaje za pozytywny scenariusz. Kiedy robisz kolejna betę?

    Sama zbieram i kleje jakieś informacje z tego forum, zauważyłam że dziewczyny z mutacją pai biorą accard od owulacji a z pozytywnym testem wdrażają heparynę. Sama mam 5 ciąż bioxhemicznych za sobą i czuje ze ta mutacją może sporo mieszać w poprawnym zaimplementowaniu zarodka.

  • rozmaryn89 Koleżanka
    Postów: 71 8

    Wysłany: 8 kwietnia 2021, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W sensie ze wdrożenie leków na rozrzedzenie od pozytywnego testy może być za późne.

  • Kasiejka Znajoma
    Postów: 23 1

    Wysłany: 8 kwietnia 2021, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tez widzialam, ze Dziewczyny biora acard od dnia owulacji... ale stosowalam sie do zalecen lekarza. Tak samo jak sa chyba rozne szkoly co do dawki, jedni zalecaja 75mg inni 150mg. Jutro z rana jade na kolejna bete (juz sama nie wiem czy lepiej zeby rosla czy spadala :( ) mialam nadzieje, ze ten pecherzyk wyklucza cp, ale niestety podobno tak nie jest :(

1 2 3
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ

Sezonowa dieta zwiększająca płodność – płodne smaki jesieni

Jesień to świetny moment na wprowadzenie zmian do stylu życia i diety, które mogą pozytywnie wpłynąć na płodność i tym samym zwiększyć szanse na zajście w ciążę. Jakie produkty wybierać jesienią? Które składniki mają szczególne znaczenie w kontekście płodności? Podpowiadają ekspertki - Ania i Zosia z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ